Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 26, 2024 8:54



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 102 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Różna Szczęśliwość w Niebie Dogmat KK 
Autor Wiadomość
Post Re: Różna Szczęśliwość w Niebie Dogmat KK
Jeżeli chodzi o Sobór Florencki to mamy:

Sesja 6 (pierwsza sesja we Florencji) (6 lipca 1439)
Bulla unii z Grekami (Laetentur caelf)
1. Biskup Eugeniusz, sługa sług Bożych, na wieczną rzeczy pamiątkę.
Za zgodą, na poniższe słowa, naszego najdroższego syna Jana Paleologa, znamienitego cesarza Rzymian, zastępców naszych czcigodnych braci patriarchów oraz pozostałych przedstawicieli Kościoła Wschodu.

14. [Orzekamy] też, że jeśli szczerze pokutujący umarliby w miłości Boga, zanim godnymi owocami pokuty zadośćuczyniliby za winy i zaniedbania, ich dusze po śmierci zostają oczyszczone karami czyśćcowymi. W łagodzeniu tego rodzaju kar dopomaga im wstawiennictwo żywych wiernych, mianowicie ofiary Mszy świętych, modlitwy i jałmużny oraz inne dzieła pobożności, które zgodnie z postanowieniami Kościoła wierni zwykli podejmować za innych wiernych.
15. Dusze zaś tych, którzy po przyjęciu chrztu nie splamili się w ogóle żadnym grzechem, oraz te, które splamiwszy się grzechem zostały tak oczyszczone jak powiedziano wyżej, w swych ciałach bądź wyzute z nich, zostają wkrótce przyjęte do nieba i oglądają wyraźnie Boga troistego i jednego takim, jakim On jest, jednakże w zależności od różnicy w zasługach, jedni doskonalej od drugich.
16. Dusze zaś umierających w uczynkowym grzechu śmiertelnym lub tylko w pierworodnym, wkrótce zstępują do piekła, gdzie jednak podlegają nierównym karom.


Pn lip 29, 2013 17:01
zbanowana na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52
Posty: 2219
Lokalizacja: GG 304230
Post Re: Różna Szczęśliwość w Niebie Dogmat KK
Cieszę się, że temat zmierza we właściwym kierunku.

Nadto temat ten założyłem też ze względu na to, że w historii moich wypowiedzi za mało na ten temat mówiłem więc niewykluczone, że po części moją winą jest błądzenie w tych tematach części użytkowników forum.wiara.pl.

Św. Łotr był Andy72 jednym z tych, co ostatni zostali pierwszymi. Myślałem, że rozumiesz dlaczego. Ale jak nie, to pomału dojdziemy. :)

@Kacperek29

a jestem sobą i zawsze zapraszam do współpracy. Podałem dużo i podam więcej innych argumentów, aczkolwiek dział nam zmieniono więc nie wiem, czy wcześniej jakichś restrykcji nie dostanę od jednej z Moderatorek. Więc niewykluczone, że temat będzie niedopowiedziany. Ale odpowiedzi jest ogrom w KK tak Nauczaniu KK jak i PŚ, jak i Mistyce Zatwierdzonej przez KK.


Ostatnio edytowano Pn lip 29, 2013 17:35 przez frater, łącznie edytowano 2 razy



Pn lip 29, 2013 17:25
Zobacz profil
Post Re: Różna Szczęśliwość w Niebie Dogmat KK
frater napisał(a):
Do `plucia na mnie i kopania `jestem przyzwyczajony, tak jest z wieloma Uczniami PANA JEZUSA i nadal Was Kocham. :) Tłumaczyłem że zazdrości nie będzie także w innym temacie.

Wiesz, niektorzy lubia byc meczennikami. Nawet jezeli nikt ich tak nie traktuje.
frater napisał(a):
Fratrowi zależy tylko i wyłącznie na Waszym dążeniu do Świętości, żyjąc non stop w Stanie Łaski Uświęcającej, bo wcześniej na tym liberalnym forum wielu z Was żyło w przekonaniu, że nie można nie grzeszyć ciężko. Także nie miało świadomości, że w Niebie jest różna Szczęśliwość. Ta wiedza w KK jest przeogromna, a wielu z Was żyje tak `jakby się z choinki urwało`. Więc nie mogłem tu milczeć.


