Margaret_ka
To po co im informacje o osobie niewierzacej? Kapelani w szpitalach maja dostep do danych pacjentow, osobowych, i tych objetych tajemnica lekarska. I potem wiedza, ze Kowalski byl na odwyku, a Malinowska miala rzezaczke. Na wlasne oczy widzialam ksiedza przegladajacego dane chorych w szpitalu.
Laza po salach, nawet zapukac nie racza.
W czasie koledy dobijaja sie do mieszkan, nawet osob niewierzacych. Znam budynek, gdzie nikt koledy nie przyjmuje- mimo to wlaza, np, za listonoszem.
Rok temu, Wielki Piatek, prowadzilam 1300 km samochod, chce spac, byla 22. No i zaczely sie modly,megafony, jakas droga krzyzowa czy co, przez cale osiedle. A cisza nocna?
Kiedys ministrant mi sie rzucil na maske samochodu, ze mam zatrzymac, idzie procesja. Od kiedy ministranci maja prawo kierowac ruchem drogowym.
Ograniczenie aborcji- w normalnym kraju kobiety by politykow zabily- podejrzewam, ze smiechem. Poki co, nikt nawet nie mysli takich glupot publicznie proponowac.
Religia w szkolach, w zasadzie obowiazkowa, bo moze dziecko trafic na jakiegos fanatyka np, przy egzaminie na studia, czy szukajac pracy. A stopien jest na swiadectwie. Znam kilka osob niewierzacych, ktore dzieci na religie posylaly, raz, zeby nie narazac na szykany, dwa, zeby potem nie bylo problemu z powodu swiadectw.
Po prostu chyba nie wiesz, ze moze byc inaczej, i myslisz, ze to co sie dzieje w Polsce, to norma. Albo Ci taki kolchoz odpowiada.

Jak można wierzyć w coś co sie na własne oczy nie widziało?? zresztą dowody na temat istnienia boga są równie dobre jak na istnienie kosmitów.Jakby Harrego pottera napisano 2 tyś lat temu to dzisiaj by pewnie ludzie twierdzili,że gdzieś na peronie w Angli jest przejście do zaczarowanego świata....a nadprzyrodzone umiejętności świadczyły by o predyspozycji do czarów.

Akurat jak juz cos widzisz to juz nie wiara a fakt,gyd teog faktu nie ma to wierzysz ze jest.

Wydaje mi sie że jednak wiemy. Skoro potrafimy ustalić pełną chronologie władców Egiptu
Skoro Jeszcze przed Abrahamem bardzo ważna była w Egipcie znajomość pór roku (wylewy Nilu).
Dlatego 175 lat to 175 lat a nie 20. Skoro wszędzie indziej na świecie miesiąc był miesiącem to czemu wg pisarzy Biblijnych miał być np rokiem?
Jednak przyjęcie danych z biblii jako opowiastek i symbolicznych liczb stoi o krok od zanegowania Biblijnej prawdy - i w tym problem.
W linku kilka prawdo odnośnie Exodusu i liczb z nim związanych.
http://watchtower.org.pl/forum/topic/48 ... ilo-egipt/

Poza tym o ile mi wiadomo Stary Testament był pisany przez wiele osób w długim okresie czasu więc prędzej czy później któryś z tych mędrców nauczył by sie rozróżniać rok od miesiąca jeśli jeszcze tego nie potrafił.

O tym że człowiek w tamtych latach jak i teraz nie ma prawa dożyć 175 roku życia a w wieku 100 lat mieć potomstwa już nie wspomnę.

ps. Liczę że ktoś mi na podstawie faktów wytknie błędy w rozumowaniu. Ja jestem tu nie po to by wojować z religią tylko po to by dojść prawdy i poznać za i przeciw z obydwu obozów (ateistów i teistów).

A teraz zgodnie z tym co napisałem (w ps.)

Mógłby mi ktoś wytłumaczyć czemu w czasach Noego liczono tak czas i czy to było na całym świecie i jak to wyglądało oraz ewentualnie odnieść to do wieki 175 lat.

Abraham miał sto lat, gdy mu się urodził syn jego Izaak
ale nawet hunzowie w tym wieku maja dzieci

Maja dzieci i sasiadow tez.