Dzieki agniulka....o to chodziło
Tymbardziej, ze gdyby funeral czytał dokładnie mój post to znalazłby w nim odpowiedz:

A całe sedno nauczania Kościoła mieści sie w słowach:

Ef 6: 1-4 BT
Jak juz wspomnieli moi poprzednicy - Bóg też niejednokrotnie swoje dzieci chłoszcze ...

Od pewnego czasu zastanawiam się, czy nie powinienem się do Was modlić, czcigodni Rodzice; bowiem od kilku postów Rodzice są stawiani na równi z Panem Bogiem. Celuje w tym ddv136, który cytaty z Pisma Świętego dotyczące Boga i Chrystusa przenosi na rodziców. Podobnie Boskie uprawnienia również przenosi na Rodziców.

Nic, tylko się do Was Rodzice, modlić z nabożną czcią.

Cóż, takiej przewrotności się nie spodziewałam...
A odpowiem i na nią
Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski.
Mateusza 5:48

Przewrotność przewrotnoscia........to jeszcze mozna zrozumiec. Nie rozumiem jednak jak mozna czytac i nie kumać o co chodzi......toz to wtórny analfabetyzm.
Powtórze wiec kolejny raz:


Rodzice powinni korzystac ze swojej władzy nasladujac w tym Boga

...bo do tego sa powołani. Bycie rodzicem to POWOŁANIE które dostaje sie od samego Boga

Pod słowem "przewrotność" rozumiem pokrętną interpretację i próbę wkładania swoich nadinterpretacji w usta przedmówcy

Funeral
Nie wiem,czy nie chcesz,czy nie potrafisz zrozumiec,ze karcenie dziecka,czy ten przyslowiowy klaps,to wychowanie w milosci lub jak mowia niektorzy,karcenie z miloscia.I nie mow o biciu,bo to zupelnie cos innego.Bic mozesz sie w piersi,ze nie potrafisz zrozumiec prostych slow lub bic sie mozesz z kolegami.Pozdrawiam
p.s.
a zreszta,jak moge tak myslec,skoro uwazasz,ze katolik nie potrafi myslec

Belizariusz, na normalnym forum pewnie dostałbyś ostrzeżenie. Bo widzisz, można się nie zgadzać z argumentami. Można też nie dac rady znaleźć kontrargumentów. Ale nie można być ewidentnie niekulturalnym i wymyślać komuś od analfabetów.

Na forum jednak gdzie bicie dzieci jest uważane za zgodne z nauką kościoła katolickiego, takie przejawy braku kultury uznawane są za normę. Zaraz pewnie usłyszę, że to Bóg nakazał Wam mnie upomnieć w ten sposób.

Agniulko:



Zatem nie omyliłem się o doskonali Rodzice. Wasza doskonałość (porównywalna, nie co ja mówię, TAKA SAMA) jak doskonałość Boga każe Wam lać Wasze dzieci?!?!?!?!?!



Ja rozumiem natomiast nadinterpretację Pisma Świętego.

Jeszcze ciekawszy wywód:



To mnie POWALIŁO. Od lat pracuję bowiem z takimi POWOŁANYMI przez Boga RODZICAMI, których pociechy odpoczywają sobie w poprawczaku. Znam wielu Ojców, którzy zostali powołani do lania w siebie wódki, lania dzieci i żony, matki powołane do uprawiania prostytucji, itp.
No, to wielkie powołanie. Od samego Boga.

Szkoda, że tylko według Ciebie.

Jak ktoś nie odróżnia słów "klaps" i "lanie" to powinien zająć się swoim doskonaleniem w zakresie brania przykładu z Mądrości Bożej

na normalnym forum piszą ludzie, którzy rozumieją różnicę pomiędzy "klapsem" a "laniem" - ostatni raz zwracam uwagę na kulturę wypowiedzi obu stronom rozmowy...

Ok Elka. Przyjmuję upomnienie i nie będę uszczypliwy.



To nie jest tak, że ja nie widzę różnicy. Widzę. I ona faktycznie jest. Taka sama jak między zabójstwem sąsiadki i ludobójstwem w komorach gazowych. Jak między kradzieżą 100.000.000 dolarów i kradzieżą loda ze sklepu. Jak między wybiciem jednego zęba i siedmiu.

WSZYSTKICH ZAINTERESOWANYCH A SZCZEGÓLNIE BELIZARIUSZA I DDV136 SERDECZNIE ZAPRASZAM DO ZAKŁADU POPRAWCZEGO W KTÓRYM PRACUJĘ, BY OPISANYMI PRZEZ WAS METODAMI WYCHOWYWAĆ MOICH PODOPIECZNYCH. NIE ZAPOMNIJCIE SIĘ NAJPIERW BARDZO WYSOKO UBEZPIECZYĆ.

DDV136 - SPECJALNIE DLA CIEBIE: MAM PODOPIECZNEGO, EKSPERYMENTUJĄCEGO Z NARKOTYKAMI. BĘDZIESZ MÓGŁ WYPRÓBOWAĆ SWOJĄ METODĘ DETOKSYKACJI I ODWYKU POPRZEZ LANIE PASEM. DLA PEŁNEJ JASNOŚCI SPRAWY NALEŻY DODAĆ, ŻE W WIEKU 13 LAT PODOPIECZNY ÓW ZABIŁ SWOJEGO OJCA A STARSZEGO BRATA CIĘŻKO OKALECZYŁ (JEDNOCZEŚNIE). BĘDZIESZ MIAŁ POLE DO POPISU!!! KLAPSOLOGIA STOSOWANA W PRAKTYCE!!!!!!!

funeral

Jak na wychowawce w zakladzie poprawczym...to zbyt łatwo puszczaja ci nerwy i zbyt szybko sie unosisz....a mnie sie wydawalo,ze tam musza byc prawdziwi fachowcy........chyba sie myliłem.

Druga sprawa w "poprawczaku" nie ma kilkuletnich dzieci....tylko jest młodzież...(jako wychowawca powinienes to zauważyc). O nastolatkach pisałem w tym topicu i napisałem, ze w stosunku do nich "klapsy" sa niepoważnym sposobem sankcjonowania poprawności.

Trzecia sprawa........skoro pracujesz w zakładzie poprawczym...to automatycznie jestes osoba, która stosuje przemoc fizyczna w postaci pozbawienia swoich wychowanków WOLNOŚCI......nie moga w końcu robic co chca i chodzic sobie gdzie chca.....sa "zakratowani"......o bezstresowym wychowaniu to w takich instytucjach nawet marzyc nie wypada.....

Jakze wiec to wyglada z punktu widzenia fachowca?

No cóż dziwnego,furneale, jak pracujesz z osobami, które wycowywały się w rodzinach, które smiało można uznać za margines ...
A nie spotkałeś sie tak przypadkiem z osobami, które uciekały z domu i dokonywały przestępstw - pochodzących z rodzin, dobrze sytuowanych, w których przemoc nie miała miejsca

czesto wlasnie mlodziency zabijaja ojcow by miec jakas jasna granice czego nie wolno. Bo dziecko ktoremu sie nie stawia granic, jest zagubione w zyciu i ma wenetrzna potrzbe znalezienia jakies sprawiedliwosci. Bicie za wszytko, jest bardzo bliskie w ogole nie dawania klapsow, gdyz obydwa te sposoby nie pokazuja granicy zla i dobra.

Zarówno tym nadmiernie "klapsowanym" jak i tym, którzy są wychowywani "bezstesowo" najwidoczniej brakuje rozsądnej rodzicielskiej Miłosci...