Pytanie do fratra: czy liberalny w twoim znaczeniu oznacza grzeszny? Bo zabrzmialo to jak obelga.
Pytanie do moderacji: czy to forum jest LIBERALNE?

Wiesz frater, niektorzy lubia pomyslec zanim cos przyjma tylko dlatego, ze inny uzytkownik tak napisal. Odmowa udzielania odpowiedzi na pytania oznacza dla mnie zawsze albo pogarde dla pytajacych, badz ignorancje nieodpowiadajacych.
A poziomy szczesliwosci w niebie sa mi w tej chwili doskonale obojetne z powodow juz przeze mnie, na bazie Pisma sw wyjasnionych.
frater napisał(a):
Człowiek nie może wytrwać w dobru przez dłuższy czas bez szczególnej łaski bożej, która jednak nikomu nie jest odmawiana. DU


Daje ci kolejna szanse: kto i gdzie oglosil to jako dogmat? Nie bede za ciebie odrabiac pracy. Zawsze mozesz medieval_mana ladnie poprosic o pomoc, zeby dopisal to, czego sam nie wiesz.

frater napisał(a):
Także potem gdzieś znacznie dalej podam Wam dwa w miarę proste (nie takie bardzo, ale prostsze) sposoby na dojście na Najwyższy Poziom Nieba, jak i cztery sposoby znacznie trudniejsze.

A skoro piszesz Andy72 o św. Łotrze to pewnie doszełeś już dlaczego trafił On na Najwyższy Poziom Nieba, czy się niemylę?

Kolejne pytanie do fratra: skad wiesz na ktory poziom doszedl sw Lotr?


Ostatnio edytowano Pn lip 29, 2013 17:36 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



Pn lip 29, 2013 17:34
Post Re: Różna Szczęśliwość w Niebie Dogmat KK
Cytuj:
frater napisał(a):
equuleuss napisał(a):
Cytuj:
Skrzydła mają niektóre byty Anielskie w rzeczywistości.

Na tamtym świecie też jest materia. Ale o tym poszukaj w wyszukiwarce.


... a to mnie interesuje, ponieważ w innym wątku tutaj także śledzę taką dyskusję o aniołach. Frater, w jaki sposób czysto duchowy, niematerialny byt może być jednocześnie materialny. Jedno wyklucza drugie. Wygląd anioła w wizjach świętych być może jest pozorny, tylko dla nas, aby człowiek mógł ogarnąć istotę anioła poprzez zmysły, wtedy taki byt musi przyjąć pewną formę.


Nie wyklucza. W Niebie są Poziomy. Nie każdy nawet po śmierci cielesnej ziemskiej będąc w Niebie będzie Widział BOGA.

BÓG JEST Życiodajnym DUCHEM.

Ale będąc na ziemi otrzymał Ciało z Maryi Dziewicy i w Niebie przebywa w SWOIM ZMARTWYCHWSTAŁYM CIELE – z innej materii. Ale nawet w NIM nie wszystkie byty w Niebie mogą GO Oglądać twarzą w TWARZ.

W Niebie są różne byty Niebieskie i ludzkie. Są Aniołowie mający skrzydła i bez skrzydeł. Tam też jest materia, ale nie Einsteinowa. Nadto są miejsca, gdzie mogą przebywać osoby, które już na ziemi pragnęły większego kontaktu z BOGIEM i dążyły do dużej Świętości. W Niebie jest różna szczęśliwość. Nadto sa miejsca gdzie BÓG nie jest także MATERIĄ.

Temat można zasygnalizować w dziale tylko dla Katolików. Trzeba go podeprzeć pewnym Dogmatem KK, by wykluczyć wszelkie zbędne spekulacje i dać pewne sygnały dla tych co chcą i mają chęć zgłębienia dosyć sporej na ten temat wiedzy w KK. Jako, że nie ma w KK nic ukrytego uchylę tam rąbka … . Natomiast pewna wiedza jest wybitnie trudna do zdobycia i mogę tam ją zasygnalizować, ale dotrą do niej tylko osoby do tego Powołane.

Nie jest to trudno zrozumieć dlaczego jest taka złożoność Nieba.

Adam i Ewa pierwsi Rodzice byli przed grzechem pierworodnym Powołani do Poznawania BOGA i Rozwoju w tym Poznawaniu. Grzech pierworodny to przerwał. Ale najwięksi Święci moim zdaniem kontynuują ten proces. Czyli nie wszędzie w Niebie jest tak samo. BÓG JEST ABSOLUTEM i może Tworzyć miliardy Światów, by Święci się nie nudzili i mogli mieć Misje.
A Niebo to ogromny Świat … . Kiedyś już zasygnalizowałem trochę, ale źródła nie podałem. Teraz może podam, gdyż dotarcie do źródła i tak jest trudne, a wiedza ta podnosi poprzeczkę Poznania i Ci, którzy ją posiadają muszą być jeszcze lepsi niż przed uzyskaniem tej wiedzy.


Frater, jako że tutaj założyłeś ten wątek, więc przeniosę mój post. I chciałbym byś coś więcej powiedział na ten temat.
Nie bardzo to wszystko rozumiem. Poziomy Nieba. Przecież mamy słowa że każdy będzie oglądał Boga twarzą w twarz a w/g Twoich słów będzie inaczej ? Będą ludzie którzy nigdy nie ujrzą Boga, mimo że będą w Niebie ? Może także nie będą czuć jego obecności w takim razie ? Albo odczuwać nadal to co tutaj na ziemi, czyli Bóg będzie ukrywał się ? To samo wskazuje na to że będzie pewien podział na - godny i mniej godny. Czy takie coś może mieć miejsce w Niebie gdzie przecież Jezus symbolicznie mówi o wielkiej uczcie dla wszystkich zbawionych. A tutaj w/g Twoich słów okazuje się że jest coś innego.

Tworzyć miliardy światów. Dobrze, ale przecież mamy jeden świat gdzie żyją istoty ludzkie, czy Bóg zatem tworzy wszechświaty równoległe, czy inne światy z innymi istotami? Nie rozumiem tego. Przecież, z reguły w Niebie nie powinny istnieć takie stany jak nuda.

Co to oznacza że są miejsca gdzie Bóg jest materią. W jakim sensie jest materią, w sensie ciała ? ... jest Duchem a w pewnych miejscach materializuje się ? Dlaczego i po co. Jest w ciele w osobie Jezusa, to chyba jest wystarczające, ciało i duch. Jezus powiedział - patrząc na mnie widzicie Boga. Jezus chyba nie dematerializuje się, chociaż jego ciało ma nadprzyrodzone właściwości.

Jeśli będę w Niebie i nigdy nie będę mógł oglądać Boga twarzą w twarz to w takim razie jakie to Niebo ? Przedsionek piekła ? Niebo chyba po to jest aby być szczęśliwym w obecności Boga. W takim razie po śmierci jakaś niewidzialna siła wrzuci mnie na najniższy poziom Nieba (obok piekła ?) i powie - tutaj siedz, tylko na tyle zasługujesz... i będę nieszczęśliwy ponieważ będę czuł się gorszy niż ci co cieszą się życiem blisko Boga. Będę słuchał jak dobrze bawią się na uczcie beze mnie. A Bóg przez to pokaże mi że jestem niegodny aby go oglądać. I przez całą wieczność nigdy go nie zobaczę. Czy to jest rzeczywiście wizja Nieba ?


Pn lip 29, 2013 17:35
zbanowana na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52
Posty: 2219
Lokalizacja: GG 304230
Post Re: Różna Szczęśliwość w Niebie Dogmat KK
Frater musi zastanowić się, czy po zmianie działu nadal będzie postował w tym temacie i czy cele były tu szczytne, czy nie. Więc jak będę wewnętrznie pewny to coś powiem, a jak nie to kończę temat.


Pn lip 29, 2013 17:40
Zobacz profil
Post Re: Różna Szczęśliwość w Niebie Dogmat KK
frater napisał(a):
Frater musi zastanowić się, czy po zmianie działu nadal będzie postował w tym temacie i czy cele były tu szczytne, czy nie. Więc jak będę wewnętrznie pewny to coś powiem, a jak nie to kończę temat.


Frater, w takim razie odpowiedz mi na priv. Moje pytania są całkowicie poważne.
Nie można tak uciekać.


Pn lip 29, 2013 17:44
Post Re: Różna Szczęśliwość w Niebie Dogmat KK
Czyli znowu nie chcesz sie przyznac do brakow w wyksztalceniu, robisz z siebie ofiare wymyslonych przesladowan i znikasz, zanim cos konkretnego powiesz?
I po co ci byl ten mentorski ton?


