Można zapytać w którym miejscu tak czynię?

Co jest powodem takiego zdania o tym słowie?

Choćby:

I jak owo stwierdzenie "gloryfikuje pogaństwo"?

A nie?....skoro chrześcijaństwo stanowiło regres.

Stwierdzenie że coś stanowiło regres, to jeszcze nie gloryfikacja poprzedniego stanu rzeczy. Jak chcesz wykazać, że gloryfikuję pogaństwo, to musisz poszukać innego punktu oparcia dla swego twierdzenia.

Pewne zachowania powtarzają się cyklicznie ponieważ są cenione przez ludzi .
Niema w tym nic złego [ zazwyczaj ] , a wręcz przeciwnie .
Do póki są to imprezy "żywe" , czyli wynikające z potrzeb ludzi wszystko jest ok .
Niestety z czasem zaczynają ludziom brzydnąć [ nudzą się , albo zanikają emocje które dane działanie miało zaspokajać ] i są kultywowane niejako z obowiązku stając się właśnie tradycją .
Z czasem tradycja staje się "kulą u nogi " hamującą rozwój .
W końcu gdybyś my wszyscy byli tradycjonalistami to wciąż skakali byśmy po drzewach w poszukiwaniu bananów .

Słuszna uwaga.
Stąd, między innymi, rozbieżności między tym jak wyglądał kult słowiański lat temu 1000, a teraz.
Żyjemy dzisiaj, nie 1000 lat temu. Przeto prawie chyba nikt z rodzimowierców na poważnie nie rozpatruje tej kwestii jako fundamentalnego problemu. Co zaś zdają się często czynić ludzie spoza ruchu rodzimowierczego.

Hmm, u mnie Wielkanoc ogranicza się do kupienia słodyczy, zrobienia ciasta i barszczu białego. No i pisanki

Że tak się pochwalę moim dziełem

https://scontent-a.xx.fbcdn.net/hphotos ... 2585_n.jpg
https://scontent-a.xx.fbcdn.net/hphotos ... 0181_n.jpg

U mnie tak samo. Nie jest to dla nas uroczystość religijna. Ot, rodzinny obiadek.

Urocze Czym się posługiwałeś? Zwykłymi flamastrami? Czy to jakiś inny sposób?

Zwykłe pisaki, co rok te same... prze co kolorów coraz mnie ;(