Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 12:46



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 114 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona
 Czy robię dobrze? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 12, 2014 23:05
Posty: 26
Post Re: Czy robię dobrze?
WIST nikogo do niczego nie przekonuje ;).

“nie ma sensu konkretnie chodzenie za człowiekiem, który jest poza Kościołem i napominanie go żeby przestał być homoseksualistą“

A czy ja chcę za kimś chodzić i przekonywać?. Jeśli już, to chodziło mi o ludzi, których znam. Powiem raz i tyle. Co ten gej z tym zrobi to już jego sprawa. Jeśli się nawrócić będzie chciał to ok, ale jeśli nie, to chyba oczywiste, że z nim trzymać nie będę?.

“nie możesz oczekiwać że nieiwerzący przejmie się Twoimi przekonaniami religijnymi“
A czy oczekuję?. Nie.

JedenPost nie. Trzymać z nimi nie będę.. może Ty będziesz?.

Magdalena wszystko wiesz najlepiej?.
“Nie od człowieka masz się odwracać tylko od złego uczynku“
Czyli?.
Jak gej grzeszy i nie chce się nawrócić, to mam z nim trzymać?, wtedy nie odwrócę się od człowieka?.

“Odwracając się od człowieka odwracasz się od Chrystusa , gardząc człowiekiem gardzisz Chrystusem“
Ciekawe.
Wychodzi na to, że aby nikim nie gardzić, trzeba z tym kimś trzymać, bezwzględu na to, czy on jest gejem czy nie.. Dobrze to zrozumiałem?.


Śr sty 15, 2014 14:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czy robię dobrze?
szukającBoga napisał(a):

JedenPost nie.


Dlaczego?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Śr sty 15, 2014 14:55
Zobacz profil
Post Re: Czy robię dobrze?
@szukajacBoga: czyli metoda znana od stuleci w nieco zmodyfikowanej formie: nawrocisz sie albo smierc! W tym wypadku spoleczna.

Nikt ci nie kaze zadawac sie z kazdym gejem, ktorego poznasz. ale gdyby moja najblizsza przyjaciolka okazala sie byc lesbijka, to nie przestalabym z nia rozmawiac. W ten sposob (bez nawracania na przymus) przyjaciolka mojej siostry odnalazla Boga i nawet zostala zakonnica. Ale nikt jej nie przypominal o obowiazku Mszy sw, nawrocieniu, chodzeniu na religie i nie stawial tego jako warunku znjomosci, a nawet przyjazni.
Liczyl sie czlowiek, osoba, a nie jej grzech.


Śr sty 15, 2014 15:00
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 17:15
Posty: 257
Post Re: Czy robię dobrze?
szukającBoga napisał(a):
WIST nikogo do niczego nie przekonuje ;).

“nie ma sensu konkretnie chodzenie za człowiekiem, który jest poza Kościołem i napominanie go żeby przestał być homoseksualistą“

A czy ja chcę za kimś chodzić i przekonywać?. Jeśli już, to chodziło mi o ludzi, których znam. Powiem raz i tyle. Co ten gej z tym zrobi to już jego sprawa. Jeśli się nawrócić będzie chciał to ok, ale jeśli nie, to chyba oczywiste, że z nim trzymać nie będę?.

“nie możesz oczekiwać że nieiwerzący przejmie się Twoimi przekonaniami religijnymi“
A czy oczekuję?. Nie.

JedenPost nie. Trzymać z nimi nie będę.. może Ty będziesz?.

Magdalena wszystko wiesz najlepiej?.
“Nie od człowieka masz się odwracać tylko od złego uczynku“
Czyli?.
Jak gej grzeszy i nie chce się nawrócić, to mam z nim trzymać?, wtedy nie odwrócę się od człowieka?.

“Odwracając się od człowieka odwracasz się od Chrystusa , gardząc człowiekiem gardzisz Chrystusem“
Ciekawe.
Wychodzi na to, że aby nikim nie gardzić, trzeba z tym kimś trzymać, bezwzględu na to, czy on jest gejem czy nie.. Dobrze to zrozumiałem?.


Niestety, obawiam się, że źle zrozumiałeś.

O ile jednak ja dobrze rozumiem, Jesteś człowiekiem wierzącym w Boga , wierzącym w życie wieczne i wierzącym że naszym Zbawicielem Jest Chrystus tak?

Jeżeli tak ....to nie poprzez nakaz prawa kocha się drugiego człowieka .
Nie człowiek został ustanowiony dla prawa lecz prawo dla człowieka.
Prawo jednak bez miłosierdzia i Miłości jest prawem pustym i nic nie wartym.

Wychodzi na to, że aby nikim nie gardzić należy " kochać pomimo wszystko i bez względu na wszystko "

Kochać pomimo wszystko i bez względu na wszystko - nie oznacza ( pójdę do łóżka z gejem, bądź praktykuje poczynania lesbijki i one mi się podobają )
Kochać pomimo wszystko - oznacza być dla tego człowieka w każdej chwili , pamiętać o Nim i podać rękę wtedy gdy będzie Mu potrzebna .
Nie odkładać telefonu gdy zadzwoni w potrzebie I NIE ODWRACAĆ SIĘ gdy zapuka do Twojego domu.



PS.
Nie chciałabym wiedzieć wszystkiego, mogłabym wtedy być geniuszem , a to byłoby uciążliwe

_________________
" Wolność w Miłości należy do Ciebie "


Ostatnio edytowano Śr sty 15, 2014 15:06 przez Magdalena_i, łącznie edytowano 1 raz



Śr sty 15, 2014 15:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Czy robię dobrze?
Nie masz takiej intencji, ale zrobiłeś to.Prześledz swoje wypowiedzi. Od pytania, przeszedłes do przekonywania że dobrze robisz. Ale Ty po prostu zrozumiałeś pewne fragmenty odmiennie niż wielu z nas. O to chodzi, a nie o to że slowa Pisma św. nie maja sensu. Ja w każdym razie staram się szukać w nich logiki. Brakuje mi jej w odniesieniu do Twojego zachowania wobec dwóch osób, bo tego co robisz, według mnie Pismo św., nie wymaga.

SzukajcBoga napisał(a):
A czy ja chcę za kimś chodzić i przekonywać?. Jeśli już, to chodziło mi o ludzi, których znam. Powiem raz i tyle. Co ten gej z tym zrobi to już jego sprawa. Jeśli się nawrócić będzie chciał to ok, ale jeśli nie, to chyba oczywiste, że z nim trzymać nie będę?

Tak robiłeś, a jak się nie zmienił, to go ukarałeś (czy jak to nazwać) odwróceniem się od niego. Nie, nie jest to oczywiste. Ty go nie masz nawracać, ale być dla niego bratem, drugim człowiekiem. Nie rozumiem filozofii na zasadzie - podejdę, powiem swoje, a on ma od razu zmienić wszystko, bo ja mu to mówię. To nie jest postawa chrześcijańska. Jest oczywistymże takie zachowanie to bardzo prosta realizacja słów Pisma, zupełnie nieskuteczna. Na tej samej zasadzie, co zadziwia, niektórzy mówią o protestantach - mają się nawrócić, odrzucić swoje herezje i wtedy będziemy mogli gadać - zadowoloeni ż wypełnionego obowiązku odchodzą, bo przecież jak się heretyk nie chce zmienić, to jego problem. Zupełny brak uwzględnienia ludzkiej pcyhologii, histori życia człowieka, jakiejś empatii. Jes tylko nakaz. Niestety, tak to wygląda, a ja czytam co piszesz, a nie siedzę w Twojej głowie. Niestety, wbrew temu co tu odpisujesz, tak wygląda sprawa, oczekujesz zmian od drugiego człowieka, w innym wypadku nie widzisz szans na dalsze kontaktowanie się z nim. Tylko pytanie dlaczego? Bo się zarazisz homoseksualizmem? Bo krzywdzi Cię on osobicie? Bo morduje, kradnie, zabija? Powtarzam, nie musisz się przyjaźnić, ale Twoje powody są dla mnie zupełnie niezrozumiałe. Tobie potrzeba jeszcze zrozumienia człowieka, zamiast być jego sędzią. Bez obcowania z nim, nic nie zrozumiesz.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr sty 15, 2014 15:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czy robię dobrze?
Nie ma to jak "szukanie Boga" metodą wywyższania siebie nad drugiego człowieka.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Śr sty 15, 2014 15:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 12, 2014 23:05
Posty: 26
Post Re: Czy robię dobrze?
JedenPost dobrze się kolego czujesz?. Ja się wywyższam? :shock: . Bzdura.

“Niestety, wbrew temu co tu odpisujesz, tak wygląda sprawa, oczekujesz zmian od drugiego człowieka, w innym wypadku nie widzisz szans na dalsze kontaktowanie się z nim. Tylko pytanie dlaczego? Bo się zarazisz homoseksualizmem? Bo krzywdzi Cię on osobicie? Bo morduje, kradnie, zabija?“

Bo to co robi jest obrzydliwe. Tak trudno to pojąć?.

“O ile jednak ja dobrze rozumiem, Jesteś człowiekiem wierzącym w Boga , wierzącym w życie wieczne i wierzącym że naszym Zbawicielem Jest Chrystus tak?“

Nie, nie jestem. Inaczej, jestem przekonany, że Bóg istnieje, Jezus jest naszym Zbawicielem itp. do wiary mi jeszcze trochę brakuje.
Mój nick powinien mówić sam za siebie.

“W ten sposob (bez nawracania na przymus) przyjaciolka mojej siostry odnalazla Boga i nawet zostala zakonnica. Ale nikt jej nie przypominal o obowiazku Mszy sw, nawrocieniu, chodzeniu na religie i nie stawial tego jako warunku znjomosci, a nawet przyjazni“
Ty to chyba czegoś nie rozumiesz. Czy ja chcę kogoś na “przymus“ nawracać?.
Mówię raz i tyle.


Śr sty 15, 2014 17:51
Zobacz profil
Post Re: Czy robię dobrze?
Oczywiscie ze chcesz: albo przestanie grzeszyc, albo do widzenia!
A ty? Przestales grzeszyc?


Śr sty 15, 2014 17:52
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 12, 2014 23:05
Posty: 26
Post Re: Czy robię dobrze?
Nie, nie przestałem.

Dla mnie, to co robi gej czy lesbijka jest obrzydlistwem. Nie wiem jak z Tobą kolego..


Śr sty 15, 2014 17:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22
Posty: 751
Post Re: Czy robię dobrze?
szukającBoga Każdy z nas grzeszy, każdy z nas jest inny i ma swoje poglądy. Jeśli chce się kogoś pouczać trzeba stać się w pewnym sensie autorytetem. Nie można nikogo skreślać za jego orientację seksualną. Nie popierasz - spoko nie musisz tak żyć, ale nie osądzaj innych bo nie ty jesteś od tego.... Lepiej okaż miłosierdzie i dawaj przykład


Śr sty 15, 2014 18:03
Zobacz profil
Post Re: Czy robię dobrze?
No wlasnie, dla ciebie TO jest obrzydlistwem. Dla Pan Boga KAZDY grzech jest obrzydlistwem. Myslisz, ze mozesz miec dostep do Niego tylko jak bedziesz bezgrzeszny przez reszte zycia? Czyli nigdy?
Tyle zrozumiales z Ewangelii?

I niby dlaczego ten gej ma sie nawrocic? Bo to dla CIEBIE obrzydlistwo. Czyli ciagle chodzi tu o ciebie, nie o niego.


Śr sty 15, 2014 18:04
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 12, 2014 23:05
Posty: 26
Post Re: Czy robię dobrze?
“Myslisz, ze mozesz miec dostep do Niego tylko jak bedziesz bezgrzeszny przez reszte zycia? Czyli nigdy?“
Nie, ale widzę, że Ty myślisz, że ja tak myślę.

“I niby dlaczego ten gej ma sie nawrocic? Bo to dla CIEBIE obrzydlistwo. Czyli ciagle chodzi tu o ciebie, nie o niego“
Nie ja napisałem w Biblii, że to jest obrzydliwe. Ale dla mnie też jest.
A dla Ciebie to nie jest obrzydliwe?.
Jak wyglądają Twoje relacje z takimi ludźmi?.

olijula a czy osądzam?. Co jest złego w tym, że odrzucam geja za to, że nim jest?. Obrzydliwe jest to co on wyczynia, ale wy chyba tego nie widzicie.
Mam go wspierać, w czym?.


Śr sty 15, 2014 18:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22
Posty: 751
Post Re: Czy robię dobrze?
Dla ciebie jest obrzydliwe - dla niego nie. Czy jest coś w tym złego, że go odrzucasz? Tak powod dla którego to robisz. Krzywdy tobie tym nie wyrządza więc dlaczego się od niego odwracasz? Może on potrzebuje pomocy a nie odwracania się??


Śr sty 15, 2014 18:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Czy robię dobrze?
Cytuj:
Bo to co robi jest obrzydliwe. Tak trudno to pojąć?

Nikt tu nie twierdzi że masz chwalić czyny. Ale Ty mieszasz potępienie czynu, z potępieniem człowieka. To naprawdę kwestia Twojego wyboru, ale pamiętaj że cytowałeś Biblię i pytasz o opinię czy to co robisz jest zgodne z Biblią. Naszym zdaniem ma się to nijak do miłości bliźniego. Sztucznie też dzielisz czyny homoseksualne na obrzydliwe, a inne grzechy takimi już nie są? Każdy grzeszy, w związku z tym urywasz kontakt z każdym człowiekiem, każdego osądzasz, każdego chcesz nawracać? Sam masz problem z empati do innych, a chcesz nawracać. To naprawdę Twój wybór, ale proszę, nie mieszaj do tego wiary. To samo napisała Ci Kael, zamiast sie emoconować spróbuj zrozumieć. Takim samym obrzydlistwem jest i mój i Twój grzech codzienny, choć jest inny niż homosekualne związki. Sztucznie osądzasz człowieka, jako tego który nie zasługuje na relacje z Tobą. Jeśli szukasz Boga, to w złym miejscu. Niechęć, obrzydzenie do człowieka, nie ma nic wspólnego z obrzydzeniem do grzechu. Swoją drogą nie dziw się że ludzie pytają. Twój nick niewiele nam mówi. Zacząłeś od cytatu z Biblii, pisałeś o nawracaniu innych, a teraz nagle piszesz że do wiary Ci wiele brakuje. Mam wrażenie że Ty nie szukasz Boga, ale chcesz zrealizować swoją niechęć do gejów i lesbijek. Znam takich ludzi, bo nie trzeba być wierzącym, aby nie uznawać skłonności homoseksualnych za normalne. Pałają niechęcią, niekiedy wręcz nienawiścią do geja, za to tylko że nim jest. Ale to jeszcze nie to samo co chrześcijańskie podejście do sprawy.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr sty 15, 2014 18:26
Zobacz profil
Post Re: Czy robię dobrze?
szukającBoga napisał(a):
“I niby dlaczego ten gej ma sie nawrocic? Bo to dla CIEBIE obrzydlistwo. Czyli ciagle chodzi tu o ciebie, nie o niego“
Nie ja napisałem w Biblii, że to jest obrzydliwe. Ale dla mnie też jest.
A dla Ciebie to nie jest obrzydliwe?.
Jak wyglądają Twoje relacje z takimi ludźmi?.

Normalnie. Jak z rozwiedzionymi w powtornych zwiazkach, jak z tymi, ktorzy zyja w konkubinacie, jak z tymi, ktorzy wlasnie porzucili zone i odeszli do innej, jak z tymi, ktorzy pija ponad miare.
W zaleznosci od stopnia znajomosci mowie im, co o tym mysle ale poza tym nie traktuje ich jak powietrze. Akurat te ich grzechy znam. Dlaczego mam ich traktowac inaczej niz ludzi, ktorych grzechow nie znam?
"Cokolwiek byscie chciel, zeby ludzie wam czynili i wy im czyncie".
Chcialbys byc omijany na ulicy, bo kogos przeklales ( w myslach, badz na glos), bo oszukales na podatkach, albo pracujac na czarno, bo ... nienawidzisz geja?


Śr sty 15, 2014 18:32
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 114 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL