Endeku
Tak, nie po raz pierwszy zgubiłeś kontekst wypowiedzi. W najnowszym Twoim poście nie ma nic co by dotyczyło kwestii zagubienia kontekstu. Niesamowite, ja o jednym, a Ty udajesz że wszystko ok i coraz bardziej o czymś innym.

Kościół od 20 wieków glosił że trzeba ludzi zmuszać do wiary? Jest pewien poziom poglądow, ktory trzeba mieć. Jeśli Ty uważasz że wojny i zabijanie niewinnych jest słuszne, jeśli chcesz ludzi zmuszać to nie dziw się że nazywam to po imieniu. Takie poglądy się leczy, albo skazuje prawomocnym wyrokiem na więzienie.

Teraz, nagle i nie wiadomo po co odnosisz się do Żydów. Ja Cie nie potępiam. Ty wszystkich tutaj potępiasz. Napisałem Ci że według mnie spotkamy się w niebie. To Ty wszystkim bezczelnie coś narzucasz, uzasadniasz to zbrodniczym myślenie i nie odpowiadasz na proste pytania. Zrozum że nikt się na Ciebie nie uwziął, skoro słyszysz od wszystkich że coś nie gra, to pomyśl że tak jest. Przecież to chore myśleć że zmuszanie ludzi do wiary cokolwiek zmieni. Poproś tam w bractwie kogoś aby się tu zapisał i potwierdził Twoje nauki bo nie wierze że takowe ktokolwiek może wyznawać. Zmuszanie, uzasadnianie prześladowania, zabijania?

Kael
Masz rację, ale przyznam szczerze że jest tego dużo i w tej chwili nie za bardzo mam jak się tym zająć. A prostej metody wydzielenia nie znam. Znikam na parę dni. Poproszę kogoś.

Gdy mowa o okupacji Palestyny i ludobójczej eksterminacji Palestyńczyków, to zaraz niektórzy krzyk podnoszą, że straszny antysemityzm. Tak się ponoć brzydzisz przemocą, to dlaczego chronisz oprawców? Dlaczego milczysz w sytuacji, kiedy USA i inne kraje NATO, wspierają ekstremistów islamskich, mordujących bez litości bliskowschodnich chrześcijan, jak obecnie ma to miejsce w Iraku, Syrii, Libii, Egipcie i innych krajach?

Ręce i majtki opadają. Kościół głosił że wolność religijna jest błędem, a religia Katolicka ma być tą dominującą. Jeżeli Kościół tak nauczał, to Jego wiernych a nie innowierców. Jeżeli jestem wiernym Rzymskiego Kościoła, to zrobię co w mojej mocy, aby obce wiary nie miały dostępu do społeczeństwa katolickiego, tyle że zgodnie z prawem a nie bezprawiem. Ne wiem czy to rozumiesz, bo po tym co wypisujesz należy wątpić.

Rozbawiłeś mnie. Co konkretnie jesteś w stanie zrobić? Nawet swoim gadaniem nikogo nie przekonasz, a wręcz przeciwnie: przeciętny człowiek XXI wieku czytając Ciebie dojdzie do wniosku, że jesteś zły, a to, przeciw czemu oponujesz - dobre. Jako ewangelizator jesteś przeciwskuteczny.

Chrystus powiedział - „Abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem” (J 13,34) – słowa te powinny być dla nas nie tylko światłem, ale także płomieniem pochłaniającym egoizm, egoizm bowiem nie pozwala rozwinąć się świętości. Jezus umiłował nas do końca, do … [More]

Umiłował każdego człowieka, bez względu na rasę , wyznanie , pochodzenie czy poglądy.
Miłość jest podstawą Prawa ustanowionego przez Chrystusa względem każdego człowieka.
Jeżeli uważasz , że ludzie z poza Kościoła Katolickiego nie zasługują na Miłość , Wolność i podanie ręki to warto grubo zastanowić się - " jakim jestem człowiekiem"
Nie neguję nauki Kościoła Katolickiego - skoro słuchasz nauki Kościoła to wsłuchaj się w słowo Chrystusa które posłane jest także do Ciebie .
Kościół Chrystusowy to nie twierdza otoczona grubymi murami bez dostępu dla ludzi którzy nie są katolikami - Kościół Chrystusowy tworzą ludzie którzy idą za Chrystusem w zgodzie z Prawdą , Miłością , Sumieniem .Jeżeli Jesteś częścią Kościoła Chrystusowego masz otwierać serce , umysł i podawać rękę drugiemu człowiekowi a nie trzaskać mu drzwiami przed nosem traktując jak wroga tylko dlatego , że nie należy do Kościoła Katolickiego.
Miłość ma Tobą kierować nie nienawiść ...
Dobroć ma Tobą kierować nie pogarda...
Szacunek do drugiego człowieka ma Tobą kierować nie wyższość nad nim.

W czym człowiek innego wyznania bądź ateista jest lepszy lub gorszy od Ciebie?
Czy posiadasz coś czego on nie ma?
Czy możesz zrobić więcej niż on zrobić może?
Czy zatrzaśnie drzwi przed Tobą tak jak Ty zatrzaskujesz przed Nim?
Skoro głosisz i wyznajesz Chrystusa to światło Chrystusa ma iść przed Tobą - nie powinieneś go trzymać w kieszeni.

Jak zwykle to samo - mylenie poglądu iż katolicyzm ma rację z rzekomym brakiem miłości do innych lub uważaniem że inni "są gorsi" a brak zgody na pseudofilozofię pseudotolerancji w stylu "wszystkie poglądy są równie prawdziwe" z "zatrzaskiwaniem drzwi".

NIE wszystkie poglądy są równie prawdziwe .
Czytając mój tekst odbieraj w kontekście człowieka do człowieka a nie człowieka do poglądów drugiego człowieka .

Nie moją winą jest, że mamy demokrację, która zakłada rację głupszej większości, nad mądrzejszą mniejszością.

Co to jest miłość?
Na pewno nie uczucie o jakim myślisz



Co to jest dobroć? Czy to ma być przyzwolenie na czynienie zła?




Szacunek bez prawdy jest zakłamaniem



Tym, że grozi mu wielkie niebezpieczeństwo wiecznego potępienia.


Ja posiadam wiarę, bez której nie można się Bogu podobać.

Dobro czynione przez ludzi żyjących w grzechu szczególnie śmiertelnym, nie ma w oczach Boga absolutnie żadnej wartości.To tak, jakbyśmy Bogu chcieli ofiarować miód zaprawiony czymś śmierdzącym ohydnym i trującym.


Katolicy nie pchają się na siłę gdziekolwiek.Ewangelizatorów fałszywych religii grzecznie upominam że są w błędzie. Gdy są zbyt natarczywi, to ich wypraszam. Cóż w tym złego?


Światłem Chrystusa jest wiara Rzymskiego Kościoła i trzeba chronić ją od wilków w owczych skórach.

@Endek, nie chodzi o racje, a juz na pewno nie wiekszosci nad mniejszoscia, bo chrzescijanie z I wieku byli (jak moze pamietasz) zdecydowana mniejszoscia i nikomu to nie przeszkadzalo w zyciu Ewangelia i gloszeniu jej.
Chodzi o przekonanie, ze mozna przymusem, jakimkolwiek doprowadzic kogokolwiek do zbawienia.

Nie mozna.

Gdyby tak bylo, to Pan Jezus nie traktowalby ludzi tak powaznie, jak ich traktowal, tylko zstapilby z krzyza i udowodnilby, ze jest Synem Bozym. Automatycznie kazdy, kto by nie uwierzyl, wyladowalby w piekle.

Ba, juz w raju nie byloby problemu, bo nie byloby wolnej woli. Jezeli Pan Bog swiadomie nas nia obdarzyl, to nikt nie ma uprawnien, zeby ja komukolwiek odbierac.
Trzeba znalezc inne sposoby na przekonanie ludzi, ze Ewangelia jest Droga Zycia. Jak? No coz, najlepiej uczyc sie od Mistrza.

Udowodnij, że Mieszko I o Bolesław Chrobry nikogo siłą nie nawrócili?
Dlaczego Bolesław chrobry, nakazał wybijanie zębów za spożywanie mięsa w piątki?

Bo był głupi. Uważasz, że powinno się go naśladować?

A wiesz na pewno, że ci siłą nawróceni przez Mieszka i Bolesława nie "praktykowali" pod presją a na co dzień cześć oddawali pogańskim bogom.
Dotąd pokutują obrzędy, zabobony wywodzące się z pogaństwa.
O takim na siłę nawróconym można powiedzieć nie ma dobrego robotnika z niewolnika.

Temat z grubsza przejrzałam. Poruszyliście tu parę wątków, ale z grubsza można powiedzieć cały czas "kręcicie" się koło prawa do wolności wyznania (z punktu widzenia katolików uznających i nieuznających SVII) .
Od tego się zaczęło i jak widzę - do tego wracacie.
Proponuję tytuł: "Przedsoborowi - posoborowi. O prawie do wolności religijnej."
Jak nie będzie sprzeciwów (w razie czego na pw proszę) wieczorem wątek przemianuję

Wielokroć spotykam się z tym tekstem w rozmowach o religii. Otóż to błąd.
Przymuszanie do religii (to co nazywasz "nawracaniem siłą") nie miało na celu nawracania jako takiego - państwo robiło to dla celów państwowych. Cała stabilność państwa, jego ustrój, ba! uzasadnienie istnienia (np. dlaczego król może rządzić? Dlaczego sędzia może sądzić skoro czytamy "nie sądźcie"? - bo ma "delegację" od Boga) opierały się na wierze w Boga.
To akurat prawdopodobnie legenda.