Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 09, 2025 12:17



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 
 Czy Bóg chce naszego szczęścia? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N cze 23, 2013 16:28
Posty: 44
Post Czy Bóg chce naszego szczęścia?
Ostatnio sporo czytam Pisma Świętego i chciałbym się podzielić pewnymi przemyśleniami. Czy Bóg chce naszego szczęścia?

Chodzi mi o takie zwykłe szczęście, radość z życia codziennego, czy nawet radość z czasu poświęcanego swoim pasjom, zainteresowaniom itp. W Kościele zawsze gloryfikowano postawę może nie ascetyzmu, ale umiaru, postawę męczeństwa , postawę wyrzekania się dóbr życia doczesnego, a koncentrowania się głównie na dążeniu do zbawienia. Doskonale to rozumiem, nie może być przecież inaczej.

Wiemy chociażby z Pisma Świętego, że Bóg chce naszego szczęścia. Bóg, który jest na pierwszym miejscu sprawia, że wszystko w naszym życiu jest również na właściwym miejscu. Ale czy aby na pewno? Czy Bogu faktycznie zależy na tym, abyśmy robili, to co lubimy, skoro to jest tak mało ważne w kontekście zbawienia? Czy Bogu się podoba to, że słuchamy ulubionych piosenek, oglądamy mecze, chodzimy po górach, spotykamy się ze znajomymi, poświęcamy się naszej pracy, zarabiamy pieniądze, które wydajemy nie tylko na rzeczy pierwszej potrzeby, ale również takie, które nasze życie czynią bardziej kolorowe? Ewangelia wspomina raczej o noszeniu krzyża, wyrzekania się dóbr doczesnych i tym podobne.

Rozumiem to doskonale, ale czy to znaczy, że Bóg gloryfikuje bardziej ludzi, którym bliżej do ascetyzmu niż hedonizmu? Hedonizm zawsze postrzegany jet negatywnie, ascetyzm już nie. Skąd mamy wiedzieć, że to co robimy w życiu codziennym podoba się Bogu? Czy wykonywanie rzeczy, które sprawiają nam radość, wyjścia na piwo ze znajomymi, czas spędzony przy komputerze czy boisku piłkarskim? Czy dla Boga nie jest to strata czasu? Jakie dla Boga ma znaczenie, jakie mamy pasje, kim jesteśmy z zawodu, co robimy w wolnym czasie, skoro to nie ma praktycznie żadnego znaczenia w kontekście zbawienia? Mówiąc ogólniej: czy Bóg czerpie radość z tego, że my robimy to, co lubimy, kochamy itp.?

A oto podszedł do Niego pewien człowiek i zapytał: Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby otrzymać życie wieczne? Odpowiedział mu: Dlaczego Mnie pytasz o dobro? Jeden tylko jest Dobry. A jeśli chcesz osiągnąć życie, zachowaj przykazania. Zapytał Go: Które? Jezus odpowiedział: Oto te: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, czcij ojca i matkę oraz miłuj swego bliźniego, jak siebie samego! Odrzekł Mu młodzieniec: Przestrzegałem tego wszystkiego, czego mi jeszcze brakuje? Jezus mu odpowiedział: Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną! Gdy młodzieniec usłyszał te słowa, odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości. (Mt 19:16-22)

Młodzieniec, patrząc z naszej perspektywy, Boga miał na pierwszym miejscu. Przestrzegał wszystkich przykazań, w tym tego najważniejszego – przykazania miłości. Ale jak się okazało, to nie było dla Jezusa wystarczające. Jak to rozumieć?


N paź 20, 2013 12:33
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 20, 2013 13:28
Posty: 2
Post Re: Czy Bóg chce naszego szczęścia?
Trudno odpowiedzieć na te pytania. Może, po prostu trzeba żyć zgodnie ze słowami "jestem, pamiętam, czuwam". Bóg sam da światło wtedy kiedy będzie potrzebne. Jeśli będzie czegoś szczególnego chciał sam da mądrość i siły do tego dzieła. Modlitwa pozwala zachować z Nim łączność i to jest wymagane. Polecam adoracje czy w Kościele czy w domu z wizerunkiem Jezusa.
Można też poszukać kierownictwa duchowego to chyba najbezpieczniejsza droga.

W wolnej chwili zapraszam na bloga może tam też coś wartościowego dla siebie znajdziesz. http://zyciewpolscezwyklegoczlowieka.blogspot.com/


N paź 20, 2013 13:01
Zobacz profil
Post Re: Czy Bóg chce naszego szczęścia?
R10 napisał(a):
Ostatnio sporo czytam Pisma Świętego i chciałbym się podzielić pewnymi przemyśleniami. Czy Bóg chce naszego szczęścia?

Chodzi mi o takie zwykłe szczęście, radość z życia codziennego, czy nawet radość z czasu poświęcanego swoim pasjom, zainteresowaniom itp. W Kościele zawsze gloryfikowano postawę może nie ascetyzmu, ale umiaru, postawę męczeństwa , postawę wyrzekania się dóbr życia doczesnego, a koncentrowania się głównie na dążeniu do zbawienia. Doskonale to rozumiem, nie może być przecież inaczej.


Dylemat wielu chrześcijan, zachować swoje życie czy stracić je. Gonić za szczęściem, dobrobytem, popularnością wsród znajomych czy raczej żyć wyrzekając się tego wszystkiego.

Trochę utrafiłeś w moje własne refleksje nad fragmentami Ewangelii, zawierającymi 8 błogosławieństw.
U Mateusza w Kazaniu na Górze Jezus mówi:
"Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy Królestwo Niebieskie."
Tymczasem u Łukasza Jezus mówi po prostu: "Błogosławieni jesteście wy, ubodzy"
Już nie ma tego łagodzącego dodatku: "w duchu". Najwyraźniej chodzi tutaj o ubogich w sensie dosłownym.
Podobnie jest z łaknącymi i pragnącymi...sprawiedliwości, u Łukasza brzmi to: "błogosławieni, którzy teraz głodujecie"...

Bliższa prawdzie historycznej, czyli temu co Chrystus naprawdę mógł powiedzieć wydaje się być wersja Łukaszowa, ta bardziej radykalna w wymowie (niestety ;) ).
Tak się prznajmniej uważa w związku z tym, że podobnie jak u Łukasza brzmi to w innym niezależnym żródle, apokryficznej ew. Tomasza.
"Błogosławieni ubodzy, wasze jest Królestwo Niebieskie."
"Błogosławieni głodni, aby nasycili żołądek tego, który pragnie."
Czyli Chrystus wymagałby w rzeczywistości od nas więcej, niż opierając się na wersji Mateusza powszechnie przyjęliśmy twierdzić...

Czy jest czymś złym dobrobyt materialny czy miłe spędzanie czasu ze znajomymi?
Myślę, że nie, że pragnienie "świętego spokoju", takiego zwykłego szczęścia na co dzień jest bardzo ludzkie, tylko może się okazać że w nadmiarze jest to dla naszych dusz zbyt mało rozwojowe. I że to, czego my pragniemy dla siebie w konsekwencji nie jest dla naszej duszy dobre. Dlatego powtarzamy w modlitwie Pańskiej "Bądź wola Twoja". Złoto hartuje się w ogniu...
Nikt nie chce cierpieć, to naturalne.
Nie poszukuję utrapień, nie umartwiam się na siłę, ale staram się bez "wierzgania" przyjmować te utrapienia, które same na mnie spadają, ale także się zastanawiam czy jest to wystarczające i czy przypadkiem nie jestem jak ten młodzieniec z przypowieści.
Pozdrawiam.


N paź 20, 2013 13:58
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 04, 2013 21:36
Posty: 62
Post Re: Czy Bóg chce naszego szczęścia?
Kupno - sprzedaż. To rozumienie Młodzieńca. Czysto materialne podejście. Czerpanie przyjemności. I POKAZ..
A Człowiek to istota Ducha i materii. Ducha ponad ciałem materii.

Darmo dostaliście, darmo dawajcie.
Tu i teraz. Tu gdzie jestem z; miłością, wiarą, dobrą wolą, prawością intencji, wstrzemięźliwością, szczerością i w duchu ofiary(jakiegoś wyrzeczenia własnego dla .....).
To budowanie ducha własnego i bliźniego; bez obrażania się na materię a w oparciu o nią właśnie.
Bez obrażania się na materię. Wykorzystując ją(materię) maksymalnie przy minimalnym wykorzystaniu swego Bliźniego. Aby Bliźniego miłować jak siebie. Bez wyzysku.
Czyli jak zabawa to zabawa. Jak praca to praca. Jak miłość to Miłość. .....
Roztropnie! Wtedy szczęśliwie.

Bóg pragnie naszego szczęścia. Ale baczmy gdzie tym Szczęściem prawdziwie pragnie nas obdarzyć.
Nie w bycie(chwilowym) tutaj; to jakby egzamin dojrzałości. Przed Bytem Wiecznym.
Przypomnieć sobie można taki egzamin. Strój, zachowanie, otoczenie i nawet kanapki były, itd....

....Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną! ....

Czyli; jeżeli jestem zdolny do takiego czynu, to jest ze mną OK! :lol: :-D :-D
Jeżeli mam ............................ważniejsze ''....odszedł, zasmucony......'', to coś nie tak.
Taki test to przecież; śmierć.
A co oznacza; Mieć Boga na Pierwszym Miejscu?
To znaczy; służyć Bliźniemu. SŁUŻYĆ.
Nie zarządzać nim. Nie okazywać swojej wyższości ......
A darmo? W Duchu...
Patrz; roztropnie ...... :razz:

Pozdrawiam;


N paź 20, 2013 15:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt kwi 03, 2012 5:18
Posty: 174
Post Re: Czy Bóg chce naszego szczęścia?
No pewnie że chce, mało tego on tego pragnie ,przecież chciał szczęścia dla ludzi a konkretnie dla żydów którzy byli masowo gazowani w Oświęcimiu ,a również i tutaj już nawet szczególnie tego chciał kiedy wypruwano kobietom w ciąży dzieci na Wołyniu przez UPA a także obcinano nosy ,obydwoje uszu ,skręcano głowy do tyłu ,łamano żebra ,rozcinano brzuchy ,rąbano siekierą cały tułów na części a również np przybijano gwoździem małe dziecko do drzwi i jeszcze wiele takich innych.W tych momentach Bóg właśnie chciał szczęścia tych ludzi dlatego nie zareagował ,bo przecież jako stwórca wszechmogący mógł np porazić piorunem oprawców albo np spowodować u nich zawał serca ,mógł ale tego nie zrobił dlatego uważam ,że o ironio NIE nie chce naszego szczęścia.


N paź 20, 2013 16:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52
Posty: 1365
Post Re: Czy Bóg chce naszego szczęścia?
R10 napisał(a):
A jeśli chcesz osiągnąć życie, zachowaj przykazania. Zapytał Go: Które? Jezus odpowiedział: Oto te: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, czcij ojca i matkę oraz miłuj swego bliźniego, jak siebie samego! Odrzekł Mu młodzieniec: Przestrzegałem tego wszystkiego, czego mi jeszcze brakuje? Jezus mu odpowiedział: Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną! Gdy młodzieniec usłyszał te słowa, odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości. (Mt 19:16-22)


Kluczem są słowa: "Jeśli chcesz być doskonały".
Wiadomo, że każdy z nas osiąga w życiu doskonałość w pewnym stopniu. Przykazania, których przestrzega młodzieniec dają mu zbawienie. Doskonałość jednak zrealizowałaby się poprzez doskonałą miłość - rozdanie wszystkiego ubogim i pełne poświęcenie Bogu.

Druga sprawa - Bóg powołuje nas do różnych rzeczy. Niekoniecznie każdego poprzez ubóstwomaterialne. Przecież i człowiek majętny może odegrać ważną rolę w planie bożym (może dawać pracę, wspierać ubogich, organizować dobroczynność itd.). Może Jezus, widząc dobroć młodzieńca, chciał dla niego drogi ucznia? To wymagałoby pełnego zaangażowania.

Samo ubóstwo przecież zresztą też nie musi wiązać się z biedą. Święci wzywają nas do ubóstwa także w sensie wyzbycia się zachłanności, pogoni za kasą i przyjemnościami. Można być bogatym a żyć skromnie, z umiarem, w harmonii z Bogiem i ludźmi, uczciwie pracować, nie opierać zysku na krzywdzie, dzielić się z innymi, nie tworząc sobie z pieniędzy bóstwa.
Czy mając dużo pieniędzy trzeba je przejeść i zamieniać w przyjemności?

Jeśli chcesz być doskonały - porzuć materialistyczne myślenie a będziesz miał zadatek Królestwa Bożego w sobie.
Czy bogaty nie może się zbawić? Może. Ale przywiązanie się do dóbr materialnych może odciągać od spraw ducha.

Czy można być bogatym i ubogim równocześnie? Tak, jeśli zrobi się ze swoich pieniędzy użytek dla zbawienia siebie i innych.

_________________
"Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas"
(2 Kor 4)


N paź 20, 2013 16:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt kwi 03, 2012 5:18
Posty: 174
Post Re: Czy Bóg chce naszego szczęścia?
Nie można osiągnąć doskonałości w pewnym stopniu bo albo jest się doskonałym albo nawet posiadając jej ułamek się nie jest a więc występuje tu kolizja zaprzeczenia ,tylko Bóg jest doskonały a człowiek nigdy nie będzie nawet po śmierci.


N paź 20, 2013 17:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52
Posty: 1365
Post Re: Czy Bóg chce naszego szczęścia?
DrzewoMalinowe napisał(a):
Nie można osiągnąć doskonałości w pewnym stopniu

To po co czyściec?

_________________
"Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas"
(2 Kor 4)


N paź 20, 2013 17:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt kwi 03, 2012 5:18
Posty: 174
Post Re: Czy Bóg chce naszego szczęścia?
Czyściec jest po to ,żeby dosłownie zmyć grzechy i dostąpić obcowania z Bogiem w niebie ,ale samo obmycie grzechów nie oznacza ,że człowiek staje się doskonały ,na ziemi również jest opcja obmycia się z grzechów poprzez spowiedź ,ale nie oznacza to ,że cżłowiek staje się doskonały ,doskonała jest tylko natura Boska jaką ma trójca święta


N paź 20, 2013 17:34
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Czy Bóg chce naszego szczęścia?
DrzewoMalinowe napisał(a):
Czyściec jest po to ,żeby dosłownie zmyć grzechy

Nie wiem skąd to wziąłeś, ale to nie jest nauka Kościoła katolickiego.
DrzewoMalinowe napisał(a):
i dostąpić obcowania z Bogiem w niebie

Tu juz lepiej...
DrzewoMalinowe napisał(a):
,ale samo obmycie grzechów nie oznacza ,że człowiek staje się doskonały ,na ziemi również jest opcja obmycia się z grzechów poprzez spowiedź ,

a Ty utożsamiasz spowiedź z czyśćcem? Na katechezę chodziłeś?

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


N paź 20, 2013 18:05
Zobacz profil WWW
Post Re: Czy Bóg chce naszego szczęścia?
R10 napisał(a):
Czy Bogu się podoba to, że słuchamy ulubionych piosenek, oglądamy mecze, chodzimy po górach, spotykamy się ze znajomymi, poświęcamy się naszej pracy, zarabiamy pieniądze, które wydajemy nie tylko na rzeczy pierwszej potrzeby, ale również takie, które nasze życie czynią bardziej kolorowe?
To, co wymieniasz, jest złym postępowaniem czy dobrym postępowaniem, jak myślisz? Bóg chce, by człowiek robił to, co pożyteczne i miał z tego radość już w życiu doczesnym - "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto <we Mnie> wierzy, ma życie wieczne" (nie jest napisane, że będzie miał). Niebo zaczyna się już tutaj, teraz - "Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest".


N paź 20, 2013 19:58
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52
Posty: 1365
Post Re: Czy Bóg chce naszego szczęścia?
R10 napisał(a):
Czy Bogu się podoba to, że słuchamy ulubionych piosenek, oglądamy mecze, chodzimy po górach, spotykamy się ze znajomymi, poświęcamy się naszej pracy,

Hobby samo w sobie jest rzeczą neutralną. Może przynieść wiele dobrego - rozwijamy zainteresowania, może wpłynąć na wybór zawodu, drogi życiowej.

Problemem staje się gdy naszemu hobby oddajemy bałwochwalczą cześć. Gdy nasze zainteresowania odciągają nas od czynienia dobra, od Boga, od ludzi. Jeśli poświęcamy na to zbyt wiele czasu, środków, energii, myśli - to zaczyna być problem.

Trzeba sobie wtedy zadać pytanie - ile energii poświęciłem w tym tygodniu Bogu i bliskim lub potrzebującym a ile na własne potrzeby. Czasami sami nie widzimy cienkiej granicy, którą przekraczamy, wtedy może ktoś bliski zwróci nam uwagę ("znowu siedzisz w internecie...może lepiej wyjdź z dzieckiem na spacer" :) )

I może jeszcze warto się zastanowić, jak swoje zainteresowania przekuć na coś pożytecznego dla innych.

_________________
"Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas"
(2 Kor 4)


N paź 20, 2013 20:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: Czy Bóg chce naszego szczęścia?
Biblia nam pokazuje, ze blogoslawienstwo czeka ludzi na drodze Bozej. Wiec kluczem jest odnalezienie Bozej woli, Bozej drogi. Nie mamy iść wlasną, robic co chcemy, na co tylko mamy ochote, ale Bożą. Kiedy czynimy to co sie Bogu podoba i czego On pragnie to On zaspokaja wszystkie potrzeby, bo to przeciez Boze projekty, a na te Bóg zawsze daje zaopatrzenie. :)
Bóg kazdego z nas uksztaltowal wg Swego planu, dal nam dary, talenty, osobowosc i powolanie do czegos. I On chce bysmy wypelniali to do czego nas tak specjalnie uksztaltowal i zaprojektowal i wlasnie na tej drodze jest nasze spelnienie i szczescie. I na tej drodze nie zabraknie nam srodkow do realizacji Bozej woli, bo realizujemy nie swoja, ale Boza wole. :)


Pn paź 21, 2013 17:46
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 13 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL