Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 22:17



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 29 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Jak wierzyc, skoro takie rzeczy sie dzieją ? ... 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 26, 2012 20:47
Posty: 43
Post Jak wierzyc, skoro takie rzeczy sie dzieją ? ...
Witam. Jestem osoba wierzaca, to na wstepie. Tylko ostatnimi czasy moja wiara zaczela sie troche chwiac. No bo jak wierzyc, jesli tyle rzeczy dzieje sie dookola i nie chodzi mi tu w cale o wojny, ale np. o to ,ze rodza sie dzieci i nagle umieraja, ale takim prawdziwym przykładem byl wczorajszy przykład. Otoz mieszkam na wsi i doslownie miesiac temu bylo "poświęcenie pól". Co roczna tradycja na wsiach. Ksiadz chodzi i swięci pola, sa oltarze zdobione itp. Spiewa sie piesni, procesja przez wies, a pozniej msza i co ? Miesiac po tych wydarzeniach (tzn. poswieceniu pól). Wczoraj ulewa i prawie cala wies zatopiona, w sensie, ze woda zalała pola i po prostu w wielu miejscach szla powódź przez podwórka, razem z błotem, bo to wszystko z pola szlo i teraz wiele rzeczy pogniło. I powiedzcie mi gdzie tutaj jest sens ? Bylo poświęcenie pól i co z tego ? Przyznam szcerze, ze nie interesuje sie zbytnio rolnictwem, ale nawiązuje te sytuacje do istnienia Boga. Co dalo to poświęcenie pól, jak i tak stalo sie to co sie stalo ? Co daje ciągłe klepanie modlitw ? Czasem sie zastanawiam, czy to wszystko to nie zwykly zabobon, wymyslony przez ludzi. Popatrzmy na ludzi jak zyli w Sredniowieczu - jeden wielki zabobon wtedy panował wsrod ludzi. I wlasnie im wczesniej, tym jeszcze wiekszy. Boje sie, ze Jezusa wymyslili sobie ludzie, ze po prostu w tamtych czasach istnial taki "czlowiek", ktory sam siebie nazwał Jezusem, a cuda moze sie i dzialy ale w tamtych czasach, podobno istnialo "kilka takich Jezusow", gdzie dzialy sie rozne cuda. Ewangelia ktoras mowi "Strzezcie sie falszywych prorokow, bo wielu przyjdzie w moim imieniu i beda dziac sie cuda". Czy cos takiego, chodzi o to, ze beda falszywy Jezusowie i cuda sie beda dziac. No dobrze, ale nawiazujac do calej tej sprawy. Co mam o tym wszystkim myslec ? Gdzie tutaj jest sens ... Poswiecenie pol, a wczoraj takie zdarzenie ... Dzieki wszystkim za odp. Pozdrawiam.

_________________
Bóg jest miłością. On wskaże ci drogę do prawdy.


Pn cze 24, 2013 20:10
Zobacz profil
Post Re: Jak wierzyc, skoro takie rzeczy sie dzieją ? ...
Przemysław1994 napisał(a):
I powiedzcie mi gdzie tutaj jest sens ? Bylo poświęcenie pól i co z tego ?

Same rytuały nie wystarczą do zapewnienia sobie pomyślności. Trzeba nauczyć się korzystać z wiedzy innych ludzi i zabezpieczać uprawy. Wykupienie ubezpieczenie swoje kosztuje, ale to nie jest jedyna możliwość zapewnienia ochrony.
Podam inny przykład. Niedaleko mojego miasta jest teren zalewowy. Zawsze byłam przekonana, że ludność przenieniesie się do okolic, a miejscowość opustoszeje. O święta naiwności :puknij: .
Deweloper buduje tam rząd słitaśnych domków jednorodzinnych, oczywiście bez żadnych zabezpieczeń w postaci chociażby bal. Co prawda, są one oddalone o kilkaset metrów od strefy krytycznej, tyle że sęk w tym, że gdy przychodzą kilkudniowe obfite opady deszczu, właściciele takich domków mogą trzymać rękę na pulsie i liczyć na to, że deszcz przestanie padać.
Mogą kropić dom wodą święconą, wznosić modły do najwyższego, aby sprawił, że od wybudowania domu zagrożenia zalaniem tam nie było etc.
Tyle że, po co Bóg ma zamieniać się w nianię, chuchając i dmuchając na człowieka, który w swojej bezdennej głupocie porywa się z motyką na słońce? O ile wiem, człowiek ma rozum. I ten rozum dostał od Boga. Więc czy nie grzeszy, gdy z tegoż wynalazku boskiego nie korzysta?