Pn lip 29, 2013 17:44
Post Re: Różna Szczęśliwość w Niebie Dogmat KK
Frater zamiast uciekać to odpowiedz na pytania.


Pn lip 29, 2013 17:46
zbanowana na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52
Posty: 2219
Lokalizacja: GG 304230
Post Re: Różna Szczęśliwość w Niebie Dogmat KK
Na priv każdemu Poszukującemu mogę odpowiedzieć. A z mego maila wybranym ;). Tobie mogę @equuleuss i z mojego maila. Na PW powiedz mi jaki masz mail. :)

Ja naprawdę jestem Wsłuchany w GŁOS BOGA i wykonuję JEGO Prośby i nadal mam się zamiar w tym Rozwijać.

Ja jestem tylko jednym z wielu, prostym Uczniem nie specjalnie wykształconym. Pytajcie mądrzejszych ode mnie - jest Ich sporo.


Pn lip 29, 2013 17:57
Zobacz profil
Post Re: Różna Szczęśliwość w Niebie Dogmat KK
Frater czy jesteś wsłuchany w głos Boga i czy wykonujesz Jego prośby to nie nam oceniać.
Natomiast jeżeli przychodzisz na forum i próbujesz dawać wykład, piszesz o dogmatach KK, to chyba warto, żebyś jednak potrafił podać źródła i informacje, a nie uciekał potem pisząc: "prostym Uczniem nie specjalnie wykształconym. Pytajcie mądrzejszych ode mnie - jest Ich sporo."


Pn lip 29, 2013 18:00

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Różna Szczęśliwość w Niebie Dogmat KK
frater napisał(a):
Na priv każdemu Poszukującemu mogę odpowiedzieć. A z mego maila wybranym ;). Tobie mogę @equuleuss i z mojego maila. Na PW powiedz mi jaki masz mail. :)

Nie możesz napisać na forum?

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pn lip 29, 2013 18:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post Re: Różna Szczęśliwość w Niebie Dogmat KK
frater napisał(a):
Frater musi zastanowić się, czy po zmianie działu nadal będzie postował w tym temacie i czy cele były tu szczytne, czy nie. Więc jak będę wewnętrznie pewny to coś powiem, a jak nie to kończę temat.

Czy coś jest nie w porządku z tym działem lub jego umieszczenie sprzeczne jest z intencjami przy założeniu wątku? Ten dział też, podobnie jak Żyć wiarą, ma pewne szczególne ramy, np.
Cytuj:
Ten dział poświęcony rozmowom na temat prawd wiary Kościoła katolickiego.

Ponieważ źródłem wiary Kościoła jest Objawienie, dyskusja o prawdach wiary wymaga przyjęcia Objawienia jako podstawy do dyskusji. Innymi słowy - w tym dziale nie rozważamy punktu widzenia ateistycznego, nie kwestionujemy Pisma Świętego jako Słowa Bożego i nie rozważamy jego historyczności, ani też innych kwestii obocznych.

moderator jumik

_________________
Piotr Milewski


Pn lip 29, 2013 18:22
Zobacz profil WWW
zbanowana na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52
Posty: 2219
Lokalizacja: GG 304230
Post Re: Różna Szczęśliwość w Niebie Dogmat KK
Z bardzo wielkiego szacunku do Ciebie Jumik tu odpowiadam.

Dział ten ma innych nadrzędnych Moderatorów. Temat ten `przeniesiony` zakończyłem, w innych tematach będę pisał chyba, że będę prześladowany to sam się usunę. :)
Może kiedyś jak dostanę `Zielone Światło` podobny temat założę, ale w wybranym prze siebie dziale i Wsłuchany czy mam tam kontynuować, czy nie.


Pn lip 29, 2013 18:33
Zobacz profil
Post Re: Różna Szczęśliwość w Niebie Dogmat KK
@frater, to naprawde wygodne podejscie: pytaja sie, zamiast nisko przede mna/ przed moja wiedza poklonic? Ci "liberalowie" maja czelnosc miec watpliwosci? Czyli przesladuja mnie! To sobie pojde!
Ale to podejscie niegodne ucznia Chrystusa, ktory nie uciekal przed pytaniami.

Jezeli sluchasz nauk papieza Franciszka, to wrecz powinienes byc gotowy na pojscie do tych, ktorzy odchodza od Kosciola, zeby im Dobra Nowine przyblizac. A ci na pewno parasola ochronnego nad toba nie otworza, ale beda pytac, dociekac, probowac zrozumiec.
My pytamy tylko o szczegoly tego, co nam oglaszasz: skad to wiesz, gdzie Kosciol tak naucza, dlaczego wyciagasz daleko idace wnioski o poziomie nieba, na ktorym przebywa sw Lotr?
Same sprawy, o ktorych ty z pozycji mentora zaczales pisac, wiec trudno uwazac nasze pytania za atak.
Jezeli uciekasz przed odpowiedziami z bzdurnych powodow (moderacja dzialu ci sie nie podoba! A admin ci sie podoba?!), to niestety pierwszy wniosek, jaki sie nasuwa to ten, ze sam odpowiedzi nie znasz i najprawdopodobniej nigdy takich pytan nie zadawales. A to zle! Bo jak chcesz odpowiadac szukajacym?
"Sam sobie znajdz"? I to ma byc ta Dobra Nowina, ktora da nam zbawienie? Studiowanie teologii dogmatycznej na poczatek?


Pn lip 29, 2013 18:52
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post Re: Różna Szczęśliwość w Niebie Dogmat KK
Moim zdaniem temat stopniowalności/różnego poziomu szczęścia w niebie jest bardzo ciekawy intelektualnie. Nie wpływa jednak w znaczący sposób na nasze życie, poza tym, że oczywiście poszerza naszą wiedzę o niebie (która jest przecież skromna, bo mało o nim wiemy) oraz może być inspiracją, iskrą i motywacją do jeszcze większego starania się i kochania Boga. Ale nie starania się, aby konkurować z innymi, aby być lepszym niż inni, ale żeby zdać sobie sprawę, że ten potencjał, ogrom szczęścia i bliskości Boga nie jest w żaden sposób ograniczony, możemy kochając Boga bardziej i bardziej zbliżać się do niego i tu i tam w niebie. I Bóg nas do tego zaprasza.

Moim przekonaniem roboczym jest więc stwierdzenie o faktycznym istnieniu gradacji szczęśliwości w niebie, a precyzyjniej: każdy w niebie jest szczęśliwy w maksymalny dla siebie sposób - pełnia szczęścia - choć obiektywnie różne osoby w różny sposób. Przy czym "przekonaniem roboczym" nazywam niewyrobione zdanie, które przychyla się istotnie w jedną stronę. Jeśli by rzeczone dokumenty Kościoła były prawdziwe i miały moc ustanawiającą, o której tutaj mowa, wtedy zamieniam sformułowanie "przekonanie robocze" na "przekonanie".

Przy argumentacji za lub przeciw różnym poziomom szczęścia (i innym sprawom dotyczącym Boga i nieba) musimy usilnie starać się wystrzegać jednego: patrzenia jedynie z ziemskiej i emocjonalnej perspektywy.

Jeśli więc ktoś pisze o tym, że to by powodowało przecież zazdrość, to nie zapominajmy, że jest to jedynie ziemska perspektywa, która nie ma z niebem nic wspólnego. Żeby to pokazać w łatwy sposób, wystarczy uzmysłowić sobie prostą prawdę - im bardziej kochamy Boga i innych ludzi, tym mniej będziemy im czegokolwiek zazdrościć (nawet jeśli mają więcej, np. pieniędzy). Wydaje się to oczywiste. A skoro tak, to w jaki sposób ktoś w niebie miałby być zazdrosny lub żywić inne negatywne emocje, skoro jest przepełniony (wypełniony w 100%) miłością Boga?

Podobnie jest w przypadku argumentu o niesprawiedliwości (oraz tych dotyczących czucia się gorszym, niegodnym itd.). Niesprawiedliwe wg czego? Czy sprawiedliwe to znaczy równe i identyczne? Określenie "niesprawiedliwe" jest z definicji emocjonalne i narzucające subiektywną, negatywną ocenę. My wiemy jedno: Bóg jest sprawiedliwy. Ale co to dokładnie oznacza, to możemy tylko dociekać, bo przecież Jezus nie raz pokazywał, że "Myśli moje nie są myślami waszymi…", że nasze ocenianie i narzucanie rozumienia sprawiedliwości Bogu w rozumieniu tylko ziemskim jest chybione (chociażby w przypowieści o robotnikach, z których każdy dostał po denarze niezależnie od długości pracy - tak jak się umówił). W niebie nie ma czegoś takiego jak "niesprawiedliwość", jak poczucie, że jestem niegodny, gorszy. Nic z tych rzeczy! W niebie będziemy maksymalnie szczęśliwi.

Odnosząc się natomiast do pozostałych argumentów:
frater napisał(a):
Czy Maryja, Mama BOŻA, w Niebie będzie [/u]tak samo Wysoko (Blisko BOGA OJCA) i z tą samą Szczęśliwością i z tym samym Poznaniem, jak osoba, która się prześliznęła przez życie i powinna trafić do piekła (mam nadzieję, że tu kolejnego Dogmatu o piekle dla liberałów nie muszę dawać), a tylko z wielkiej MIŁOŚCI BOŻEJ i Miłosierdzia trafiła do Nieba?


Ten argument jest dla mnie niewystarczający sam w sobie, bo odnosi się właśnie do emocji (i tego jak my byśmy nagradzali innych wg swojego mniemania), w najlepszym przypadku do intuicji.

Andy72 napisał(a):
W Ewangelii wyraźnie napisano, że każdy dostał po dinarze.

Można tak to rozumieć. Ja jednak rozumiem to nieco inaczej. Wg mnie denar jest metaforą zbawienia. Czy człowiek nawróci się pod koniec życia czy będzie wierzącym od początku i tak dostanie zbawienie. Ten fakt był i jest przez wielu rozumiany jako niesprawiedliwość. Ludzie będąc zazdrosnymi o łaskę bożą chcą mówić co Bóg powinien innym dawać, mimo że sami wcześniej umówili się z nim na zapłatę (jak Ci robotnicy) - wiemy przecież (ufamy), że jeśli będziemy wierzyli i kochali Boga oraz bliźnich, to otrzymamy zbawienie. Możemy jednak niesłusznie być zazdrośni o innych, którzy "przecież krócej się starali, męczyli a tyle samo otrzymali". Takie spojrzenie nie jest jednak spojrzeniem Boga.

Andy72 napisał(a):
Na dobrą sprawę, jeżeli weźmiemy męczennika, który dostał się do nieba bez czyśćca oraz człowieka który cierpiał w czyśścu, to właśnie on w nagrodę za swe cierpienia powinien być szczęśliwszy od tego męczennika.

Po pierwsze, celem czyśćca nie jest zdobywanie nagród, tylko oczyszczenie. Po drugie, w czyśćcu nie jesteśmy i nie cierpimy z własnych zasług, więc nie wiem jak miałoby to być wymagające nagrodzenia.

Andy72 napisał(a):
czyli święci poustawiają się nawet w niebie a zwykły człowiek nie będzie taki szczęśliwy?


Takie sformułowania jak "postawianie się" i "nie będą tacy szczęśliwi" sugeruje w moim odczuciu pewną emocjonalność. Nie ma żadnego "ustawiania się". Będziemy szczęśliwi na 100% swoich możliwości. Jak to bodajże określiła św. Teresa z Lisieux (jeśli dobrze pamiętam) będziemy tam jak naczynia - każdy będzie wypełniony (szczęściem) po brzegi jak naczynie wodą - tak, że więcej nie dałoby się nalać. Jednak naczynia są różne, jedne większe, drugie mniejsze. Każdy ma jednak 100% szczęścia.

Andy72 napisał(a):
A przypowieść o robotnikach winnicy? Mówi o tym że tzw, zwykli ludzie najpierw odbiorą swoją odpłatę, a święci będą myśleli że więcej im sie należy


Raczej nie mówi o tym, że święci będą tak myśleli, tylko że przed ludźmi, którzy tak myślą ("mi się należy więcej niż temu grzesznikowi") i zazdroszczą nie będą tymi "pierwszymi". Przy czym podobną postawą do uważania, że mi się więcej należy od jakiejś osoby jest mówienie, że ktoś na pewno tak uważa (bo to też osądzenie).

Kael napisał(a):
Jesli chodzi o szczesliwosc w niebie, to moim skromnym zdaniem, nie powinnismy tracic czasu na wyliczanie poziomu szczesliwosci, na ktory juz sobie "zasluzylismy".


Pełna zgoda. Takie wyliczanie mogłoby przechodzić w pychę, a przed takimi osobami mogłyby i nierządnice i bardzo źli ludzie przechodzić pierwsi do nieba, ku zdziwieniu tak wyliczających. Jednak nie taki jest sens zróżnicowania szczęścia - nie "wyliczanie", nie "punktowanie".

Kael napisał(a):
Jest wiele tekstow w Ewangeliach, ktore nam przypominaja o tym, ze to nie sprawa naszych zaslug. Polecam Mt 20, a szczegolnie:


Jak napisałem wcześniej, trochę inaczej rozumiem ten fragment.

W sensie globalnym nic nie jest naszą zasługą, bo Bóg jest źródłem wszystkiego, nawet chcenia. Jednak z naszej perspektywy właśnie dużo (wszystko?) zależy od naszej odpowiedzi wiarą i czynem na zaproszenie Boga.
Natomiast ten kolejny fragment nie mówi o tym, że to nie kwestia naszych zasług:
Kael napisał(a):
Cytuj:
On rzekł do nich: «Kielich mój pić będziecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej i lewej, ale [dostanie się ono] tym, dla których mój Ojciec je przygotował».Mt 20,23

To Bog sam zaprasza nas do nieba i to On sam decyduje, kto gdzie zasiadzie. Im bardziej bedziemy sie pchac na "wyzsze" miejsca, tym predzej przesadza nas nizej.

To, że to on zdecyduje pokazuje, że to On jest sędzią a nie my i on wybierze. Nie pokazuje natomiast, że to nie zależy od nas, co się stanie. Natomiast co do samego Twojego stwierdzenia (te dwa zdania komentarza) to pełna zgoda.

Kael napisał(a):
Na koncu liczy sie tylko milosc.

Która wyraża się (także) w odpowiedzi Bogu "tak" wiarą i czynem.

Equuleuss, pytania nie były do mnie, ale mam nadzieję, że nie będziesz miał nic przeciwko, jeśli odpowiem co ja o tym sądzę. Poniższe jest moją opinią, nie należy więc jej rozumieć jako prawdy obiektywnej.

equuleuss napisał(a):
Nie bardzo to wszystko rozumiem. Poziomy Nieba. Przecież mamy słowa że każdy będzie oglądał Boga twarzą w twarz a w/g Twoich słów będzie inaczej ?


Każdy zbawiony będzie oglądał Boga twarzą w twarz.

equuleuss napisał(a):
Będą ludzie którzy nigdy nie ujrzą Boga, mimo że będą w Niebie ?

Wszyscy zbawieni będą oglądać Boga w niebie. Wszyscy.


equuleuss napisał(a):
Może także nie będą czuć jego obecności w takim razie ? Albo odczuwać nadal to co tutaj na ziemi, czyli Bóg będzie ukrywał się ?


Niemożliwe. Bóg da nam się poznać takim, jakim jest, jak mówi Hymn o miłości - poznamy tak jak zostaliśmy poznani.

equuleuss napisał(a):
Przecież, z reguły w Niebie nie powinny istnieć takie stany jak nuda.


Pewnie chociażby dlatego Jezus porónywał niebo do uczty i bodajże wesela, żeby ludzie wiedzieli, że nie będzie tam nudy. Nuda to jest emocja ziemska.

equuleuss napisał(a):
Niebo chyba po to jest aby być szczęśliwym w obecności Boga.


Jak najbardziej :). Nie masz się o co martwić w tej kwestii :)


Ja dodam jeszcze kilka fragmentów z Pisma, którą mówią lub sugerują (w moim rozumieniu) omawianą tezę:
"Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania."
Mt 16,27

"Kto krzywdzi, niech jeszcze krzywdę wyrządzi,
i plugawy niech się jeszcze splugawi,
a sprawiedliwy niech jeszcze wypełni sprawiedliwość,
a święty niechaj się jeszcze uświęci!
Oto przyjdę niebawem,
a moja zapłata jest ze mną,
by tak każdemu odpłacić, jaka jest jego praca. "
Ap 22, 11-12

"Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on."
Mt 11, 11

_________________
Piotr Milewski


Pn lip 29, 2013 19:03
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 102 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL