Żadna wersja nie upadła. Dowód jest niezmienny. Nie chodzi o "robienie wbrew swojej woli", nie chodzi o wolę, chęć, a o potencjalną możliwość. Jeśli założymy jednocześnie omnipotencję i nieśmiertelność, to to się wzajemnie wyklucza, a zatem zachodzi sprzeczność, co implikuje brak desygnatu Boga we Wszechświecie, który zamieszkujemy.

To tylko językowa kwestia, co oznacza słowo "nieśmiertelność".

Dla Ciebie (jak sądzę) "Bóg jest nieśmiertelny" znaczy "Bóg NIE MOŻE umrzeć", prawda??

A dla mnie "Bóg jest nieśmiertelny" oznacza "Bóg nigdy nie umrze".

Twoje pojęcie nieśmiertelności może i generuje jakąś sprzeczność, ale moje NIE. Czyli przy moim rozumieniu nieśmiertelności dowód jest łatwy do obalenia. Zgoda??

Zgoda. Bóg nigdy nie umrze, bo nie istnieje.

...
Gdyby twoje istnienie było konieczne to byłbyś wtedy kiedy cię nie było.
Coś czego istnienie jest konieczne istnieje od zawsze i nie może przestać istnieć...
Oj muszę do tej Łybackiej napisać o przywrócenie logiki w szkołach

Według twojej definicji, która jest sprzeczna z zasadami logiki

Kultura dyskusji wymaga czytania wypowiedzi adwersarza, a nie wymagania powtórek.

Kolejne niezrozumienie pojęć Cud to jest chwilowe zawieszenie praw przyrody a nie praw logiki

nasze rozumowanie czasami jest zbyt male aby niektóre sprzecznosci i zagadnienia objac, tak naprawde bedac na tej ziemi w znikomym procencie wiemy o wszechswiecie, a wysówajac jakies proste teorie nie mozecie na ich podstawie stwierdzic ze Boga niema, bo to by tylko dawalo do zrozumiena w jaki prostacki sposób myslicie.

alp. 'ie, myślę że ten przykład świetnie pokazuje, jak bardzo ważne jest dokładnie precyzowanie intuicyjnie niby-oczywistych pojęć, takich jak np. "nieśmiertelność" i że czasami takie doprecyzowanie pozwala już na starcie rozwiązać pozornie bardzo trudne "paradoksy".

Do następnego "dowodu" zatem

Nie popełniłem błędu logicznego. Moje istnienie jest konieczne, gdyż istnieję. To jest logiczne. Jeśli tego nie dostrzegasz, Twoje przechwałki dotyczące znajomości logiki są bezpodstawne. Poza tym Łybacka, o ile wiem, już nie jest ministrem edukacji.



Taka jest właśnie definicja wszechmocy, która nie musi być zgodna z zasadami logiki.



Kultura dyskusji wyklucza stosowanie kłamstwa dotyczącego moich błędów logicznych.




"Zawieszenie" praw przyrody implikuje naruszenie praw logiki, gdyż prawa przyrody są okreslone na podstawie zależności przyczynowo-skutkowych.

Chętnie bym się dowiedziała, które z praw logiki narusza nagłe wyzdrowienie Może podać listę tychże praw do wyboru?

Chcesz powiedzieć, że jestem prostakiem, bo wykazuję błędy logiczne w rozumowaniu teistów?





Nie zrozumiałeś. Ja nadal podtrzymuję swoje stanowisko. To, co napisałem tu już nieraz nie jest paradoksem, a udowodnieniem sprzeczności idei Boga.




Nagłe wyzdrowienie nie jest cudem.

Chyba musisz najpierw udostępnić nam słownik wyrazów alpskich, bo rozmawiamy dwoma różnymi językami

[...] - Asienkka
To, że nie znasz przyczyn danego zjawiska [np. nagłego wyzdrowienia], nie znaczy, że jest to cudem i jest sprzeczne z prawami natury. Kiedyś jaskiniowcy uważali piorun za znak boskiej ingerencji.

alp. czytaj dokladnie ,napisalem NASZE ROZUMOWANIE czasami jest zbyt male. A ciebie nie uwazam za zadnego prostaka tylko za dobrze rozumujacego czlowieka. Poprostu sa to tematy które bardzo czesto nieda sie racjonalnie i filozoficznie do konca wytlumaczyc i zrozumiec.

Istotnie, wasze rozumowanie widocznie jest "zbyt małe", aby "racjonalnie i filozoficznie do konca wytłumaczyc i zrozumiec".

niech ci bedzie, skaczmy ten temat

Przykro mi, ale nie wystarczy mieć rację. Trzeba także umieć jej spokojnie i kultralnie bronić, nie obrażając rozmówców.

Jak chcesz udowodnić, że "wszechmoc" jest sprzeczna z "nieśmiertelnością", to napisz, co rozumiesz przez te pojęcia najpierw.