Pn cze 24, 2013 21:27
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Jak wierzyc, skoro takie rzeczy sie dzieją ? ...
Przemysław1994 napisał(a):
Co dalo to poświęcenie pól, jak i tak stalo sie to co sie stalo ? Co daje ciągłe klepanie modlitw ?
Może pora przestać wierzyć w magiczną moc modlitwy?
Błogosławienie pól nie jest po to, żeby odegnać złe duchy ulew... :-D

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Wt cze 25, 2013 11:53
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33
Posty: 1633
Post Re: Jak wierzyc, skoro takie rzeczy sie dzieją ? ...
Cytuj:
Błogosławienie pól nie jest po to, żeby odegnać złe duchy ulew... :-D

Znaczy nic nie slyszales o wlasnych "przodkach w wierze" chodzacych z krzyzami, obrazami w celu "ublagania Boga" co do pandemii, powodzi, wybuchu wulkanow na podkarpaciu? :P
Moge przypomniec w razie czego. :)


Wt cze 25, 2013 21:26
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Jak wierzyc, skoro takie rzeczy sie dzieją ? ...
Utrzymuję: Błogosławienie pól nie jest po to, żeby odegnać złe duchy ulew...
A to, co ktoś robił czy robi to zupełnie inna rzecz

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Wt cze 25, 2013 22:28
Zobacz profil WWW
Post Re: Jak wierzyc, skoro takie rzeczy sie dzieją ? ...
Przemysław, każdy może mieć zachwiania wiary, ale powiem Ci że takie dylematy jak tu opisałeś dla mnie mnie nie mają żadnego wpływu na moją wiarę. Jak miałbym patrzeć jak Ty, to naprawdę można się wpędzić w co najmniej ból głowy od takiego myślenia. Zalane pole - Boga nie ma, modliłem się o szczęśliwą podróż a tu stłuczka - Boga nie ma, trzęsienie ziemi - Boga nie ma, Pani Gronkiewicz tak ładnie fetowała otwarcie tunelu, tylu ludzi się napracowało i zaraz tunel zalany - Boga nie ma, modliłem się o zdanie egzaminu a oblałem - Boga nie ma..... i tak można w kółko do mocniejszych przykładów.
Polecam np. Księgę Hioba. Ty się zastanawiasz czy może Boga nie ma po zalanym polu, a co spotkało Hioba. Takie rzeczy się dzieją codziennie, teraz i wcześniej, ale czy to może zachwiać moją wiarą w Boga do tego stopnia że uwierzę, że Boga wcale nie ma. Szatan jest bardzo przebiegły i w chwili słabości stara się abyśmy odrzucili Boga, uwierzyli mu że Bóg jest tylko wymyślonym zabobonem, bo gdyby istniał to przecież nie dopusciłby do zalania pola. To szatan często tak zwodzi ludzi aby odwrócili się od Boga i wie kiedy najlepiej uderzyć, zasiewać w naszym umyśle takie wątpliwości.
Widzę też u Ciebie błedne podejście do modlitwy, piszesz ,,Co daje ciągłe klepanie modlitw ?'''. Napewno nie chodzi o klepanie modlitw, modlitwa powinna być czymś więcej. Przede wszystkim powinna być odmawiana z wiarą, pokorą, od serca i traktowana jak dialog z Bogiem, to do Boga mówimy w modlitwie. Choć Bóg nie pogardzi nawet taką klepaną modlitwą, kiedy człowiek nie umie się modlić poprawnie, uczy się tego, lub jesteśmy zmęczeni.... Jednak nie o klepaną modlitwe chodzi, modlitwa to też oddawanie chwały i uwielbienia Bogu. Pamiętaj że bardzo często nie widzimy skutków naszych modlitw, nie dostrzegamy ich, może nawet nam się wydawać że jest jeszcze gorzej, ale u Boga każda nasza modlitwa może być na ,,wagę złota''. Modlitwami możemy ratować ludziom życie, a nieskończenie ważniejszym jest życie wieczne od naszego życia ziemskiego, które jest tylko chwilową pielgrzymką na wygnaniu do prawdziwego życia jakie nas oczekuje u Boga. Taką wielką moc mogą mieć nasze modlitwy kierowane do Boga. Ktoś zasłużył na piekło i tam by trafił, ale Bóg może go wybawić w swoim miłosierdziu bo ktoś się za niego modlił. Modlitwa ma wielką moc. Nie pozwól żeby te wątpliwości zasiewane przez szatana odwróciły Cię od Boga i modlitwy, to jest jego celem.


Wt cze 25, 2013 23:12

Dołączył(a): N sty 23, 2011 11:09
Posty: 916
Post Re: Jak wierzyc, skoro takie rzeczy sie dzieją ? ...
Cytuj:
Co mam o tym wszystkim myslec ? Gdzie tutaj jest sens ... Poswiecenie pol, a wczoraj takie zdarzenie


Postaram się zacząć od początku. Co masz na myśli twierdząc, że jesteś osobą wierzącą? To, że uważasz że Bóg istnieje? Jeśli tylko tyle, to wiedz, że wierzący dla Boga oznacza zupełnie kogoś innego.
"Ty wierzysz, że Bóg jest jeden? Dobrze czynisz; demony również wierzą i drżą. Chcesz przeto poznać, nędzny człowieku, że wiara bez uczynków jest martwa?" List Jakuba 2:18

Jak widzisz takie demony tez wierzą, że Bóg istnieje. I co z tego? Cz to czyni z nich Chrześcijan? Oczywiście, że nie... Osoba wierząca to taka która, nie żyje dla siebie samego, ale taka która poddaje swoje życie Bogu codziennie. Wierzący to ktoś, kto pragnie podporządkować swe życie Bogu i stara się to osiągnąć. To prawdziwa osobista, żywa relacja z Bogiem gdzie on jest Panem, a ty sługą. Dlaczego ci to piszę? Aby zrobić na złość? Nie, ale po to abyś zrozumiał, że Bóg nie zbawi cie tylko dla tego, że postanowiłeś sobie, ok będę wierzył w Jezusa. To naprawdę nie o to chodzi. Nawrócenie to dzieło którego Bóg dokonuje w sercu człowieka w kierunku świętości. Osoba zbawiona zaczyna naturalnie lgnąć do Boga i pragnie być mu posłuszna, jest to zmiana myślenia o 180 stopni.

Na podstawie tego co napisałeś, wyraźnie widać, że jesteś osobą nienawróconą. Dlaczego? Bo wątpisz w swym sercu w Jezusa. Ktoś tam pole pobłogosławił, a później spadł deszcz i już zaczynasz wątpić. Tak jak pisałem wcześniej wierzący to ktoś kto ma nieustanną relacje z Bogiem. Żyje czując jego ciągłą obecność w swoim życiu, dlatego nie ma czegoś takiego jak Chrześcijanin który nie ma pewności co do autentyczności Jezusa.. Jeśli masz z kimś relację to wiesz, że istnieje. I to też nie jest tak, że teraz zaczniesz sobie w głowie wmawiać, że Jezus jest i jest Panem, bo tak naprawdę uwierzysz w to dopiero kiedy Bóg zadziała w twym życiu poprzez Ducha Świętego, innej opcji nie ma. A czy Bóg zechce zainterweniować w twej sytuacji? To jest dobre pytanie... Co możesz zrobić? Np. go poprosić... No i porzucić i wyznać swe grzech najpierw, inaczej nie ma na co liczyć od Boga.
Cytuj:
Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą.
Ew. Łukasza 11:13



A teraz przejdę do tego całego święcenia pól. Po pierwsze musisz zawsze rozgraniczyć dwie rzeczy. Jest Bóg i jest człowiek. I to że człowiek podejmie się jakiejś czynności która z zewnątrz wygląda pobożnie nie oznacza, że Bóg jest to w jakikolwiek sposób zaangażowany. Może być całe mnóstwo przyczyn dlaczego, to błogosławieństwo odniosło przeciwny skutek. Podam ci jakiś przykład z Pisma.

Cytuj:
"Dlaczego pościmy, a Ty tego nie widzisz? Dlaczego umartwiamy nasze dusze, a Ty tego nie zauważasz? Oto w dniu waszego postu załatwiacie swoje sprawy i uciskacie wszystkich swoich robotników. Oto gdy pościcie, kłócicie się i spieracie, i bezlitośnie uderzacie pięścią. Nie pościcie tak, jak się pości, aby został wysłuchany wasz głos w wysokości. Czy to jest post, w którym mam upodobanie, dzień, w którym człowiek umartwia swoją duszę, że się zwiesza swoją głowę jak sitowie, wkłada wór i kładzie się w popiele? Czy coś takiego nazwiesz postem i dniem miłym Panu? Lecz to jest post, w którym mam upodobanie: że się rozwiązuje bezprawne więzy, że się zrywa powrozy jarzma, wypuszcza na wolność uciśnionych i łamie wszelkie jarzmo, że podzielisz twój chleb z głodnym i biednych bezdomnych przyjmiesz do domu, gdy zobaczysz nagiego, przyodziejesz go, a od swojego współbrata się nie odwrócisz. Wtedy twoje światło wzejdzie jak zorza poranna i twoje uzdrowienie rychło nastąpi; twoja sprawiedliwość pójdzie przed tobą, a chwała Pańska będzie twoją tylną strażą. Gdy potem będziesz wołał, Pan cię wysłucha, a gdy będziesz krzyczał o pomoc, odpowie: Oto jestem! Gdy usuniesz spośród siebie jarzmo, szydercze pokazywanie palcem i bezecne mówienie, gdy głodnemu podasz swój chleb i zaspokoisz pragnienie strapionego, wtedy twoje światło wzejdzie w ciemności, a twój zmierzch będzie jak południe, i Pan będzie ciebie stale prowadził i nasyci twoją duszę nawet na pustkowiach, i sprawi, że twoje członki odzyskają swoją siłę, i będziesz jak ogród nawodniony i jak źródło, którego wody nie wysychają." Izajasza 58:3


W skrócie skomentowałbym to tak. Nasze zewnętrzne "pobożne" rytuały nie mają najmniejszego znaczenia przed Bogiem jeśli swoim życiem właściwie zaprzeczamy tej całej naszej pobożnej otoczce. Tak samo jak ty piszesz, że pobłogosławił ksiądz pole, to Bóg powinien coś z tym zrobić, to tak tutaj żydzi zaczęli pościć i myśleli, że w związku z tym należy im się coś od Boga, bo zrobili coś religijnego. W jednym i drugim przypadku mamy ten sam wzór postępowania, różne są jedynie praktyki jakich użyto. No i zobacz na odpowiedź Boga. Bogu naprawdę nie zależy tak bardzo na tym abyśmy wykonywali jakieś religijne czynności, ale nacisk jest położony totalnie na nasze codzienne postępowanie. Pierwsze co Bóg wypomina to "Oto w dniu waszego postu załatwiacie swoje sprawy", co oznacza że niby poszczą ale tak naprawdę ich serce i umysł jest gdzie indziej. Totalna olewka jeśli chodzi o sprawy Boże, a zajmowanie się własnymi jedynie. Jeśli masz Boga totalnie gdzieś na co dzień, a to nie licz na to że on będzie dbał o ciebie w jakiś szczególny sposób, brutalna prawda. To nie jest tak, że zmanipulujesz Boga za pomocą jakiejś techniki jak post, czy poświęcenie czegoś. On działa kiedy chce, a nie kiedy wyjdzie ksiądz i pobłogosławi i nie odpowiada grzesznikom. Chcesz cieszyć się z błogosławieństwa i Bożej obecności w swym życiu? Porzuć swe grzechy i ucz się czynić dobrze, tak można by podsumować ten fragment. Ty jedynie zobaczyłeś, że ksiądz pobłogosławił pole, a Bóg widzi ich codzienne postępowanie, nastawienie i na tej podstawie błogosławi, bądź przeklina.

Jest jeszcze fragment mówiący o błogosławieniu czegoś przez kapłanów wprost.

Cytuj:
"A teraz was, kapłani, dotyczy to postanowienie: Jeżeli nie usłuchacie i nie weźmiecie tego do serca, że macie oddawać cześć mojemu imieniu - mówi Pan Zastępów - to Ja rzucę na was klątwę i przeklnę wasze błogosławieństwo. Zaiste, przeklnę je, gdyż nie bierzecie tego do serca. Oto Ja odetnę wasze ramię i rzucę gnój na waszą twarz, gnój waszych świąt, i oddalę was od siebie."Ks. Malachiasza 2:1


Także jeśli kapłan coś błogosławi, a sam nie oddaje należnej czci Bogu, to Bóg zamienia takie błogosławieństwo w przekleństwo. Nie ja to mówię, ale sam Bóg i jeśli się to komuś nie podoba, to niech podyskutuje o tym z Bogiem.


Pewnie masz wiele pytań i wątpliwości jak to dlaczego rodzą się dzieci i umierają. Jest już późno więc, pominę ten temat ale jak cie ciekawi to później mogę odpisać. Ale co w tym wszystkim najważniejsze Przemek, to to że ty potrzebujesz Boga, choć może nie zdajesz sobie z tego sprawy. Potrzebujesz żeby Bóg cię zbawił, ale aby to nastąpiło musisz zrozumieć własne położenie bez Boga. Kiedyś staniesz przed Bogiem na sądzie i jeśli twoje grzechy nie będą odpuszczone na podstawie ofiary Jezusa na krzyżu, to będziesz tam stał jako nieprzyjaciel i wróg Boży, a jeśli Bóg będzie przeciw tobie to co cię czeka? Albo jesteś z Bogiem, albo przeciw, nie ma żadnej neutralności w tym przypadku bo Jezus powiedział "Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, rozprasza (Łk 11,23)"

Cytuj:
Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie.

Tak więc zbawienie jest przez zwiastowanie ewangelii. Najlepiej dla ciebie jakbyś wziął sobie Nowy Testament i zam zaczął czytać. Ja właśnie tak zostałem zbawiony. No ale możesz posłuchać także konkretnych kazań gdzie głosi się prawdziwą ewangelię, z tym w twym przypadku gorzej, bo bez wiedzy Biblijnej nie będziesz w stanie rozeznać, co jest a co nie jest prawdziwą nauką ewangelii. No ale mogę ci polecić np. to :
http://www.youtube.com/watch?feature=iv ... LAefsOz0kA


Wt cze 25, 2013 23:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 26, 2012 20:47
Posty: 43
Post Re: Jak wierzyc, skoro takie rzeczy sie dzieją ? ...
To nie tak, ze nie znam ewangelii. Mysle, ze po częsci znam (ale oczywiscie nie wszystko). Przykladem moga byc oceny z religii, z kartkowek ,gdzie byly ewangelie itp. czesto mialem 3,4. Ktos mnie pytał, o co mi chodzi z tym ze jestem "osoba wierzaca" ? No po prostu wierze, ale ostatnimi czasy wlasnie moje czyny za bardzo tego nie potwierdzają. Od 2 lat z kawalkiem (jakos od 2010r do 2012 wakacji) wiara,religia stala sie dla mnie najwazniejsza ale juz pozniej, stopniowo stopniowo zaczelo mnie to wszystko nudzic. Nie wiem co sie stalo. Kiedys nie wyobrazalem sobie nie pojscia do kosciola/nie przystapienia do spowiedzi przynajmiej raz w miesiacu. Lubilem chodzic do kosciola nawet na 8 rano. Zdarzalo mi sie, ze poszedlem spac o 2 w nocy, a rano wstaje nieprzytomny ale mimo to od razu szybko wskakuje w ciuchy i pędem do kosciola. Teraz ? Teraz juz nie bylem w kosciele 4 niedziele. Rodzina moja jest oczywiscie wierząca. Zamierzam cos zmienic, jesli chodzi o moje zycie religijne. Planowalem juz wlasnie od tych 4 tyg pojsc do spowiedzi i nic ... W soboty jestem pewien ,ze pojde do spowiedzi/do kosciola, a jak nadchodzi niedziela, to po prostu cos w srodku mnie tak mocno zniechęca do kosciola/spowiedzi ze glowa mala i zostaje w domu. Natomiast w te niedziele, chodz by sie walilo i palilo mam zamiar pojsc w koncu do spowiedzi, bo napewno jak pojde do spowiedzi, to mnie tez to umocni ( w sensie, ze bede chodzil minimum co niedziele i w swieta), ale obawiam sie, ze znowu bedzie tak, ze jak nastanie niedziela to znowu bedzie mnie cos zatrzymywalo, ale tym razem nawet jesli, to pojde od niechcenia, bo jak juz pojawie sie w kosciele, to wtedy to cale niechcenie mi mija. Dzieki wszystkim za odp. Troche mi dodaliscie otuchy/nadziei. Pozdrawiam :)

Edit: Mam jeszcze jedno tez pytanie, odnosniue poswiecenia pol. Zrozumialem to ,ze poswiecenie pol jest nieskuteczne, bo zycie ksiezy jest nie takie, jak powinno byc. Ten ksiadz akurat, co to swiecil napewno zyje zgodnie (chociaz nie znam go prywatnie, ale nie sadze aby byl kims zlym). On chyba nie odpowiada za zycie innych ksiezy w Polsce/na swiecie. To co w ogole te poswiecenie pol daje ? Po co ono jest ?

_________________
Bóg jest miłością. On wskaże ci drogę do prawdy.


Śr cze 26, 2013 14:34
Zobacz profil
Post Re: Jak wierzyc, skoro takie rzeczy sie dzieją ? ...
Poswiecenie pol nie jest obrzedem magicznym, ale prosba do Boga o ochrone, dobre plony itp.
Jest wyrazem naszej wiary, ze wierzymy, iz wszystko co mamy pochodzi od Niego i "jezeli Pan domu nie zbuduje, na prozno sie trudza budujacy". Pan Bog nie jest jednak Kims, Kim mozemy sterowac i na pewno odpowiada na nasz emodlitwy, ale niekoniecznie tak, ze nam wszytskie problemy usuwa.
Jednoczesnie sa pewne naturalne ograniczenia. Jak juz tu inni pisali: jezeli ktos buduje na terenie zalewowym, to zadne poswiecenie mu domu przy powodzi stuleci anie uratuje.

Jezeli cos powstrzymuje ciebie przed pojciem do kosciola w niedziele, to moze idz do spowiedzi w sobote, albo w inny dzien tygodnia?


Śr cze 26, 2013 14:55
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 26, 2012 20:47
Posty: 43
Post Re: Jak wierzyc, skoro takie rzeczy sie dzieją ? ...
To jest bez roznicy, czy to bedzie spowiedz w sobote, czy w niedziele, czy tez w inny dzien tygodnia. Zatrzymuje mnie, jak jest coraz blizej do Mszy Sw, a ogolniej mowiac "Pojsca do kosciola". Postaram sie w te niedziele pojsc.

_________________
Bóg jest miłością. On wskaże ci drogę do prawdy.


Śr cze 26, 2013 15:28
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Jak wierzyc, skoro takie rzeczy sie dzieją ? ...
Przemysław1994 napisał(a):
Mam jeszcze jedno tez pytanie, odnosniue poswiecenia pol. Zrozumialem to ,ze poswiecenie pol jest nieskuteczne, bo zycie ksiezy jest nie takie, jak powinno byc.

Zrozumiałeś, co chciał, żebyś zrozumiał, pewien protestant, który namawia Cię do słuchania kaznodziejów "biblijnych". To, że księża katoliccy nie przekazali Ci postawy wiary i jej rozumienia nie oznacza od razu, że wszystkie rozwiązania podadzą ci na tacy "biblijnie" wierzący chrześcijanie, ktorzy "zostalił zbawieni" przez czytanie Nowego Testamentu.

Poświęcenie pól to nie żadne czary-mary, ani hokus-pokus, a skuteczność działania Boga nie zależy od osobistej świętości kapłanów.
Przemysław1994 napisał(a):
To co w ogole te poswiecenie pol daje ? Po co ono jest ?

http://www.opoka.org.pl/biblioteka/P/PR/echo201019_e.html

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr cze 26, 2013 15:39
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 26, 2012 20:47
Posty: 43
Post Re: Jak wierzyc, skoro takie rzeczy sie dzieją ? ...
No teraz mniej wiecej rozumie. Dzieki za odpowiedzi wszystkim. Pozdrawiam :)

_________________
Bóg jest miłością. On wskaże ci drogę do prawdy.


Śr cze 26, 2013 19:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Jak wierzyc, skoro takie rzeczy sie dzieją ? ...
Może po prostu wyrosłeś z wierzenia? Albo z chodzenie do kościoła. Z tego ostatniego wyrosło niemal 3/4 Polaków.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pt cze 28, 2013 12:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 18, 2013 19:57
Posty: 80
Post Re: Jak wierzyc, skoro takie rzeczy sie dzieją ? ...
Cytuj:
Bylo poświęcenie pól i co z tego ?

No i było poświęcenie pól i działa bardzo dobrze. W 99 wioskach na 100, pól nie zalało. Zatem większość wiernych jest zadowolona. I o to chodzi. Nie sądzę by księża martwili się jednym procentem niezadowolonych, w przypadku których święcenie pól nie zadziałało.


Pt cze 28, 2013 15:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33
Posty: 1633
Post Re: Jak wierzyc, skoro takie rzeczy sie dzieją ? ...
Cytuj:
No i było poświęcenie pól i działa bardzo dobrze.

Wlasnie! Nikomu nie przyjdzie do glowy by poswiecic tunele w Warszawie! :)


So cze 29, 2013 15:17
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 29 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL