Jak zbudować silną wiarę?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak zbudować silną wiarę?
impactor napisał(a): Wiara, to odrzucenie jedynej rzeczy odróżniającej nas od innych zwierząt - rozumu i racjonalności. Wiara jest więc w jakimś stopniu zezwierzęceniem. Czynisz nieuprawnione, bezpodstawne założenia na podstawie których wyciągasz fałszywe wnioski. Rozumiesz, że Takie porównanie nie ma sensu? Wiara ma działanie kulturotwórcze, a człowiek tym się różni od zwierząt, że tworzy kulturę. Tak, wróżki, bioenergoterapeuci, jasnowidze itp. są elementem kultury, którą tworzą przedstawiciele homo sapiens. Ponadto jest wytworem ewolucji mózgu. Zwierzęta nie mają ośrodka w mózgu odpowiedzialnego za wiarę. Człowiek już tak, dlatego wiara nie jest w żadnym stopniu zezwierzęceniem. impactor napisał(a): Na szczęście fatum religii, która toczy ludzkość od kilku tysięcy lat, zaczyna stopniowo słabnąć, a ateizm jest najszybciej rosnącą kategorią (nie)religijną na świecie. Jest nadzieja dla nas, i naszych dzieci. Twoim celem jest ateizm? Ateizm wciąż jest słaby. W skali świata to jakieś kilka %. W państwach, gdzie postępuje ateizm, starzeje się społeczeństwo, a to oznacza kiepskie perspektywy dla rozwoju ateizmu na świecie. Jak na razie bardziej realne niż ateizacja jest islamizacja świata, która postępuje znacznie szybciej. Ponadto wielu antropologów i socjologów jest zdania, że religia zyskała taką popularność dlatego, że była korzystniejsza niż ateizm. Na czym polega "fatum religii" 
|
Śr paź 02, 2013 21:28 |
|
|
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Jak zbudować silną wiarę?
impactor napisał(a): Wiara, to odrzucenie jedynej rzeczy odróżniającej nas od innych zwierząt - rozumu i racjonalności. Wiara jest więc w jakimś stopniu zezwierzęceniem.
Jako niewierzący (zaznaczam, coby nie było, że bronię swoich pozycji) napiszę Ci, że to nonsens. Żadne zwierzę nie jest zdolne do wiary, będącej z definicji wyjściem poza świat zmysłów i fenomenów bezpośrednio danych. Wiara jest przypisana wyłącznie człowiekowi, podczas gdy operacje logiczne o różnym szczeblu trudności jest w stanie wykonywać zarówno mrówka jak i maszyna. Rzekłbym, że wiara jest jednym z niewielu typowo ludzkich, zastrzeżonych właśnie dla nas sposobów realizowania się, budowania więzi ze światem.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Cz paź 03, 2013 7:04 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Jak zbudować silną wiarę?
impactor napisał(a): Wiara, to odrzucenie jedynej rzeczy odróżniającej nas od innych zwierząt - rozumu i racjonalności. Wiara jest więc w jakimś stopniu zezwierzęceniem.
Panie logik - od zwierząt różni nas także: - wrażliwość na cudzą krzywdę - wrażliwość na piękno - wrażliwość na złożoność świata większą niż to, co tylko zewnętrzne - wartości moralne i etyczne wymieniac dalej chyba nie trzeba? Poza tym: wiara nie jest odrzuceniem rozumu i racjonalności. Raczej czymś obok (a nawet ponad) rozumu i racjonalności. Jak poezja, muzyka, malarstwo, ogolnie sztuka. Rozumiem, że odrzucasz sztuke, bo ta jest nieracjonalna i zwierzęca? 
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Cz paź 03, 2013 10:30 |
|
|
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Jak zbudować silną wiarę?
impactor napisał(a): majanovak napisał(a): nie boj sie, nie ma czego impactorze. mnie przeraza raczej fakt, ze tylu ludzi zatwardzilo serce wmawiajac sobie, ze Boga nie ma choc maja intuicyjna wiedze, ze musi ktos byc kto to wszystko stworzyl i ze oni nie sa tym Bogiem. I tak lekko podchodza do wszystkiego, tak szastaja wlasnym zyciem, wiecznoscia, czasem, ktory zostal nam dany, powolaniem, ktore nas odroznia od innych stworzen, a ktore powinnismy wypelnic. Nawet nie chce mi się już pisać, jak wiele błędów logicznych i argumentów z ingorancji jest zawartych w tych kilku linijkach. Wiara, to odrzucenie jedynej rzeczy odróżniającej nas od innych zwierząt - rozumu i racjonalności. Wiara jest więc w jakimś stopniu zezwierzęceniem. A bać się jest czego - przeraża fakt, że tak wiele osób jest odartych ze zdolności krytycznego myślenia przez religijną indoktrynację. Jaką krzywdę Ci zrobiono, a to sobie sprawy nie zdajesz. Na szczęście fatum religii, która toczy ludzkość od kilku tysięcy lat, zaczyna stopniowo słabnąć, a ateizm jest najszybciej rosnącą kategorią (nie)religijną na świecie. Jest nadzieja dla nas, i naszych dzieci. Wrecz odwrotnie! Wiara wcale nie jest nielogiczna. Pokazuje, ze jestesmy czyms wiecej niz tylko zwierzetami. Ale, ze Bóg nas misternie stworzyl i potrafimy zaufac Mu mimo, ze nie widzimy czegos naturalnymi oczami. Bo wiara jest wlasnie dowodem na istnienie Boga. Tak jak wyobraznia odroznia nas od zwierzat, tak i wiara. Bo zadne zwierze nie jest w stanie wyobrazac sobie czegos, po prostu nie potrafi, nie ma takich zdolnosci by sobie cos wyobrazac ani wierzyc. Oczywiscie sa rozne rodzaje wiary: wiara naturalna, ale tez wiara duchowa. Wiara naturalna jest np wtedy gdy ktos wierzy, ze samolot zabierze go tam gdzie ma doleciec i sie nie rozbije, albo samochod, ze dojedzie i ze to wszystko z czego jest zbudowany sie nie rozleci po drodze. Wiara w Boga to wiara, ze jak Bóg mowi, ze szukaj Mnie a Ja ci dam sie znalezc albo wolaj do Mnie a Ja ci odpowiem i gdy ktos oczekujac i wierzac Bogu w Jego slowa robi to - otrzymuje to o co prosil i Bóg do niego naprawde przemowil - przez okolicznosci, we snie, czuje przynaglenie do zrobienia czegos, ma przekonanie, zeby czegos nie zrobil albo wie jaka ma podjac decyzje w jakies sprawie i czuje pokoj wewnetrzny. Ale oczywiscie sa tez cuda! Tak, wlasnie sa cuda. I widzialam wcale niemalo cudow! Mysle, ze twoje przekonanie narzuca ci ograniczenia i przez to jest waskie i dlatego nie pozwalasz sobie i nie dopuszczasz do glosu innych rzeczy. To, ze Boga nie mozna zobaczyc w sposob naturalny nie znaczy, ze On nie istnieje, podobnie jak pradu nie zobaczysz golym okiem, ale widzisz jego dzialanie. Mysle, ze wlasnie odrzucenie wiary to sprowadzenie sie do poziomu zwierzat. Ale tez tak wiele osob jest ateistami choc sami nie maja wielu argumentow na swoje opinie i slepo wierza innym i przyjmuja ich opinie choc prawdopdobienstwo ewolucji jest wrecz niemozliwe... haha.. Dokladnie tak. Ktos obliczyl jakie jest prawdopodobienstwo ewolucji ameby i wynosi ono 1/10 do 40000. Zapytaj naukowca to ci powie co te liczby oznaczaja.. A to tylko organizm jednokomorkowy.. Wiesz jak to jest z czlowiekiem..? 1/10 do tryliona.. Tak wiec wielu powiela po prostu opinie innych, aby sami wydac sie 'na czasie', nie odstawac, byc nowoczesnymi, bo przeciez wiara i kosciol to takie staroswieckie i nie pasuje do XXI wieku.. Zasciankowe.. Fuj.. Nie mozna sobie grzeszyc.. Robic czego sie chce.. etam po prostu.. Ale wraz z upadkiem wiary odchodzi tez moralnosc, etyka. To co wczesniej bylo niemoralne teraz jest juz tylko inna orientacja seksualna, wiernosc stala sie niemodna, bo wielu partnerow swiadczy o przebojowosci, i ciekawym zyciu. Oj mysle, ze to tobie zrobiono krzywde, a ty myslisz, ze jestes 'ponad' te religijne rzeczy. Poszedles za moda, wybrales nauke, ktora sie przyjmuje bezwarunkowo, bez jej kwestionowania.. Poddano cie praniu mozgu, ze wiara to sredniowiecze i dla starych ludzi, ktorzy boja sie smierci. A to nie prawda. Bóg jest i ma sie dobrze czy w Niego wierzysz czy nie.  I Bóg daje zycie tu na ziemi ale tez i wieczne.. pozdrawiam 
|
Cz paź 03, 2013 15:00 |
|
 |
lockheed
Dołączył(a): Śr paź 02, 2013 15:56 Posty: 28
|
 Re: Jak zbudować silną wiarę?
Kael napisał(a): No niestety, razem z "ateizmem" rosnie liczba odwiedzin u wrozek, bioenergoterapeutow, zainteresowanych medytacja buddyjska i w ogole ezoteryzmem. Nie powiedziałbym, że wraz z ateizmem rośnie liczba ludzi wierzących w inne zjawiska paranormalne. W niektórych wypadkach tak być może, ale nie są one ze sobą powiązane. Jedynym na to lekarstwem jest sceptycyzm i krytyczne myślenie. Ateizm wynikający ze sceptycyzmu praktycznie gwarantuje brak zastępowania jednych bezpodstawnych wierzeń, innymi. Kael napisał(a): A tak pytanie: w co wierza zwierzeta? Bo twierdzisz, ze wiara to (jakies) "zezwierzecenie". Ja uwazam raczej ze wiara to przekroczenie materialnej nature czlowieka, ktory wierzy tylko w to, co i tak widzi. Teza, ze racjonalnosc wyklucza wiare, jest tez dosyc odwazna. Wiara, tak jak i wiedza, jest rodzajem wierzenia. Gradacja wierzeń wygląda następująco: 1. wierzenia absolutnie pewne (logiczne aksjomaty) 2. wierzenia które przyjmujemy za absolutnie pewne na podstawie dowodów wykazanych metodą naukową 3. wierzenia uzasadnione (których prawdziwość jest wysoce prawdopodobna) 4. wierzenia których nie ma podstaw uznania za prawdziwe 5. wierzenia, których są podstawy do uznania za nieprawdziwe 6. wierzenia, których fałszywość można wykazać I tak: Wierzenia 1-2 = Wiedza Wierzenia 4-6 = Wiara (dodatkowo potwierdza to definicja wiary podana w PŚ, list do Hebraczyków 11:1 ) Wiara obejmuje więc wierzenia bezpodstawne, oraz wierzenia fałszywe. A to wykluczona racjonalność. Co do "przekroczenia materialnej natury czlowieka," dopóki nie ma żadnych podstaw do uznania, że cokolwiek poza rzeczami materialnymi, lub rzeczami wprost z materialności wynikającymi, istnieje, to "przekraczanie" materialnej natury cżłowieka jest oksymoronem.
_________________ - impactor
|
Pt paź 04, 2013 12:47 |
|
|
|
 |
lockheed
Dołączył(a): Śr paź 02, 2013 15:56 Posty: 28
|
 Re: Jak zbudować silną wiarę?
Val napisał(a): Wiara ma działanie kulturotwórcze, a człowiek tym się różni od zwierząt, że tworzy kulturę. Tak, wróżki, bioenergoterapeuci, jasnowidze itp. są elementem kultury, którą tworzą przedstawiciele homo sapiens. Ponadto jest wytworem ewolucji mózgu. Zwierzęta nie mają ośrodka w mózgu odpowiedzialnego za wiarę. Człowiek już tak, dlatego wiara nie jest w żadnym stopniu zezwierzęceniem. Zgadzam się z większością Twoich słów. Wiara, kultura, itd., to wszystko wynik rozumu będącego wynikiem naszej ewolucji. Niestety, nie wszystkie produkty naszego rozumu są pozytywne. Przed negatywnymi broni nasz racjonalność. Val napisał(a): Twoim celem jest ateizm? Ateizm wciąż jest słaby. W skali świata to jakieś kilka %. W państwach, gdzie postępuje ateizm, starzeje się społeczeństwo, a to oznacza kiepskie perspektywy dla rozwoju ateizmu na świecie. Jak na razie bardziej realne niż ateizacja jest islamizacja świata, która postępuje znacznie szybciej. Oczywiście, że moim celem nie jest ateizm. Moim celem jest utrzymywanie możliwie największej ilości prawdziwych wierzeń, i możliwie najmniejszej fałszywych. Ponieważ tylko w ten sposób ja, oraz ludzkość w ogóle, może Co do ateizmu i starzenia się społeczeństw - nie myl korelacji z przyczynowością. Co do islamizacji - mylisz się. Przyrost ludzi określających się jako niereligijnych jest wyższy, niż przyrost ludzi określających się, jako muzułmanów. Val napisał(a): Ponadto wielu antropologów i socjologów jest zdania, że religia zyskała taką popularność dlatego, że była korzystniejsza niż ateizm. Na czym polega "fatum religii"  Jasne, że kiedyś mogłabyć korzystniejsza, ale od co najmniej tysiąca lat jest kulą u nogi, którą cywilizacja humanistyczna musi za sobą taszczyć. Jedynym powodem, dla którego chrześcijaństwo dzisiaj jest mniej barbarzyńskie i antyludzkie od islamu jest to, że na przestrzeni setek lat zostało ono siłą odciągnięte od swojej pierwotnej formy poprzez europejską cywilizację humanistyczną. Wpływ, którego islam był i nadal jest (chociaż w coraz mniejszym stopniu) pozbawiony.
_________________ - impactor
|
Pt paź 04, 2013 13:02 |
|
 |
lockheed
Dołączył(a): Śr paź 02, 2013 15:56 Posty: 28
|
 Re: Jak zbudować silną wiarę?
majanovak napisał(a): Ale wraz z upadkiem wiary odchodzi tez moralnosc, etyka. To co wczesniej bylo niemoralne teraz jest juz tylko inna orientacja seksualna, wiernosc stala sie niemodna, bo wielu partnerow swiadczy o przebojowosci, i ciekawym zyciu. Żartujesz sobie, prawda? Chrześcijaństwo, to jeden znajbardziej niemoralnych systemów mi znanych. "Moralność" w nim nie jest oparata o dobro ludzkie, tylko o obrazę nakazów wyimaginowanej istoty nadnaturalnej. To system, w którym wszyscy od urodzenia jesteśmy obarczani grzechem naszych praprapra-przodków. System, w którym skończona zbrodnia karana jest nieskończoną karą, w którym Hitler może trafić do nieba przed swoimi ofiarami, jeżeli tylko za to pożałuje i przeprosi boga. System, w którym najwyższą zbrodnią nie jest bycie złym dla innych ludzi, lecz brak wiary i czczi względem jakiegoś boga. I Ty śmiesz tą makabryczną farsę nazywać moralnością? Nawet, gdyby Twój niemoralny bóg istniał, zasługiwałby nie na cześć, tylko potępienie za narzucanie tak zwyrodniałego systemu. Moralność nie pochodzi z religii, tylko jest wynikiem ewolucji człowieka jako gatunku społecznego. Religie ukradły koncept moralności społeczeństwom, poddały procesowi zwyrodnienia i narzuciły jako swoje nakazy. Uzurpowanie sobie bycia źródłem moralności, to jedno z największych i najbardziej bezczelnych kłamstw religii, szczególnie w wypadku chrześcijaństwa i islamu. majanovak napisał(a): Oj mysle, ze to tobie zrobiono krzywde, a ty myslisz, ze jestes 'ponad' te religijne rzeczy. Poszedles za moda, wybrales nauke, ktora sie przyjmuje bezwarunkowo, bez jej kwestionowania.. Poddano cie praniu mozgu, ze wiara to sredniowiecze i dla starych ludzi, ktorzy boja sie smierci. A to nie prawda. Jakie to typowe u wierzących - zignorować merytoryczne argumenty, i zasypać ateisę absurdalnymi formułkami, niezależnie od stopnia ich oderwania od rzeczywistości. 1. Nie poszedłem za modą, tylko tam, gdzie prowadzi mnie rozsądek i dowody. Ponieważ - w przeciwieństwie do Ciebie - mnie interesuje prawda, a nie zabobony. 2. Stwierdzenie "nauke przyjmuje sie bezwarunkowo" moze wysunąć tylko kompletny ignorant. Otóż, drogi monumentalny ignorancie, nauka jest dokładnym przeciwieństwiem przyjmowania czegokolwiek bezwarunkowo. Nauka opiera się na dążeniu tam, gdzie prowadzą dowody, a nie prowadzeniu dowodów do wniosków, jakie chcemy osiągnąć. Główny filar nauki to falsyfikowalność i nieustanne próby obalania funkcjonujących teorii, które kontynuują swoje istnienie tylko, jeżeli ich niemożliwe. Największą sławę w nauce przynosi udowodnienie nieprawdziwości funkcjonujących teorii. Wszystko powyższe jest przeciwieństwem religii i wiary, w której to właśnie przyjmuje się rzeczy bezwarunkowo i bez żadnych walentnych podstaw. Ponieważ nauka dąży do odpowiedzi możliwie najbliższych prawdzie. A religia - jak każde oszustwo - narzuca wyssane z palca odpowiedzi, i zwalcza i ignoruje wszelkie próby ich weryfikacji. Tak więc gratuluję - udało Ci się napisać zdanie zawierające absurd ostateczny.
_________________ - impactor
|
Pt paź 04, 2013 13:22 |
|
 |
lockheed
Dołączył(a): Śr paź 02, 2013 15:56 Posty: 28
|
 Re: Jak zbudować silną wiarę?
@majanovak, dodatek do mojej odpowiedzi na Twój post. Powinno się to znaleźć na początku poprzedniego postu, ale nie mogę go już edytować: @majanovakPozwoliłem sobie skupić się tylko na najbardziej absurdalnych z najbardziej absurdalnych Twoich twierdzeń. Nie mam po prostu czasu na więcej. majanovak napisał(a): To, ze Boga nie mozna zobaczyc w sposob naturalny nie znaczy, ze On nie istnieje, podobnie jak pradu nie zobaczysz golym okiem, ale widzisz jego dzialanie. Czyżbyś zapomniała, że wszystko - włącznie z prądem - można "zobaczyć" w sposób naturalny? Włóż sobie palec do kontaktu, to "zobaczysz" w sposób naturalny ów prąd, który porównujesz do boga. Czy istnienie boga można w jakiś sposób zweryfikować? Jeżeli czegoś wpływu nie można niezależnie zmierzyć, ani zweryfikować, to przyjęcie że coś takiego istnieje jest właśnie wyrzeknięciem się rozsądku i racjonalności, czyli wtórnym zezwierzęceniem.
_________________ - impactor
|
Pt paź 04, 2013 13:38 |
|
 |
Pocieszyciel
Dołączył(a): Pt paź 04, 2013 14:15 Posty: 7
|
 Re: Jak zbudować silną wiarę?
Poprzez analizę treści Ewangelii ze szczególnym uwzględnieniem wypowiedzi Jezusa.
|
Pt paź 04, 2013 14:53 |
|
 |
Pocieszyciel
Dołączył(a): Pt paź 04, 2013 14:15 Posty: 7
|
 Re: Jak zbudować silną wiarę?
By umacniać wiarę potrzebna jest dyskusja w oparciu o swoją wiedzę o Bogu, o Jezusie i samym sobie, spójrz: impactor napisał(a): Przykład z miłością spełnia trzy warunku, których Twoja wiara nie spełnia:
1.= Mam niezależnie weryfikowalne podstawy by uznać, że ta osoba istnieje. 2.= Mam niezależnie weryfikowalne podstawy by uznać, że miłość istnieje. 3.= Mam niezależnie weryfikowalne podstawy by uznać, że ta osoba mnie kocha.
Słowo klucz, to "niezależnie weryfikowalne podstawy". 4 = Mając je, nie masz wiary. 5.= Nie mając ich i nadal wierząc, utrzymujesz wiarę, czyli naiwność. ad 1. Tak, poznałem Go. ad 2. Tak, wiem co to jest miłość. ad 3. Zgodnie ad 2 wiem czego mam oczekiwać od osób, które mnie miłują, gdyż miłość jest mi znana. ad 4 Moja wiara polega na tym, że wierzę w to, że moja wiedza o otaczającej mnie rzeczywistości jest prawdziwa. Im większe przekonanie, że mam rację tym silniejsza jest moja wiara w to, że dobrze postępuję, że dobrze wybiera między Dobrem a Złem, które wierzę, że są tym czym ja je definiuję. ad 5. Możesz wierzyć, że osiągniesz mój poziom zrozumienia rzeczywistości by zrozumieć kim jestem, a na ewangeliczne pytanie Jezusa: "A wy za kogo Mnie uważacie" odpowiedzieć: Za naszego zbawiciela, gdyż dzięki Tobie osiągnęliśmy ten stan ducha, gdyż nam Go objawiłeś, a także temu, że stać nas było na ogromny wysiłek intelektualny by znaleźć to czego szukaliśmy.
|
Pt paź 04, 2013 16:03 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Jak zbudować silną wiarę?
impactor napisał(a): Ale wraz z upadkiem wiary odchodzi tez moralnosc, etyka. To co wczesniej bylo niemoralne teraz jest juz tylko inna orientacja seksualna, wiernosc stala sie niemodna, bo wielu partnerow swiadczy o przebojowosci, i ciekawym zyciu. Żartujesz sobie, prawda? Chrześcijaństwo, to jeden znajbardziej niemoralnych systemów mi znanych. "Moralność" w nim nie jest oparata o dobro ludzkie, tylko o obrazę nakazów wyimaginowanej istoty nadnaturalnej. To system, w którym wszyscy od urodzenia jesteśmy obarczani grzechem naszych praprapra-przodków. System, w którym skończona zbrodnia karana jest nieskończoną karą, w którym Hitler może trafić do nieba przed swoimi ofiarami, jeżeli tylko za to pożałuje i przeprosi boga. System, w którym najwyższą zbrodnią nie jest bycie złym dla innych ludzi, lecz brak wiary i czczi względem jakiegoś boga. I Ty śmiesz tą makabryczną farsę nazywać moralnością? Nawet, gdyby Twój niemoralny bóg istniał, zasługiwałby nie na cześć, tylko potępienie za narzucanie tak zwyrodniałego systemu. Moralność nie pochodzi z religii, tylko jest wynikiem ewolucji człowieka jako gatunku społecznego. Religie ukradły koncept moralności społeczeństwom, poddały procesowi zwyrodnienia i narzuciły jako swoje nakazy. Uzurpowanie sobie bycia źródłem moralności, to jedno z największych i najbardziej bezczelnych kłamstw religii, szczególnie w wypadku chrześcijaństwa i islamu.[/quote] W niebie Bóg dal pierwszym ludziom wszystko co bylo im potrzebne do zycia, wszystko najlepsze, ale to ludzie wybrali, by zgrzeszyc. To nie Bóg ich do tego popchnal. To ich decyzja. I dlatego jestesmy obarczeni grzechem, bo urodzilismy sie z naszych przodkow. Twoje dzieci tez maja twoje geny. To naturalne. Bóg stworzyl w ten sposob swiat by przekazywali sobie geny. Moze ty bys powiedzial 'no skoro tak to wyglada, a nie tego chcialem to zabije ich i stworze nowych..' Ale widzisz na szczescie nie ty jetes Bogiem. Bóg nie ma takich standardow jak twoje i takiego myslenia jak twoje. Boże drogi sa wyzsze niz twoje i On postanowil, ze odda za nich wlasne zycie, by ioch odkupic. Bo ludzie nie byli w stanie siebie sami zbawic. Dlatego wlasnie Bóg stal sie czlowiekiem i poszedl na krzyz - za nasze grzechy. Jak widac wiele zalezy, albo wszystko zalezy od tego jak postrzegamy rzeczywistosc, a poniewaz nasza wiedza jest bardzo ograniczona to percepcja slaba a wnioski czesto nieprawdziwe. Wg ciebie to jest niemoralne, i dlatego ktos ma zrobic tak jak ty chcesz, bo tobie sie wydaje, ze jest cos zle? Wszyscy maja sie dostosowac do ciebie? Bo tobie sie to nie podoba? Swiat jest taki jak Bóg go stworzyl i zaplanowal. Byles przy stwarzaniu swiata? Nic nie wiesz a mowisz tak jakbys znal cala madrosc. Widze, ze jestes latwy i skory do samosadu. Prawdziwa wiedza i madrosc charakteryzuje sie zawsze pokora i unizeniem. Bo jakze czastkowa jest nasza wiedza i poznanie. A na tle tak malego wycinka wyciagac tak dalekie wnioski to wstyd raczej i objaw pychy oraz malosci. Tak nauka nie dziala. Nie wysuwa wnioskow nie majac danych. To dopiero objaw ignorancji ! Widzisz nie rozumiesz ani Boga ani Jego milosci i stad te falszywe wnioski. Dla Boga nie wazne co zrobisz czy zabijesz milion osob czy sklamiesz! Bóg jest tak swiety i On nie rozroznia grzechy jak w katolicyzmie na male, srednie i te wielkie. To ludzkie myslenie. Moze twoje myslenie jest takie, ale nie Boże. Skoro zgrzeszyl nalezy sie kara. Sprawiedliwosc sie tego domaga. Poniewaz zaden czlowiek nie byl w stanie sie zbawic sam, dlatego z milosci do czlowieka przyszedl Chrystus i poszedl za nas na krzyz. To nie dobre uczynki zaprowadza ludzi do nieba. To Chrystus. Dla Boga ten kto zgrzeszyl jest grzesznikiem i jesli Hitler na sekunde przed smiercia wyznal grzechy i prosil o przebaczenie i laske to ja otrzymal - bo za to wlasnie Chrystus umarl, oddal wlasne zycie, aby zmazac grzechy - wszystkie grzechy - przeszle, terazniejsze i te przyszle. A jesli ten kto popelnial przez cale swoje zycie male grzeszki nie mial zamiaru nikogo prosic o przebaczenie, unizyc sie, nie przyjal zbawienia, ktore ktos mu dal za darmo, z laski, jako prezent, to wlasnie te male grzeszki zaprowadza go do piekla. Poniewaz nie mial tyle pokory by sie unizyc i przyjac ofiary Jezusa, ktory za niego cierpial. Wiec nadal ciaza na nim jego grzechy i to one zaprowadza go na sad, wieczny sad. Wlasnie o to chodzi, ze ty smiesz miec wlasne wyobrazenie jak Bóg powinien postapic, stawiasz sie w miejsce Boga! To wg twoich opinii On powinien postapic, bo inaczej zostanie potepiony! Przez kogo ? Przez wielkiego impactora! Bo ktos smie inaczej zaplanowac. Baa miec inne myslenie! A wg Boga najlepsze i najsprawiedliwsze dla nas. Ale widzisz nie ty jestes Bogiem i lepiej to sobie uswiadom impactorze. majanovak napisał(a): Oj mysle, ze to tobie zrobiono krzywde, a ty myslisz, ze jestes 'ponad' te religijne rzeczy. Poszedles za moda, wybrales nauke, ktora sie przyjmuje bezwarunkowo, bez jej kwestionowania.. Poddano cie praniu mozgu, ze wiara to sredniowiecze i dla starych ludzi, ktorzy boja sie smierci. A to nie prawda. impactor napisał(a): Jakie to typowe u wierzących - zignorować merytoryczne argumenty, i zasypać ateisę absurdalnymi formułkami, niezależnie od stopnia ich oderwania od rzeczywistości.
1. Nie poszedłem za modą, tylko tam, gdzie prowadzi mnie rozsądek i dowody. Ponieważ - w przeciwieństwie do Ciebie - mnie interesuje prawda, a nie zabobony.
2. Stwierdzenie "nauke przyjmuje sie bezwarunkowo" moze wysunąć tylko kompletny ignorant.
Otóż, drogi monumentalny ignorancie, nauka jest dokładnym przeciwieństwiem przyjmowania czegokolwiek bezwarunkowo. Nauka opiera się na dążeniu tam, gdzie prowadzą dowody, a nie prowadzeniu dowodów do wniosków, jakie chcemy osiągnąć. Główny filar nauki to falsyfikowalność i nieustanne próby obalania funkcjonujących teorii, które kontynuują swoje istnienie tylko, jeżeli ich niemożliwe. Największą sławę w nauce przynosi udowodnienie nieprawdziwości funkcjonujących teorii.
Wszystko powyższe jest przeciwieństwem religii i wiary, w której to właśnie przyjmuje się rzeczy bezwarunkowo i bez żadnych walentnych podstaw. Ponieważ nauka dąży do odpowiedzi możliwie najbliższych prawdzie. A religia - jak każde oszustwo - narzuca wyssane z palca odpowiedzi, i zwalcza i ignoruje wszelkie próby ich weryfikacji.
Tak więc gratuluję - udało Ci się napisać zdanie zawierające absurd ostateczny. Ale widzisz spojrzmy prawdzie w oczy - ty nie masz merytorycznych argumentow. Jestes zaslepiony tym, ze nie jest tak jak wg ciebie cos powinno byc. Oczekujesz, ze Bóg powinien byc twoim sluga. A nie jest. Twoje poglady sa z gory nastawione na ponizenie rozmowcy, aby jak najwiecej bylo w nich okreslen i epitetow, by ktos dosadnie zrozumial, ze ty jestes 'gora', ze jestes 'ponad'. A tresci w twoich wypowiedziach niewiele. Ja tam widze raczej wiele niezrozumienia i zwyczajnej ignorancji, bo wiedze masz niewielka na tematy Boże i biblijne, a wypowiadasz sie jak znawca wszelkich zagadnien religijnych. Taka prawda. Przyjrzyj sie temu postowi. Wiele gniewu i nadmuchanych emocji i co poza tym? Niewiele. Jakies gornolotne slowa i ogolniki. Ot tyle. Prawda cie interesuje? A wiesz ilu noblistow nie wierzy w ewolucje?! Wlacznie z Albertem Einsteinem! Nie twierdze, ze on wierzyl w Boga, ale wierzyl, ze jest ktos kto stoi ponad, w jakiegos Inteligentnego Kreatora. Zeszta jeden naukowiec wierzy tak, a inny powie cos zupelnie innego. To jest twoja nauka! Teraz naukowcy dzialaja na zlecnie tych ktorzy ich sponsoruja. To globalne ocieplenie zostalo naukowo udowodnione w wyniku zlecenia Pani Margaret Tacher! Nawet nie wiesz co mowisz impactorze! Ja jestem daleka od zabobonow. Wiara w Boga to na pewno nie zabobony, ale wiare mozna zmierzyc np. zmiana ludzkiego zycia. Jesli byl ktos kims np niemoralnym a potem jego zycie sie zmienilo po spotkaniu z Bogiem! To widze wplyw Boga, czego nauka swoimi badaniami i lekami nie byla w stanie zrobic. Zreszta twoja nauka zmienia sie co rusz w zaleznosci kto akurat wykonuje badania.. Wystarczy spojrzec na dzisiejsza medecyne! Nawet do witamin dodaje sie asprtamu! A wiesz co to jest aspartam? To trucizna zwykla! Poczytaj sobie o E951. A fluor ktory wszedzie dodaje sie do past do zebow to trutka na szczury! Obejrzyj sobie sklad trutki na szczury. Znajdziesz tam 1 skladnik - fluor. I ty myslisz, ze w malej ilosci on jest niby pozyteczny dla ludzkich zebow? To wlasnie twoja nauka! Bujaj nadal w oblokach.. Ty na pewno nauke przyjmujesz bezwarunkowo! Mowie to widzac jak zaciekle jej bronisz a wcale nie znasz dzisiejszych realiow! Dowody? Poczytaj sobie o szczepionkach to zobaczysz jak twoja nauka klamie!! Ale dlaczego? Oczywiscie dla kasy. Jestes totalnym ignorantem kolego.
|
Pt paź 04, 2013 16:58 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Jak zbudować silną wiarę?
impactor napisał(a): @majanovak, dodatek do mojej odpowiedzi na Twój post. Powinno się to znaleźć na początku poprzedniego postu, ale nie mogę go już edytować: @majanovakPozwoliłem sobie skupić się tylko na najbardziej absurdalnych z najbardziej absurdalnych Twoich twierdzeń. Nie mam po prostu czasu na więcej. majanovak napisał(a): To, ze Boga nie mozna zobaczyc w sposob naturalny nie znaczy, ze On nie istnieje, podobnie jak pradu nie zobaczysz golym okiem, ale widzisz jego dzialanie. Czyżbyś zapomniała, że wszystko - włącznie z prądem - można "zobaczyć" w sposób naturalny? Włóż sobie palec do kontaktu, to "zobaczysz" w sposób naturalny ów prąd, który porównujesz do boga. Czy istnienie boga można w jakiś sposób zweryfikować? Jeżeli czegoś wpływu nie można niezależnie zmierzyć, ani zweryfikować, to przyjęcie że coś takiego istnieje jest właśnie wyrzeknięciem się rozsądku i racjonalności, czyli wtórnym zezwierzęceniem. Tak jak prad mozna zobaczyc w zaproponowany przez ciebie sposob tak samo i Boga. Wystarczy spotkac kogos kto sie z Nim naprawde spotkal. Zobaczysz wtedy realnosc zywego Boga! Tez mi argument wymyslilesz impactorze. Jesli ktos zwraca sie do Boga o pomoc bo chce sprzedac samochod, a Bóg mu mowi komu ma go sprzedac a nawet za ile ma go sprzedac i faktycznie okazuje sie, ze ta osoba jest chetna za tyle go wziac, choc wcale nie bylo to malo - to jest efekt widzialny niewidzialnego Boga. Jesli ktos ma problem z czyms w pracy a Bóg mu mowi co ma zrobic jak to rozwiazac to ja tu widze pomoc Boża. Jesli ktos chorowal a Bóg go uzdrowil bez lekow i lekarzy to ja tu widze wplyw Boga. A takich swiadectw jest w zyciu wierzacego cala masa. Przeciez ja nie twierdze, ze kto wierzy w Boga nie wierzy tez w naukowe rzeczy. Oczywiscie nie ufam wielu naukowcom - zwlaszcza tym obecnym, ale ja nie twierdze, ze nauka nie jest potrzebna i nie jest przydatna. Wiesz, ze mozna wierzyc w Boga i nauke? Naprawde.. Ale oczywiscie jesli Bóg mowi co innego niz naukowcy to wybiore jednak opinie Boga.. Pozwolisz? 
|
Pt paź 04, 2013 17:09 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Jak zbudować silną wiarę?
impactor napisał(a): Jeżeli czegoś wpływu nie można niezależnie zmierzyć, ani zweryfikować, to przyjęcie że coś takiego istnieje jest właśnie wyrzeknięciem się rozsądku i racjonalności, czyli wtórnym zezwierzęceniem. Uparcie powtarzasz nonsens. Jakim sposobem zezwierzęceniem może być zwrócenie się ku czemuś, co dla zwierząt jest niedostępne?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
N paź 06, 2013 11:17 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Jak zbudować silną wiarę?
Jest akurat dokładnie odwrotnie. Dla zwierząt istnieje jedynie to, co jest im bezpośrednio dostępne. Czego nie widzą, nie czują itp. tego dla nich nie ma. Dopiero na poziomie ludzkim w grę zaczyna wchodzić myślenie abstrakcyjne (pomijam w tym miejscu kwestię wykrytych elementów myślenia abstrakcyjnego u zwierząt, bo chodzi o zasadę), refleksyjne, daleko idące wnioskowania itp. które mogą prowadzić do stwierdzenia i przyjęcia za istniejące rzeczy, których nawet nigdy się bezpośrednio nie doświadczy. To jest właśnie cecha charakterystyczna dla rozumu, w przeciwieństwie do instynktu.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
N paź 06, 2013 11:23 |
|
 |
Pocieszyciel
Dołączył(a): Pt paź 04, 2013 14:15 Posty: 7
|
 Re: Jak zbudować silną wiarę?
No to jedźmy z tym "umacnianiem wiary", zacznę delikatnie bo to dopiero mój trzeci post na tym forum  . Przypominam im dalej wejdziemy w temat tym lepszym "winem" was poczęstuję. impactor napisał(a): Żartujesz sobie, prawda? Chrześcijaństwo, to jeden z najbardziej niemoralnych systemów mi znanych.Nie nazywałbym parodii chrześcijaństwa chrześcijaństwem, chyba, że nie wiem czym ono jest albo mój krytycyzm szwankuje. "Moralność" w nim nie jest oparata o dobro ludzkie, tylko o obrazę nakazów wyimaginowanej istoty nadnaturalnej.Brak wiedzy jest grzechem, dlatego też: - To system, w którym wszyscy od urodzenia jesteśmy obarczani grzechem naszych praprapra-przodków.- Rodzimy się w grzechu. System, w którym skończona zbrodnia karana jest nieskończoną karą, w którym Hitler może trafić do nieba przed swoimi ofiarami, jeżeli tylko za to pożałuje i przeprosi boga.Trafienie do nieba nie jest skutkiem czynów innych niż poznanie Boga Chrześcijańskiego. To z kolei skutkuje możliwością osądu każdego człowieka łącznie z samym sobą. Wyleczenie umysłu gdyby dokonało się w Hitlerze nie byłby on takim kanalią jakiego go znamy, nie wiadomo jednak czy byłby w stanie nadal żyć po metamorfozie czy też piekło ciężaru win wessałoby mózg jak czarna dziura. Zresztą to dotyczy każdego człowieka - nie byłby takim kanalią (=plemię żmijowe, robactwo) gdyby znał Boga. Czemu więc Bóg Chrześcijański milczy? Zaproponuj. System, w którym najwyższą zbrodnią nie jest bycie złym dla innych ludzi, lecz brak wiary i czczi względem jakiegoś boga.Ten Bóg chce Cię usprawnić do tego byś miał wolny wybór między tym co dobre i złe. Tak byś zło mógł wybierać świadomie i jednocześnie nie dokonywał tego wiedząc, że jest to wybór absurdalny i niegodny szanującego się człowieka. Gdybyście nie byli chorzy, mówi eufemistycznie Jezus u Jana, nie przychodziłbym do was jako lekarz. Coś więc z nami być może jest nie tak, nie uważasz? Nawet, gdyby Twój niemoralny bóg istniał, zasługiwałby nie na cześć, tylko potępienie za narzucanie tak zwyrodniałego systemu.Apokalipsa, co zostało w Biblii opisane, będzie skutkować upadkiem kościołów - dlaczego? Moralność nie pochodzi z religii, tylko jest wynikiem ewolucji człowieka jako gatunku społecznego. Religie ukradły koncept moralności społeczeństwom, poddały procesowi zwyrodnienia i narzuciły jako swoje nakazy.Dlatego, że ta religia jest oparta na wybitnej koncepcji moralności - tak wybitnej, że mówienie o niej wprost i definiowanie jej publicznie graniczy z łamaniem obowiązującego prawa i jest/będzie agresją wobec znanej nam obyczajowości - dlatego ta moralność, zwana też ukrytą prawdą o nas, jest tajemnicą wiary wpisaną gdy się pojawiła na tej planecie w ukradzioną, zastaną religię żydowską, w której ugodziła samego Jahwe przypisując mu ojcostwo Jezusowi. Dlaczego Jezus przyniósł miecz? Dlaczego gdy przyjdzie ponownie to spierać i wyzywać się będą siostra z teściową, syn z ojcem, dziadek z babką a może każdy z każdym we wszystkich konfiguracjach jak zostało to czarno na białym napisane w Ewangeliach? Uzurpowanie sobie bycia źródłem moralności, to jedno z największych i najbardziej bezczelnych kłamstw religii, szczególnie w wypadku chrześcijaństwa i islamu.No to zarzuć cokolwiek Jezusowi, co w jego wypowiedzi nie zgadza się z Twoim pojmowaniem moralności, dobra ludzkiego itp. Nie poszedłem za modą, tylko tam, gdzie prowadzi mnie rozsądek i dowody. Ponieważ - w przeciwieństwie do Ciebie - mnie interesuje prawda, a nie zabobony.Jest to postawa, którą Jezus błogosławi. Znakomity punkt wyjścia do rozmowy ze mną. Główny filar nauki to falsyfikowalność i nieustanne próby obalania funkcjonujących teorii, które kontynuują swoje istnienie tylko, jeżeli ich niemożliwe. Największą sławę w nauce przynosi udowodnienie nieprawdziwości funkcjonujących teorii.A jeśli Ci się nie spodoba moja teoria już na wstępie, co wtedy? Wszak mogę urazić Twoje "uczucia religijne" i krzycząc BLUŹNIERCA!!! dołączysz do tłumu szykującego ukrzyżowanie? Wszystko powyższe jest przeciwieństwem religii i wiary, w której to właśnie przyjmuje się rzeczy bezwarunkowo i bez żadnych walentnych podstaw.Pół biedy jeśli ten, który narzuca jest Dobrym Człowiekiem i powie, któregoś dnia - Wasze dzieciństwo dobiegło końca, dłużej z obrzydzeniem patrzeć na takich was nie zdołam, więc posyłam się raz jeszcze. O co Go wtedy spytasz/cie ?
|
Pn paź 07, 2013 15:34 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|