Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 24, 2025 17:01



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 87 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Terapia reparatywna homoseksualistów 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Terapia reparatywna homoseksualistów
atheist napisał(a):
Nie rozróżniasz homoseksualizmu od pedofilii, kolego.


Obie są dewiacjami seksualnymi, nic dziwnego, że już od czasów starożytnej Grecji widać korelację między nimi.

JedenPost napisał(a):
Cóż, takie rzeczy wielu homo robi w ramach kamuflażu, szczególnie w środowiskach, gdzie homoseksualiści są prześladowani, więc sam rozumiesz...


A więc "w ramach kamuflażu" odczuwają wystarczający pociąg do kobiet, żeby płodzić z nimi dzieci (każdy wie, że o ile kobieta może "to robić" bez "przekonania", o tyle facetowi jest raczej trudno - a przecież nawet komuś, kto wziął ślub, nikt nie każe, zwłaszcza w USA i zwłaszcza w takich ilościach). Zastanawia więc, co tu tak naprawdę jest "kamuflażem". Bo wygląda na to, że "kamuflażem" jest raczej postrzeganie homoseksualizmu jako jakiegoś dopustu bożego, któremu nikt nie jest winny, a nie np. po prostu jednej z odmian rozwiązłości seksualnej (z kobietami to wszyscy mogą, co za nuda, za to facet... ooo, tu są emocje!).

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


N maja 12, 2013 17:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 07, 2012 20:58
Posty: 575
Post Re: Terapia reparatywna homoseksualistów
JedenPost napisał(a):
@Mixer, ostro widzę pojechałeś. Ciekawe co masz dla podparcia swoich rewelacji, bo gołosłownie rzucać takie oskarżenia to jednak brzydka sprawa...

Wystarczy list Św. Pawła i po sprawie. Niczego co ma oparcie w jakichkolwiek religijnych wierzeniach, choćby sprzed 2000 lat, nie trzeba uzasadniać. A jak będziesz się dalej domagał poparcia religijnych tez to dowiesz się, że jesteś wojującym ateistą, wrogiem Kościoła i Polski. To taki folklor. Na szczęście z roku na rok trafia tam gdzie miejsce na folklor - do skansenów.


N maja 12, 2013 17:32
Zobacz profil
Post Re: Terapia reparatywna homoseksualistów
JedenPost napisał(a):
Johnny99 napisał(a):
Jak jakiś homo po terapii bierze ślub z kobietą i płodzi z nią troje dzieci, to co to znaczy, że terapia nie działa?


Cóż, takie rzeczy wielu homo robi w ramach kamuflażu, szczególnie w środowiskach, gdzie homoseksualiści są prześladowani, więc sam rozumiesz...

Może być kilka wytłumaczeń. Na przykład może to być forma placebo, gdzie ktoś się nakręca na terapii, wszystko chłonie i z tak pozytywnym nastawieniem terapia odnosi skutek, on się zakochuje w kobiecie i tak długo, jak mózg wytwarza endorfiny, a więc tak długo jak trwa sielanka, efekt się utrzymuje. Lecz gdy przychodzi kryzys w związku, wracają do niego "uśpione w zakamarkach" podświadomości skłonności i to ze zdwojoną siłą, a on ma wrażenie, że cała ta terapia była na nic, której do postawie sprzyja kryzys w heteroseksualnym związku.
Co do rozumienia uprawiania seksu z kimś o odmiennej orientacji, tylko z powodu presji środowiskowej, nie potrafię sobie wyobrazić jak obniżony próg obrzydzenia muszą mieć homoseksualiści, aby chwilowo być biseksualni ze strachu, co środowisko powie. Co innego, gdy ktoś chce zaspokoić swój popęd i nie interesuje go, czy partner jest atrakcyjny czy nie, byleby hetero, a co innego tak drastyczny krok, jak seks z kimś o innej orientacji. Takie są moje odczucia.

Potrafię zrozumieć sytuację, gdy partner wie w co się pakuje i dzieje się to za obopólną zgodą, a ewentualne dzieci kobieta ma z łoża pozamałżeńskiego.


N maja 12, 2013 17:48
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 07, 2012 20:58
Posty: 575
Post Re: Terapia reparatywna homoseksualistów
Val napisał(a):
Co do rozumienia uprawiania seksu z kimś o odmiennej orientacji, tylko z powodu presji środowiskowej, nie potrafię sobie wyobrazić jak obniżony próg obrzydzenia muszą mieć homoseksualiści, aby chwilowo być biseksualni ze strachu, co środowisko powie.

Może zawsze był biseksualny. Zresztą często nie ma ostrej granicy między homoseksualizamem, biseksualizmem a heteroseksualizmem - bardzo wielu ludzi ma pewne skłonności biseksualne (mniejsze lub większe) - od pełnej aprobaty seksu z przedstawicielami obydwu płci po możliwą akceptację kontaktów z jedną z płci przy wyraźnej preferencji drugiej płci.


N maja 12, 2013 17:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Terapia reparatywna homoseksualistów
Cytuj:
Może zawsze był biseksualny. Zresztą często nie ma ostrej granicy między homoseksualizamem, biseksualizmem a heteroseksualizmem


Owszem. Dlatego istotnym czynnikiem w powstaniu homoseksualizmu są wpływy środowiskowe. Mówiły o tym nawet osoby, które trudno posądzać o nawet szczątkową "homofobię" (na przykład, znany "były ksiądz" Kotliński opowiadał, jak to paru jego znajomych księży "nie radzących sobie z celibatem" żaliło mu się, że z braku kobiet zaczynało odczuwać pociąg do ministrantów, choć wcześniej nigdy by o czymś takim nie pomyśleli), znane są też historie o homoseksualizmie nabywanym w więzieniach itp. A więc, o ile ci bardziej podatni łapią się szybciej i łatwiej, jak sądzę, przy odpowiednio dużej presji zewnętrznej nie ma takiego, kto by się w końcu nie złamał, zwłaszcza jeśli presja ma miejsce od najmłodszych lat i przez cały okres dojrzewania seksualnego. Tak pewnie już było np. w starożytnej Grecji, gdzie nie rozumienie przez filozofa tego, iż "z kobietą z obowiązku, z mężczyzną dla przyjemności, z chłopcem dla rozkoszy" uznawane było za afront i przejaw ignorancji. Stąd też współczesne próby lobbowania za obniżaniem wieku dla "edukacji seksualnej" oraz "praw dzieci do seksu".

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


N maja 12, 2013 18:23
Zobacz profil
Post Re: Terapia reparatywna homoseksualistów
atheist napisał(a):
Ale jak ten brak szacunku homoseksualistów wobec innych (zwłaszcza tych, którzy są dla nich atrakcyjni seksualnie) się przejawia? Gwałcą czy jak?
Niektórzy gwałcą, niektórzy jedynie porządliwie patrzą. Jedni opowiadają nieprzyzwoite żarty, inni oszukują swoich partnerów, mówiąc, że ich kochają, podczas gdy zależy im wyłącznie na współżyciu. Różnie to bywa, ciężko generalizować.
JedenPost napisał(a):
@Mixer, ostro widzę pojechałeś. Ciekawe co masz dla podparcia swoich rewelacji, bo gołosłownie rzucać takie oskarżenia to jednak brzydka sprawa...
Nikogo o nic nie oskarżyłem!


Pn maja 13, 2013 3:53
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 13, 2013 10:05
Posty: 35
Post Re: Terapia reparatywna homoseksualistów
Jaki jest cel tej terapii?
I czyj jest ten cel?


Pn maja 13, 2013 10:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Terapia reparatywna homoseksualistów
MIXer napisał(a):
Niektórzy gwałcą, niektórzy jedynie porządliwie patrzą. Jedni opowiadają nieprzyzwoite żarty, inni oszukują swoich partnerów, mówiąc, że ich kochają, podczas gdy zależy im wyłącznie na współżyciu. Różnie to bywa, ciężko generalizować.


Niemniej Ty generalizacji dokonałeś, twierdząc, że dotyczy to homosdeksualistów, których nazywasz zboczeńcami.

A swoją drogą - spójrz trzeźwo i powiedz uczciwie, czy powyższego cytatu nie można bez żadnych zmian odnieść do heteroseksualistów, którzy zresztą gwałcą, zdaje się, znacznie częściej?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pn maja 13, 2013 10:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Terapia reparatywna homoseksualistów
pazer70 napisał(a):
Jaki jest cel tej terapii?
I czyj jest ten cel?


Z danych podanych przez katolicki ośrodek "ODWAGA"

mowa o nałogu (czyli czynach homoseksualnych)
a nie o orientacji jako takiej (bo czyny homoseksualne tak się tam traktuje)


"30 proc. wychodzi z tego, 30 proc. się dalej zmaga, a kolejne 30 proc. pozostaje w nałogu"
przy czym te 30% których terapia zakończyła się sukcesem to osoby, które nie realizują swoich tendencji homoseksualnych (tzn. zachowują abstynencję seksualną). Nic nie ma na temat zmiany orientacji na hereroseksualną.

Takie pytanie sobie zadaję - ile czasu musiałoby upłynąć od wygaszenia pociągu seksualnego do osób tej samej płci i pojawienia się pociągu do osoby płci odmiennej, żeby uznać zmianę orientacji za zmianę trwałą i móc zawrzeć związek malżeński bez ryzyka skrzywdzenia swojej żony i dzieci gdyby zmiana nie okazała się trwała.

Nawet "wyleczeni" homoseksualiści wg. odpowiednich instrukcji watykanu nie mogą być wyświęcani na kapłanów. A takim "wyleczonym" - bez problemu daje się ślub kościelny obwieszczając to, notabene, całemu światu - jako ostateczny sukces terapii.

Włos mi się jeży na glowie jak czytam, że w ramach "terapii" niektorzy zalecają osobom o orientacji homo - spotykanie się z osobami odmiennej płci. Oburza mnie traktowanie tej innej osoby instrumentalnie, jak lekarstwa - jak lekarstwo nie pomoże to się je wyrzuci, tak? Poszuka się innego?

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


Pn maja 13, 2013 11:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Terapia reparatywna homoseksualistów
Ze strony Ośrodka Odwaga


Głównym celem ODWAGI jest pomoc osobom o skłonnościach homoseksualnych w trwaniu w czystości i odrzuceniu homoseksualnego stylu życia.


jak widać nie ma tam słowa o dążeniu do zmiany orientacji seksualnej - i być nie może


Psychoterapeuci mogą podejmować się prowadzeniaq terapi osób o skłonnościach homo -, jeżeli taka osoba nie akceptuje swoich tendencji to drogi jakimi prowadzi się psychoterapię mogą być dwie

- dążenie do akceptacji tych tendencji lub dążenie do zachowania abstynencji seksualnej (jeżeli tego wymaga światopogląd osoby poddającej się psychoterapii).

Natomiast nie wolno takiemu terapeucie wbrew stanowi obecnej wiedzy medycznej prowadzić terapii dążącej do zmiany orientacji seksualnej kiedy ona jest wyraźna i glęboko zakorzeniona.

Wybór w jaką stronę pójdzie psytchoterapia należy do tego, ktory poddaje się psychoterapii, nie do psychoterapeuty - gdyby psychoterapeuta narzucał coś w tej kwestii - wchodziłby nie w swoje kompetencje (czyli w kwestie światopogądowe) czego mu robić nie wolno.


Do ośrodka zglaszają się osoby o skłonnościach homo -, które chcą zyć zgodnie z nauką Kościola, ktora zaleca w takiej sytuacji abstynencję seksualną (patrz - chociażby Katechizm). W dokumentach Kościola nie ma nic na temat terapii dążącej do zmiany orientacji ani na temat możliwości zmiany "głęboko opsadzonych tendencji homoseksualnych).

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


Pn maja 13, 2013 11:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 13, 2013 10:05
Posty: 35
Post Re: Terapia reparatywna homoseksualistów
Alkoholicy - daza do: a) akceptacji prawdy, ze sa uzaleznieni - b) abstynencji, ktora ratuje im zycie.
Jaki jest cel terapii homoseksualizmu?
I KTO okresla ten cel?
Czy istnieja osrodki dla nie-katolikow?


Pn maja 13, 2013 12:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Terapia reparatywna homoseksualistów
Cytuj:
Takie pytanie sobie zadaję - ile czasu musiałoby upłynąć od wygaszenia pociągu seksualnego do osób tej samej płci i pojawienia się pociągu do osoby płci odmiennej, żeby uznać zmianę orientacji za zmianę trwałą


Nigdy nie będzie to zmiana trwała. Wiele razy porównywałem to do alkoholizmu, bo moim zdaniem istnieje tu wyraźna analogia. Możesz przestać pić, ale alkoholikiem nigdy być nie przestaniesz i do końca życia musisz unikać alkoholu. Podobnie z homoseksualistami. Ten facet, od którego zaczął się ten wątek, podobno był parę lat po "konwersji" widziany w klubie gejowskim. Tłumaczył, że wszedł tam tylko do toalety.. nawet jeśli nie kłamał, niewykluczone, że już to mogło wystarczyć. Nie ma rady - nawrócony gej nie może chodzić do klubów gejowskich, musi zerwać znajomości z gejami, musi unikać "parad równości" itp. Dokładnie tak samo, jak alkoholik, który nie powinien chodzić do pubów albo spotykać się z "kumplami od kielicha".

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn maja 13, 2013 19:10
Zobacz profil
Post Re: Terapia reparatywna homoseksualistów
JedenPost napisał(a):
A swoją drogą - spójrz trzeźwo i powiedz uczciwie, czy powyższego cytatu nie można bez żadnych zmian odnieść do heteroseksualistów, którzy zresztą gwałcą, zdaje się, znacznie częściej?
Zgadza się, heteroseksualiści także bywają zboczeńcami. A istnieją homoseksualiści, którzy nimi nie są. Jest to kwestia wolnej woli człowieka. Natomiast ważny jest fakt, że homoseksualizm jest złem, chorobą. Kto uważa, że to coś normalnego czuć pociąg seksualny do osobników tej samej płci, błądzi.


Pn maja 13, 2013 19:16
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 13, 2013 10:05
Posty: 35
Post Re: Terapia reparatywna homoseksualistów
Ale dla heteroseksualnych zboczencow raj jest otwarty :D
Nie dla gejow i im podobnych.
Poszukujemy myslicieli, ktorzy udowodnia ze geje nie sa stworzeni przez Boga


miserere ;)


Pn maja 13, 2013 19:23
Zobacz profil
Post Re: Terapia reparatywna homoseksualistów
@pazer70 chyba miales zlych nauczycieli religii. Albo nie uwazales na lekcjach.
Twoje teorie o wierze i Kosciele sa, jakby to powiedziec? O, niezgodne ze stanem rzeczywistym.


Pn maja 13, 2013 19:30
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 87 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL