Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 18:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 152 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 11  Następna strona
 Pijany ksiądz za kierownicą. Komu mamy już wierzyć? 
Autor Wiadomość
Post Re: Pijany ksiądz za kierownicą. Komu mamy już wierzyć?
medieval_man napisał(a):
Dla mnie tytuł był manipulacją.
Nikt wtedy nie wiedział, czy ksiądz w chwili wypadku był pijany.
Onet zgadywał i w tytule świadomie manipulował.
Wprowadzał w błąd.

Tym razem się udało, bo badania wykazały, ze ksiądz byl pod wpływem alkoholu.
Nie żadne "zgadywał", tylko wykorzystali swoje źródło, chociaż tego nie ujawnili:
Gazeta.pl, 16 czerwca, niedziela napisał(a):
Pogrzeb ma być we wtorek. Najprawdopodobniej do tego czasu policja i prokuratura nie podadzą, czy ksiądz był trzeźwy.


Kozioł napisał(a):
Był manipulacją, bo zakładał, ze ksiądz był pijany. Tym razem trafnie, co nie usprawiedliwia w zaden sposób takiego procederu.
Skoro notorycznie nadużywał alkoholu i nie był to pierwszy raz, kiedy po pijaku prowadził - to jaka tu manipulacja? Nawet, gdyby nie mieli przecieku z policji lub prokuratury, to jest prosty i oczywisty wniosek, z tego jak się przez lata zachowywał. A biskup i policja przymykali oko na wybryki nachlanego gnoja. Bezczelny pijak igrał, igrał i się doigrał. Wielki żal, że przy tym zabił człowieka.
Ale pogrzeb miał łajdak wystawny, sam biskup się pofatygował.


Wt cze 18, 2013 18:22
Post Re: Pijany ksiądz za kierownicą. Komu mamy już wierzyć?
    Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, [...] ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego.
1 Kor 6:9-10


Wt cze 18, 2013 18:47
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Pijany ksiądz za kierownicą. Komu mamy już wierzyć?
akruk napisał(a):
A biskup i policja przymykali oko na wybryki nachlanego gnoja. Bezczelny pijak igrał, igrał i się doigrał.

Słyszałem kiedyś takie powiedzenie: "O zmarłych mówić dobrze, albo w ogóle".

Wyzwiska, inwektywy pod jego adresem jego samego już nie dotkną.
Najwyżej pobrudzą tego, kto je rzuca.

Masz rację twierdząc, że sam sobie winien i że szkoda drugiego człowieka.
Nie masz racji sam tarzając się w błocie.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Wt cze 18, 2013 18:58
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Pijany ksiądz za kierownicą. Komu mamy już wierzyć?
medieval_man napisał(a):
Słyszałem kiedyś takie powiedzenie: "O zmarłych mówić dobrze, albo w ogóle".


Głupie powiedzenia. O zmarłym trzeba powiedzieć prawdę, nawet jak jest niemiła.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Wt cze 18, 2013 19:05
Zobacz profil
Post Re: Pijany ksiądz za kierownicą. Komu mamy już wierzyć?
medieval_man napisał(a):
Słyszałem kiedyś takie powiedzenie: "O zmarłych mówić dobrze, albo w ogóle".
To idiotyczne powiedzenie. Używane najczęściej do zamykania ust osobom, które wskazują na niewygodne prawdy.

Tak samo apel miejscowego duchowieństwa, żeby "nie rozpatrywać przeszłości" tego kapłana to faktycznie apel o zamiecenie pod dywan jego od dawna znanych i tolerowanych występków, wybryków, które miały śmiertelny skutek, apelem obraźliwym wobec zabitego przez niego chłopaka i jego rodziny:
Dziennik Bałtycki napisał(a):
Ale duchowni z Chõjnic apelują aby teraz, po tragedii do której doszło w czwartek, nie rozpamiętywać tego, co się działo w przeszłości.
Jasne! Bo to był tylko "tragiczny wypadek drogowy, w którym zginęły dwie osoby".

Obejrzyjcie sobie zdjęcia, z jaką pompą Proboszcza Dobrodzieja chowali:
http://www.dziennikbaltycki.pl/artykul/ ... ,id,t.html

Cytując jeden z komentarzy:

Cytuj:
Pogrzeb ks. Wiesława Madziąga. W chwili śmierci był pijany

nie pierwszy i nie ostatni w tym zdemoralizowanym klerykalnym środowisku, które zamiast rzetelnej oceny postawy tego pseudo kapłana funduje mu ceremoniał pogrzebowy niczym "błogosławionemu". Wart Pac pałaca a Pałac paca mówi stare porzekadło. Ryba psuje się od łba i to widać, słychać i czuc tylko tego nie widzą samouwielbiajacy się purpuraci traktujący przedmiotowo wiernych jako stado baranów które można i należy POUCZAC, ŁAJAC i zmuszać do pokory dojąc ich z mamony jak średniowieczni kościelni poborcy .Cała nadzieja tylko w Papieżu Franciszku na wyplewienie tych chwastów w Kościele



A tutaj z kolei sylwetka tego "najfartowniejszego kierowcy w dziejach Kościoła katolickiego", nakreślona przez użytkownika forum gazeta.pl trzy miesiące przed tym, jak ten ksiądz zabił człowieka:
http://forum.gazeta.pl/forum/w,142,3847 ... ojnic.html


Wt cze 18, 2013 19:26
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Pijany ksiądz za kierownicą. Komu mamy już wierzyć?
Rozumiem.
Niepotrzebnie sugerowałem zachowanie kultury w obliczu śmierci

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Wt cze 18, 2013 19:42
Zobacz profil WWW
Post Re: Pijany ksiądz za kierownicą. Komu mamy już wierzyć?
akruk napisał(a):
medieval_man napisał(a):
Dla mnie tytuł był manipulacją.
Nikt wtedy nie wiedział, czy ksiądz w chwili wypadku był pijany.
Onet zgadywał i w tytule świadomie manipulował.
Wprowadzał w błąd.

Tym razem się udało, bo badania wykazały, ze ksiądz byl pod wpływem alkoholu.
Nie żadne "zgadywał", tylko wykorzystali swoje źródło, chociaż tego nie ujawnili:
Gazeta.pl, 16 czerwca, niedziela napisał(a):
Pogrzeb ma być we wtorek. Najprawdopodobniej do tego czasu policja i prokuratura nie podadzą, czy ksiądz był trzeźwy.
Jakie źródło, jak sekcja zwłok była dopiero w poniedziałek??
akruk napisał(a):
Nawet, gdyby nie mieli przecieku z policji lub prokuratury, to jest prosty i oczywisty wniosek, z tego jak się przez lata zachowywał.
Nie mogli miec przecieku, bo ... sekcja zwłok była dopiero w poniedziałek.
Mogli za to ograniczyć się do stwierdzenia, ze był pijakiem i że sekcja zwłok wykaże, czy był pijany. Wystarczyłoby.
akruk napisał(a):
A biskup i policja przymykali oko na wybryki nachlanego gnoja. Bezczelny pijak igrał, igrał i się doigrał. Wielki żal, że przy tym zabił człowieka.
Policja nie przymykała, była sprawa w prokuraturze i na dniach mieli mu postawić zarzuty. Nie wiem niestety, czy policja zatrzymała mu prewencyjnie prawo jazdy (a powinna), nie dotarłem do takiej wiadomości.


Wt cze 18, 2013 19:46
Post Re: Pijany ksiądz za kierownicą. Komu mamy już wierzyć?
Śmierć? Śmierć dotyka wszystkich, prędzej czy później. Śmierć nie zwalnia od odpowiedzialności, ani nie daje taryfy ulgowej.
Nie żyje MNÓSTWO ludzi, miliony ludzi. Jedni lepsi, drudzy gorsi. Ale większość nie ma na sumieniu zabójstwa. Ukrywano informację o tym, że ksiądz po pijaku zabił chłopaka i siebie, a potem urządzono mu pogrzeb z taką pompą, jakby był wzorem cnót i pewnie będzie santo subito.
Czy dobrze pamiętam, gdzie zgodnie z katolicką tradycją chowano zabójców?...


Wt cze 18, 2013 19:54
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Pijany ksiądz za kierownicą. Komu mamy już wierzyć?
Kozioł napisał(a):
Jakie źródło, jak sekcja zwłok była dopiero w poniedziałek??
[...]
Nie mogli miec przecieku, bo ... sekcja zwłok była dopiero w poniedziałek.


Oj, Kozioł...mogli przecież mieć info od świadka, że od księdza waliło gorzałą, no nie? Ale coś takiego napisać w gazecie, to już poważna sprawa, więc dali tylko tytuł, z którego by się próbowali wyłgać, licząc, że zarzut się potwierdzi. No i mieli, nomen omen, nosa.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Wt cze 18, 2013 20:02
Zobacz profil
Post Re: Pijany ksiądz za kierownicą. Komu mamy już wierzyć?
Kozioł napisał(a):
Policja nie przymykała, była sprawa w prokuraturze i na dniach mieli mu postawić zarzuty.
No to słabo znasz temat. Mieli mu w poniedziałek postawić zarzuty, ale inne: w grudniu po pijaku znieważał policjantów i groził im, po tym, jak go przymknęli za odjechanie ze stacji benzynowej bez uregulowania należności. Bo chyba nie zauważył był, że to była policja i prokuratura spoza jego rejonu.

Kozioł napisał(a):
Nie wiem niestety, czy policja zatrzymała mu prewencyjnie prawo jazdy (a powinna), nie dotarłem do takiej wiadomości.
Miał już odebrane prawo jazdy na 4 lata za jazdę po pijaku w 2006. I to nie był jego jedyny wybryk po spożyciu.


Wt cze 18, 2013 20:20
Post Re: Pijany ksiądz za kierownicą. Komu mamy już wierzyć?
akruk napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Nie wiem niestety, czy policja zatrzymała mu prewencyjnie prawo jazdy (a powinna), nie dotarłem do takiej wiadomości.
Miał już odebrane prawo jazdy na 4 lata za jazdę po pijaku w 2006. I to nie był jego jedyny wybryk po spożyciu.
Chodzi o inne wydarzenie. Źródło mocno niepewne więc nie będę drążył.


Wt cze 18, 2013 20:34
Post Re: Pijany ksiądz za kierownicą. Komu mamy już wierzyć?
Jajko napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Jakie źródło, jak sekcja zwłok była dopiero w poniedziałek??
[...]
Nie mogli miec przecieku, bo ... sekcja zwłok była dopiero w poniedziałek.

Oj, Kozioł...mogli przecież mieć info od świadka, że od księdza waliło gorzałą, no nie?
To tylko nadal spekulacje.

Nie dziwię się ostremu osądowi tego duchownego, ani oburzeniu. We mnie tez się krew gotuje.


Wt cze 18, 2013 20:39
Post Re: Pijany ksiądz za kierownicą. Komu mamy już wierzyć?
medieval_man napisał(a):
Rozumiem.
Niepotrzebnie sugerowałem zachowanie kultury w obliczu śmierci

No cóż, po hasłach w rodzaju dziękujemy Boże żeś go od nas zabrał rzeczywiście niepotrzebnie.


Śr cze 19, 2013 7:58
Post Re: Pijany ksiądz za kierownicą. Komu mamy już wierzyć?
Jajko napisał(a):
mogli przecież mieć info od świadka, że od księdza waliło gorzałą, no nie?
Miał we krwi ponad dwa promile alkoholu. To nie jest jedno piwo. Ani dwa. Ani trzy. Według standardowych przeliczników, żeby po godzinie mieć dwa promile, trzeba wypić co najmniej jakieś pół litra we dwóch. Raczej trudno nie poczuć.


Śr cze 19, 2013 8:48
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Pijany ksiądz za kierownicą. Komu mamy już wierzyć?
Myślę, że wyjaśnienie akruka ostatecznie obala tezę o manipulacji.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Cz cze 20, 2013 9:02
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 152 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 11  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL