Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 21:42



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 402 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27  Następna strona
 Homoseksualizm - nauka a wiara 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt paź 11, 2013 22:37
Posty: 4
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
Nie ma w świecie naukowym żadnej zgody na to, iż homoseksualizm może być w jakikolwiek sposób dziedziczony. Zwolennicy tego zjawiska pisząc o przekazywaniu "genów homo" tworzą co najwyżej zwykłe teorie spiskowe. Poza tym nie należy wierzyć we wszystko co ktoś w świecie naukowym powie i robić od razu z tego sensacji, bo to co jakaś dana grupka naukowa też odkryje nie można na zdrowy rozsądek uznawać za prawdę, jeżeli nie zostanie to w szerszym gronie potwierdzone. Zwykły argument najczęściej stawiany w dyskusjach przez osoby homo w celu samousprawiedliwienia się. Homoseksualizm może być nabyty, a nie dziedziczny. Nikt nawet z tego niby 1% nie jest na to skazany, gdyż można z tego wyjść (wbrew twierdzeniom homo-propagandowym).


N paź 13, 2013 19:53
Zobacz profil
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
Taki-jeden napisał(a):
Nie ma w świecie naukowym żadnej zgody na to, iż homoseksualizm może być w jakikolwiek sposób dziedziczony. Zwolennicy tego zjawiska pisząc o przekazywaniu "genów homo" tworzą co najwyżej zwykłe teorie spiskowe. Poza tym nie należy wierzyć we wszystko co ktoś w świecie naukowym powie i robić od razu z tego sensacji, bo to co jakaś dana grupka naukowa też odkryje nie można na zdrowy rozsądek uznawać za prawdę, jeżeli nie zostanie to w szerszym gronie potwierdzone. Zwykły argument najczęściej stawiany w dyskusjach przez osoby homo w celu samousprawiedliwienia się. Homoseksualizm może być nabyty, a nie dziedziczny. Nikt nawet z tego niby 1% nie jest na to skazany, gdyż można z tego wyjść (wbrew twierdzeniom homo-propagandowym).


Tak, tylko tutaj trzeba zastanowić się nad tym głębiej. Ponieważ jeżeli jest to tylko coś nabyte na skutek czegoś tam bliżej nieokreślonego albo jest wyborem danej osoby, to dlaczego są także homoseksualiści którzy mówią - ja tego nie wybrałem dla siebie, nie chciałbym taki być. Wolałbym być heteroseksualny.
Drugą sprawą jest to że skuteczność terapii wcale nie jest tak wysoka, a trzeba rozważyć i wziąć pod uwagę to że podobno wiele osób jest biseksualnych w mniejszym czy większym stopniu. I wtedy łatwiej jest skierować zainteresowanie takiej osoby na płeć przeciwną. Ale w przypadku osób typowo homoseksualnych taka terapia często nie skutkuje. Na jakiś czas złagodzi lub stłumi popęd seksualny ale to nie jest rozwiązanie. Często wracają do swojej orientacji.


N paź 13, 2013 22:04

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 1993
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
equuleuss napisał(a):
to dlaczego są także homoseksualiści którzy mówią - ja tego nie wybrałem dla siebie, nie chciałbym taki być. Wolałbym być heteroseksualny.
My często nie wiemy, dlaczego coś nam odpowiada, a coś nie. Ktoś lubi bawić się pająkiem, a drugi ma obrzydzenie, podobnie niektórzy z przyjemnością bawią się myszą, nawet je hodują, a drudzy... Komuś smakuje kasza gryczana, a drugiemu nie; ktoś ma pociąg do zjadania kaszanki, a drugi się tym brzydzi...
To na pewno skutek jakiegoś doświadczenia natury emocjonalnej, zwłaszcza w dzieciństwie.

Cytuj:
Drugą sprawą jest to że skuteczność terapii wcale nie jest tak wysoka..., w przypadku osób typowo homoseksualnych taka terapia często nie skutkuje. Na jakiś czas złagodzi lub stłumi popęd seksualny ale to nie jest rozwiązanie. Często wracają do swojej orientacji.
To tylko potwierdza, że choroba homoseksualizmu ma charakter psychiczny. Psychoterapia w innych podobnych schorzeniach (piromania, kleptomania, zoofilia, nekrofilia...) jest bardzo rozmaicie skuteczna.


Pn paź 14, 2013 9:45
Zobacz profil
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
Atimeres napisał(a):
Na straży heteroseksualizmu czuwają dwa oddzielne chromosomy: Y-DNA i X-DNA.Wystarczy!


To najpierw ciupinkę o chromosomach X i Yi tym czym są dla płci...
Mamy rok 2013 i duży rozwój medycyny i genetyki. Tłumaczenie kwestii płci na zasadzie opozycji binarnych XX XY jest wiedzą z początku dwudziestego wieku i naprawdę warto poedukować się co też udało się do dziś osiągnąć. Bardzo byłoby szkoda, by te wszystkie osiągniecia współczesnej nauki szły na marne.
1) Poza XX i XY mamy - wcale nie tak rzadko - kombinacje różne, w zależności od aktualnej sytuacji
XXX XXY XX/XY XXXY XXXXY i tak dalej. Skomplikowane kombinacje na długą i skomplikowaną dyskusje, gdzie należałoby prześledzić różne możliwości. Wcale nie są rzadkie przypadki, gdy kariotyp okazuje się totalnym szokiem, bo nie taki jak się spodziewano "zbadać". Ponieważ mamy obecnie lepszą diagnostykę to i niektórym sie wydaje, że nagle przybyło "innych", co nie jest prawdą. Jeżeli ktoś sam nie był badany... to tak naprawdę nie moze na 100% stwierdzić, że on to facet na schwał, bo XY ma. Zwykle takie wiadomości dostajemy przy dokładnej diagnostyce przy leczeniu niepłodnosci, ale to i też nie zawsze.
2) Na to nakładają się następne dwa procesy - działanie hormonów na mózg płodu oraz na jego ciało. Ponieważ są to etapy od siebie niezależne i występujące po sobie, zdarzają się też różne kombinacje, zaś podstawowa matryca płodu w sensie ciała jest żeńska.

I niespodzianka...
Chromosomy X i Y (tak ogólnie, bo jak wyżej widać to bardziej złożona kwestia) nie mają nic wspólnego z orientacją.

Płeć a orientacja to osobne kwestie. Ja wiem, że komuś się marzy uproszczenie, w którym "męska" kobieta to lesbijka a "kobiecy" facet to gej. Bajania :D

Nikt przy zdrowych zmysłach nie mówi o dziedziczeniu homoseksualizmu w takim rozumowaniu jak niektórzy sobie myślą o genach, hop siup, mamy lesbijkę czy geja, tak jak niebieskie oczy:) Jeżeli już się analizuje kwestię z punktu widzenia genetyki to bardziej obszernie i bardziej kompleksowo i przy dokładnym analizowaniu wielu innych kontekstów i wpływów.

Powyższy tekst nie stanowi tekstu naukowego jako takiego, jest tylko pewnym ogólnym przytoczeniem pewnych kwestii, więc jest niekompletny i wyrywkowy pod wzgledem naukowym - jak to post na forum :D


O tym, że oficjalne stanowisko współczesnej nauki nijak się nie pokrywa z rojeniami o zaburzeniach psychicznych i skuteczności "terapii reparatywnej" to już w ogóle osobna broszka. Jedynymi osiągnięciami w leczeniu są osoby bi, które zostały wpędzone w tak potworne poczucie winy i obrzydzenia do siebie, że po prostu odcięły się (skuteczniej lub mniej) od części siebie. Jeżeli ktokolwiek chce przekonać osobę homoseksualną do heteroseksualizmu niech najpierw dla przykładu zmieni heteroseksualna na homoseksualną.

