Często słyszę, że obecne czasy są najgorszymi w porównaniu z przeszłością pod względem grzeszności ludzi.Jako główny argument podaje się seksualność człowieka, która jest obecnie najbardziej wyzwolona.A czy na pewno to ma być głównym powodem do tego aby były to najgorsze czasy?Moim zdaniem nie.Wystarczy cofnąć się np. do czasów średniowiecznych.Wojny, tortury i gwałty to był standard.Ludzie zabijali publicznie i nikogo to nie dziwiło.Czy obecnie standardem jest to, że na ulicy się gwałci kobietę lub wiesza kogoś na szubienicy?Pomijam te skrajności w przypadku jakiś plemion, ale mam tu na myśli Europę np.Czy faktycznie gorsze jest pokazywanie nagich ciał w TV od mordowanie ludzi?

Obecne czasy może i są najgorsze ze względu na to, że jest na ziemi więcej ludzi niż kiedykolwiek wcześniej, a im ich więcej, tym większa ogólna skala zła. Jednak nie wydaje mi się, by człowiek z XXI w. był gorszym grzesznikiem od człowieka z np. średniowiecza.

Również na tym forum są dyskutanci którzy taką tezę propagują.


Argumentem jest również seksualność, ale nie tylko. Cóż i dawniej grzechy związane z seksualnością były nie rzadkie. Ale było to bardziej ukryte, jako tabu. Jedyna różnica dziś to że seksualność wylewa się i jest nadmiernie jawna.


Myślę że z tym średniowieczem to przesadziłaś. Mit złego i ciemnego średniowiecza niestety wciąż pokutuje w ludziach. Pokaż mi epokę bez wojen, tortur i gwałtów. Pod tym względem średniowiecze nie jest lepsze, ani gorsze. Natomiast zupełnie fantastycznym jest stwierdzenie że kogoś gwałcono na ulicy jako norma codzienna. Nie wiem skąd masz takie informacje. Gwalty uliczne występują w czasie każdej z wojen, ale nie jako norma w społecznościach i to nie tylko tych tzn cywilizowanych.


Moim zdaniem co do ogółu masz rację. Owe sugestie że dzisiejsze czasy są tymi najgorszymi i to z różnych względów nie wytrzymują starcia z rzetelną wiedzą i faktami. To prosty mechanizm psychologiczny, gdzie ludzie żyjący dziś obserwują wiele okropieństw i wydaje im się że to jakieś etap końcowy istnienia świata, że oto nadchodzi koniec. Nic takiego jednak nie ma miejsca, a koniec nadejdzie gdy się tego nie będziemy spodziewać. Moim zdaniem poprzednie epoki bywały pod pewnymi względami nawet gorsze, a na pewno w każdej z nich ludzie wieszczyli koniec. Tu niestety błędnie pojęta religia mąci w głowie.
Problemem jest też natłok informacji. Kiedyś wieści o wojnie, zarazie, odkryciu docierały z wielkim opóźnieniem. Dziś mamy relacje na żywo z każdego miejsca na ziemi, a jak trzeba to i kosmosu (np. misja Apollo 13). Tak się tylko zdaje że ciągle coś się dzieje, szczególnie że telewizja to podsyca nadając przede wszystkim złe wieści.

Ja wierze, ze to ostateczne czasy, w ktorych zyjemy i ze naprawde nawet za naszych czasow moze przyjsc Chrystus po swoj kosciol czyli tych, ktorzy oddali Mu swoje zycie.
Jesli tak sie stanie to trzeba sie przygotowac na odrzucenie znamienia bestii oraz trzeba byc blisko Pana Jezusa by sie nie dac zwiesc, bo jest napisane, ze wielu bedzie zwiedzionych, nawet wybrani.

Każde pokolenie uważało że "teraz są ciężkie czasy!" Ja bym wróciła do swatania młodych i kojarzenia małżeństw na ten przykład Od razu by nam się w kraju dzietność poprawiła! A przy okazji bezrobocie by spadło

Najgorsze czasy pod względem zgorszenia i pokus. Nowoczesna technologia tylko to promuje do Sodomy i Gomory krótka droga.

A jak znasz inne czasy 11sprawiedliwy? Dawniej nie było technologii, ale grzech panował.

Skoro potępiasz nowoczesną technologię Sprawiedliwy, to dlaczego używasz komputera i Internetu?

Ja myślę, że cokolwiek by nie mówić ludzie niestety zatracili prawdziwe wartości. Teraz liczy się tylko, kasa, sex i władza. Wystarczy spojrzeć na dzieci i młodzież. Już od najmłodszych lat wyścig szczurów we wszystkim. Wartości to: komputery telewizja i kasa. Rodzina, pomoc i wzajemna życzliwość zeszła na dalszy plan. Dzieciaki coraz bardziej rozwydrzone a rodzice nie są już takim autorytetem. Teraz w ogóle ludzie bardziej zamykają się w domach przed tv lub komputerem i zapominają o kontaktach i relacjach z drugim człowiekiem a i dzieci, młodzież wolą pograć na kompie albo napisać na facebooku niż pobawić się z kolegami na podwórku. Kiedyś wydaje mi się przeciętny człowiek miał więcej szacunku i dobroci dla drugiego człowieka to że zdarzali się też źli ludzie to wiadomo. Zawsze ktoś taki się znajdzie, ale ja mówię ogólnie jak to moim zdaniem wygląda. Czy są to czasy ostateczne? Nie wiem ale myślę, że świat schodzi na psy i nic dobrego to nie przyniesie.

olijula
Ale popełniasz ten sam błąd co wszyscy. Skupiasz się na dziś i dokonujesz niby porównania ale z czym? Wyścig szczurów dziś, a dawniej co było? Od około 100-200 lat mamy powszechną edukację, a wcześniej? Więc z czym porównujesz ten wyścig szczurów? Chyba tylko z nędzą i głodem przez wiele wieków, gdzie dzieci pracowały o ile przeżyły odpowiednią ilość lat i nie miały innego przeznaczenia niż zostać następcami swoich rodziców w wykonywanym zawodzie, a większość to byli właśnie chłopi. Kiedyś były inne bolączki, teraz są inne. Moim zdaniem dziś nie dzieje się nic innego jak kontynuacja niewolnictwa, ale w nowej odsłonie. Bo i dawniej mogłeś oddać się w niewolę, nie każdy niewolnik był zmuszony do tego i bezwolnie oddany na sprzedaż. Co dziś robimy? Zastraszeni pracujemy nieraz i przyjmujemy taką płacę jaką nam się da. Warunki są jednak o niebo lepsze w porównaniu z przeszłością, ale jak na nasze współczesne standardy nieraz nadal za niskie. Nie wiem skąd u was takie oceny? Czyżbyście gloryfikowali dawne czasy naprawdę mając o nich pojęcie, czy pobieraliśmy nauki w zupełnie innych szkołach i instytutach historii?

Wystarczy, że porównam odruchy ludzkie i priorytety za czasów moich dziadków, moich rodziców, moich z dzieciństwa i teraźniejszych czasów moich dzieci. I niestety widzę, że wartości w człowieku się zatracają. Teraz na święta wyjeżdża się do spa albo na narty a starych schorowanych rodziców oddaje się do domu starców. Dawniej nie było to nawet do pomyślenia a teraz to norma. Mało jest teraz miłości w relacjach między ludźmi. Każdy skupia się głównie na sobie i zaspakajaniu swoich takich czy innych pragnień nie zauważając ludzi wokół siebie. Gnamy tylko do przodu poświęcając zbyt mało czasu na to co najważniejsze a skupiamy się na tym co mało istotne. Już nawet jak porównam siebie z lat młodzieńczych czy dziecięcych widzę ogromną różnicę. Ale to może takie moje subiektywne zdanie. Jeśli ktoś uważa inaczej to w porządku. Każdy ma prawo do swojego zdania i swoich spostrzeżeń.

Zgadza się proszę Pana, ale teraz jest częstszy i jest go dużo więcej, jest wszechobecny. No bo jak mogli kiedyś ludzie wychowani w religi dowiedzieć się o takich straszliwych rzeczach, zbrodniach skoro żyli w jedności religijne., Wiadomo Ci w większych miastach spotykali się częściej z grzechem morderstwami, czy innymi rozbojami. Kiedyś było tylko dwa znane miasta grzechu Sodoma i Gomora, teraz sądzę że w co drugim mieście grzech wcale nie ustępuje tym dwom pradawnym.
Dobrze że chociaż są kościoły w każdym mieście, a sądy jeszcze nie pozwalają na zdejmowanie krzyża nie tylko z senatu, ale i szkół niektórych zakładów pracy, czy placówek społecznych. Polska to państwo świeckie, a nie ameryka czy Turcja.


Dlatego że bym był tylko skazany na manipulację telewizji i mediów. Oni by mi wtedy wybierali co mam oglądac i w co wierzyć, czyli nakierowywali na jakieś poglądy, tu mam wybór wolną wolę, wpisze stronę jaką chcę np. wiara.pl, katolik.pl. Czy pan tego nie zauważył że ciągle promują erotykę, pornografie pokazują kobiety w bieliznie w takiej telewizji publicznej jak tvp. W porannych programach na zywo po 8, 9, 10 godzinie przed południem, a zaraz przed tym leciało Ziarno(a no tak juz ten program usunęli). W reklamach puszczają przed wieczorynką reklamy o środkach na potencję, zabezpieczeniach, środkach do intymnych miejsc. To jest telewizja publiczna,nawet nie prywatna, jeszcze 3-4 lata temju tego nie było, w teatrach promują pornografię i rozgneliżowane młode aktorki. Czego uczą te młode dziewczyny, aktorstwa czy jak się rozbierać się i udawać orgazm na antenie przed tysiącami ludzi. Rodzice mają być dumni z takich dziewcząt?
Wybaczcie mi ale skoro mam się bać coś powiedzieć i przymykać na to oko co mi się nie podoba w mediach publicznych. To już jestem ich niewolnikiem , ponieważ boję się mówić prawdy. Co do Twojego pytania, to jestem tylko człowiekiem, to że kiedyś pili wino w czasach Jezusa nie oznacza że wszyscy musieli byc uzależnieni, a przecież mówi się młodym że alkohol szkodzi zdrowiu i uzależnia wprawia w nałóg. Wszystko jest dla ludzi z umiarem i rozsądkiem, żyjemy tak jak dane czasy nam pozwalają.

Co do reklam to zgadzam się s 100 procentach. Też to zauważyłam, że w godzinach dziennych przed 22 reklamowane są środki związane z seksem, potencją itp. Strasznie mnie to bulwersuje i zastanawia jak otrzymali na to pozwolenie, bo zawsze takie rzeczy promowane były po 22 i we wcześniejszych godzinach był zakaz. Denerwuję się, bo mam 9 letnią córkę, która chcąc nie chcąc bombardowana jest takimi informacjami i bardzo mi się to nie podoba. Nie życzę sobie aby moje dziecko musiało słuchać w tv lub radiu o sprawach seksualnych. To jakaś przesada!!!!

oliijula po tvn, polsat bym się nie dziwił no bo to są prywatne stacje telewizyjne, ale takie reklamy w telewizji publicznej w tvp przed godziną dziewiętnastą, wiele razy to zauważyłem. Wychodzi więc na to, że mają jednego sponsora lub jedni i Ci sami ludzie całą tv kierują zarządzają...

Przepraszam, ale nie wiem czy masz jakiekolwiek pojęcie o systemie medialnym w naszym cudownym kraju.

Uważasz, że jeśli takie reklamy są wyświetlane w kilku stacjach, także w TVP, to są zależne od tych samych ludzi..? Nie, to znaczy, że mają takich samych reklamodawców. Proszę zapoznać się z kondycją finansową TVP, wtedy zapewne zrozumiesz dlaczego nawet w publicznej telewizji puszczane są takie reklamy.