Re: czy noszenie kolczyków to juz zniewolenie???
Rafka napisał(a):
WIST. Na początku dobrze napisałam dlatego, że ten ksiądz tak mi mówił.
Zacytowałem Ci obydwie Twoje wypowiedzi. Rozumiem że czytałaś to co zacytowałem, bo mi odpisałaś. Jedna jest odmienna od drugiej. Nie zauważyłaś tego?
Jest ogromna różnica pomiędzy uznaniem noszenia kolczyków jako coś złego, wręcz sztańskiego, a jednostką sytuacją, w której zło było ukryte w tych konkretnych zaczarowanych kolczykach. Więc w czym jest problem? Co ma przytoczona przez Ciebie sytuacja rozmowy z pewnym księdzem, do głównej tezy tematu, bo dla mnie jedno i drugie to co innego.
A na filmie owy kapłan sam mówi, że jest to jego wewnętrzne przekonanie i argumenty są zupełnie subiektywne - bo to szpeci, bo to uszkadza ciało, bo to symbol niewolnictwa. Ten film niewiele wnosi do sprawy. Samo w sobie noszenie kolczyków złe nie jest. Owy kapłan mówi o pewnym kontekście, czemu według niego to jest złe, on taki dostrzega, ale nie jest to nic co każdy musi bezmyślnie przyjmować. Nie wiem też co ma do tego tematu skoro stanęło na tym że piszesz rzeczy sprzeczne ze sobą. Ustalmy zatem co w ogóle postulujesz, a potem można to dyskutować. Powyżej masz napisane w czym problem - czeka na odpowiedz.