Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So lis 22, 2025 20:28



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 140 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona
 Marihuana. Grzech? Dlaczego? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Marihuana. Grzech? Dlaczego?
Andy72 napisał(a):
Nic co prawda nie boli, przez co jest poczucie "fajności" narkotyku, ale po marihuanie można się już uzależnić od pierwszego razu.


Od niczego nie można się w ten sposób uzależnić, powtarzasz bzdury wzięte z niewydarzonych propagandowych broszurek.


Val napisał(a):
JedenPost napisał(a):
marihuana nie zabiła dotąd nikogo.

Poważnie? Tak dowodzą badania? :shock:


Tego dowodzi fakt, że nie odnotowano dotąd takiego przypadku.

Val napisał(a):

JedenPost napisał(a):
Nikotyna uzależnia fizycznie, w przeciwieństwie do marihuany.

Nie ma takiej możliwości, aby marihuana uzależniała fizycznie?? :shock:



Jak wyżej.

Val napisał(a):

JedenPost napisał(a):
Uzależnienie od marihuany może być poważnym problemem, niemniej na takowe trzeba długo i sumiennie pracować, dzieki czemu wiekszość użytkowników marihuany nie jest od niej uzależniona, w przeciwieństwie do np. ofiar narkomanii nikotynowej.

A jakieś dane na ten temat?? Skąd czerpiesz informacje?


Porównaj dane na temat deklarujących używanie i używanie nałogowe dla użytkowników papierosów i analogiczne dla marihuany. Poza tym czerpię z obserwacji różnych własnych środowisk - znam wiele osób które używały bądź używają sporadycznie marihuany, natomiast stosunkowo mało uzależnionych od niej. Co ciekawe, nie spotkałem się chyba z przypadkiem uzależnienia od marihuany bez równoczesnego uzależnienia od nikotyny. Trzecie źródło to najobszerniejsze w Polsce forum o tej tematyce, którego nie będę tu na wszelki wypadek reklamował.


Val napisał(a):
Zauważyłam JedenPoście coś dziwnego: wychwalasz marihuanę pod niebiosa, nie widzisz zagrożeń, ale już przy nikotynie odwrotnie. Ze skrajności w skrajność. Skąd ten brak krytycyzmu i hurraoptymizm dotyczący marychy?



Chętnie porozmawiałbym o prawdziwych związanych z nią zagrożeniach (Jajko np. naświetlił temat), gdyby ktoś miał ochotę. Na razie mamy spór z miejską mitologią. Nie przypominam sobie, żebym wychwalał tu marihuanę, można prosić przykładowy cytat?

Nikotyna jest traktowana przez nasze społeczeństwo skrajnie nieodpowiedzialnie w stosunku do problemu jaki stanowi związana z nią narkomania, co szczególnie widać na tle panicznego podejścia tego samego społeczeństwa do np. marihuany. Może warto nieco zrównoważyć proporcje?

Marihuana to zresztą pikuś, ona przynajmniej stosowana nieodpowiednio naprawdę szkodzi i uzależnia - niestety, w naszym kraju można iść siedzieć także za posiadanie roślin całkowicie nieszkodliwych, które trafiły na listę hurtem w ramach kampanii medialnej PO nazywanej swego czasu "walką z dopalaczami".

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Wt sty 14, 2014 7:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Marihuana. Grzech? Dlaczego?
JedenPost napisał(a):
Od niczego nie można się w ten sposób uzależnić, powtarzasz bzdury wzięte z niewydarzonych propagandowych broszurek.


Kiedyś czytałem, że od heroiny można.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt sty 14, 2014 8:48
Zobacz profil
Post Re: Marihuana. Grzech? Dlaczego?
Johnny99 napisał(a):
JedenPost napisał(a):
Od niczego nie można się w ten sposób uzależnić, powtarzasz bzdury wzięte z niewydarzonych propagandowych broszurek.

Kiedyś czytałem, że od heroiny można.

Tak, rzeczywiście uważa się, ze heroina może uzależnić psychicznie po jednorazowym zażyciu.


Wt sty 14, 2014 10:07

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9126
Post Re: Marihuana. Grzech? Dlaczego?
JedenPost napisał(a):
Andy72 napisał(a):
Nic co prawda nie boli, przez co jest poczucie "fajności" narkotyku, ale po marihuanie można się już uzależnić od pierwszego razu.


Od niczego nie można się w ten sposób uzależnić, powtarzasz bzdury wzięte z niewydarzonych propagandowych broszurek.

Dlaczego ? Jest ot bardzo silne uzależnienie. Weźmie, poczuje się fajnie i chciałby to powtarzać. Czy Ty wiesz co to jest ośrodek nagrody? właśnie w ten sposób powstają uzależnienia. A nie tylko z powodu : boli mnie, muszę wziąć narkotyk. Od papierosa natomiast nie można uzależnić sie po pierwszym razie, trzeba je trochę palić.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Wt sty 14, 2014 10:16
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9126
Post Re: Marihuana. Grzech? Dlaczego?
Kozioł napisał(a):
Narkotykiem jest także kawa, herbata, czy coca-cola.

Tak, jestem uzależniony od herbaty, nie wyobrażam sobie życia bez niej, przy czym musi to w miarę dobra jak Lipton a nie sieczka Popularna. Tyle że to uzależnienie nie jest groźne, nie zmienia świadomości.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Wt sty 14, 2014 10:18
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9126
Post Re: Marihuana. Grzech? Dlaczego?
JedenPost napisał(a):
Andy72 napisał(a):
Nic co prawda nie boli, przez co jest poczucie "fajności" narkotyku, ale po marihuanie można się już uzależnić od pierwszego razu.


Od niczego nie można się w ten sposób uzależnić, powtarzasz bzdury wzięte z niewydarzonych propagandowych broszurek.


A Ty za to powtarzasz bzdury ludzi którzy są uzaleznieni od marihuany, którzy powtarzają "nie jestem uzależniony, gdy nie biorę, nic mnie nie boli, ale biorę bo chcę"
Podobnie mówią alkoholicy, kórzy nie chcą się leczyć.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Wt sty 14, 2014 10:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Marihuana. Grzech? Dlaczego?
Tylko że alkoholików autentycznie "boli". Znałem i znam wielu alkoholików - oni nie mogą normalnie funkcjonować, jeśli się nie napiją i ta niemożność ma czysto fizyczny charakter. W wielu przypadkach właściwie nie ma już nawet mowy o uzależnieniu "psychicznym" - oni wcale nie chcą pić, żadnej przyjemności im to nie sprawia, oni muszą pić, bo inaczej nie są w stanie wstać z łóżka.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt sty 14, 2014 10:49
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9126
Post Re: Marihuana. Grzech? Dlaczego?
Ale ci alkoholicy tak nie mówią, mówią ci zaczynający nałóg, którzy piją dla przyjemności

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Wt sty 14, 2014 10:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Marihuana. Grzech? Dlaczego?
Tylko że marihuana nie doprowadza do takiego stanu. Znam np. alkoholika, który w ogóle nie pije mocniejszych alkoholi, bo nie może już znieść alkoholu - pije tylko piwo, po to, by przetrwać..

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt sty 14, 2014 10:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Marihuana. Grzech? Dlaczego?
Andy72 napisał(a):
JedenPost napisał(a):
Andy72 napisał(a):
Nic co prawda nie boli, przez co jest poczucie "fajności" narkotyku, ale po marihuanie można się już uzależnić od pierwszego razu.


Od niczego nie można się w ten sposób uzależnić, powtarzasz bzdury wzięte z niewydarzonych propagandowych broszurek.

Dlaczego ? Jest ot bardzo silne uzależnienie. Weźmie, poczuje się fajnie i chciałby to powtarzać. Czy Ty wiesz co to jest ośrodek nagrody? w


Wiem. Ośrodek pobudzany m. in. przez nikotynę. Sam podałeś najlepszy dowód większego potencjału uzależniającego nikotyny pisząc Nikotyna za pierszym razem nie smakuje, odrzuca, trzeba długo przyjmować aby się przyzwyczaić. - skoro nikotyna nie daje zdrowemu człowiekowi ciekawych, przyjemnych efektów, to jedynym wytłumaczeniem jej zażywania (oprócz szpanu) jest uzależnienie. Z kolei marihuana jest zażywana głównie ze względu na efekty działania, a nie uzależnienie, które naturalnie może się rozwinąć, ale generalnie nie jest główną motywacja zażywania, w przeciwieństwie do palenia papierosów.

Andy72 napisał(a):

A Ty za to powtarzasz bzdury ludzi którzy są uzaleznieni od marihuany, którzy powtarzają "nie jestem uzależniony, gdy nie biorę, nic mnie nie boli, ale biorę bo chcę"


W którym miejscu?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Wt sty 14, 2014 10:54
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9126
Post Re: Marihuana. Grzech? Dlaczego?
Z tego co słyszałem Marihuana też doprowadza do innego stanu: najpierw bierze się ją dla przyjemności - po to by "czuć życie", kolory, muzykę, a potem bez marihuany już się tego normalnie nie czuje - jest anhedonia, która zmusza do brania.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Wt sty 14, 2014 10:56
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9126
Post Re: Marihuana. Grzech? Dlaczego?
JedenPost napisał(a):
skoro nikotyna nie daje zdrowemu człowiekowi ciekawych, przyjemnych efektów, to jedynym wytłumaczeniem jej zażywania (oprócz szpanu) jest uzależnienie.

Tak, nikotyna uzależnia, ale nie po pierwszym papierosie, marihuana już po pierwszej dawce.

JedenPost napisał(a):
Z kolei marihuana jest zażywana głównie ze względu na efekty działania, a nie uzależnienie, które naturalnie może się rozwinąć, ale generalnie nie jest główną motywacja zażywania, w przeciwieństwie do palenia papierosów.

Skoro brana jest ze względu na efekty to jest narkotykiem, herbata np. smakuje ale nie daje żadnych efektów.
Czyli marihuana jest narkotykiem uzależniającym po jednej dawce.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Wt sty 14, 2014 10:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Marihuana. Grzech? Dlaczego?
Nie istnieje taki narkotyk, tak nie działa nawet heroina i silniejsze od niej opioidy, powtarzasz bzdury piramidalne, dowodząc, że w ogóle nie rozumiesz co to jest uzależnienie.


Co do anhedonii - wiąże się raczej z substancjami ostro podkręcajacymi dopaminę, jak kokaina, acz owszem, na uzależnienie od marihuany wpływa efekt myślenia o tym, że fajnie, ciekawie, ale z trawą byłoby fajniej, ciekawiej.

Cytuj:
Skoro brana jest ze względu na efekty to jest narkotykiem, herbata np. smakuje ale nie daje żadnych efektów.


Taaaak. Ile znam osób, które bez porannej kawy nic nie mogą.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Ostatnio edytowano Wt sty 14, 2014 11:08 przez JedenPost, łącznie edytowano 1 raz



Wt sty 14, 2014 11:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Marihuana. Grzech? Dlaczego?
Widzę Andy72, że do ciebie nic nie trafia..

Oczywiście, że kofeina (zawiera ją m.in. kawa, herbata czy coca-cola) daje efekty:

Właściwości biologiczne kofeiny
Układ nerwowy


Kofeina pobudza przede wszystkim wyższe ośrodki nerwowe, takie jak kora mózgowa. W bardzo dużych dawkach może wpływać także na rdzeń kręgowy. Działanie kofeiny na komórki nerwowe polega na zwiększaniu wydzielania neuroprzekaźników, takich jak: dopamina, noradrenalina, adrenalina, acetylocholina i serotonina.

Wpływ kofeiny na układ nerwowy:
- pobudzenie ośrodkowego układu nerwowego (blokowanie receptorów adenozynowych),
- wzrost koncentracji i uwagi,
- wzrost sprawności myślenia i nauki,
- poprawa koordynacji ruchowej,
- przyspieszenie toku myślowego,
- zmniejszeniu uczucia zmęczenia psychicznego i fizycznego,
- poprawienie nastroju i odczuwanie przyjemności (poprzez wydzielanie dopaminy),
- pobudza ośrodki wegetatywne układu oddechowego i naczynioruchowego,
- pobudza nerw błędny.


jak również uzależnia - zarówno psychicznie, jak i fizycznie:

Regularne przyjmowanie kofeiny powoduje wytworzenie się tolerancji na jej działanie i z czasem uzyskanie tego samego efektu pobudzającego wymaga zażywania coraz większych dawek.

Kofeina uzależnia fizycznie i psychicznie, co wyrażone jest występowaniem zespołu abstynencyjnego pod postacią takich objawów jak: bóle głowy, apatia, zmęczenie, osłabienie, zmniejszenie koncentracji i uwagi, spadek nastroju.


Za dawkę śmiertelną kofeiny uważa się ok. 10 g na kg masy ciała.

http://www.punktzdrowia.pl/zdrowie/w%C5 ... ne-kofeiny

Oczywiście, kofeina jest słabym narkotykiem, poza tym przedawkować jest ją trudno, jako że charakterystyczną właściwością kofeiny jest to, że im większa dawka, tym słabsze działanie pozytywne, a silniejsze negatywne. Dlatego też kofeina jest legalna i nie budzi to kontrowersji.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt sty 14, 2014 11:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Marihuana. Grzech? Dlaczego?
Andy72 napisał(a):
A skąd wiesz? Nikotyna za pierszym razem nie smakuje, odrzuca, trzeba długo przyjmować aby się przyzwyczaić. A marihuana za pierwszym razem powoduje "przyjemne uczucie", które chce się powtarzać następnymi razami.


Mnie i jedno i drugie odrzuciło za pierwszym razem. Ale możliwe, że maryśka składała się głównie z talku i majeranku....

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Wt sty 14, 2014 11:09
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 140 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL