Re: Warunki zawarcia małżeństwa kościelnego
Kozioł napisał(a):
pytajaca91 napisał(a):
Czyli mam rozumiec , ze dotychczasowy brak wytrysku nie jest powodem do niemozliwosci zawarcia malzenstwa?
Dyskutowaliśmy o tym wielokrotnie. Pisząc brutalnie KK wymaga aby wybranek miał fizyczną zdolność do spenetrowania swojej wybranki (jeden z warunków zawarcia małżeństwa w KK) oraz zrobił to choć raz po ślubie. I tyle w tej sferze.
No i to jest idiotyczne.
Co to jest penetracja - 2-3-4 cm wystarczy?
A może 5cm lub 5,5?
W razie problemów można przecież się posłuzyć środkami
wywołującymi erekcję (farmakologicznymi lub mechanicznymi).
Czy wtedy taka penetracja "się liczy"?
A co z mężczyzną obecnie niezdolnym do współżycia,
któremu mozna wszczepić implant umozliwiający usztywnienie członka?
(robi się takie operacje). Czy uznać go za zdolnego do współżycia czy nie?
Medycyna idzie do przodu - pojęcie trawałej niezdolności do wspólżycia
traci w ogóle sens. To co teraz penetrację uniemozliwia za chwilę może
się okazać problemem do ominięcia...
W tej chwili są sposoby, żeby osobie sparaliżowanej od pasa w dół
umozliwić współżycie (niemożliwe? - a jednak mozliwe jak się okazuje
nie chcę się wgłebiać w temat)
A co z sytuacją, gdy występuje niezdolność do współżycia z jakiegoś konkretnego powodu,
ale wiadomo już, że gdzieś - daleko, daleko i za ogromne pieniądze można zaradzić problemowi.
Jest to trawała niezdolnosć jeżeli teoretycznie przynajmniej można temu zaradzić czy nie jest trwała?
Bez sensu to wszystko.