Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 25, 2025 13:58



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 102 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7
 Jak to jest z tą Twoją wiarą? 

Krótkie podsumowanie mojej Drogi
Wierzę "od kołyski" i doskonalę moją wiarę 30%  30%  [ 10 ]
Wierzę "od kołyski", ale raczej siłą rozpędu 0%  0%  [ 0 ]
Zdarzyło mi się wierzyć, ale obecnie wątpię 6%  6%  [ 2 ]
Zdarzyło mi się wierzyć, ale obecnie to już przeszłość 27%  27%  [ 9 ]
Wypadło mi odejść od wiary, ale obecnie znów wierzę 12%  12%  [ 4 ]
Wypadło mi odejść od wiary i teraz wierzę w co innego 6%  6%  [ 2 ]
Moja Droga jest zupełnie inna, chętnie opowiem 15%  15%  [ 5 ]
Stary, moja Droga to nie Twój interes 3%  3%  [ 1 ]
Liczba głosów : 33

 Jak to jest z tą Twoją wiarą? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01
Posty: 1342
Post Re: Jak to jest z tą Twoją wiarą?
medieval_man napisał(a):
ARHIZ napisał(a):
Ale podczas wypraw było wezwanie do dżihadu przecież.

Pięć wieków wcześniej też.

Czyli z tego co piszesz, to był se dżihad służący głównie do podboju pogan (bo wtedy krucjat nie było), natomiast w czasie krucjat istniała jedynie sama idea dżihadu jako walki z najeźdźcami?

Jajko napisał(a):
Ciekawe są wyniki ankiety. MNIEJ NIŻ POŁOWA jej uczestników przyznaje, że nadal praktykuje wiarę rodziców (chodzi zapewne o katolicyzm). Reszta albo ją porzuciła albo wierzy po swojemu/w coś innego.

Co nie zmienia faktu, że więcej niż połowa będzie twierdzić, że są katolikami.

_________________
ॐ नमः शिवाय

"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction:
http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog
https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage


Śr lip 24, 2013 20:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Jak to jest z tą Twoją wiarą?
ARHIZ napisał(a):
Co nie zmienia faktu, że więcej niż połowa będzie twierdzić, że są katolikami.


Tak. To jest bardzo ciekawe. Większość Polaków będzie twierdzić, że są katolikami, a jednocześnie jedynie co trzeci chodzi regularnie do kościoła. Że nie wspomnę o wierze w reinkarnację oraz w ogóle podstawy wiary. To mniej więcej tak z deklaracjami nt tego czy Polacy są dobrymi kierowcami. Większość twierdzi, że tak.... a jak jest...widać...

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Śr lip 24, 2013 20:21
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Jak to jest z tą Twoją wiarą?
ARHIZ napisał(a):
medieval_man napisał(a):
ARHIZ napisał(a):
Ale podczas wypraw było wezwanie do dżihadu przecież.

Pięć wieków wcześniej też.

Czyli z tego co piszesz, to był se dżihad służący głównie do podboju pogan (bo wtedy krucjat nie było), natomiast w czasie krucjat istniała jedynie sama idea dżihadu jako walki z najeźdźcami?


Nie.
Piszę tylko, że mijasz się z prawdą pisząc
ARHIZ napisał(a):
Pierwotnie dżihad używany był głównie do odpierania ataków krzyżowców

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr lip 24, 2013 20:53
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01
Posty: 1342
Post Re: Jak to jest z tą Twoją wiarą?
medieval_man napisał(a):
Nie.
Piszę tylko, że mijasz się z prawdą pisząc
ARHIZ napisał(a):
Pierwotnie dżihad używany był głównie do odpierania ataków krzyżowców

Dobra, już załapałem. Dżihad używany do odpierania ataków krzyżowców jest już wykorzystaniem wtórnym.

Jajko napisał(a):
ARHIZ napisał(a):
Co nie zmienia faktu, że więcej niż połowa będzie twierdzić, że są katolikami.


Tak. To jest bardzo ciekawe. Większość Polaków będzie twierdzić, że są katolikami, a jednocześnie jedynie co trzeci chodzi regularnie do kościoła. Że nie wspomnę o wierze w reinkarnację oraz w ogóle podstawy wiary. To mniej więcej tak z deklaracjami nt tego czy Polacy są dobrymi kierowcami. Większość twierdzi, że tak.... a jak jest...widać...

Kwestia potrzeby przynależności do teoretycznej większości...

_________________
ॐ नमः शिवाय

"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction:
http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog
https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage


Cz lip 25, 2013 10:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52
Posty: 1365
Post Re: Jak to jest z tą Twoją wiarą?
Lurker napisał(a):
Może nie do końca. Izraelici nie czynili, zdaje się, takich ostrych rozróżnień, np. człowiek to była dla nich dusza żyjąca ("dusza która grzeszy, umrze", czy coś w tym stylu). Również ślepy od urodzenia był ślepy od urodzenia dlatego, że jako dusza był coś nie teges. Albo, po prostu, demona miał.

W chrześcijaństwie istnieje pojęcie pierwszej i drugiej śmierci. Pierwsza - śmierć ciała i druga - śmierć duszy (piekło - choć oczywiście nie wprost, bo w piekle dusza nie umiera "fizycznie" tylko umiera dla Boga)
Wydaje mi się, że Jezus walczy z poglądem jakoby wady choroby fizyczne oraz wypadki miały zawsze swoją bezpośrednią przyczynę w grzechu (przypowieść o zawalonej wierzy w Siloe).
Lurker napisał(a):
A co to jest - Barda?

Bardo (woj. dolnośląskie), jest tam klasztor Urszulanek.
Lurker napisał(a):
Z Judaszem to tak do końca nie wiem, o co chodzi. Jezus powiedział, że byłoby dla niego lepiej, żeby się nie urodził - zgoda, ale może chodziło po prostu o to, że sobie nie poradzi z rolą, którą miał do odegrania w tym dramacie tak czy inaczej?

Katolicy nie wierzą w przeznaczenie i z tego powodu powyższy wywód nie ma sensu.
A co do ofiary Chrystusa - mogłaby mieć miejsce i bez Judasza.
Lurker napisał(a):
Rzecz w tym, że o tym bycie Bogostwórczym informacji żadnych NIE MA

Gdzieś czytałem, że Bóg powstał sam z siebie. Nie wiem jednak na jakiej podstawie opiera się ten pogląd.
ARHIZ napisał(a):
Pierwotnie dżihad używany był głównie do odpierania ataków krzyżowców.

Twój błąd wytknął Ci już medieval, więc dodam tylko, że często pojawia się on jako argument przeciwko chrześcijaństwu -tak jak i w ogóle wyprawy krzyżowe (niedobrzy chrześcijanie atakują wszystkich dookoła i zasłaniają się jeszcze religią). Niestety mało kto ma ochotę przyjrzeć się temu, co stało się powodem krucjat. Proponuję poczytać trochę więcej o synodzie w Clermont, rzeczywistych motywach papieża Urbana II oraz o tym, jak traktowano chrześcijan w Ziemi Świętej (czy naprawdę nie zasługiwali na obronę?)
ARHIZ napisał(a):
No akurat buddyzm głosił uniwersalizm już dawno - bo kto poszedł do obcych chińczyków, japończyków?
I wymień określone religie, czy jak wolisz: odmiany (współczesne i zachodnie oczywiście).

No ale, czy to był pomysł Buddy, czy po prostu tak wyszło?
Co do dzisiejszego buddyzmu i hinduizmu na zachodzie. Wydaje mi się, że nie ma on wiele wspólnego z tymi tradycyjnymi. Dziś ludzie zachodu tworzą sobie takie własne synkretyzmy religijne, wybierając z różnych wyznań rożne elementy i nie oglądając się zbytnio (nie rozumiejąc nawet) na ich rzeczywiste znaczenie. Czy Hindus - wyznawca hinduizmu zrozumiałby w co wierzy "hinduista" na zachodzie? Wątpię.
ARHIZ napisał(a):
Nie zapominaj, że porównujesz jedną religię z grupą religii.

No ale jednak coś te wyznania łączy, skoro nawet określa się je jednym mianem "religii dharmicznych"?
Dobrze więc, niech będzie to porównanie chrześcijaństwa z buddyzmem i hinduizmem. Ale i one są wewnętrznie bardzo podzielone i sprzeczne, co do najbardziej zasadniczych kwestii.
ARHIZ napisał(a):
Ale czy tak było od początku?

Skoro mówi o tym Jezus, to znaczy, że głoszenie Ewangelii narodom (wszelkiemu stworzeniu) było od samiusieńkiego początku.
ARHIZ napisał(a):
No bez przesady, Śiwaizm i Wisznuizm nowe raczej nie są. Krysznaizm jest z kolei chyba z XV wieku - ale głowy nie dam.

Nie chodzi o to, że są nowe, tylko o to, że otwierają się na świat od niedawna. Krysznaizm stał się "misyjny" dopiero w XX wieku.
Jajko napisał(a):
Większość Polaków będzie twierdzić, że są katolikami, a jednocześnie jedynie co trzeci chodzi regularnie do kościoła.

Nie co trzeci, tylko 40 % i to nie zmienia się od wielu lat.

_________________
"Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas"
(2 Kor 4)


Cz lip 25, 2013 12:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Jak to jest z tą Twoją wiarą?
Qwerty2011 napisał(a):
Jajko napisał(a):
Większość Polaków będzie twierdzić, że są katolikami, a jednocześnie jedynie co trzeci chodzi regularnie do kościoła.

Nie co trzeci, tylko 40 % i to nie zmienia się od wielu lat.


Nawet mniej niż co trzeci. Masz błędne informacje. Pisałem o tym wielokrotnie na forum. Widać za mało, bo nadal są ludzie, którz sądzą, że rytuały katolickie uprawia 40% Polaków, a nie około 30% (co wynika z badań ISKK i co i tak jest wynikiem zawyżonym).

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Cz lip 25, 2013 13:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Jak to jest z tą Twoją wiarą?
Qwerty2011 napisał(a):
W chrześcijaństwie istnieje pojęcie pierwszej i drugiej śmierci. Pierwsza - śmierć ciała i druga - śmierć duszy (piekło - choć oczywiście nie wprost, bo w piekle dusza nie umiera "fizycznie" tylko umiera dla Boga)

Dosyć nieprzyjemna perspektywa, tym bardziej, że o realiach Nieba i piekła nic pewnego nie wiemy. (Oczywiście istnieją rozmaite przekazy, ale każdy cokolwiek myślący "niedowiarek" zdyskwalifikuje je jako "wojenną propagandę" i zażąda wycieczki.)

Qwerty2011 napisał(a):
Wydaje mi się, że Jezus walczy z poglądem jakoby wady, choroby fizyczne oraz wypadki miały zawsze swoją bezpośrednią przyczynę w grzechu (przypowieść o zawalonej wieży w Siloe).

To by mi się zgadzało. Zresztą, z tej mojej (mało poważnej, umówmy się) zabawy z logiką wynikło, że dla Boga kalek nie ma w ogóle - każdy człowiek, jakkolwiek nie byłby "uszkodzony" na ciele czy umyśle, jest dla Niego normalnym człowiekiem. I nie chodzi tu nawet o to, że jest przez Boga kochany; dla Boga pojęcie kalectwa czy choroby psychicznej (ze wszystkimi jakże wspaniałymi wnioskami, jakie potrafią z nich wyciągnąć śmiertelnicy...) po prostu nie istnieje.

Qwerty2011 napisał(a):
Lurker napisał(a):
Z Judaszem to tak do końca nie wiem, o co chodzi. Jezus powiedział, że byłoby dla niego lepiej, żeby się nie urodził - zgoda, ale może chodziło po prostu o to, że sobie nie poradzi z rolą, którą miał do odegrania w tym dramacie tak czy inaczej?

Katolicy nie wierzą w przeznaczenie i z tego powodu powyższy wywód nie ma sensu.
A co do ofiary Chrystusa - mogłaby mieć miejsce i bez Judasza.

Aha. Czyli Judasz jest właśnie taką figurą potępieńca, który świadomie, mimo powtarzających się ostrzeżeń, Boga odrzucił? A wyrzuty sumienia przyszły za późno?

Qwerty2011 napisał(a):
Gdzieś czytałem, że Bóg powstał sam z siebie. Nie wiem jednak na jakiej podstawie opiera się ten pogląd.

Wydaje mi się, że Bóg po prostu był. Zresztą, jest to dosyć zabawne: materialiści (do których się chyba też zaliczam) nie mają żadnych problemów w uznaniu odwiecznego trwania materii czy Wszechświata (Wieloświata, czy czego tam jeszcze), ale spróbuj takiemu powiedzieć, że Bóg jest odwieczny! Zaprotestuje.

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Cz lip 25, 2013 15:41
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Jak to jest z tą Twoją wiarą?
Lurker napisał(a):
Qwerty2011 napisał(a):
Wydaje mi się, że Jezus walczy z poglądem jakoby wady, choroby fizyczne oraz wypadki miały zawsze swoją bezpośrednią przyczynę w grzechu (przypowieść o zawalonej wieży w Siloe).

To by mi się zgadzało. Zresztą, z tej mojej (mało poważnej, umówmy się) zabawy z logiką wynikło, że dla Boga kalek nie ma w ogóle - każdy człowiek, jakkolwiek nie byłby "uszkodzony" na ciele czy umyśle, jest dla Niego normalnym człowiekiem. I nie chodzi tu nawet o to, że jest przez Boga kochany; dla Boga pojęcie kalectwa czy choroby psychicznej (ze wszystkimi jakże wspaniałymi wnioskami, jakie potrafią z nich wyciągnąć śmiertelnicy...) po prostu nie istnieje.

Brawo.
Nawet mało poważna zabawa z logiką może doprowadzic do fantastycznych stwierdzeń o Bogu (o czym cały czas usiłuję powiedzieć w wątku o możliwościach bytów duchowych).
Twoje stwierdzenie, że dla Boga pojęcie kalectwa czy choroby psychicznej po prostu nie istnieje jest bardzo prawdziwe.
Ale powinieneś pójść za ciosem i stwierdzić, że Bóg nie widzi zła. Tylko jego skutki.
Jest taki obraz wybitnego teologa-artysty Fra Angelico (znowu dominikanin ;-) ) "Wyszydzenie Chrystusa", którego centralny fragment wygląda tak:

Obrazek

Na tym obrazie nie widać zła czynionego Chrystusowi, tylko pewne jego skutki: bijąca dłoń, plująca głowa, uderzający kij, etc.
Bóg widzi skutki zła, a nie samo zło.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Cz lip 25, 2013 17:41
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01
Posty: 1342
Post Re: Jak to jest z tą Twoją wiarą?
Qwerty2011 napisał(a):
Twój błąd wytknął Ci już medieval, więc dodam tylko, że często pojawia się on jako argument przeciwko chrześcijaństwu -tak jak i w ogóle wyprawy krzyżowe (niedobrzy chrześcijanie atakują wszystkich dookoła i zasłaniają się jeszcze religią). Niestety mało kto ma ochotę przyjrzeć się temu, co stało się powodem krucjat.

No tak, tylko że powodem krucjat było głownie "nudzące się" rycerstwo i ktoś (Urban?) musiał z tą dziczą coś zrobić. Aaa, było też coś o wyzwoleniu chrześcijan w Ziemi Świętej, szkoda tylko, że zostali z rozpędu spaleni z resztą...

Cytuj:
Proponuję poczytać trochę więcej o synodzie w Clermont, rzeczywistych motywach papieża Urbana II oraz o tym, jak traktowano chrześcijan w Ziemi Świętej (czy naprawdę nie zasługiwali na obronę?)

No akurat lepiej chrześcijan w Ziemi Świętej niż muzułmanów w Europie. Przy czym poziom cywilizacyjny obu był praktycznie odwrotny do obecnego. Swoją drogą, przypomina mi się pewne osoba z forum Bollywood, broniąca zaciekle krucjat i inkwizycji, jako obrońcy przed rzeszami dzikich pogan.

Cytuj:
No ale, czy to był pomysł Buddy, czy po prostu tak wyszło?

To był pomysł Jezusa, czy tak po prostu wyszło?

Cytuj:
Co do dzisiejszego buddyzmu i hinduizmu na zachodzie. Wydaje mi się, że nie ma on wiele wspólnego z tymi tradycyjnymi. Dziś ludzie zachodu tworzą sobie takie własne synkretyzmy religijne, wybierając z różnych wyznań rożne elementy i nie oglądając się zbytnio (nie rozumiejąc nawet) na ich rzeczywiste znaczenie.

Cóż, takie uroki globalnej wioski.

Cytuj:
Czy Hindus - wyznawca hinduizmu zrozumiałby w co wierzy "hinduista" na zachodzie? Wątpię.

"Hindus" może być akurat chrześcijaninem, Tobie zapewne chodzi o "hindusa", zwanego z angielskiego "hinduistą" - czy zrozumie? Kwestia człowieka. Część Indusów to rasiści, kiedyś (tj. jeszcze przed kolonializmem i muzułmanami) do świątyni nie wpuszczano tych którzy łamią prawo dharmy, np. zabójców, złodziei. Teraz potrafią nie wpuścić, bo ktoś jest biały - a Ryszi przestrzegali przed ignorancją...


Cytuj:
No ale jednak coś te wyznania łączy, skoro nawet określa się je jednym mianem "religii dharmicznych"?
Dobrze więc, niech będzie to porównanie chrześcijaństwa z buddyzmem i hinduizmem. Ale i one są wewnętrznie bardzo podzielone i sprzeczne, co do najbardziej zasadniczych kwestii.

Jeżeli mamy porównywać grupy, to wypadałoby porównać ze wszystkimi religiami bazującymi na zaratusztranizmie, czyli Islam, Judaizm, Chrześcijaństwo itd.
Co do sprzeczności - już pisałem - nie chodzi o to, że "moja racja jest najmojsza", tylko o to, że jest wiele dróg prowadzących do tego samego celu.


Cytuj:
Skoro mówi o tym Jezus, to znaczy, że głoszenie Ewangelii narodom (wszelkiemu stworzeniu) było od samiusieńkiego początku.

Mi zaś świta kawałek o rzucaniu ochłapów psom, ale nie pamiętam dokładnie jak to było, więc nie zamierzam czynić z tego argumentu.

Cytuj:
Nie chodzi o to, że są nowe, tylko o to, że otwierają się na świat od niedawna. Krysznaizm stał się "misyjny" dopiero w XX wieku.

Koniec końców, "misyjność" i tak jest w tym przypadku zbędna.

_________________
ॐ नमः शिवाय

"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction:
http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog
https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage


Pt lip 26, 2013 0:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52
Posty: 1365
Post Re: Jak to jest z tą Twoją wiarą?
ARHIZ napisał(a):
No tak, tylko że powodem krucjat było głownie "nudzące się" rycerstwo i ktoś (Urban?) musiał z tą dziczą coś zrobić.

Czy to argument "naukowy"?
Jak zdefiniowałbyś stan rycerstwa, który określasz jako "znudzenie"? Na czym ono polegało? Z jakich przyczyn się brało?
Oczywiście nie zamierzam usprawiedliwiać aktów okrucieństwa, które towarzyszyły wojnom. Chcę tylko wskazać, że z reguły pomija się prawie zupełnie szlachetne motywy, jakimi kierował się Urban II, okrucieństwo islamskich (Tureckich dokładniej) agresorów względem mieszkających w Ziemi Świętej chrześcijan i pielgrzymów.
ARHIZ napisał(a):
No akurat lepiej chrześcijan w Ziemi Świętej niż muzułmanów w Europie. Przy czym poziom cywilizacyjny obu był praktycznie odwrotny do obecnego. Swoją drogą, przypomina mi się pewne osoba z forum Bollywood, broniąca zaciekle krucjat i inkwizycji, jako obrońcy przed rzeszami dzikich pogan.

Przykro mi to mówić, ale po prostu nie znasz historii.
Problem polegał na tym, że w XI w. teren Ziemi Świętej został opanowany przez Turków seldżuckich. Dopóki byli tam Arabowie, wszystko było OK i nie dochodziło do konfliktów chrześcijańsko-islamskich.
Co innego Turcy - w zasadzie dzicy i okrutni koczownicy ze stepów azjatyckich...
ARHIZ napisał(a):
To był pomysł Jezusa, czy tak po prostu wyszło?

To był pomysł Jezusa wyrażony wprost.
ARHIZ napisał(a):
Cóż, takie uroki globalnej wioski.

Ale pozostaje pytanie - ile autentyczności ma w sobie wiara wynikająca z miksowania różnych poglądów religijnych? Ile w tym jest wygody, ile chodzenia na skróty itd.
Darzę dużym szacunkiem wyznawców religii wschodu - tych, którzy przyjęli je, żyjąc w tej kulturze, przejmując swoją wiarę od przodków, osadzonych w swoich wzorcach mentalnych i społecznych.
Zupełnie czymś innym dla mnie jest zaś wybieranie sobie z różnych religii tego, co mi odpowiada, co jest łatwiejsze, lub z powodu mniej lub bardziej skrywanej nienawiści do chrześcijaństwa.
To nie jest żadna globalna wioska tylko globalna wiocha i tyle (nie obrażając mieszkańców wsi :) )
ARHIZ napisał(a):
Jeżeli mamy porównywać grupy, to wypadałoby porównać ze wszystkimi religiami bazującymi na zaratusztranizmie, czyli Islam, Judaizm, Chrześcijaństwo itd.

Zaratusztrianizm narodził się w tym samym czasie co Judaizm i ... umarł.
Jeśli chcesz wyciągać jakieś wnioski z twierdzenia, że chrześcijaństwo się z niego wywodzi to czekam na argumenty.
ARHIZ napisał(a):
Co do sprzeczności - już pisałem - nie chodzi o to, że "moja racja jest najmojsza", tylko o to, że jest wiele dróg prowadzących do tego samego celu.

Ale co zrobić jeśli cele są różne?
Co jest tym celem w hinduizmie i buddyzmie i we wszystkich ich odmianach? Na tym właśnie polega problem, że nie zgadzają się ze sobą w najważniejszych kwestiach a więc i celach.
ARHIZ napisał(a):
Mi zaś świta kawałek o rzucaniu ochłapów psom, ale nie pamiętam dokładnie jak to było, więc nie zamierzam czynić z tego argumentu.

Znajdź więc, jeśli chcesz, jak to rzeczywiście było i możemy podyskutować.
ARHIZ napisał(a):
Koniec końców, "misyjność" i tak jest w tym przypadku zbędna.

Więc po co się ją uprawia?

_________________
"Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas"
(2 Kor 4)


Pt lip 26, 2013 8:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 26, 2013 9:01
Posty: 3
Post Re: Jak to jest z tą Twoją wiarą?
nie wierzyć


Pt lip 26, 2013 9:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52
Posty: 1365
Post Re: Jak to jest z tą Twoją wiarą?
Lurker napisał(a):
Dosyć nieprzyjemna perspektywa, tym bardziej, że o realiach Nieba i piekła nic pewnego nie wiemy. (Oczywiście istnieją rozmaite przekazy, ale każdy cokolwiek myślący "niedowiarek" zdyskwalifikuje je jako "wojenną propagandę" i zażąda wycieczki.)

Coś jednak wiemy.
A co do niedowiarków - ich nic nie przekona, nawet osobista wycieczka (wezmą ją za urojenie i popędzą do psychiatry).
Lurker napisał(a):
dla Boga kalek nie ma w ogóle - każdy człowiek, jakkolwiek nie byłby "uszkodzony" na ciele czy umyśle, jest dla Niego normalnym człowiekiem. I nie chodzi tu nawet o to, że jest przez Boga kochany; dla Boga pojęcie kalectwa czy choroby psychicznej (ze wszystkimi jakże wspaniałymi wnioskami, jakie potrafią z nich wyciągnąć śmiertelnicy...) po prostu nie istnieje.

Na pewno.
Dla Boga zawsze ważniejsza będzie choroba duszy spowodowana grzechem. Takie duchowe kalectwo ma znacznie poważniejsze konsekwencje.
Lurker napisał(a):
Aha. Czyli Judasz jest właśnie taką figurą potępieńca, który świadomie, mimo powtarzających się ostrzeżeń, Boga odrzucił? A wyrzuty sumienia przyszły za późno?

Można domyślać się (lub skorzystać z mistyków), że Judasz przeżywał swoje wzloty i upadki. Nie był skazany na potępienie, ale może miał w sobie zbyt dużo pychy, żeby skorzystać z pomocy Jezusa.
Dla mnie ważną nauką z tego jest to, że można być naprawdę blisko Boga, jego nauki, osoby i z tego nie skorzystać.
Lurker napisał(a):
Wydaje mi się, że Bóg po prostu był. Zresztą, jest to dosyć zabawne: materialiści (do których się chyba też zaliczam) nie mają żadnych problemów w uznaniu odwiecznego trwania materii czy Wszechświata (Wieloświata, czy czego tam jeszcze), ale spróbuj takiemu powiedzieć, że Bóg jest odwieczny! Zaprotestuje.

Wystarczy zlikwidować pojecie czasu i "odwieczność" Boga przestaje być problemem.

_________________
"Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas"
(2 Kor 4)


Pt lip 26, 2013 15:18
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 102 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL