Autor |
Wiadomość |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Cała prawda o KK...
Wiesz, to jest tak że co papież to inne myślenie. Nie dobrze byłoby aby biskupi zmieniali swoje myślenie za kążdym razem jak przychodzi nowy papież, a tylko tak można by rozwiązać ten problem, bo w istocie jeśli uznany że na razie wszystko idzie w dobrym kierunku tylko musimy być gotowi że pewne procesy czekają aż pewne pokolenia przeminą, albo aż sami się przekonają że warto coś zmienić w myśleniu. Rozumiem że nie postulujesz aby ludzie zmieniali myślenie jak chorągiewki, ale raczej w swym myśleniu ciągle się udoskonalali.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pt paź 11, 2013 19:17 |
|
|
|
 |
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 3467
|
 Re: Cała prawda o KK...
xbart napisał(a): A jak już porównujesz z innymi zawodami, to podziel przez liczbę osób pracujących w danym zawodzie, bo znowu sama liczba przypadków tylko fałszuje obraz rzeczywistości. Nie wiem, czy masz dane procentowe czy suche liczby przypadków, ale zabrzmiało tak, jakbyś miał to drugie. www.okiem.pl/cnota/sex/pedofilia.htm Religia Katolicyzm 0,2-1,7 Protestantyzm 2,0 - 3,0 Żydzi 2,0 - 3,0 Świadkowie Jehowy Nauczyciele WF Psychologowie 6000 w USA 3-12% Kto molestuje w USA Przyjaciele rodziny - 28% Wujkowie, kuzyni - 18% Ojczymi - 12% Bracia - 10% Biologiczni ojcowie 10% Przyjaciele matki dziecka - 9% Dziadkowie, i dziadkowie-ojczymi - 7% Obcy - 4%
|
Pt paź 11, 2013 19:35 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Cała prawda o KK...
mareta, no tak, dzięki za te dane. WIST napisał(a): Wiesz, to jest tak że co papież to inne myślenie. Nie dobrze byłoby aby biskupi zmieniali swoje myślenie za kążdym razem jak przychodzi nowy papież, a tylko tak można by rozwiązać ten problem, bo w istocie jeśli uznany że na razie wszystko idzie w dobrym kierunku tylko musimy być gotowi że pewne procesy czekają aż pewne pokolenia przeminą, albo aż sami się przekonają że warto coś zmienić w myśleniu. Rozumiem że nie postulujesz aby ludzie zmieniali myślenie jak chorągiewki, ale raczej w swym myśleniu ciągle się udoskonalali. Racja, nie byłoby dobrze. Sugeruję natomiast to, że ten kierunek zmian jest nieunikniony, jeśli Kościół ma być otwarty na współczesny stan wiedzy i nie zrażać do siebie potencjalnych przyszłych wiernych poza Kościołem. I tak jak porównując to do ekumenizmu o ile Benedykt XVI jest dla mnie takim Piusem X, o tyle Franciszek jest dla mnie kimś w rodzaju Jana XXIII, tylko nie wiem, czy będzie miał tyle samozaparcia, żeby zwołać sobór i zmienić myślenie w pewnych kwestiach, tych które wcześniej opisałem.
|
Pt paź 11, 2013 20:21 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Cała prawda o KK...
Jak uczestniczę w dyskusjach z różnymi ludźmi, ale w obrębie chrześcijaństwa, to widzę że Kościół jest bardzo otwarty. Ekumenizm dzieje się tu na dole, bo jakieś inicjatywy na szczytach to za mało. Chodzi o jedność chrześcijan, a nie instytucji. I dostrzegam tutaj na dole że coś się w tym kierunku dzieje. Choć mówię tu o własnym podwórku i nie wiem czy na innych jest podobnie. Na razie myślę że trzeba zrealizować myśl poprzedniego soboru. Otóż my dziś stoimy w obliczu konieczności wzmożenia wysiłków ewangelizacyjnych na poważnie. i od podstaw. Niestety, cierpimy też na kryzys autorytetów. Zatem trzeba nam też poradzić sobie z tym problemem. Będąc na tym forum złapałem się na tym jak ja, ale też wielu innych gorliwych katolików tutaj, mówi o księżach jak o zwykłych ludziach, ale w kontekście tych najgorszych cech, czyli omylności, błądzenia i złych nawyków. Z jednej strony dobrze że ksiądz nie jest już panem nad sumieniami, ale z drugiej kto ma nas prowadzić, jak my słusznie czy nie, nie ufamy pasterzom?
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pt paź 11, 2013 20:48 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Cała prawda o KK...
WIST napisał(a): Jak uczestniczę w dyskusjach z różnymi ludźmi, ale w obrębie chrześcijaństwa, to widzę że Kościół jest bardzo otwarty. Ekumenizm dzieje się tu na dole, bo jakieś inicjatywy na szczytach to za mało. Chodzi o jedność chrześcijan, a nie instytucji. I dostrzegam tutaj na dole że coś się w tym kierunku dzieje. Choć mówię tu o własnym podwórku i nie wiem czy na innych jest podobnie. Na razie myślę że trzeba zrealizować myśl poprzedniego soboru. W czym realizacja myśli jednego soboru przeszkadza w kolejnym? Ba, śmiem twierdzić, że zmiana postawy w kwestiach homoseksualizmu, antykoncepcji, in vitro jeszcze bardziej podkreśliłaby jedność KK z protestantami. WIST napisał(a): Otóż my dziś stoimy w obliczu konieczności wzmożenia wysiłków ewangelizacyjnych na poważnie. i od podstaw. Niestety, cierpimy też na kryzys autorytetów. Zatem trzeba nam też poradzić sobie z tym problemem. Poradźcie więc sobie: nie utrudniajcie życia ludziom w kwestiach wymienionych wyżej, żeby mogli uznać was za autorytet. WIST napisał(a): Będąc na tym forum złapałem się na tym jak ja, ale też wielu innych gorliwych katolików tutaj, mówi o księżach jak o zwykłych ludziach, ale w kontekście tych najgorszych cech, czyli omylności, błądzenia i złych nawyków. Z jednej strony dobrze że ksiądz nie jest już panem nad sumieniami, ale z drugiej kto ma nas prowadzić, jak my słusznie czy nie, nie ufamy pasterzom? Zatem trzeba pozwolić księżom się żenić, żeby można było dostrzec w nich zwykłych ludzi, z którymi można się utożsamiać.
|
Pt paź 11, 2013 21:07 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Cała prawda o KK...
xbart napisał(a): Poradźcie więc sobie: nie utrudniajcie życia ludziom w kwestiach wymienionych wyżej, żeby mogli uznać was za autorytet. No tak, może mamy jeszcze zmienić nasze negatywne nastawienie do zabijania, aby "zjednoczyć się" z mordercami? To byłby bardzo dobry pomysł.
|
Pt paź 11, 2013 21:55 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Cała prawda o KK...
W interesie społeczeństwa jest trzymać morderców w więzieniu. Takie czyny zawsze trzeba potępiać. Przypadki, które wymieniłem, nie szkodzą nikomu, natomiast są tylko sztucznym utrudnianiem ludziom życia ze względu nakazów religijnych.
|
Pt paź 11, 2013 21:59 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Cała prawda o KK...
Piszesz o sprawach w których nie trzeba i nie można nic zmienić. Jedność nie polega na tym że wyrzucamy prawdę, w imię dogadania się. Inna sprawa że to protestanci dzielą się coraz bardziej w swoich poglądach na różne grupki, więc to chyba nie jest dobry wzór do naśladowania. Nie widzę zatem potrzeby zwołania nowego soboru. Problemy realne są tu i teraz i tych dotykał ten ostatni Sobór.
Autorytet nie zmienia poglądów jak flaga na wietrze. Wątpliwy autorytet to nie jest to o co nam chodzi. A kryzys autorytetów dotyczy czegoś zupełnie innego, więc nie ma nawet potrzeby nic zmieniać. Trzeba trzymać się podstaw, własnie tych jakie mamy.
To już decyzja Kościoła czy i kiedy zniesie celibat. Czy jednak celibat jest problemem, śmiem wątpić. Człowieka widzi się w osobie autentycznej nie ważne czy jest księdzem, mężem, czy samotnikiem. W swoim życiu mamy zatem pokazywać że wierzymy, że czynimy zgodnie z wiarą i o tym mówimy. To jest potrzebne, aby każdy mógł nas zobaczyć, aby nasza wiara była wystawiona na widok publiczny. Znam takich ludzi, w swojej pracy, rodzinie, wspólnocie, codzienności są autentyczni i uczciwi. Są tylko ludźmi, nie wolnymi od wad, a jednak widać że naprawdę się starają. Dziś tak naprawdę nie trudno zwrócić na siebie uwagę, wystarczy nie obgadywać i nie przeklinać i już wszyscy się dziwią, a można robić jeszcze więcej dobrych rzeczy niż tylko te.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pt paź 11, 2013 22:04 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Cała prawda o KK...
WIST napisał(a): Piszesz o sprawach w których nie trzeba i nie można nic zmienić. Jedność nie polega na tym że wyrzucamy prawdę, w imię dogadania się. Tak jak pisałem w innym wątku - nie mamy możliwości dojść do porozumienia, bo ten, który musiałby ustąpić, musiałby podważyć swój światopogląd. WIST napisał(a): Autorytet nie zmienia poglądów jak flaga na wietrze. Wątpliwy autorytet to nie jest to o co nam chodzi. A kryzys autorytetów dotyczy czegoś zupełnie innego, więc nie ma nawet potrzeby nic zmieniać. Trzeba trzymać się podstaw, własnie tych jakie mamy. No właśnie, ma być status quo i basta. WIST napisał(a): To już decyzja Kościoła czy i kiedy zniesie celibat. Też uważam to za najmniej istotny problem ze wszystkich przeze mnie wymienionych. Myślę, że temat się wyczerpał, chyba że mnie czymś zaskoczysz.
|
Pt paź 11, 2013 22:10 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Cała prawda o KK...
Musze doprecyzować: Są jednak inne kwestie, np ta że Kościół sam wie czego potrzebuje i sam za siebie decyduje. Dla przykładu, nauka o homoseksualizmie jest jasna - skłonność jest zła, człowiek jest w porządku. Od człowieka zależy co ze swoją skłonnością zrobi. Sprawa oczywiście z punktu widzenia pojedynczego człowieka nie jest łatwa, bo nie da się wyłączyć potrzeb. Nie znaczy to jednak że nagle mamy uznać że to co mówi tutaj Biblia i czego nauczano tyle czasu jest w sumie nie istotne. Zapominasz o tym że ani Ty, ani ja nie jesteśmy sumieniem Kościoła. I tutaj chyba możemy się zgodzić? Zdanie może mieć każdy, ale istnieje hierarchia które zdania są ważniejsze.
Widzę że niejasno to napisałem. W kryzysie autorytetów chodzi właśnie o to że owe autorytety same nie trzymają się tego co nauczają. Wpierw wszyscy musimy nauczyć się trzymać filarów wiary, aby być uznanymi za wiarygodnych. Nie potrzeba nic zmieniać, trzeba zwyczajnie przestrzegać tego co już jest.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pt paź 11, 2013 22:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Cała prawda o KK...
WIST napisał(a): Są jednak inne kwestie, np ta że Kościół sam wie czego potrzebuje i sam za siebie decyduje. Dla przykładu, nauka o homoseksualizmie jest jasna - skłonność jest zła, człowiek jest w porządku. Od człowieka zależy co ze swoją skłonnością zrobi. Ja widzę to tak: są heteroseksualiści, część jest biseksualna a część homoseksualna. Homoseksualista nie może w ogóle współżyć przez całe życie i o ile w przypadku biseksualistów można promować życie w rodzinie, a tak w ogóle to bardziej promować wielodzietność, bo to dopiero wpływa na wielkość populacji, o tyle dobry homoseksualista to dla Kościoła homoseksualista impotent. Dlatego powinno się promować wartości rodzinne a jednocześnie nie piętnować, nie karać grzechami samych czynów homoseksualnych, jeśli ktoś już jest taką osobą nie z własnej woli. WIST napisał(a): Nie znaczy to jednak że nagle mamy uznać że to co mówi tutaj Biblia i czego nauczano tyle czasu jest w sumie nie istotne. Aż mi się chce przypomnieć w tym momencie, jak Endek odpowiedział tobie o ekumenizmie: Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną! Obaj dobrze wiemy, że Biblia jest kwestią interpretacji. Jak niektórzy protestanci w jakiś sposób sobie to tłumaczą i Biblia im nie przeszkadza, to katolikom również mogłaby nie przeszkadzać. WIST napisał(a): Zapominasz o tym że ani Ty, ani ja nie jesteśmy sumieniem Kościoła. I tutaj chyba możemy się zgodzić? Zdanie może mieć każdy, ale istnieje hierarchia które zdania są ważniejsze. Nie jestem, tak jak pisałem wcześniej - przyszedłeś do pogańskiego sądu i zapytałeś wprost, wszystko jest zarchiwizowane w tym wątku. WIST napisał(a): W kryzysie autorytetów chodzi właśnie o to że owe autorytety same nie trzymają się tego co nauczają. Np. księża w związkach, a nawet związkach homoseksualnych. Rozwiązanie? Znowu ten celibat. WIST napisał(a): Wpierw wszyscy musimy nauczyć się trzymać filarów wiary, aby być uznanymi za wiarygodnych. Nie potrzeba nic zmieniać, trzeba zwyczajnie przestrzegać tego co już jest. Wiem, że przy tym obstaniesz.
|
Pt paź 11, 2013 22:44 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Cała prawda o KK...
Xbart Z własnej woli też nie chorujemy, mamy chorych nazywać zdrowymi? To nie Kościół kogoś kara, to się dzieje siła rzeczy że grzech nazywany jest grzechem. Na szczęście nie ma przymusu bycia w Kościele. Jest to nieraz trudny wybór, ale jednak wybór. Pytanie czego chcesz dowieść, że skoro coś można zmienić, to trzeba to robić? My nie potrzebujemy ani nie widzimy nic zdrowego w nazywaniu grzechu czymś zupełnie dobrym. Cytuj: Nie jestem, tak jak pisałem wcześniej - przyszedłeś do pogańskiego sądu i zapytałeś wprost, wszystko jest zarchiwizowane w tym wątku. Nie rozumiem, musisz napisać jaśniej o co chodzi. Uwierz mi że ja już nie pamiętam co jest stronę temu i nie wiem co konkretnie ma zwracać moją uwagę. Cytuj: Np. księża w związkach, a nawet związkach homoseksualnych. Rozwiązanie? Znowu ten celibat. Ci w związkach stanowią większość? Wystarczy jeden przykład aby coś przeforsować? [wuote]Wiem, że przy tym obstaniesz.[/quote] A Ty nie? Nie stanowi dla Ciebie autorytetu człowiek który robi tak jak mówi, że robić trzeba?
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pt paź 11, 2013 22:55 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Cała prawda o KK...
WIST napisał(a): Z własnej woli też nie chorujemy, mamy chorych nazywać zdrowymi? To nie Kościół kogoś kara, to się dzieje siła rzeczy że grzech nazywany jest grzechem. Przynajmniej nazwałeś rzecz po imieniu - homoseksualizm to dla KK nieuleczlana choroba, dlatego mamy lepszych i gorszych. WIST napisał(a): Na szczęście nie ma przymusu bycia w Kościele. Jest to nieraz trudny wybór, ale jednak wybór. Na pewno, ale po co mnożyć takie rozterki u ludzi. W imię czego? Wiem - Tradycji. WIST napisał(a): Pytanie czego chcesz dowieść, że skoro coś można zmienić, to trzeba to robić? My nie potrzebujemy ani nie widzimy nic zdrowego w nazywaniu grzechu czymś zupełnie dobrym. A przekraczanie pierwszego przykazania w związku z ekumenizmem a tym samym grzech nazywasz czymś dobrym? Znowu: interpretacja, interpretacja, interpretacja. WIST napisał(a): Nie rozumiem, musisz napisać jaśniej o co chodzi. Uwierz mi że ja już nie pamiętam co jest stronę temu i nie wiem co konkretnie ma zwracać moją uwagę. Sam mnie spytałeś, jak widzę prawdę (strona 3 tego wątku). Potem pisałeś: "Nie jestem przeciw nim, ale słusznie w Biblii jest napisane abyśmy sami załatwiali własne brudy, a nie szli do pogańskich sądów", na co odpowiedziałem, że właśnie rozmawiasz z pogańskim sądem. WIST napisał(a): Ci w związkach stanowią większość? Wystarczy jeden przykład aby coś przeforsować? Absolutnie nie, ale krok w dobrym kierunku. Dlatego że jest problem marginalny, to pisałem też, że to najmniej istotny postulat. WIST napisał(a): A Ty nie? Nie stanowi dla Ciebie autorytetu człowiek który robi tak jak mówi, że robić trzeba? Oczywiście że obaj obstaniemy przy swoim. Co do autorytetu to stanowi, darzę cię dużym szacunkiem, ale mam to małe zastrzeżenie. Bo intencje są na pewno tylko dobre, ale można by to jeszcze udoskonalić. Ale tutaj już się tylko rozmarzyłem.
|
Pt paź 11, 2013 23:21 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Cała prawda o KK...
Cytuj: Choroba to przykład, chory nie jest zdrowym, a nazywanie go zdrowym to poprawność polityczna,albo po prostu poprawność bo szerzej rozumiana. Nie choroba, homoseksualizm to coś co nie jest uporządkowane. Podobnie jest z każdym grzechem, każdy może postulować zmianę nazewnictwa, bo lubi swój grzech, albo jest mu trudno się powstrzymać. Cytuj: Na pewno, ale po co mnożyć takie rozterki u ludzi. W imię czego? Wiem - Tradycji. Jeśli już to tradycji. Nie ma obowiązku być księdzem,nie ma obowiązku celibatu dla każdego. Nie ma tu żadnych rozterek, jest tylko wybór i to dobrowolny. Cytuj: A przekraczanie pierwszego przykazania w związku z ekumenizmem a tym samym grzech nazywasz czymś dobrym? Co ma pierwsze przykazanie do ekumenizmu? A nawet dialogu międzyreligijnego? To nawet nie kwestia interpretacji, porównujesz rzeczy które nie mają nic wspólnego ze sobą. Cytuj: Sam mnie spytałeś, jak widzę prawdę (strona 3 tego wątku). Potem pisałeś: "Nie jestem przeciw nim, ale słusznie w Biblii jest napisane abyśmy sami załatwiali własne brudy, a nie szli do pogańskich sądów", na co odpowiedziałem, że właśnie rozmawiasz z pogańskim sądem. Gdzie ja rozmawiam z pogańskim sądem? To tylko dyskusja, a nie sąd. Dyskusja ma inny cel niż sąd. Mieszasz tutaj znów dwie różne rzeczy.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pt paź 11, 2013 23:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Cała prawda o KK...
WIST napisał(a): Nie choroba, homoseksualizm to coś co nie jest uporządkowane. Podobnie jest z każdym grzechem, każdy może postulować zmianę nazewnictwa, bo lubi swój grzech, albo jest mu trudno się powstrzymać. Czyli homoseksualista ma narządy płciowe do kuszenia aż po grób. WIST napisał(a): Nie ma obowiązku być księdzem,nie ma obowiązku celibatu dla każdego. Nie ma tu żadnych rozterek, jest tylko wybór i to dobrowolny. Pisałem to w kontekście homoseksualizmu. Zniesienia celibatu na siłę nie bronię. WIST napisał(a): Co ma pierwsze przykazanie do ekumenizmu? A nawet dialogu międzyreligijnego? To nawet nie kwestia interpretacji, porównujesz rzeczy które nie mają nic wspólnego ze sobą. Ja nie - Endek to robił w wątku o dogmatach i pewnie taka była interpretacja przedsoborowa. A więc i interpretacje przykazań wziętych z Biblii można zmieniać, jak się nagle okaże, że ekumenizm jest dobry. Chyba nie muszę pisać, gdzie widzę analogię. WIST napisał(a): Gdzie ja rozmawiam z pogańskim sądem? To tylko dyskusja, a nie sąd. Dyskusja ma inny cel niż sąd. Mieszasz tutaj znów dwie różne rzeczy. Masz rację.
|
Pt paź 11, 2013 23:49 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|