Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 21:52



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 330 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22  Następna strona
 O istnieniu i o Bogu 
Autor Wiadomość
Post Re: O istnieniu i o Bogu
Acro napisał(a):
Tak bardzo nie mają podstaw, że Val podejmuje polemikę (nieudaną zresztą, ale o tym poniżej) tylko z jednym z nich - dotyczącym wiedzy, i nie będącym przymuszczeniem, tylko stwierdzeniem faktu.

Sami badacze podchodzą znacznie ostrożniej do wyników niż hurraoptymista Acro.

Cytuj:
Val na końcu mi wypomniała, że jestem słabo złośliwy, no więc postaram się powyzłośliwiać trochę bardziej.

Nie masz dystansu do siebie?

Cytuj:
Oto zadumała się krytycznie nad wielkością próby - za niskiej w przypadku ateistów i agnostyków. Skąd wiedziała, że próba jest za mała? Miała objawienie.

Wystarczyło zajrzeć do danych...

Cytuj:
Jews, Mormons and atheists/agnostics were oversampled to allow analysis of these relatively small groups.1

I Acro się nie pofatygował, aby zajrzeć na przypis? Proszę przeczytać stronę 7.
Porównuje się np. 679 katolików z 212 ateistami/agnostykami. Nawet jeżeli weźmie się pod uwagę tylko białych katolików to mamy 484 respondentów vs. 212 ateistów/agnostyków. Co ciekawe, grupy mormonów(215), żydów(212) i ateistów/agnostyków(212) są porównywalne i osiągnęły porównywalne wyniki. Przypadek? W statystyce próbki pod względem ilościowym i jakościowym są ważne. Nie olewa się ilości próbek, bo się można na tym ostro przejechać, nawet jeżeli jakościowo się zgadza. Autorzy raportu o tym wiedzą, ale Acro nie, bacząc na pewność osądu.

Cytuj:
Zarzucać zawodowym badaczom, że nie wiedzą, o czym piszą, jest. nie powiem, odważne i na pewno skromne.

Nic takiego im nie zarzucam. Co najwyżej Tobie, że patrzysz na wyniki i nie zadajesz sobie trudu, aby spojrzeć na nie krytycznie. Oni w swoim raporcie są ostrożni w ocenach wyników:

Jews and Mormons each comprise roughly 1.7% of US adults, according to the Pew Forum's 2007 US Religious Landscape Survey, while atheists and agnostics combined account for about 4% of the adult population, meaning that most surveys – even those based on large samples – do not include enough interviews with members of these groups to permit analysis of their views and characteristics.

Można oczywiście opracowywać różne metody, które uczynią próbki bardziej miarodajnymi, ale są to próby. Na ich podstawie wyciągają wnioski, ale nie są one traktowane jako "fakt", tylko przypuszczenia.

Acro napisał(a):
Teraz wychodzi jej, że wierzacy wprawdzie generalnie o religiach niewiele wiedzą, ale swoją to na pewno znają na wyrywki. Odwrotnie niż ateiści - którzy znają wszystkie, tylko nie tę, którą porzucili.

Nic podobnego nie twierdzę.

Acro napisał(a):
Tak trzymaj Val i jeszcze słowo na niedzielę:

Socjolog pytany m.in. o to, czy prawdą jest, że przeciętny polski niewierzący lepiej zna Biblię i historię Kościoła niż przeciętny polski katolik, odpowiada, że faktycznie tak jest.
- Niewiara, ateizm wymaga w Polsce podjęcia pewnego wysiłku i popłynięcia pod prąd. Wielu z moich rozmówców spędziło mnóstwo czasu na lekturach religijnych po to, by się z tym rozprawić, zyskać podręczny zestaw argumentów na wypadek konfrontacji z wierzącymi.
http://media.wp.pl/kat,1022939,title,So ... omosc.html

Socjolog wyraża swoją opinię. Istnieje możliwość, że przeciętny polski ateista lepiej zna Biblię i historię KK niż przeciętny polski katolik. Tak samo jak istnieje możliwość, że lepiej Biblii nie zna, co próbuję Ci -jak na razie bezskutecznie- uświadomić. Ty uparcie się uczepiłeś tezy, że ateista zna lepiej swoją (eks)wiarę niż teista. Nie dopuszczasz do siebie tej drugiej możliwości o której Ci piszę. Nie wiem dlaczego. Tym bardziej, że wielu badań ateistów nie było, aby można było zrobić metaanalizę(w naukach społecznych ilość obserwacji jest bardzo ważna dla miarodajności wyników).

Cytuj:
Co to ma do rzeczy?

Ano to, że wartości wdrukowane w dzieciństwie, nie muszą być szkodliwe.

Cytuj:
Niestety, nie udaję. Piszesz czasem bardzo niejasno, zmieniasz temat.

Zastanawiające. Mam podobne odczucia względem Ciebie.

Cytuj:
Ciekawe, że podobne możliwe duże błędy w argumentacji Pascal Ci nie przeszkadzają, tak?

Zdawało mi się, że z mojej wypowiedzi w tym temacie jasno wynika, że zakład Pascala bezbłędny nie jest. Skoro już Acro podjął się krytyki, to cóż mi pozostało?

Cytuj:
A co ma deizm do zakładu Pascala?

Żadnego boga nie ma. Prawdopodobieństwo: spore, skoro przez tyle wieków usilnych starań nie mamy nie tylko dowodów, ale nawet silniejszych przesłanek. Konsekwencje: ateista trochę zyskuje, teista trochę przegrywa, bo marnuje czas i środki na niepotrzebne rytuały, odmawia sobie różnych fajnych rzeczy – seksu przedmałżeńskiego, jedzenia wieprzowiny, ryzykuje niechciane ciąże i choroby nie używając prezerwatyw itp.

.... te silne przesłanki i dowody są słabe, skoro nie są konieczne do zwiększenia/zmniejszenia prawdopodobieństwa nieistnienia boga. A więc prawdopodobieństwo nieistnienia boga jest tak samo spore, jak jego istnienie.

Cytuj:
I w dwóch kolejnych zdaniach Val samo sobie zaprzeczyła, ale zapytam dla świętego spokoju: Val uważa, że ludzie starają się ograniczyć jedzenie np. słodyczy, bo im nie smakują?

Pisałam o dobru i złu. Czy ograniczenie słodyczy ze względów zdrowotnych jest złe czy dobre? A nadużywanie alkoholu czy też powstrzymywanie się od skoków w bok, gdy jest się w związku? Religie nie zakazują czegoś, bo jest to przyjemne, ale zakazują, bo jest wg ich doktryny złe. I w tym kontekście ocenia się przyjemności. Gdzie tu sprzeczność?

Cytuj:
A drugie zdanie jest szczególnie kuriozalne - skoro musimy wielu rzeczy sobie odmawiać, to co się martwić, że trzeba jeszcze dodatkowo czegoś? Możesz mi płacić 1000 złotych co miesiąc? Pewno płacisz już za tyle innych rzeczy, to co Ci tam ten tysiaczek dla mnie...

Nie widzę analogii. Mowa o subiektywnej ocenie, czy coś jest stratą. Mogę stracić wszystkie pieniądze w kasynie lub wydać je na suknię od drogiego projektanta i te czynności zaspokoją jakąś moją potrzebę, dadzą mi przyjemność, ale z tych możliwości nie skorzystam. Mogę rozpatrywać to w kategoriach straty, ale nie muszę, jeżeli przyjmę, że moje pragnienia nie są tak ważne, jak moje poglądy(że nie warto wydawać pieniędzy na kasyno, lepiej zainwestować, choć mam pragnienie i możliwości, aby pójść do kasyna). Jest pragnienie(brak realizacji: poczucie straty), ale na poziomie przekonań powstrzymywanie się od tej realizacji jest zyskiem.

Cytuj:
Jeśli chcę coś robić, a nie mogę, to to jest strata. Obiektywnie.

A jeżeli mam możliwość realizacji, ale tego nie robię, powstrzymuję się? Mogę pieniądze inwestować lub wydać na przyjemności(brak zaspokojenia to strata).

Cytuj:
Ciekawy jestem, czy jesteś gotowa założyć się, czy w mojej szafie jest słoń. Stawiam 1: 10 że nie ma! To wyjątkowo dla coebie korzystna oferta - wszak słoń może być, albo może go nie być, więc nic nie stoi na przeszkodzie założyć, że to prawdopodobieństwo wynosi 50%.

Uciekasz :(

Cytuj:
Jeszcze raz zauważę - ciekawe, że takie spekulacje nie rażą Cię u Pascala, ale u mnie to już be!

Mylisz się:

Jeżeli nie sposób sprawdzić trafności, trzeba arbitralnie poczynić pewne założenia dla modelu...teoretycznego. Ateiści zakładają, że teista się przeliczy ze swoją wiarą, a już przynajmniej, że szanse ma mniejsze niż ateista ze swoją racją, ale robią po prostu zakład Pascala w wersji ateistycznej.


Pascal vs interpretacja ateistyczna 0:0. Mam pokolorować czy powiększyć czcionkę?


Pt sty 17, 2014 1:24
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31
Posty: 3121
Post Re: O istnieniu i o Bogu
Smutno mi. Jeśli Boga nie ma, to i to Forum nie istnieje. Nicość tylko istnieje, jeżeli cokolwiek istnieje.


Pt sty 17, 2014 20:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33
Posty: 1633
Post Re: O istnieniu i o Bogu
No ale rozdwojenie jazni istnieje. Skoro piszesz na forum, ono nie istnieje, to jest was dwoch. Niech jeden idzie do psychiatry, drugi pisze na forum. Taka stawiam diagnoze. :)
A jesli nic nie istnieje, to wywal kompa przez okno, jesli u ciebie takowe istnieje. Nie? To podaj temu panu w bialym ubranku, ktory cie czasami odwiedza. :P


Pt sty 17, 2014 21:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 04, 2013 19:57
Posty: 658
Post Re: O istnieniu i o Bogu
Acro piszesz że ;
Żadnego boga nie ma. Prawdopodobieństwo: spore, skoro przez tyle wieków usilnych starań nie mamy nie tylko dowodów, ale nawet silniejszych przesłanek. Konsekwencje: ateista trochę zyskuje, teista trochę przegrywa, bo marnuje czas i środki na niepotrzebne rytuały, odmawia sobie różnych fajnych rzeczy – seksu przedmałżeńskiego, jedzenia wieprzowiny, ryzykuje niechciane ciąże i choroby nie używając prezerwatyw itp.

Tym czasem DOWODÓW NA ISTNIENIE BOGA [KATOLICKIEGO] JEST MNÓSTWO WYSTARCZY TROCHĘ CHĘCI ABY JE ZNALEŹĆ .A nie pisać banialuki wyssane z palca ,masz tu obejrzyj sobie a i poczytać też byś mógł a nie tylko BEZPODSTAWNIE wymyślać swoje farmazony.CZYTAJ ,DOWIADUJ SIĘ A NIE NEGUJ JAK NIC O BOGU NIE WIESZ .
http://www.youtube.com/watch?v=joJQ_ZnqC2w

_________________
JEZU UFAM TOBIE Święta Faustyna Kowalska


Pt sty 17, 2014 23:34
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9014
Post Re: O istnieniu i o Bogu
Przypuśćmy że prawdopodobieństwo że nie ma Boga wynosi 99% a że jest tylko 1%. Jednak nieskończoność*0.01 to nadal nieskończoność i nieskończenie bardziej opłaca się wierzyć ;)

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pt sty 17, 2014 23:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: O istnieniu i o Bogu
Niestety znaczna część osób uważających się za katolików/chrześcijan/muzułmanów czy innych wierzących wierzy bo wydaje im się, że to im się opłaca, a nie dlatego, że słyszą głos Jezusa czy Jahwe czy Allaha czy innego bóstwa w swym sercu. Taka interesowna wiara wynikająca z założenia, że wystarczy wierzyć, aby otrzymać tę wyimaginowaną nagrodę oraz że wystarczy nie wierzyć aby nie mieć na nią szans. Interesujący sposób rozumowania.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pt sty 17, 2014 23:44
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9014
Post Re: O istnieniu i o Bogu
Nie, to jest tylko argument przekonywania ateistów, przyznam się że wiara na podstawie "szantażu Pascala" też mi się nie podoba.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pt sty 17, 2014 23:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: O istnieniu i o Bogu
I sądzisz, że taki idiotyczny "argument" może przekonać jakiegoś ateistę??? :o
Słyszałeś o przypadku nawrócenia kogokolwiek po zastosowaniu tego Argumentu przez wielkie A???

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pt sty 17, 2014 23:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 04, 2013 19:57
Posty: 658
Post Re: O istnieniu i o Bogu
Jajko a jaka wizja BOGA by ci się podobała ? Czy BÓG ma się tobie kłaniać czy ty BOGU?

_________________
JEZU UFAM TOBIE Święta Faustyna Kowalska


Pt sty 17, 2014 23:50
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9014
Post Re: O istnieniu i o Bogu
Mój argument jest taki, że ateizm to marnowanie życia. Wyobraź sobie że umrzesz, okaże się że jest Bóg, a Ty pomyślisz, ze całe życie marnowałeś na bzdury zamiast czekać na Boga.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pt sty 17, 2014 23:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: O istnieniu i o Bogu
panMK: Pewnie taka sama jak dla Ciebie wizja Zeusa czy Thora. Czyli nieistnienie.

Andy: całe życie nic nie robić tylko czekać??? Oszalałeś??? A nie można czekać robiąc coś przy okazji?

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pt sty 17, 2014 23:55
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9014
Post Re: O istnieniu i o Bogu
Owszem, czekanie oznacza wierzenie, posiadanie nadziei, przy czym ułatwia znacznie robienie pożytecznych rzeczy przy okazji. Nadaje sens życiu. A tak czeka się na nicość?

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pt sty 17, 2014 23:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 04, 2013 19:57
Posty: 658
Post Re: O istnieniu i o Bogu
Kolo jaki idiotyczny do czego się w tym możesz przyczepić ,co potrafisz obalić w tym co ci pokazałem prócz twojego WYRYSOWANEGO EGO.Masz czarno na białym ale ty nie bo musi być po twojemu ,bo tak sobie utarłeś w głowie że ty zawsze masz racje a jeśli coś nie pasuje do twojej racji od razu bez SPRAWDZENIA trafia do kosza.A to że niektóre słowa piszę z dużych liter to taki mam styl pisania więc wybacz jeśli cię razi .

_________________
JEZU UFAM TOBIE Święta Faustyna Kowalska


Pt sty 17, 2014 23:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: O istnieniu i o Bogu
panMK: to wyżej to a propos czego napisałeś??

Andy: wierzenie oznacza czekanie, a czekanie oznacza wierzenie. Zapętliłeś się. Wierzenie nadaje sens życiu? Pewnie tak. Ale niewierzenie również. Wierzenie ułatwia robienie pożytecznych rzeczy? Może. Niewierzenie chyba w tym nie przeszkadza. Poza tym z faktu, że w cośtam wierzysz, nie wynika, że owo cośtam będzie, no nie? A z faktu, że ja sądzę iż czeka mnie nicość, nie wynika że tak będzie. Będzie co będzie, wierząc czy nie wierząc w to co będzie, nie powodujemy, że to będzie albo nie będzie, no nie?

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


So sty 18, 2014 0:04
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9014
Post Re: O istnieniu i o Bogu
Acro napisał(a):
Andy72 napisał(a):
Czy ateiści nie mają innych argumentów poza "jest wiele bogów"?

Wydaje ci się, ze tak twierdzą ateiści? Hmmmm.....


Piszesz "Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)"
twierdząc że masz wystarczająco mocne nogi aby czynić i wybierać dobro nie podpierając się religią. Ja mam słabe nogi duchowe, trudno mi wierzyć i być dobrym chrześcijaninem, problemem jest np. u mnie że nie mogę stale przyjmować Komunii, bo jestem słaby.
Natomiast Ty jakbyś uwierzył, miałbyś o wiele łatwiej ode mnie, nie było by dla Ciebie trudne osiągnąć jakiś stopień doskonałości skoro nawet potrafisz czynić dobro bez wiary.
Czyli marnujesz się.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


So sty 18, 2014 0:07
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 330 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL