Czyli Ramajana i Bhagavad Gita jest prawdziwa

Jak rozmawiać ze Świadkami Jehowy?
http://www.youtube.com/watch?v=B7ssNXAMltM

Nie możemy .
Chyba ża pokażesz jakies dowody

Ale to nieprawda.
W tym wypadku to tylko teoria naukowa tak jak to że na marsie było życie.

Ramajana jest prawdziwa czyli konkretnie co jest prawdziwe?

Bhagaved Gitę nawet kiedyś trochę zacząłem czytać. Generalnie była pełna truizmów, czyli była prawdziwa
Ale podkreślam, że baaaardzo wyrywkowo czytałem.

formek:
Jeśli Biblia mówi inaczej niż Nauka, to znaczy, że Nauka się myli, więc Biblia jest prawdziwa. Tak mamy to rozumieć?
To jak to z tymi ptakami było? Najpierw były ptaki czy zwierzęta lądowe?

Trochę jest tam o atmanie, reinkarnacji, mokszy i takie tam


To krótkie jest, zwłaszcza w porównaniu z całą Mahabharatą.


No ale zobacz, jeżeli ptak oznacza "większe zwierzę latające", to za ptaka możemy uznać kambryjskiego staroraka który szybował nad wodą w ucieczce przed drapieżnikiem - czyli przed zwierzętami (kręgowcami?) lądowymi.


Chociażby to, że władca państwa nie powinien skupiać się na gromadzeniu majątku, tylko na polepszaniu bytu poddanych.

I zaczęły się wykręty.

Formek1 poda przykłady twierdzeń nauki, które wg niego nie są teoriami, tylko prawdą szczerą, niewzruszoną jak skała. Bo nie orientuję się, co on z dorobku nauki akceptuje, a czego się wypiera jak diabeł wody święconej.

Dokładnie masz rację.
Jesli coś nie jest dowiedzione przyjmujemy że Biblia ma rację .Dlaczego?
Otóż pisarz biblijny przewaznie opisywał wydarzenia które widział a jesli nie widział i piosał o rzeczach o których nie miał pojęcia wiec musiał mu to ktoś "dyktować" skoro jest to zgodne dzisiejsza wiedzą.
Jesli chodzi o ptaki nauka nie wie co było najpierw. Bio niby skąd ma wiedziec skoro to teoria.
Teoria ewolucji

Ale co to ma wspólnego z prawdziwą religią.
To nawet każdy ateista ci powie że tak powinno być

Teoria, proszę kolegi formka, to najmocniejsze stanowisko, jakie nauka zajmuje w ogóle. W nauce nie ma prawd objawionych, nawet aksjomaty można podważać, o ile coś sensownego z tego wynika.

Kolega ma zapewne na myśli hipotezy. Otóż nie, proszę kolegi, teoria ewolucji hipotezą nie jest. Jest teorią.

Jesli jednak kolega rzeczywiście ma na myśli teorie, to wniosek z tego płynie taki, że odrzuca on dorobek nauki w całości.

Kolega nie ma na mysli hipotezy.
Falsyfikowalność – jeśli hipoteza posiada powyżej wymienione cechy, to aby być teorią naukową, musi dopuszczać efektywnie falsyfikowalność, to znaczy musi w ramach tej teorii istnieć przewidywany wynik eksperymentu, wyjaśnienie zjawiska lub konsekwencji zdarzenia, który umożliwia stwierdzenie, że teoria jest błędna. Hipoteza, wedle której Słońce zbudowane jest w całości z węgla, zaś Księżyc z sera, są jak najbardziej teoriami naukowymi.
Według tego co nauka nazywa teorią to nawet teoria że księżyc jest zbudowany z żółtego sera mogło być naukowe.

Ale to głupota niestety.
To są własnie idiotyczne stwierdzenia z którymi normalny człowiek sie nie może zgodzic . Nie z nauką jako taką.
Księzyc zbudowany z sera teoria naukową.Rewelacja.
Czyli ewolucja w ten sposób wyjasniana tez jest teorią naukową ale to głupota taka sama jak to że księzyc jest zbudowany z sera.
\Przypomionam to tez teoria naukowa .Ksiezyc zbudowany z sera.





Nie nie odrzuca dorobku nauki tylko idiotyczne wyjasnienie znanych terminów .
Teoria naukowa to całość logicznie spoistych uogólnień, wywnioskowanych na podstawie ustalonych faktów naukowych i powiązanych z dotychczasowym stanem nauki.

Jak widzisz ważne jest zdanie dotychczasowy stan nauki.
Jak za miesiąc ten stan sie zmieni to i teoria sie zmieni.

Dlatego to teoria ewolucji jest teorią ponieważ nie mamy na nią żadnych dowodów.
A juz teoria kiedy powstały ptaki jest jeszcze mniej mozliwa do udowodnienia.
Chyba że w labolatorium odtworzymy "ewolucje" na ziemi.

Możemy zdefiniowac termin" teoria " nawet jako fakt naukowy ale nigdy tym faktem nie będzie póki go nie udowodnimy.

Mozemy termin "teoria " zdefiniowoac jako latajacy talerz bo to tylko słowa .
I jak sie takie wyjasnienie słowa teoria przyjmie to za 50 lat wszyscy na latajacy talerz będa mówic o teoria leci.

A co to jest, ów "dotychczasowy stan nauki"?

A to juz nie pytaj mnie.
Nie ja wymyslałem te definicje.

Cóż, z niektórymi świętymi pismami zgadzają się nawet ateiści

A Upaniszady mogą być?

"Przyjmijmy, że Aatman [jaźń] jest Panem w rydwanie, intelekt jest woźnicą, a umysł -
lejcami. Zmysły są końmi a przedmiotem ich pożądania jest pasza. Jaźń złączoną ze zmysłami
i umysłem mędrcy nazywają "korzystającym z życia". Człowiek nierozróżniający nie umie nigdy
powściągać swego umysłu, jego zmysły są jak narowiste konie; rozróżniający zawsze kontroluje swój umysł, jego zmysły są jak posłuszne konie. Człowiek nierozróżniający jest nierozważny, zawsze nieczysty, nigdy nie osiąga celu, błądząc od jednego ciała do drugiego. Rozróżniający jest rozważny, zawsze cysty, osiąga cel i już nigdy nie narodzi się [połączy się z Bogiem]. Człowiek, który ma rozróżniającego woźnicę kierującego jego umysłem, osiągnie cel podróży - miejsce pobytu wiekuistego Ducha"
(Kaaczha Yama Upaniszad 3, 3-6;