Absurdalność istnienia piekła
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Absurdalność istnienia piekła
Myślę że każdy w chwili śmierci dostanie ostatnią szansę. Szatan będzie oskarżycielem. I wtedy będzie człowiekowi potrzebna wiara w dobroć Boga. W jego miłosierdzie. Szatan jest kimś kto odrzuca miłosierdzie Boga. I trwa w tym. Ludzie podobni do niego będą z nim.
Są ludzie zaprzedani całkowicie złu. Ludzie którzy nienawidzą Boga i innych. Każdy może mieć ostatnią szansę, i dla takiego człowieka także będzie taka decydująca chwila ale czy będzie chciał prosić o wybaczenie, o łaskę, o litość, o miłosierdzie? Teraz czasem trudno nam powiedzieć do kogoś - przebacz mi. Ale być może w tej ostatniej chwili kiedy będą się ważyć na szali losy człowieka, kiedy zdamy sobie sprawę z powagi tego wszystkiego, wtedy być może i taki ktoś zawoła - litości, wybacz mi. I czy Bóg go odtrąci widząc szczerą skruchę, żal?
Są ludzie o dobrym sercu, ale potrafią narobić w swoim życiu wiele głupstw. Czasem trudna sytuacja, to że nikt komuś nie pokazał miłości i dobra, czasem to może rzutować na dalsze życie człowieka. Ktoś taki może zamknąć się w sobie i kreować swój obraz świata, pełen negacji i zła. Ale nie potrafi uwolnić w sobie pokładów dobra. I taki ktoś w rzeczywistości jest słabym dzieckiem które rozkleja się całkowicie kiedy ktoś okaże mu chociaż odrobinę bezinteresownej miłości.
Tylko Bóg zna doskonale serce człowieka i przyczyny jego zachowania. I tylko On potrafi osądzić sprawiedliwie.
|
Pt paź 25, 2013 18:35 |
|
|
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Absurdalność istnienia piekła
karinka245 napisał(a): majanovak napisał(a): Jajko napisał(a): Istnienie piekła przeczy nieskończonemu miłosierdziu bożemu. Jedno z drugim współistnieć zwyczjanie nie może. To elementarne. Wrecz odwrotnie. Gdyby piekla nie mialo byc to by oznaczalo, ze nie istnieje cos takiego jak Boza Sprawiedliwosc oraz, ze grzech nie ma znaczenia. A jeżeli to nie Bóg stworzył piekło?Słyszał ktoś o wypowiedzi egzorcysty Gabriela Amortha? Zrozum Bóg nikogo nie posyla do piekla, ale to czlowiek sam wybiera oddzielenie od Boga, jesli nie przyjal ofiary Chrystusa. Chrystus umarl za wszystkie grzechy - za te najgorsze w naszym pojeciu jak morderstwo i gwaly uprowadzenie itd. takze. Kazdy musi przyjac dar zbawienia, przebaczenia zeby wejsc do nieba. Kazdy ma takie same szanse ten sam wybor. Bóg nie stworzyl piekla dla ludzi, ale dla diabla. Bóg nie chcial upadku Adama i Ewy, nie chcial upadku lucyfera. Ale tak sie stalo. Teraz od nas zalezy czy przyjmiemy Jego laske, przebaczenie. Bóg zrobil co mogl - dal Swego Syna i smierc Chrystusa nie pojdzie na darmo, nie zostanie zmarowana. Chrystus na pewno nie cierpial daremnie, wiec kazdy musi wybrac Boga by wybrac niebo. Bo tylko w Bogu jest zycie i to zycie wieczne.
|
Pt paź 25, 2013 19:56 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Absurdalność istnienia piekła
Jajko napisał(a): 1. Skazanie na wieczne męki bez szansy na poprawę to nie jest sprawiedliwość. To nieustanna tortura. 2. Prawdziwie kochający ojciec NIGDY nie odtrąci syna nie dając mu szansy na poprawę.
Bóg w takim wydaniu jest niemoralny. Czlowiek cale swoje zycie ma szanse na zmiane i poprawe. Poki zyje na ziemi moze zmienic swoje zycie, droge itd. Cokolwiek zrobil moze przyjac dar zbawienie. ale jak skonczy sie zycie w ciele to jest zycie w duchu. Nie ma czysca jest juz pozniej albo niebo albo pielo, wiec dlatego tylko za zycia mozna sie pojednac z Bogiem. Na ziemi decydujemy z kim spedzimy nasza wiecznosc. Kto jest naszym Panem na ziemi ten i w niebie, albo w piekle.. Niestety. Bóg cale zycie daje szanse. Nawet na koncu w ostatniej minucie moze pokutowac i przyjac laske przebaczenia. Ale potem zycie ziemskie sie konczy i jest albo niebo albo pieklo. Nie ma poczekalni by tam 'przemyslec sprawe'..
|
Pt paź 25, 2013 20:01 |
|
|
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Absurdalność istnienia piekła
medieval_man napisał(a): majanovak napisał(a): karinka245 napisał(a): A co się stanie z ateistą, który zawsze stosował się do zasad moralnych i był dobrym człowiekiem? ano pojdzie do piekla. Niesamowite. Już nie ma zastosowania twjoa wypowiedź z wątku, gdzie wypowiadasz się o niebie dla małych dzieci? A czym ateista, który nie poznał Boga rózni się od dziecka, które tez Boga nie poznało? Naprawde tego nie rozumiesz? Trudno mi uwierzyc, ze ci sie to kloci. Czy dziecko niemowlak naprawde niczym sie nie rozni od ateisty? Skoro on nazywa siebie ateista to chyba juz mial swiadomosc wyboru, za czyms sie opowiedzial, jakies decyzje podjal..? Odrzucil Boga..?
|
Pt paź 25, 2013 20:03 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Absurdalność istnienia piekła
MIXer napisał(a): Jajko napisał(a): Jeśli przyjąć że (abstrahuję od religii katolickiej, generalizuję) jakiś bóg istnieje i stworzył on miejsce wiecznej męki, gdzie strąca tych, do których nie udało mu się dotrzeć, których nie udało mu się przekonać, którzy w niego nie uwierzyli, bo ich nie przekonał do siebie (choć jest przecież wszechmogący i gdyby chciał to by mógł) to to jest jakaś paranoja! Jak można w coś takiego wierzyć???? I jeszcze nazywać dobrym i sprawiedliwym???  Masz rację, bóg, którego przedstawiłeś, jest okrutny i głupotą jest w niego wierzyć. Prawdziwy Bóg, w którego wierzą katolicy, nie stworzył piekła i nie strąca tam nikogo. Piekło wg nauki Kościoła to stan separacji od Boga, a nie jakieś miejsce. Naprawde? "Wtedy powie i tym po lewicy: Idźcie precz ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny, zgotowany diabłu i jego aniołom" "I jeżeli ktoś nie był zapisany w księdze żywota, został wrzucony do jeziora ognistego. " "I odejdą ci na kaźń wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego. " "gdzie robak ich nie umiera, a ogień nie gaśnie." Mnie to nie brzmi jak tylko oddzielenie, ja widze, ze to miejsce przeklete..
|
Pt paź 25, 2013 20:09 |
|
|
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Absurdalność istnienia piekła
Jajko napisał(a): No dobra, a co z człowiekiem który wiedzie naprawdę dobre, moralne i przykładne życie, ale znając teorie istnienia danego bóstwa odrzuca je jako bzdury? Czy taki człowiek idzie to tzw. piekła? pierwszym pociagiem pojdzie do piekla. Dlaczego bo odrzucil krew przymierza, ofiare Chrystusa. Nie pojdzie tam za wlasne grzechy, ale za to ze nie przyjal daru zbawienia, nie przyjal do serca Zbawiciela. Wiec nadal ciaza na nim jego grzechy.
|
Pt paź 25, 2013 20:12 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Absurdalność istnienia piekła
Val napisał(a): JedenPost napisał(a): Swoją drogą - nie przeszło Wam nigdy przez myśl, że owo wieczne Piekło może być najbardziej przewrotnym z kłamstw Diabła? Nie widzicie, że dla patrzących na chrześcijaństwo z zewnątrz - niewierzących, ateistów, agnostyków - to właśnie koncepcja wiecznego Piekła często staje się tym, co przesądza o postrzeganiu Waszego Boga jako istoty absurdalnej? A czy JedenPost nie zastanawiał się, czy czasem jego myślenie nie jest efektem ulegania kłamstwu Diabła? Że niewierzący, agnostycy, ateiści mogą podświadomie obawiać się, że ich wybór może mieć pośmiertne nieciekawe skutki i z tego powodu racjonalizują sobie swój wybór poprzez negację piekła, bo to oznacza, że cokolwiek będą czynić, nie ważne jak złego i szkodliwego dla bliźnich, będzie skutkowało nagrodą identyczną jak ktoś kto stara się czynić dobrze? To takie bezstresowe przekonanie: robię co chcę, bo przecież Bóg, który odważy się wymierzyć mi jakąkolwiek karę za nieważne jak zły czyn musiałby być istotą absurdalną, skoro jest ponoć miłosierny. JedenPost napisał(a): Nikt zdrowy na umyśle nie wybierze celowo wiecznego, niczemu nie służącego cierpienia, Niektórzy gangsterzy, mimo przekonywania, że czynienie dobra jest dobre również dla niego, wolą dożywotnio być złoczyńcą. Wielu więźniów przekonywanych w więzieniach o zaletach dobra, odrzuca je i wraca na złą drogą. Czy oni chorzy psychicznie? JedenPost nie wierzy, że są ludzie, którzy czerpią korzyści ze zła i im się to podoba, a ich umysł jest zdrowy? To tez bledne myslenie, ze zlo kojarzy sie czesto tylko z mordowaniem, biciem zony, gwaltem, rabunkiem, a zlem w oczach Boga jest nienawisc do brata, brak uleglosci rodzicom, brak szacunku wobec starszych, pozadliwosc, klamstwo, nawet brak wdziecznosci Bogu za Jego dary jest zlem.. To pokazuje ze nie chodzi wcale o cieszenie sie z czynienia zla, ale chodzi o wiare w Boga. Pan Jezus umarl na krzyzu za nasze grzechy, i my mozemy przyjac od Niego dar zbawienia. Czyli Jego samego do naszego serca.
|
Pt paź 25, 2013 20:17 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Absurdalność istnienia piekła
tanie_wino napisał(a): Ludzie o których piszesz potrzebują lekarza, może długiej i ciężkiej pokuty, ale nie wiecznego cierpienia, które nie ma najmniejszego sensu. A jak np. czuje się matka w niebie, wiedząc, ze jej dzieci są w piekle? Nie pojmuję tego jak mógłby istnieć wieczny i wszechmogący Bóg wespół z takim horrorem jak wieczne piekło. Zakładając oczywiście, że Bóg taki miałby jakieś ludzkie uczucia.
Jednak Biblia zaprzecza temu co mowisz "Bo jeśli otrzymawszy poznanie prawdy, rozmyślnie grzeszymy, nie ma już dla nas ofiary za grzechy, (27) lecz tylko straszliwe oczekiwanie sądu i żar ognia, który strawi przeciwników" " o ileż sroższej kary, sądzicie, godzien będzie ten, kto Syna Bożego podeptał i zbezcześcił krew przymierza, przez którą został uświęcony, i znieważył Ducha łaski!"To jest sedno. Kto depcze krew Chrystusa zasluguje w oczach Boga na potepienie.
|
Pt paź 25, 2013 20:22 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Absurdalność istnienia piekła
A moze byś tak zaczęła pisac w jednym poście? majanovak napisał(a): Czy dziecko niemowlak naprawde niczym sie nie rozni od ateisty? Skoro on nazywa siebie ateista to chyba juz mial swiadomosc wyboru, za czyms sie opowiedzial, jakies decyzje podjal..? Odrzucil Boga..? A moze co do tego kim jest Bóg jest nadal tak samo nieświadomy jak dziecko?
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Pt paź 25, 2013 21:04 |
|
 |
tanie_wino
Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34 Posty: 973
|
 Re: Absurdalność istnienia piekła
Majunovak "deptać krew przymierza", "odrzucić Boga" wg mnie może człowiek, który w to przymierze i tego Boga wierzy. Ateista niczego nie depcze i nie odrzuca, ani nie wybiera wieczności w piekle, a po prostu nie wierzy. Co zresztą można zrozumieć ponieważ istnienie Boga/nieba/piekła oczywiste nie jest. Może gdyby Bóg ingerował w życie ludzi tak wyraziście jak w przypadku Szawła to nie byłoby wyboru. Bóg jak chce kogoś nawrócić to nawróci mimo wolnej woli, tak jak wspomnianego Szawła. A pisząc to co w postach powyżej nie robisz dobrej reklamy swojemu Bogu/religii. Twierdzisz np., że uczciwy ateista Cytuj: pierwszym pociagiem pojdzie do piekla. Dlaczego bo odrzucil krew przymierza, ofiare Chrystusa. Nie pojdzie tam za wlasne grzechy, ale za to ze nie przyjal daru zbawienia, nie przyjal do serca Zbawiciela. Tak jakby przyjąć/nie przyjąć do serca Jezusa byłoby prostą decyzją zależną tylko od widzimisie człowieka. To nie jest takie proste, ludzie studiują filozofię, teologię, historię, żeby się czegoś o Bogu dowiedzieć, ale często kończy się to pogłębieniem niewiary. Nawet wyszukałem dla Ciebie kilka takich przykładów: dawno temu Celsus - filozof grecki, a bardziej współcześni to np.: Bruce M. Metzger - 1914-2007, amerykański biblista, krytyk tekstu Nowego Testamentu, profesor protestanckiego Princeton Theological Seminary. Karlheinz Deschner - ur. w 1924 roku niemiecki historyk, autor książek przedstawiających krytycznie historię Kościoła rzymskokatolickiego i chrześcijaństwa. Leszek Kołakowski - 1927-2009, polski filozof, zajmujący się głównie historią filozofii, historią idei politycznych oraz filozofią religii. Był co najmniej niereligijny. Joachim Kahl - ur.1941, niemiecki teolog i filozof, ateista, krytyk chrześcijaństwa. Gerd Ludemann - ur.1946, niemiecki teolog specjalizujący się w badaniach Nowego Testamentu, ateista. Llogari Pujol - ur.1939, hiszpański teolog, biblista, były ksiądz, uważa, że dzieje Jezusa to kopia starszych egipskich tekstów. Zbigniew Mikołejko - ur. 1951, polski filozof religii, historyk religii, ateista. Bart D. Ehrman - ur.1955, amerykański specjalista w dziedzinie badań Nowego Testamentu. Im dłużej badał tym bardziej wątpił. Mówi o sobie, że jest agnostykiem. Jan Hartman - ur. 1967, polski filozof i bioetyk, profesor nauk humanistycznych, absolwent KUL, ateista. może jeszcze Bertrand Russell
_________________ pajacyk.pl
|
Pt paź 25, 2013 21:09 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Absurdalność istnienia piekła
Cytuj: Tak jakby przyjąć/nie przyjąć do serca Jezusa byłoby prostą decyzją zależną tylko od widzimisie człowieka Napewno owe przyjęcie nastąpi po spędzeniu całego życia w książkach i szukania nie wiadomo czego. Skąd wy się urwaliście? Cytuj: ludzie studiują filozofię, teologię, historię, żeby się czegoś o Bogu dowiedzieć, ale często kończy się to pogłębieniem niewiary. No i to jest właśnie problem tych ludzi, że chcą Pana Boga zamknąć w jakieś ramki, obliczenia, subiektywną logike i wiele innych czynników, a kończy się na tym, że tak naprawde nie udowodnili nieistnienia Boga tylko wpadli w pyche i ze swoich intelektów zrobili sobie bożka. A co do tego grona to naprawde żal mi ludzi, którzy spędzają życie nad lekturą napisanych przez tych biedaków. Rozumiem wewnętrzne rozterki, walke, brak pojęcia tego wszystkiego, ale jak ktoś widzi wzór w takich osobach to nie wiem się czy się śmiać czy płakać.
|
Pt paź 25, 2013 21:33 |
|
 |
tanie_wino
Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34 Posty: 973
|
 Re: Absurdalność istnienia piekła
sharp7 napisał(a): Cytuj: ludzie studiują filozofię, teologię, historię, żeby się czegoś o Bogu dowiedzieć, ale często kończy się to pogłębieniem niewiary. No i to jest właśnie problem tych ludzi, że chcą Pana Boga zamknąć w jakieś ramki, obliczenia, subiektywną logike i wiele innych czynników, a kończy się na tym, że ntak naprawde nie udowodnili nieistnienia Boga tylko wpadli w pyche i zrobili sobie bożka ze swoich intelektów., A może po prostu nie znalezli mocnych przesłanek za sensem wiary w Boga. Cytuj: A co do tego grona to naprawde żal mi ludzi, którzy spędzają życie nad lekturą napisanych przez tych biedaków. Rozumiem wewnętrzne rozterki, walke, brak pojęcia tego wszystkiego, ale jak ktoś widzi wzór w takich osobach to nie wiem się czy się śmiać czy płakać. Dlaczego tak piszesz? Przecież warto jest poznać różne spojrzenie na temat religii/wiary. Ja nie widzę przeciwwskazań żeby poczytać Tischnera, Bonieckiego, Hellera, ale i Kołakowskiego, Harrisa czy Russella. Najgorzej jak ktoś wkuwa na pamięć wyłącznie kazania biskupa Michalika 
_________________ pajacyk.pl
|
Pt paź 25, 2013 21:40 |
|
 |
merkaba
Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01 Posty: 1123
|
 Re: Absurdalność istnienia piekła
nawet taki człowiek który nie słyszał o Jezusie i Bogu to w chwili smierci ma poznanie tego wszystkiego i może wybrać iść za Bogiem czy odrzucić go jeżeli go odrzuci idzie do piekła a gdy pójdzie to idzie do nieba a po drodze czego go oczyszczenie z grzechów
a co do szatana gdyby skłamał to powiedziałby ze to Bóg stworzył piekło by wyszło ze jest okrutny i mściwym
|
N paź 27, 2013 12:07 |
|
 |
lokis
Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33 Posty: 1633
|
 Re: Absurdalność istnienia piekła
Moze jakis konkret? Co znaczy "isc za Bogiem"? Tylu ich (Ich?)wierzacy naplodzili, ze i rozumu brakuje! Pic krew? Nie jesc szynki? Moze co roku przybijanym do krzyza byc, jak pajace zza oceanu? A moze wystarczy sie okaleczyc za grzechy? 
|
N paź 27, 2013 14:37 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Absurdalność istnienia piekła
tanie_wino napisał(a): Tak jakby przyjąć/nie przyjąć do serca Jezusa byłoby prostą decyzją zależną tylko od widzimisie człowieka. Co do zasady, tak właśnie jest. Bóg jest Miłością, a zarazem fundamentem rzeczywistości. Przyjmujesz więc, że fundamentem rzeczywistości jest Miłość, albo też to odrzucasz. Odrzucić Miłość jako fundament rzeczywistości to z kolei podstawa piekła.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
N paź 27, 2013 17:07 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|