To była ironia, wyśmiewająca idiotyczne wypowiedzi noOne, jakbyś nie zrozumiał

To ja już się wtym wszystkim pogubiłem. Jedni z drugich wyśmiewają i im wolno. Choć w innym temacie piszą, że tam (niby?) jeżdził do Watykanu okultysta.

@leon
Czytaj uważnie posty. noOne zaczął pisać bzdury, że lekarze to naziole i szataniści, no i ironicznie mu odpisano, że jak leczył się u lekarzy to leczył się z okultystą. A sprawa tego terapeuty to "insza inszość".
Co do wyśmiewania - noOne sam się o to prosi, tym co pisze.

Do Watykanu energoterapeutę zawiózł ks M. Maliński usiłujący tym sposobem pomóc swemu przyjacielowi bł Janowi Pawłowi II.
Równolegle ksiądz pisząc o tym nie określa czy było to za zgodą papieża, czy tylko jego osobista decyzja.
Raczej to drugie, ujawnia bowiem, że bioenergoterapeuta utyskiwał, iż niewiele może pomóc z racji zupełnego braku zainteresowania papieża tą "kuracją".
gacjan wyczerpująco wyjaśnił sens mojego postu, więc nie będę się powtarzać.

Na wypowiedzi onOno i innych userów bazujących na anonimowych "objawieniach" wieszczących wszelkiego rodzaju katastrofy i rychły koniec świata, odpowiedzią są słowa papieża Franciszka - Maryja jest matką i kocha nas wszystkich, nie jest jednak naczelnikiem poczty rozsyłającym codziennie wiadomości, homilia w Domu św Anny, 14.11.2013r.

Papież uświadomił mi znaczenie jeszcze jednego fragmentu Ewangelii:



Faktycznie nie pomyślałem, że może tu chodzić o mnożenie się różnego rodzaju objawień. Jest ich takie zatrzęsienie, że faktycznie Mesjasz jest to tu to tam (co chwile jakieś nowe "widzenie"). Można się w tym pogubić i stracić głowę w pogoni za nowymi orędziami.

Ściemniasz jak zwykle, zatem po co pojechał ten sam okultysta drugi raz do Watykanu ?

Nie wiem po co. może po to aby się dowartościować
http://www.malinski.pl/?inc=read&id=325

Uderz w stół i...TQu błyskawicznie zjawia się i staje w obronie okultyzmu, ezoteryki.

Kpisz, a sam ks. Maliński pewnie łże....?
Pisałem w tej sprawie do redakcji miesięcznika Uzdrawiacz i otrzymałem właśnie odpowiedz, że to był Ryszard Bąk. Dodali też, że w tym samym celu Watykan odwiedzilo jeszcze dwóch innych "okultystów".
Pozdrawiam

Bo "Uzdrawiacz" jako jedyne medium pisze jedynie prawdę.
Byli bioenergoterapeuci opowiadający o trudnościach duchowych w okresie kiedy uprawiali "uzdrawianie", oczywiście kłamią.

@Alus, spokojnie. Nie mam pojecia czy to prawda z papiezem, czy nie, ale w latach osiemdziesiatych koscioly w Polsce byly otwarte dla Harrisa i innych. Problem (duchowy) zauwazono dopiero pozniej. Wtedy wielu wierzylo, ze oni po porstu lecza i nikt sie nie zastanawial jak i czym. Nie mowiac o tym, z eegzorcystow bylo jak na lekarstwo i raczej byli symbolicznie.
Jezeli sprawa dotyczy (wczesnych) lat osiemdziesiatych, to jest jak najbardziej prawdopodobna.
Pytanie: co z tego by wynikalo dla (swietosci) papieza? Wedlug mnie - nic.

Naturalnie, że nic nie wynika. JPII był wielki, nikt i nic mu nie moglo zagrozić, był z całą mocą wymodlony.
Wystarczy przyznać rację, powiedzieć slowo przepraszam, a nie brnąć w zaparte przy okazji wysmiewająć wypowiedzi noOne.

Nie wiem kto tu klamie. Pogubiłaś się.


Przypomnę co pisalaś, mąż przebywając na kontrakcie w pracy w ZSRR łyknął bakcyla Kaszpirowskiego.
Z tym, że "leczył się" przed ekranem TV...znane adin..dwa..tri....[/quote]

Nic nie poradzę, ze nie rozumiesz pisanego tekstu....byli bioenergoterapeuci - czyli ci, co już nie parają się magią, dają świadectwa.

Powtarzasz się i to już w kolejnym wątku... mantra???

Raczej brakuje mu argumentów