Ach ta grzeszna Polska nasza. Mimo że to jeden z najbardziej religijnych krajów Europy, Panu Bogu to nie wystarczy i chce nas pokarać za te nasze wielkie grzechy.
Powinniśmy brać przykład z Europy Zachodniej i USA, które grzechów ciężkich na sumieniu nie mają, w końcu im Bóg pobłogosławił c'nie?
No więc przystąpmy do ekspiacji, tak jak to zrobili w Europie Zachodniej: dajmy księżom kasy fiskalne, opodatkujmy na zwykłych zasadach, dajmy homoseksualistom prawa o które się domagają, zalegalizujmy eutanazję, aborcję, sutenerstwo etc.

Rozalia Celakówna w swoich pamiętnikach pisała, ze Intronizacja musi się dokonać w naszych sercach, choć w liście do kard Hlonda nalegała, aby akt władz państwowych i kościelnych odbył się jak najszybciej. Dlaczego władz? bo one reprezentują wobec Boga cały naród i Kościół.
Śluby Lwowskie Jana Kazimierza dokonały się ważnie, choć monarcha się o zdanie narodu nie pytał.
Po to władza ma władzę.

Nie ma co na obecne zwierzchności państwowe i kościelne liczyć. Niech każdy indywidualnie taki akt wobec Boga uczyni, odmawiając litanie do NSPJ i dodać akt poświęcenia się Najświętszemu Sercu Jezusowemu. Niech też przestanie obrażać Pana Boga grzechami szczegolnie nieczystości.
choć ja bym dodał ze obecną plagą Polaków, jest obojętność na sprawy Ojczyzny.

Jeżeli podpiszesz cyrograf jak Europa, to diabeł Ci ''pobłogosławi'' na 100% pewności.

Nie chodzi o to, co jest dla mnie wyzej, ale czego oczekuje od nas Pan Jezus. Juz tu sa rozbieznosci, bo raz jest mowa o Intronizacji Serca Pana Jezusa, a raz o Intronizacji Jego samego. Dla mnie sa to nieco inne tresci teologiczne. A sa zacieci zwolennicy obu wersji, ktorzy by sie dali pokroic na kawalki za "swoja jedynie sluszna"



Czyli akty dotychczasowe sie nie sprawdzily. A dlaczego?



Ja nie widze nic przeciw aktowi wynikajacemu z nawrocenia narodu. Jestem czlowiekiem malej wiary (przyznaje) i w calosciowe, a niechby tylko wiekszosciowe nawrocenie narodu nie wierze. Dodam: polskiego narodu, w ktorym na dwoch Polakow sa trzy zdania. I kazdy wie lepiej, co Pan Bog powinien zrobic. Albo episkopat. Albo premier. Tylko nie on sam.
W nawrocenie na podstawie aktu intronizacji dokonanego bez wewnetrznej przemiany wiekszosci Polakow, to ja nie wierze wcale. To nie magia i bez naszej wlasnej woli Pan Bog moze nam dac laske, ale czarnej roboty zmiany myslenia i zycia za nas nie zrobi.



Quas, ale II wojna juz byla, i narod polski nie zginal. To moze jednak Intronizacja byla dokonana "poprawnie"? A jezeli tobie sie wydaje ze nie, to znaczy, ze oczekujesz czegos innego. Jakiejs polisy na reszte losow narodu. Ale co to znaczy dla ciebie "narodu"? Ze polski jezyk nie zginie? Ze granic nam nikt nie przesunie, albo z mapy nie wymaze? Ze wszyscy Polacy beda mieszkac tylko w Polsce? Czego konkretnie oczekujesz? Bo od tego zalezy, czy uwierzysz w to, ze Pan Bog jednak sie nami opiekuje (w koncu budujemy Mu potezna Swiatynie Opatrznosci Bozej - chyba jednak z wdziecznosci?) nawet jezeli pozornie, chwilowo, wydaje sie zwyciezac ksiaze tego swiata.

Kościół bardzo precyzyjnie się wyraził w tej sprawie i najbardziej teologicznie poprawną wersją jest Intronizowanie NSPJ. Oto cytat z Encykliki Quas Primas Piusa XI Papieża.

A przeto powagą Naszą Apostolską ustanawiamy święto Pana Jezusa Chrystusa - Króla, które ma być na całym świecie obchodzone rok rocznie w ostatnią niedzielę miesiąca października, tj. w niedzielę, poprzedzającą bezpośrednio uroczystość Wszystkich Świętych. Polecamy również, aby w tym samym dniu corocznie odnawiano poświęcenie się Sercu Pana Jezusa, który to akt śp. Poprzednik Nasz Prus X każdego roku odnawiać nakazał;
Wierzę, ze Nasz Pan Jezus Chrystus Rozalii Celakównie niczego innego nie objawił a co dokładnie w swoich pamiętnikach zawarła.

No widzisz quas: czyli jednak nie Pan Jezus osobiscie ale Jego Serce.

Ale moze ktos potrafi wyjasnic SENS takiej, a nie innej intronizacji? Dlaczego intronizowac Jego Serce, a nie Jego samego jako naszego Krola? Akt Poswiecenia sie Sercu Pana Jezusa to nie to samo, co uznanie Go za naszego Krola. Przynajmniej nie na pierwszy rzut oka.

Bo nie naród miał zginąć tylko Polska. Chyba nie twierdzisz, że to co obecnie mamy, jest na pewno Polską?

A nie jest?
Mowisz po polsku i nikt ci tego nie zabrania. Mieszkasz w kraju uznanym przez wszystkich za Polske. Masz swobode wyboru swoich wladz: lokalnych i centralnych. Ba! Mozesz nawet sam sie dac to tych wladz wybrac. Mam dalej wymieniac?
A czego oczekujesz innego?

A z tego co do mnie dociera, obietnica dotyczyla NARODU. Nie panstwa.

Proszę bardzo. Tutaj mamy do czynienia z Królem Nieba i ziemi.Jedyne co możemy zrobić to intronizować Jego Serce, bo taka wolę wyraził wpierw Św. Małgorzacie Marii Alacoque, bez tytułu Króla Polski jak pragną zwolennicy ks. Natanka. Polska ma być drobną częścią Jego Królestwa o ile tak się stanie (choć wątpię) i nie może się ono ograniczać do granic naszej Ojczyzny. Najpierw porównajmy sytuację, którą moglibyśmy spotkać w jakimkolwiek wojsku świata. Otóż, czy godziłoby się, aby generałowi powierzono dowództwo drużyny? Przecież to by była ujma generalskiemu stopniu. Nadając Chrystusowi Panu tytuł Króla Polski, postąpili byśmy z Nim nieskończenie gorzej niż podwładni z owym generałem.
My my aktem intronizacji możemy tylko uznać ze On jest naszym królem, bo wcale być nie musi. Jeżeli nie chcemy by On nam królował, to silą rzeczy wchodzimy w zakres władzy innego pana.

Naród bez własności, jest narodem bez przyszłości i tyle. Jesteśmy w państwie zwanym ''Polską'', pariasami.

Nędza ma oblicze dziecka
http://www.rp.pl/artykul/1012655.html

Wolność słowa po polsku: prof. Jasiewicz zwolniony z PAN
http://www.autonom.pl/?p=5868

Masz na myśli własność państwową? BUCHACHA!

Masz na myśli własność wielkich kapitalistów rodzimego chowu? Stary, gdzieś Ty był, kiedy król podpisywał tę masońską konstytucję 3 maja?


Mój ojciec zawsze powtarzał, że należy się cenić. Co najmniej śudrami. A kto wg Endeka odgrywa rolę kast wyższych?

Ponieważ przeciwników intronizacji wpędza w panikę fakt, że nie wiedzą, co robić, proponuję wyznaczyć sobie na razie przynajmniej trzy podstawowe działania w kierunku uznanie Chrystusa za Króla Polski:

1. Gorliwa modlitwa, połączana z postem w intencji Kościoła i Polski (może być, jak ktoś chce, w ramach akcji na http://www.postapostolski.pl/)

2. Obrona naszego prawodawstwa państwowego przed ustawami (również działaniami rządu) niezgodnymi z Bożym Prawem

3. Stała i pokorna modlitwa o rozeznanie w tej sprawie

A reszta pojawi się z czasem.
Myślę, że ta ironia jest bardzo nie na miejscu. Mówi się o karze dla tych, którzy z premedytacją odchodzą od Chrystusa wprost w objęcia zła. Nic nie wiem o tym, żeby to Polacy mieli być gorzej potraktowani niż na to zasługują.

http://www.youtube.com/watch?v=6d0lF6NKUlg - masz na myśli takie sytuacje?

Skąd ten pomysł?

Skąd ten pomysł?