Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 10, 2025 21:00



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 204 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 14  Następna strona
 Czy cel uświęca środki? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14
Posty: 671
Post 
Mieszek napisał(a):
Ziobro napisał:
Cytuj:
Pytanie:
1. co rozumie Bóg i skąd wiesz, co Bóg rozumie, a co nie rozumie


jeśli zakładasz , że Bóg czegoś nierozumie to niemam o czym z Tobą rozmawiać

Dlaczego skupiłeś się na tym, czego ja w ogóle nie powiedziałem, a nie odpowiedziałeś na moje pytanie - "skąd wiesz co rozumie Bóg ? "
Z niecierpliwością czekam na odpowiedź.

_________________
Always Look on the Bright Side of Life


Pn maja 30, 2005 11:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14
Posty: 671
Post 
Xenotym napisał(a):
Wyobraż sobie Mieszku, ze gestapowcy znają miejsce ukrycia ich ofiar... i trzeba ich zmylić....
Da się to zrobić milczeniem?

Kompletna bzdura, za przeproszeniem ..... skąd ty wiesz, że gestapowcy znają miejsce ukrycia ofiar ? Poza tym, gdyby znali to miejsce, to już by tam byli, a nie tracili czas na przesłuchania .... gestapowcy może i byli potworami, ale nie byli idiotami ....

_________________
Always Look on the Bright Side of Life


Pn maja 30, 2005 11:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37
Posty: 820
Post 
ziobro Adama napisał(a):
Xenotym napisał(a):
Wyobraż sobie Mieszku, ze gestapowcy znają miejsce ukrycia ich ofiar... i trzeba ich zmylić....
Da się to zrobić milczeniem?

Kompletna bzdura, za przeproszeniem ..... skąd ty wiesz, że gestapowcy znają miejsce ukrycia ofiar ? Poza tym, gdyby znali to miejsce, to już by tam byli, a nie tracili czas na przesłuchania .... gestapowcy może i byli potworami, ale nie byli idiotami ....

OK, cel nie uświęca środków, nie ma gradacji dobra, wszystko jest proste, jasne i jednoznaczne.
Czujem siem przekonany...bye.


Pn maja 30, 2005 14:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14
Posty: 671
Post 
Xenotym napisał(a):
OK, cel nie uświęca środków, nie ma gradacji dobra, wszystko jest proste, jasne i jednoznaczne.
Czujem siem przekonany...bye.

Nareszcie gadasz z sensem :D

_________________
Always Look on the Bright Side of Life


Pn maja 30, 2005 14:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37
Posty: 820
Post 
ziobro Adama napisał(a):
Nareszcie gadasz z sensem :D

Niestety, nie znalazłem dotychczas podstaw, by odwzajemnić się podobnym komplementem. :P

To może takie zadanko.
Gestapowcy gonią uciekinierów. Stoisz na rozwidleniu. Wiesz, że potencjalne ofiary uciekły furgonetką w prawo. Gestapowcy pytają, czy furgonetka pojechała w prawo? No i co im powiesz?
Milczysz, mówisz "tak", mówisz "nie".


Pn maja 30, 2005 19:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
Cytuj:
a nie odpowiedziałeś na moje pytanie - "skąd wiesz co rozumie Bóg ? "


kwestia trudna do wytłumaczenia niewierzącemu

zacznijmy od prawdy
prawde można sobie w takim wypadku rozróżnić,podzielić,posegregować by lepiej zrozumieć ,na świecie na
objawioną
nieobjawioną

Rzymianie ,Grecy ...
dochodzili umysłem swoim do tego co dobre i wymyślili piekne prawa z których my do dziś czerpiemy pomysły
tak więc z pokolenia w pokolenie odkrywali co boli a co nie

Rzymianie spektakularnie z tym co sie zgadzali i nieuważali za złe wobec człowieka przyjmowali ,przyjmując jednocześnie bogów do grona panteonu swoich bogów jako jedno z dóbr najwyższych
my byśmy mówili o cnotach
tak rosło wyobrażenie doskonałe boga ,jakim jest

prawda objawiona natomiast nam od razu narzuciła tok myslenia o Bogu przedstawiając niejako nam Go
"Bóg jest Miłością"
"przykazanie nowe daję wam abyście się wzajemnie miłowali..."
Kościół idąc tym śladem ukazał cnoty zanurzone w Miłości ,doskonałość,Boga jako wzór
etyka zbudowana na Bogu
co za tym idzie wszystko co niejest w Miłości i niesłuży bliźnim tak jak Bóg sie uniżył i służył jest złe


skąd wiem co rozumie Bóg ?
jedno wiem ,że wszystko rozumie i zło i dobro
przenika wszystko

jeśli pytasz jednak bardziej przyczynowo-początkowo o Boga ,skąd wiem że jest Miłością
to Ci odpowiedziałem wyżej- prawda objawiona w którą uwierzyłem
bo miałem wybór :
wierzyć przodkom na słowo o tym co dobre
albo Kościołowi na słowo o tym co dobre
wybrałem...
[poza tym Kościół nieodrzucił pracy pokoleń wokół dobra ale je ubogacił odrzucając tyko złe prawa, co do których niemiał wątpliwości ,że są złe dla nas]

podsumowując z grubsza wybrałem wiare w Boga który jest Miłością i rozumie wszystko
więc ja rozumie ,że On rozumie...
stąd wiem ,że On rozumie co ja rozumie i nierozumie :x :D :P ;] ;)

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Pn maja 30, 2005 23:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
Cytuj:
To może takie zadanko.
Gestapowcy gonią uciekinierów. Stoisz na rozwidleniu. Wiesz, że potencjalne ofiary uciekły furgonetką w prawo. Gestapowcy pytają, czy furgonetka pojechała w prawo? No i co im powiesz?
Milczysz, mówisz "tak", mówisz "nie"


jest jeszcze jedna opcja
krzyczysz "Bóg ,Honor ,Ojczyzna"
i walczysz
.... i giniesz prawdopodobnie .

niezawstydzając swoich przodków
okazując się godnym synem Ojczyzny

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Pn maja 30, 2005 23:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14
Posty: 671
Post 
Xenotym napisał(a):
ziobro Adama napisał(a):
Nareszcie gadasz z sensem :D

Niestety, nie znalazłem dotychczas podstaw, by odwzajemnić się podobnym komplementem. :P

To dlatego, że poprzednie zdanie było pierwszym sensownym. :D

Xenotym napisał(a):
To może takie zadanko.
Gestapowcy gonią uciekinierów. Stoisz na rozwidleniu. Wiesz, że potencjalne ofiary uciekły furgonetką w prawo. Gestapowcy pytają, czy furgonetka pojechała w prawo? No i co im powiesz?
Milczysz, mówisz "tak", mówisz "nie".

Nic im nie mówię, bo mnie tam już nie ma. Schowałem się. :lol:

_________________
Always Look on the Bright Side of Life


Wt maja 31, 2005 7:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37
Posty: 820
Post 
Xenotym napisał(a):
To może takie zadanko.
Gestapowcy gonią uciekinierów. Stoisz na rozwidleniu. Wiesz, że potencjalne ofiary uciekły furgonetką w prawo. Gestapowcy pytają, czy furgonetka pojechała w prawo? No i co im powiesz?
Milczysz, mówisz "tak", mówisz "nie"

Rozwiązanie prawidłowe.... Mówisz "NIE"...Mylisz trop i cieszysz się, że uratowałeś komuś życie

Mieszek napisał(a):
jest jeszcze jedna opcja
krzyczysz "Bóg ,Honor ,Ojczyzna"
i walczysz
.... i giniesz prawdopodobnie .

Rozwiązanie dopuszczalne, ale mało przydatne. Szlachetny wojowniku.... Uratowanie życia komuś życia w tym przypadku nie wymagało ofiar, a tym bardziej takich ofiar, które nikomu nie przynoszą korzyści... bowiem gestapowcy po rozprawieniu się z Tobą i tak dopadliby furgonetkę.

Ziobro Adama napisał(a):
Nic im nie mówię, bo mnie tam już nie ma. Schowałem się.

A więc kolejny raz chowasz głowę w piasek, tyle, że tym razem przynajmniej nazwałeś to po imieniu. Każdy ma swój sposób na unikanie odpowiedzialności za los innych... ten powyższy, jest dosyć powszechny, niestety.


Wt maja 31, 2005 19:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14
Posty: 671
Post 
Xenotym napisał(a):
Xenotym napisał(a):
To może takie zadanko.
Gestapowcy gonią uciekinierów. Stoisz na rozwidleniu. Wiesz, że potencjalne ofiary uciekły furgonetką w prawo. Gestapowcy pytają, czy furgonetka pojechała w prawo? No i co im powiesz?
Milczysz, mówisz "tak", mówisz "nie"

Rozwiązanie prawidłowe.... Mówisz "NIE"...Mylisz trop i cieszysz się, że uratowałeś komuś życie

Uratować kogoś dla Życia Wiecznego - to jest prawdziwa radość !

Xenotym napisał(a):
Ziobro Adama napisał(a):
Nic im nie mówię, bo mnie tam już nie ma. Schowałem się.

A więc kolejny raz chowasz głowę w piasek, tyle, że tym razem przynajmniej nazwałeś to po imieniu. Każdy ma swój sposób na unikanie odpowiedzialności za los innych... ten powyższy, jest dosyć powszechny, niestety.

Co, jak ci zmienić scenariusz to tracisz grunt pod nogami ? 8)
Większych bzdur dawno nie czytałem :D Ty byś zapewne czekał na gestapo, żeby mogli cię aresztować, i żebyś mógł zostać "bohaterem" ? Już to widzę :lol: Aż mi ciebie żal, że nie żyjesz w czasach okupacji ... marnujesz się tutaj, może wyjedź do Iraku, albo Afganistanu ?

_________________
Always Look on the Bright Side of Life


Śr cze 01, 2005 7:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37
Posty: 820
Post 
ziobro Adama napisał(a):
Uratować kogoś dla Życia Wiecznego - to jest prawdziwa radość !
Chowając głowę w piaseK??

ziobro Adama napisał(a):
Co, jak ci zmienić scenariusz to tracisz grunt pod nogami ?
Jasne, powaliłeś mnie, tonę.

ziobro Adama napisał(a):
Większych bzdur dawno nie czytałem :D
Porażający argument.

ziobro Adama napisał(a):
Ty byś zapewne czekał na gestapo, żeby mogli cię aresztować, i żebyś mógł zostać "bohaterem" ? Już to widzę :lol: Aż mi ciebie żal, że nie żyjesz w czasach okupacji ... marnujesz się tutaj, może wyjedź do Iraku, albo Afganistanu ?
Nie ja bym na nich nie czekał. Ja bym ich po prostu zmylił.
Bohaterem to chciał zostać Mieszek - nie ja.
A ty zdaje się w każdej sytuacji znajdjesz dla siebie usprawiedliwienie.. na zasadzie.. mnie tam nie było. Tacy ludzie zwykle robią największe kariery. Powodzenia.


Śr cze 01, 2005 11:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14
Posty: 671
Post 
Xenotym napisał(a):
ziobro Adama napisał(a):
Uratować kogoś dla Życia Wiecznego - to jest prawdziwa radość !
Chowając głowę w piaseK??

Głosząc ludziom ewangelię. A żeby "oddać życie za przyjaciół", nie muszę sie uciekać do kłamstw.

Xenotym napisał(a):
ziobro Adama napisał(a):
Co, jak ci zmienić scenariusz to tracisz grunt pod nogami ?
Jasne, powaliłeś mnie, tonę.

Nie obiecuj, jeśli nie możesz dotrzymać obietnicy.:P

Xenotym napisał(a):
ziobro Adama napisał(a):
Większych bzdur dawno nie czytałem :D
Porażający argument.

Porażająca riposta :D

Xenotym napisał(a):
A ty zdaje się w każdej sytuacji znajdjesz dla siebie usprawiedliwienie.. na zasadzie.. mnie tam nie było. Tacy ludzie zwykle robią największe kariery. Powodzenia.

Niestety największą karierę to w Polsce robią ci, którzy dużo mówią, dużo obiecują, najczęściej gruszki na wierzbie. Niestety po pewnym czasie nikt już tych przechwałek nie pamięta.
Tak więc to dla Ciebie najlepsza pora i miejsce na karierę. Ja nie zabiegam o żadne ziemskie zaszczyty. Nie marzy mi się rola "bohatera".

_________________
Always Look on the Bright Side of Life


Śr cze 01, 2005 11:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37
Posty: 820
Post 
Może zostawmy na chwilę tę wymianę inwektyw i wróćmy do tematu.

Temat brzmi "Czy cel uświęca środki?".
W tym zakresie wypowiadało się sporo osób. Podano też sporo przykładów. Zdania były podzielone. Między innymi, niejaki Ziobro Adama (znasz go pewnie) obstaje za opcją, że nie... że nigdy, ale to nigdy cel środków nie uświęca.
Nie pojmuję... dlaczego? Czy obraziłem jakie Twoje uczucia religijne?. Jeśli tak, to jakie?


Śr cze 01, 2005 13:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14
Posty: 671
Post 
Xenotym napisał(a):
Temat brzmi "Czy cel uświęca środki?".
W tym zakresie wypowiadało się sporo osób. Podano też sporo przykładów. Zdania były podzielone. Między innymi, niejaki Ziobro Adama (znasz go pewnie) obstaje za opcją, że nie... że nigdy, ale to nigdy cel środków nie uświęca.
Nie pojmuję... dlaczego? Czy obraziłem jakie Twoje uczucia religijne?. Jeśli tak, to jakie?

To nie są żadne moje "uczucia religijne". Ja po prostu nazywam rzeczy po imieniu. Grzech jest grzechem i tyle. Zupełnie inną kwestią jest, czy zostaniemy z niego usprawiedliwieni. Ale to wie tylko Ten, który będzie sądził "żywywch i umarłych", czyli zbawionych i potępionych.
Nie dotyczy to naturalnie osób, które Boskich praw nie znają.

_________________
Always Look on the Bright Side of Life


Śr cze 01, 2005 13:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
Xenotym :
Cytuj:
Nie ja bym na nich nie czekał. Ja bym ich po prostu zmylił.

Ziobro Adama:
Cytuj:
Nie marzy mi się rola "bohatera".


oczywiście po kłamstwie wcale Niemcy by niewrócili po kłamce
by mu pomóc razem z przyjaciółmi w rozmowach z Bogiem

bohaterstwem niewiem czy by było wzięcie nóg za pas
ale wielu wielkich ludzi tak robiło i to królów,książąt
lecz wracali z siłami do walki

kłamstwo jest kłamstwem i niepowinno być żaglem i sterem człowieka żeby dopłynąć do wieczności

nowa moda prowadzenia rozmów dzisiaj polega na tym ,że w razie przegrywania potyczki słownej odsyła się kłamstwem ludzi w inne miejsce (byle daleko, i byle niewykonalne) po czym gdy sie wraca zostaje sie zbytym kolejnym kłamstewkiem już drobniejszym o zapomnieniu,nieuwadze,przypadku...
na tym polega owa operatywność rozmówców dzisiaj
no i kto tu jest ciapą

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Śr cze 01, 2005 13:36
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 204 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 14  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL