Prywatny punk widzenia na kwestie wiary, to czystej wody herezja. Jeżeli chrzest i wiara nie są potrzebne do zbawienia, to po co w ogóle są?

A św.Tomasz to jaki miał na te sprawę punkt widzenia, jeśli nie prywatny? Objawione to mu zostało, czy jak?

@Endek jest tak jak piszesz: chrzest i wiara. Jaka wiare ma noworodek? Zadna.
Czy sam sakrament chrztu bez wiary zalatwia sprawe zbawienia do nieba?
To ja juz wole uwazac osobiscie, ze dzieci ochrzczone i nieochrzczone beda razem. Bo zadne z nich nie mialo ani zaslug ani winy w tym, ze bylo ochrzczone, albo nie.

Przekonamy sie po smierci jak jest naprawde. Sw Tomasz juz wie i moze sobie w brode pluje, ze tak pochopnie niektore swoje teorie spisal. Np te o tym, kiedy dusza wchodzi w cialo. Pewnie nie wiedzial, ze Kosciol, a raczej pewni Jego przedstawiciele, bedzie je traktowal (nieslusznie) jak prawdy objawione.

Znasz tę historię? http://www.michaeljournal.org/adasevic.htm
Może to był tylko sen (ale za to jaki, skoro tak odmienił życie tego medyka)

No wiec sama widzisz, ze mam racje

I podobnie moze byc z innym jego przekonaniami, ktore nie sa prawdami wiary.

''Suma Teologiczna'' dzieło tego świętego,, stała się obowiązującą w Kościele za sprawą Magisterium a on sam szczyci się tytułem doktora KK.

Którą religię wybrać? To zależy od kryteriów. Mam 2 propozycje.

1) Załóżmy, że chcesz wieść szczęśliwe życie. Wówczas wybór jest prosty - możesz eksperymentować, kierować się głosem serca i wybierać to, co w Twoim przypadku się sprawdza. Czy to jest wybór jednej religii, czy też wybieranie z każdej po trochu czegoś dla siebie.

2) Gorzej, jeśli chodzi o minimalizację prawdopodobieństwa trafienia do piekła. Wówczas trzeba odrzucić wszystkie religie, które nie mówią o piekle, a z pozostałych wybrać tą, którą uważasz za najbardziej prawdopodobną.

Co to (tj. "obowiązująca" ) znaczy w praktyce? Każdy katolik ma obowiązek zgadzać się z każdym rozumowaniem św. Tomasza?

Zgadza się.

To czego niegdyś Kościół nauczał jako prawdziwe, także teraz jest prawdziwe, ponieważ prawda jest niezmienna. A więc tym samym, że wiadomo, czego niegdyś Kościół nauczał, również wiadomo, czego teraz naucza, ponieważ nieomylny Kościół, który teraz jest, nie może zaprzeczać nieomylnemu Kościołowi, który był niegdyś.
(O. Krystian Pesch SI, Kompendium Teologii dogmatycznej. Tom I. Fryburg w Bryzgowii 1935, s. 218).

Czy Endek wierzy w te 40 i 80 dni, kiedy dusza ma czas, zeby wejsc w cialo?

@JedenPost, mam nadzieję że wiesz jaka jest prawidłowa odpowiedź na to pytanie, w każdym razie nie podejrzewam Cię że nie wiesz...

U Was to wiem, ale jak jest u przedsoborowych Endeków...?

Z punktu widzenia Endeka, wynika, że Bóg to małostkowy i bezduszny biurokrata, który nie wpuszcza do nieba z powodu braku odpowiednich formalności (chrztu)...

Kael!!! Zejdź na ziemię ze swoją mizerią intelektualną. Z czym do św Tomasza?

Bóg wypowiedział się w tym temacie przez samego Chrystusa Pana a KK zawsze potwierdzał.

"kto uwierzy i ochrzci się, będzie zbawiony, a kto nie uwierzy, będzie potępiony"