Nie wiem czy ktoś o tym na forum przypadkiem nie wspominał, ale jest już oficjalne, poprawione tłumaczenie papieskiej adhortacji (jeszcze nie porównałam z tym listopadowym ;) )
http://info.wiara.pl/doc/1819807.Evangelii-Gaudium miłej świątecznej lektury..

Widocznie inaczej rozumiemy słowo "miłość"... .

Czyżby tak trudno zrozumieć...miłość - cierpliwa jest, łaskawa jest, nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego?

Przepraszam, że mam inne zdanie, prostuje błędne myślenie o mnie i nie spełniam czyiś oczekiwań. Jestem pyszny

Nie powiedziałam, że jesteś pyszny.
Zaznaczyłam, że Przykazanie miłości i Hymn o miłości to najmniej skomplikowane wersy w Biblii, proste do zrozumienia..... i niestety stwarzające największe problemy w realizacji na codzień:(

Dlaczego więc pyche pogrubiłaś? Wydaje mi się, że był to przytyk do mnie. Jeśli nie to pardą.

Bo wedle mojego przekonania pycha leży u podstaw niemal wszystkich grzechów.
Kiedyś słyszałam powiedzenie - pycha: rozpycha, napycha i odpycha - według mnie bardzo trafne.

Zgadza się.
---------------------------------------------------------------------------------
Uciekam z tego wątku, bo zaraz mnie zbanują za to, że uważam kogoś za zabawnego.

- Chrześcijanie moralizatorzy i ideolodzy wypędzają ludzi z Kościoła - przekonywał w czwartek papież. Podkreślał, że kluczem, który otwiera drzwi do wiary, jest prawdziwa modlitwa, a nie taka, która służy rozgłosowi.

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,76842,14799568,Fra ... z2ookZz0J9

Mam wrażenie, że większość naszych hierarchów to tacy właśnie moralizatorzy i ideolodzy, o jakich mówił papież.

Franciszek: marksistowskie podejście do reformowania Watykanu
czyli jak Franciszka widzą Rosjanie.

Tytuł dość przewrotny

a ja jestem dumny z takiego papieża, jest bardzo podobny do naszego, a jakże inny oczywiście obaj są niesamowici

Franciszek podobny do JP2?
W czym? Ja widzę głównie róznice. Wg mnie Franciszek sprząta to, co JP2 zaniedbał albo wręcz zamiótł pod dywan, a czemu B16 nie sprostał.

Zapominasz, że z aferami pedofilskimi w USA rozprawił się bł Jan Paweł II.
Inna sprawa, że uczyniono wokół Jana Pawła II szczelny kordon - sprawa abp Peatza tego dowodzi.
A niestety poprzez to wplątano go w obecność u jego boku zboczeńca z Meksyku.
Kolejna sprawa - media problem pedofilii podniosły gdzieś w drugiej połowie lat 90-tych, gdy papież już bardzo niedomagał, a zapewne otoczenie nie zapoznawało go z doniesieniami prasowymi.
Franciszek przez te lata osobiście mógł śledzić wszystkie te wypaczenia i podjąć radykalne działania.

JP2 z aferami się nie rozprawił, tylko zareagował gdy społeczeństwo zaczeło się z pedofilami rozprawiać.
W kordon wokoło JP2 nie wierzę. Po raz któryś wskazuję ci, ze robisz z JP2 jakiegos bezwolnego staruszka (takim był tylko przez ostatnie lata) którego wodzono za nos. O pedofilii w KK Watykan wiedział doskonale i doskonale to ukrywał. Dobrze, ze społeczeństwo wreszcie na to zareagowało! Co robił JP2 w tej sprawie przez poprzednie lata, gdy był w pełni sił, a wierni traktowali księzy jak swięte krowy? Zamiatał wszelkie nadużycia seksualne pod dywan! "Rozwiązanie" sprawy Paetza tylko tego dowodzi.

Dla tych, którzy podobnie sadzą, że KRK nic o pedofilach księdzach nie wiedział pomysł sprzed pół wieku o osrodku dla księzy pedofili na bezludnej wyspie

Druga sprawa to kuria watykańska oraz bank watykański. Czyżbys uwazała, ze JP2 był przez cały swój pontyfikat tylko marionetką, był w tym nieudolny, czy też po prostu zaniedbał, zaniechał godząc się na taki stan rzeczy i godził się na spora swobodę, samowolę i podejrzane finansowanie?