O tym, że obecnie nauka nie pyta skąd bierze się homoseksualizm, tylko jak kształtuje się orientacja seksualna (a to są dwa różne pytania) to już pominę, bo obawiam się, że to nie miejsce na tak <rewolucyjne :twisted: > zdania :D Bo jak czytam nawet pojęcie płci kulturowej społecznie formowanie w czasie i danym miejscu jest rewolucyjne...


@ Atimeres
Z całym szacunkiem, ale jak nie chcesz ekhem do własnego gniazda i się kompromitować oraz zwolenników tych samych teorii to może więcej myślenia i wiedzy naukowej.
Twierdzenie, że żadna terapia nie ma znaczacych statystycznie wyników tylko potwierdza konieczność traktowania homoseksualizmu jako choroby psychicznej to chyba jakiś dowcip nie? Bo że ktoś na serio ma takie pomysły i myli np. orientacje(absolutnie legalne i zwyczajne) z parafiliami (nielegalnymi) to nawet cięzkie do wyobrażenia wśród ludzi o przeciętnej inteligencji.


Wt paź 15, 2013 5:10

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 1993
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
Breta napisał(a):
Atimeres napisał(a):
Na straży heteroseksualizmu czuwają dwa oddzielne chromosomy: Y-DNA i X-DNA.Wystarczy!

.......................
Płeć a orientacja to osobne kwestie. Ja wiem, że komuś się marzy uproszczenie, w którym "męska" kobieta to lesbijka a "kobiecy" facet to gej. Bajania :D
...............................
Nikt przy zdrowych zmysłach nie mówi o dziedziczeniu homoseksualizmu w takim rozumowaniu jak niektórzy sobie myślą o genach, hop siup, mamy lesbijkę czy geja, tak jak niebieskie oczy:) Jeżeli już się analizuje kwestię z punktu widzenia genetyki to bardziej obszernie i bardziej kompleksowo i przy dokładnym analizowaniu wielu innych kontekstów i wpływów.
..................................
Powyższy tekst nie stanowi tekstu naukowego jako takiego, jest tylko pewnym ogólnym przytoczeniem pewnych kwestii, więc jest niekompletny i wyrywkowy pod wzgledem naukowym - jak to post na forum :D
...................................
O tym, że oficjalne stanowisko współczesnej nauki nijak się nie pokrywa z rojeniami o zaburzeniach psychicznych i skuteczności "terapii reparatywnej" to już w ogóle osobna broszka.
...............................
Jedynymi osiągnięciami w leczeniu są osoby bi, które zostały wpędzone w tak potworne poczucie winy i obrzydzenia do siebie, że po prostu odcięły się (skuteczniej lub mniej) od części siebie. ............................
O tym, że obecnie nauka nie pyta skąd bierze się homoseksualizm, tylko jak kształtuje się orientacja seksualna (a to są dwa różne pytania) to już pominę, bo obawiam się, że to nie miejsce na tak <rewolucyjne :twisted: > zdania :D Bo jak czytam nawet pojęcie płci kulturowej społecznie formowanie w czasie i danym miejscu jest rewolucyjne...
......................................
Twierdzenie, że żadna terapia nie ma znaczacych statystycznie wyników tylko potwierdza konieczność traktowania homoseksualizmu jako choroby psychicznej to chyba jakiś dowcip nie?
Więc widzę, że rzeczywistość jest skomplikowana bardziej niż te dziesiątki interpretacji, wychodzące ze środowisk homoseksualnych i ich pseudoobrońców.
Żeby w nich nie zagubić się, w istotnych sprawach trzeba powrócić do odwiecznych praw:
Małżeństwo i życie seksualne tylko dla somatycznie dwupłciowych.


Śr paź 16, 2013 6:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
Wytłumaczono Ci przecież właśnie, że "somatycznie" może nie mieć nic wspólnego z "faktycznie". Tłumacząc wprost: genetyczny mężczyzna może się okazać fenotypową kobietą. Był jakiś czas temu taki przypadek w świecie sportu: rzecz wyszła na kontroli antydopingowej i skończyła się OIDP dyskwalifikacją. Co wg ciebie zapewne jest godne i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne.

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Śr paź 16, 2013 7:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 1993
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
Lurker napisał(a):
Wytłumaczono Ci przecież właśnie, że "somatycznie" może nie mieć nic wspólnego z "faktycznie". Tłumacząc wprost: genetyczny mężczyzna może się okazać fenotypową kobietą. Był jakiś czas temu taki przypadek w świecie sportu: rzecz wyszła na kontroli antydopingowej i skończyła się OIDP dyskwalifikacją. Co wg ciebie zapewne jest godne i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne.
W tradycji ludów i w wielowiekowej tradycji prawnej chrześcijaństwa o niezdolności do małżeństwa decydował nieprawidłowy rozwój ciała w postaci niemożliwości współżycia seksualnego.
Najnowsze czasy wprowadzają dodatkowe elementy, np. psychiczną niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich: wierności małżeńskiej lub obowiązków rodzicielskich.
Czy będą kiedyś brane pod uwagę defekty genowe? Nie wiem.


Śr paź 16, 2013 9:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
JedenPost napisał(a):
majanovak napisał(a):
Wyjasniam tylko, ze homoseksualizm to grzech i zboczenie i tak trzeba na to patrzec. Tak mowi o tym Bóg i my nie mozemy miec innego zdania, nie mozemy wmawiac Bogu, ze czasy sie teraz zmienily i On nie ma racji..


Czyli traktujecie Stary Testament wybiórczo, bierzecie to co Wam się podoba?


ST byly to dzieje narodu izraelskiego i to bylo dla nich prawo. Trzeba wziac tez pod uwage kulture tamtych czasow.
Nas ST nie obowiazuje. My jestesmy w Nowym Przymierzu.
A to jest tzw. Prawo Milosci. Czyli nie oko za oko, ale Miluj Pan Boga swego i blizniego swego jak siebie samego. :-D


Śr paź 16, 2013 19:25
Zobacz profil
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
A Sw Pawel to Nowy, czy Stary Testament?


Śr paź 16, 2013 19:27

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
Pawel nawrocil sie do Boga juz po zmartwychwtaniu Pana Jezusa. Wiec jak sadzisz?


Śr paź 16, 2013 19:33
Zobacz profil
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
Co ja sadze, to sadze. Pytam, co ty sadzisz.

Sw Pawel, czyli Nowy Testament, mowia nam mianowicie.

Cytuj:
6 Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, 10 ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego. 1Kor 6,9,10


Cytuj:
26 Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. 27 Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie.(...) 32 Oni to, mimo że dobrze znają wyrok Boży, iż ci, którzy się takich czynów dopuszczają, winni są śmierci, nie tylko je popełniają, ale nadto chwalą tych, którzy to czynią. RZ 1,26-27; 32


No to jak? Wierzysz sw Pawlowi, czy moze ktos ci Pismo inaczej wytlumaczyl?


Śr paź 16, 2013 19:44

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
Kael napisał(a):
Cytuj:
26 Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. 27 Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie.(...) 32 Oni to, mimo że dobrze znają wyrok Boży, iż ci, którzy się takich czynów dopuszczają, winni są śmierci, nie tylko je popełniają, ale nadto chwalą tych, którzy to czynią. RZ 1,26-27; 32


No to jak? Wierzysz sw Pawlowi, czy moze ktos ci Pismo inaczej wytlumaczyl?


Nie bardzo rozumiem dlaczego mi to piszesz, bo ja przeciez nic innego nie pisalam do tej pory jak wlasnie to samo, ze homoseksualizm to zboczenie i grzech, ze tak patrzy na to Bóg. Jakkolwiek Bóg kocha tych ludzi i za nich takze umarl na krzyzu i na pewno jesli tylko zechca i przyjda z tym problemem do Niego to On im pomoze go przezwyciezyc.
Musiales wiec mnie w czyms nie zrozumiec.


Wt paź 22, 2013 16:46
Zobacz profil
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
majanovak napisał(a):
Kael napisał(a):
Cytuj:
26 Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. 27 Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie.(...) 32 Oni to, mimo że dobrze znają wyrok Boży, iż ci, którzy się takich czynów dopuszczają, winni są śmierci, nie tylko je popełniają, ale nadto chwalą tych, którzy to czynią. RZ 1,26-27; 32


No to jak? Wierzysz sw Pawlowi, czy moze ktos ci Pismo inaczej wytlumaczyl?


Nie bardzo rozumiem dlaczego mi to piszesz, bo ja przeciez nic innego nie pisalam do tej pory jak wlasnie to samo, ze homoseksualizm to zboczenie i grzech, ze tak patrzy na to Bóg. Jakkolwiek Bóg kocha tych ludzi i za nich takze umarl na krzyzu i na pewno jesli tylko zechca i przyjda z tym problemem do Niego to On im pomoze go przezwyciezyc.
Musiales wiec mnie w czyms nie zrozumiec.


Maja, to nie tak prosto jest z tym wszystkim. Kiedyś czytałem komentarze pewnego chłopaka który był w takim ośrodku, chrześcijańskim, tam starał się zmienić swoje życie, stać się inny. Ale nie dał rady. Powiedział że nie może po prostu zmienić tego, tej orientacji pomimo dobrych chęci i niemałych nakładów finansowych, jeśli dobrze pamiętam to dobrych kilka tysięcy złotych. Stwierdził że oddaje to wszystko Bogu ale nie stał się hetero, pozostał gejem. I wielu innych także, nie dają rady.
Takie leczenie to tylko wyciszenie skłonności ale nie likwiduje tego, nie zmienia na stałe. To może się pojawiać w ciągu życia, nawet jeśli ta osoba zawarła związek heteroseksualny.


Wt paź 22, 2013 20:39

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 1993
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
equuleuss napisał(a):
Maja, to nie tak prosto jest z tym wszystkim. Kiedyś czytałem komentarze pewnego chłopaka który był w takim ośrodku, chrześcijańskim, tam starał się zmienić swoje życie, stać się inny. Ale nie dał rady...
To jest po prostu problem szkodliwych czy grzesznych UZALEŻNIEŃ.
Leczy się takie coś z różnymi skutkami. Ale leczyć trzeba: alkoholizm, narkomanię, zakochanie się w cudzym małżonku, pedofilię, homoseksualizm...


Śr paź 23, 2013 6:16
Zobacz profil
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
Atimeres napisał(a):
equuleuss napisał(a):
Maja, to nie tak prosto jest z tym wszystkim. Kiedyś czytałem komentarze pewnego chłopaka który był w takim ośrodku, chrześcijańskim, tam starał się zmienić swoje życie, stać się inny. Ale nie dał rady...
To jest po prostu problem szkodliwych czy grzesznych UZALEŻNIEŃ.
Leczy się takie coś z różnymi skutkami. Ale leczyć trzeba: alkoholizm, narkomanię, zakochanie się w cudzym małżonku, pedofilię, homoseksualizm...


Nie sądzę że homoseksualizm jest uzależnieniem i nie można wrzucać tego do jednego worka z narkomanią i alkoholizmem. Uzależnieniem może być seksoholizm, ale to zdarza się częściej heteroseksualnym osobom. Erotomani i nimfomanki to zazwyczaj heteroseksualne osoby.

Nie jest uzależnieniem fakt że ktoś odczuwa pociąg erotyczny i psychiczny do osoby tej samej płci. Są przecież homoseksualne osoby które wstrzymują się od współżycia. Odczuwanie pociągu seksualnego nie jest żadnym uzależnieniem, można uzależnić się od seksu ale to dotyczy każdej orientacji.


Śr paź 23, 2013 18:10
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 402 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL