Szczęść Boże Wszystkim !

Byłem 15 Lipca na spowiedzi generalnej twarzą w twarz z kapłanem w w wygodnych fotelach Teraz idę na mszę dziś na 18.00 ale zaczęło mnie coś nurtować . Na początku spowiedzi ( ale jak już się zaczęła - po słowach Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus oraz po moim przeżegnaniu się ) powiedziałem że są to grzechy z całego życia mojego , zaznaczyłem że także z tych już odpuszczonych... ale podczas mojego wcześniejszego rachunku sumienia nieumyślnie zapomniałem w nim uwzględnić kilka grzechów... Czy jak już sobie o tym przypomniałem po spowiedzi to nie mogę przyjąć ciała Jezusa czy mogę na tej mszy o 18.00 ?

I analogicznie : jakby coś podobnego nie daj Boże przydarzyło się w przyszłości na przykład po normalnych spowiedziach czyli jakbym zapomniał w rachunku sumienia uwzględnić jakieś moje grzechy to mogę czy nie mogę potem przyjmować Ciało Pańskie ?

Jeszcze jedno : Normalnie spowiadam się z karki bo jestem chory na głowę... ( naprawdę ) ale jak się przygotowywałem do wyjścia do spowiedzi tej generalnej to przypomniał mi się pewien grzech... nie miałem już czasu by go sobie dopisać do kartki z grzechami bo czas mnie gonił... miałem na 15 i ledwo się wyrobiłem i tak... podczas spowiedzi wymieniając grzechy przypomniało mi się , że wtedy sobie przypomniałem ten grzech , ale najprościej mówiąc - zapomniałem co to był za grzech więc go nie wymieniłem bo go zwyczajnie nie pamiętałem - wiedziałem jedynie że o jakimś grzechu zapomniałem . Co w takim wypadku teraz - mogę normalnie iść do komunii ?

Pozdrawiam

AIZENAIZEN

A nie mowisz przy spowiedzi: "wiecej grzechow nie pamietam, za wszystkie serdecznie zaluje i prosze cie ojcze o rozgrzeszenie"?
Jak tak mowisz, to na pewno te grzechy zapomniane sa tez ci przebaczone.
A jezeli ciebie dalej gryza, to przy najblizszej spowiedzi wydrukuj to, co teraz napisales, dopisz sobie grzechy zapomniane i zapytaj ksiedza jak masz postepowac w takich sytuacjach.

A faktycznie teraz sobie to uzmysłowiłem... przecież mówię "więcej grzechów nie pamiętam , za wszystkie grzechy serdecznie żałuję..." , a tego grzechu właśnie nie pamiętałem

Zasada jest taka: Na spowiedzi trzeba wyznawać grzechy śmiertelne (ciężkie), powszednich nie ma obowiązku, ale jest to zalecane. Co do zapominania - grzech zapomniany jest odpuszczony (możesz iść do komunii), także jeśli to grzech śmiertelny. Jednak jeśli to grzech śmiertelny, to trzeba wyznać go na następnej spowiedzi mówiąc, że zapomniałeś na poprzedniej.

Jeśli się mylę, to niech mnie ktoś poprawi.

No to skorzystam po takiej zachęcie .

A bardziej serio:


Nie ma obowiązku powtarzania zapomnianego grzechu (nawet ciężkiego) podczas kolejnej spowiedzi. Formuła "więcej grzechów nie pamiętam" to załatwia. Oczywiście dotyczy to sytuacji, ze serio grzech zapomniany. Gdyby ktoś np tylko udawał przed samym sobą, że grzech zapominy to spowiedź nieważna.

Aizenaizen,

J. w. i jak juz napisali moi przedmówcy, mówisz "więcej grzechów nie pamiętam" i to załatwia sprawę. Czyli możesz normalnie przyjmować Komunię Świętą aż do popełnienia grzechu ciężkiego.

I... uważaj na siebie bo chyba idziesz w stronę tzw skrupulanctwa. Niezdrowe i niebezpieczne. A w przypadku chorób o podłożu psychicznym (przepraszam jeśli niewlaściwie zrozumiałam Towje slowa) może być wyjątkowo niebezpieczne bo może pogłebiać niektóre objawy niektórych chorób. Wystrzegaj się i postaraj się zdusić w zarodku dopóki jeszcze możliwe.

Pozdrawiam.

Ja ze swojej strony radziłbym zaopatrzyć się w jakąś publikację dotyczącą spowiedzi, spowiadania się i czytania. Bo wpadanie na forum z coraz to nowymi wątpliwościami to nie rozwiązanie. I jak napisała Joannaa wystrzegaj się skrupulantyzmu. Jak na razie to niepokojące że jesteś świeżo po spowiedzi generalnej, a już masz wątpliwości. Albo brak wiedzy, co trzeba już łatać, albo początki wiecznych wątpliwości spod znaku, czy aby na pewno dobrze, czy aby na pewno nie zgrzeszyłem, czy aby na pewno jeszcze panuje nad swoim myśleniem, a moja wiara to nie obawa przed potępieniem, bo o czymś zapomniałem.

Dzięki, że skorzystałaś . Jestem otwarty na poprawianie mnie.

Jednak mimo to, o ile wiem, taki grzech powinno się wyznać na następnej spowiedzi. Szukałem teraz w internecie na ten temat odpowiedzi i wszystkie, które znalazłem mówiły właśnie tak: zapomniany grzech ciężki jest odpuszczony, ale trzeba wyznać przy następnej spowiedzi. Konieczne jest wyznanie i odpuszczenie (to z resztą troszkę podobnie jak z żalem doskonałym, który odpuszcza wszystkie grzechy - i tak pomimo niego trzeba iść do spowiedzi wyznać grzechy).

Ks dr M. Kaszowski: Nauka Kościoła w pytaniach i odpowiedziach (cz. 6 - sakramenty)


http://www.slupsk.salezjanie.pl/?q=node/205

Dariusz K. SI.
http://www.spowiedz.pl/skrupuly001.htm

http://gloria.tv/?media=274556

http://duchsw.archidiecezja.wroc.pl/ind ... &Itemid=11

Z prawa kanonicznego:(pogrubienie moje)