Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn paź 06, 2025 20:49



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 793 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40 ... 53  Następna strona
 I co z Niepokalanym poczęciem? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Mim ty jesteś, majunovak, że de facto oskarżasz ludzi wypowiadających publicznie lub prywatnie Credo nicejsko-konstantynopolitańskie lub Skład Apostolski o to, iż nie wierzą i nie przyjmują tego, co jest w nim zawarte? Jakim prawem w ogóle śmiesz sugerować Johnny'emu, że nie wierzy w to, iż Jezus jest jego Panem i Zbawicielem i dopiero musi to uczynić!?



blagam cie za co te oskarzenia.. :o
Ja szanuje Johnnego i nie mam nic do niego.
On sam nie wierzy, ze jest zbawiony. Nie w pelni, ale jakos procesem. Jego wiec zapytaj o to czemu nie wierzy w to co wypowiada skoro ponoc te wasze modlitwy maja to wszystko zawarte. A ty wierzysz, ze jestes zbawiony?


Pn sty 27, 2014 21:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Johnny99 napisał(a):
No widzisz. W zależności od potrzeby twierdzisz co innego. Na początek, dla zachęty, uspokajasz - to jest takie łatwe, prościutkie, krótka modlitwa i voila! Zbawienie! Ale kiedy zdumiony słuchacz ci odpowie, że on takie modlitwy odmawia trzy razy dziennie (jak w moim przypadku), to się nagle okazuje, że to jednak AŻ TAKIE proste to nie jest, o nie! :twisted: Mianowicie bynajmniej nie wystarczy, że się wierzy w Jezusa, ta wiara musi mieć jeszcze odpowiednie "zakorzenienie", bo jak go nie ma, to się nie dostąpi "pełni zbawienia" (cokolwiek by to miało oznaczać - bo przecież przed chwilą słyszeliśmy, że Ducha nie można mieć "częściowo" albo "niepełnie", albo się go ma, albo się go nie ma :cry: ). Inaczej mówiąc, nie wystarczy ot tak po prostu wierzyć w to, że Jezus jest Panem i Zbawicielem, trzeba jeszcze wierzyć w to "właściwie", co oznacza przede wszystkim tyle, że nie tak, jak naucza Wróg Nr 1, czyli Kościół katolicki :twisted:


To jest az takie proste Johnny. Ale trzeba powiazac wyznanie z wiara..
" I nam bowiem była zwiastowana dobra nowina, jak i tamtym; lecz tamtym słowo usłyszane nie przydało się na nic, gdyż nie zostało powiązane z wiarą tych, którzy je słyszeli."
Zakorzenienie jest oczywiscie bardzo potrzebne, konieczne by wzrastac w poznawaniu Boga i rozwijac swoja wiare.
Ale wszystko zaczyna sie od wiary. Wiary w Slowo.
Uwierz Johnny, ze to co mowi to ma na mysli. :D


Pn sty 27, 2014 21:13
Zobacz profil
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
majanovak napisał(a):
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Guzik prawda. Ani Chrystus, ani Apostołowie niczego takiego na temat sposobu narodzenia się na nowo nie przekazali. To herezja, która rozpowszechniła się wśród części protestantów po tym, jak odrzucili nauczanie Chrystusa na ten temat zawarte w J 3,5.

No coz chyba juz sie nie bede powtarzala. Jesli nie wierzysz w Rzymian 10,9-10 to co ja poradze na to..

Ależ wierzę. Tyle, że w to, co św. Paweł rzeczywiście w tym fragmencie Listu do Rzymian napisał, a nie w rzeczy, które Ty usiłujesz mu przypisać. Zaś wbrew temu, co usiłujesz tutaj nam wmówić, tam nie ma nawet jednego słowa na temat narodzenia na nowo.

majanovak napisał(a):
Yarpen_Zirgin napisał(a):
No to katolicy mają to załatwione, bo każdy z nas wyznaje to za każdym razem, kiedy wypowiada wyznanie wiary tak w wersji dłuższej (Credo nicejsko-konstantynopolitańskie: "Wierzę (...) w jednego Pana Jezusa Chrystusa") jak i krótszej (Skład Apostolski: "Wierzę (...) w Jezusa Chrystusa (...) Pana naszego"). Dziwi więc to naciskanie, że koniecznie musimy jeszcze wypowiadać jakąś specjalną modlitwę z wyznaniem, że Jezus jest naszym Panem. :D

Moze wiary brakuje, bo jakos Johnny nie wierzy, ze jest zbawiony.

Johnny wierzy prawidłowo, że zbawienie człowieka nie jest czymś, co się rozstrzyga "tu i teraz" raz na zawsze, bo każdy, nawet tuż przed śmiercią, może zwątpić i popełnić czyn, którym sobie zbawienie odbierze.

Cytuj:
Ty wierzysz?, ze twoje imie jest zapisane w Ksiedze Zycia Baranka? Powiedz, wierzysz w to w swoim sercu?

Każdy katolik w to wierzy.

Cytuj:
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Wybacz, ale tu nic nie ma o tym, że chrzest musi być przyjęty w sposób "świadomy", czyli absolutnie nie w wieku niemowlęcym.

Czyli czym jest dla ciebie wiara?

Hbr 11,1
1. Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy.


Pn sty 27, 2014 21:18
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
majanovak napisał(a):
To dlaczego nie mozesz sie narodzic na nowo?


Przepraszam bardzo, ale to jest twoja teza, którą mi insynuujesz, nic więcej.

Cytuj:
Dlaczego to dla ciebie proces?


Możesz przestać się czepiać jednego słowa? :? Próbowałem ci to wytłumaczyć, nie zrozumiałaś, trudno. Używasz go zresztą już teraz o wiele częściej, niż ja..

Cytuj:
Ale to bylo chyba dawno i teraz niewielu juz ma takie myslenie.


Jak to - dawno? Przecież napisałem - to jest hymn z wczorajszej Jutrzni. Odmówili go wczoraj np. wszyscy katoliccy duchowni, wszyscy słuchacze Radia Maryja i wszyscy inni katolicy, którzy korzystają z Brewiarza. Nie moja wina, że nie zdążyłaś poznać Kościoła nawet na tyle (a to nie jest wiele, dla pobożnego katolika to jest codzienność) zanim go opuściłaś i z zasady przestałaś czytać wszystkie katolickie publikacje.. smutne, że są tacy ludzie :cry:

Cytuj:
Nie chce byc zlosliwa, ale ty tez go nie masz Johnny..


Oczywiście że mam. Ja też go odmówiłem.

Cytuj:
Dla ciebie to jednak UFO. Sam mi to za kazdym razem udowadniasz.


Nic podobnego. Ja tak zawsze wierzyłem.

Cytuj:
To jest az takie proste Johnny. Ale trzeba powiazac wyznanie z wiara..
" I nam bowiem była zwiastowana dobra nowina, jak i tamtym; lecz tamtym słowo usłyszane nie przydało się na nic, gdyż nie zostało powiązane z wiarą tych, którzy je słyszeli."


I znowu podpierasz się wersetem, który mówi zupełnie o czym innym - gdzie w nim jest mowa o "wyznaniu"?

Cytuj:
Uwierz Johnny, ze to co mowi to ma na mysli. :D


Ja w to wierzę. To ty w to nie wierzysz. Cały czas promujesz swoje własne nauki i tylko wydaje ci się, że mają one poparcie w Słowie - nie zauważasz nawet, że tak nie jest, nawet wtedy, gdy ci się to wprost pokaże.

Cytuj:
Jego wiec zapytaj o to czemu nie wierzy w to co wypowiada skoro ponoc te wasze modlitwy maja to wszystko zawarte.


Wierzę we wszystko, co jest napisane w hymnie, który zacytowałem, więc naprawdę, daruj sobie wreszcie te insynuacje..

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn sty 27, 2014 21:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
medieval_man napisał(a):
maju
Jestem katolikiem, ktory lata temu przyjął takie "narodzenie z Ducha", o którym Ty nieustannie piszesz. Ale dzięki temu, że jednocześnie jestem katolikiem rozumiem także i inne mozliwości "narodzenia z Ducha". Własnie poprzez przyjęcie chrztu, a potem poprzez umocnienie łaski w sakramencie bierzmowania.
Własnie poprzez świadome przeżywanie sakramentów i pogłębianie wiary na modlitwie, w sakramentach i w Kosciele.

Znam osoby, ktore były niewierzące, przezyły "wylanie Ducha Świętego", ale potem poprosiły Kosciół o sakrament bierzmowania, który był dla nich czymś o wiele bardziej ważnym od "przyjęcia Jezusa jako swego pana i Zbawiciela".
To o czym piszesz cechuje wielu ludzi w protestantyzmie, w ruchach odrodzeniowych, którym wydaje się, że ich sposób na więź z Bogiem jest jedyny i uniwersalny.
Otóż, nie jest.
Mówię Ci to z perspektywy lat spędzonych w wielu grupach i ruchach odnowy w Kościele, z perspektywy doświadczenia i kontaktów z wieloma osobami zaangażowanymi w życie z Bogiem.
To, o czym piszesz to bardzo fajne przeżycie, którego Bóg udziela wielu początkującym we wierze i pełnym dobrej woli ludziom. Ale jest ono zaledwie pierwszym (i nie jedynym) krokiem na drodze do Boga, na drodze zaangażowania w życie chrześcijańskie, na drodze zjednoczenia (nawet mistycznego) z Bogiem.

Nie oceniaj pochopnie innych skoro sama dopiero od niedawna znalazłaś się na tej drodze. Nie sądź, że jeśli ktoś doświadcza Boga inaczej niż Ty, to znaczy, że gorzej.


Ja po prostu wierze, ze narodzenie na nowo to poczatek zycia z Bogiem.
ja nie pisze przeciez o zadnych emocjach, ale o prostej wierze, ze Bóg dal nam Swoje zbawienie przez przyjecie Zbawiciela do swego serca. Zbawca umarl na krzyzu za mnie, aby mi dac Swoje zycie.
To 1 kroczek w moim chrzescijanskim zyciu. Tu jednak stalo sie cos waznego - moje imie zostaje zapisane w Ksiedze Zycia Baranka, stalam sie bozym dzieckiem.
Teraz - jako nowo narodzona z bozego Ducha osoba - nowa ja - nowy duchowy czlowiek (stare przemienelo wszystko!!! stalo sie nowe) powinnam poznawac mojego Pana i Zbawce - przez Jego Slowo przez spedzanie z Nim czasu w modlitwie i sluchanie Slowa, czytanie ksiazek, medytowanie nad Slowem, sluchanie plyt, nabozenstwa itd.
To jest to co piszesz - swiadome szukanie Boga i poznawanie Jego Samego w kazdy mozliwy sposob.
Ja nie pisze o jakis uczuciach, doswiadczeniach, przezyciach.
Nie, medieval_man - nie pisze o niczym takim. Nigdzie o tym nie pisze.
Pisze o nowym narodzeniu - jako poczatku zycia z Bogiem.
Bo jesli nie ma nowego narodzenia nie ma duchowego zycia w nas. Rozumiesz? Jestesmy tylko cialem i dusza, bo duch jest nadal martwy.
To jest sens tego co pisze. Nowe narodzenie z Ducha Bozego. Nie emocje, uczucia, przezycia dziwne, doswiadczenia czegos. To nie o to chodzi w ogole.
Ja tak niewiele z tego doswiadczylam - chocbym chciala tego.
Ja mowie o narodzeniu na nowo.
" Co się narodziło z ciała, ciałem jest, a co się narodziło z Ducha, duchem jest. (7) Nie dziw się, że ci powiedziałem: Musicie się na nowo narodzić."
Musimy sie narodzic na nowo. To wejscie do Bozego Krolestwa. To poczatek.
To przeniesienie do innego Krolestwa - z ciemnosci do swiatlosci.
" który nas wyrwał z mocy ciemności i przeniósł do Królestwa Syna swego umiłowanego,"


Pn sty 27, 2014 21:26
Zobacz profil
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
majanovak napisał(a):
Ja mowie o narodzeniu na nowo.

Szkoda, że z lepszym uporem odrzucasz fragment nauczania Chrystusa, w którym jasno powiedział o tym, w jaki sposób człowiek ma się narodzić na nowo. :(


Pn sty 27, 2014 21:36

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Johnny99 napisał(a):
Przepraszam bardzo, ale to jest twoja teza, którą mi insynuujesz, nic więcej.


Przepraszam, ale to nie ja, to Chrystus..
" Nie dziw się, że ci powiedziałem: Musicie się na nowo narodzić. "

Johnny99 napisał(a):
Możesz przestać się czepiać jednego słowa? :? Próbowałem ci to wytłumaczyć, nie zrozumiałaś, trudno. Używasz go zresztą już teraz o wiele częściej, niż ja...

Moglbys mi to wytlumaczyc skoro nie rozumiem?
Naprawde chcialabym zrozumiec.

Johnny99 napisał(a):
Jak to - dawno? Przecież napisałem - to jest hymn z wczorajszej Jutrzni. Odmówili go wczoraj np. wszyscy katoliccy duchowni, wszyscy słuchacze Radia Maryja i wszyscy inni katolicy, którzy korzystają z Brewiarza. Nie moja wina, że nie zdążyłaś poznać Kościoła nawet na tyle (a to nie jest wiele, dla pobożnego katolika to jest codzienność) zanim go opuściłaś i z zasady przestałaś czytać wszystkie katolickie publikacje.. smutne, że są tacy ludzie :cry: .

Oj Johnny ktos to napisal dawno. Moze i spiewacie to teraz, ale napisane jest dawno. Rozumiesz o co chodzi?
Ludzie tak wiele mowia nawet o tym nie myslac Johnny, nie wiedza nawet co mowia, co wypowiadaja. Czesto mowia bez zastanawiania.

Johnny99 napisał(a):
Oczywiście że mam. Ja też go odmówiłem..

Czyli wierzysz, ze twoje imie jest zapisane w Ksiedze Zyciaa Baranka?
Widzisz moja Babcia pewnie - jako katoliczka odmowila te modlitwy tysiace razy a ja jednak mocno martwie sie o nia czy jest osoba zbawiona. Ma 99 lat i chce by byla gotowa na spotkanie ze Stworca.. Ale boje sie wciaz o nia.

Johnny99 napisał(a):
Nic podobnego. Ja tak zawsze wierzyłem..

To jestes zbawiony czy nie?

Johnny99 napisał(a):
I znowu podpierasz się wersetem, który mówi zupełnie o czym innym - gdzie w nim jest mowa o "wyznaniu"?


"Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz. (10) Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu, a ustami wyznaje się ku zbawieniu."

Johnny99 napisał(a):
Ja w to wierzę. To ty w to nie wierzysz. Cały czas promujesz swoje własne nauki i tylko wydaje ci się, że mają one poparcie w Słowie - nie zauważasz nawet, że tak nie jest, nawet wtedy, gdy ci się to wprost pokaże.

To powiedz czy jestes osoba zbawiona? Masz Ducha Chrystusa w sercu? Nie przez oplatek, ale DUCHA Chrystusa a nie oplatek powtarzam.. Twoje imie jest zapisane w Ksiedze Baranka? Przeciez ja bym sie tylko cieszyla z tego powodu.

Johnny99 napisał(a):
Wierzę we wszystko, co jest napisane w hymnie, który zacytowałem, więc naprawdę, daruj sobie wreszcie te insynuacje..

j.w.


Pn sty 27, 2014 21:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Yarpen_Zirgin napisał(a):
majanovak napisał(a):
Ja mowie o narodzeniu na nowo.

Szkoda, że z lepszym uporem odrzucasz fragment nauczania Chrystusa, w którym jasno powiedział o tym, w jaki sposób człowiek ma się narodzić na nowo. :(


W Rzymian 10,9-10 wg ciebie - Chrystus nie powiedzial?
Jak sie narodzil na nowo etopski eunuch - Dzieje Ap? Najpierw uslyszal Slowo Boze a potem sie dal ochrzcic.
Jak sie narodzilo na nowo 3000 dusz o ktorych mowia Dzieje Ap?
Akurat o nich mowa jest tylko, ze przyjeli Slowo Boze.
Jak sie nawrocil ap. Pawel?
"A on rzekł: Bóg ojców naszych przeznaczył cię, abyś poznał wolę jego oraz abyś oglądał Sprawiedliwego i usłyszał głos z ust jego. (15) Ponieważ będziesz mu świadkiem tego, coś widział i słyszał, wobec wszystkich ludzi. (16) A czemu teraz, zwlekasz? Wstań, daj się ochrzcić i obmyj grzechy swoje, wezwawszy imienia jego."


Pn sty 27, 2014 21:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
To jest biblijne narodzenie na nowo:
wyznanie wiary ustami a potem chrzest na dowod tej wiary.
Kto nie wierzy ten nigdy nie przyjmie chrztu, bo chrzest swiadczy o wejsciu w cos nowego.
W tym przypadku to oddzielenie starego od nowego.
Starego zycia - dla siebie, od nowego - dla Boga.
Chrzest jest manifestacja, ze 'zyje juz nie ja, ale zyje we mnie Chrystus'. - Galacjan 2,20


Pn sty 27, 2014 21:48
Zobacz profil
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
majanovak napisał(a):
Yarpen_Zirgin napisał(a):
majanovak napisał(a):
Ja mowie o narodzeniu na nowo.

Szkoda, że z lepszym uporem odrzucasz fragment nauczania Chrystusa, w którym jasno powiedział o tym, w jaki sposób człowiek ma się narodzić na nowo. :(

W Rzymian 10,9-10 wg ciebie - Chrystus nie powiedzial?

W tym fragmencie, wbrew Twoim tezom, nie ma nawet jednego słowa na temat tego, w jaki sposób człowiek rodzi się na nowo.
Cytuj:
Jak sie narodzil na nowo etopski eunuch - Dzieje Ap? Najpierw uslyszal Slowo Boze a potem sie dal ochrzcic.

Narodził się na nowo dokładnie tak, jak powiedział Chrystus w J 3,5: Z wody i Ducha, czyli przez chrzest, a nie "przez wiarę i modlitwę".

Cytuj:
Jak sie narodzilo na nowo 3000 dusz o ktorych mowia Dzieje Ap?

Z wody i Ducha.

Cytuj:
Akurat o nich mowa jest tylko, ze przyjeli Slowo Boze.

Czy Ty w ogóle przeczytałaś drugi rozdział Dziejów Apostolskich? Przecież jak wół stoi:

Dz 2,41
41. Ci więc, którzy przyjęli jego naukę, zostali ochrzczeni. I przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz.


Te trzy tysiące mężczyzn, nie licząc kobiet i dzieci, narodziło się na nowo dokładnie tak, jak powiedział Chrystus: Z wody i Ducha.

Cytuj:
Jak sie nawrocil ap. Pawel?
"A on rzekł: Bóg ojców naszych przeznaczył cię, abyś poznał wolę jego oraz abyś oglądał Sprawiedliwego i usłyszał głos z ust jego. (15) Ponieważ będziesz mu świadkiem tego, coś widział i słyszał, wobec wszystkich ludzi. (16) A czemu teraz, zwlekasz? Wstań, daj się ochrzcić i obmyj grzechy swoje, wezwawszy imienia jego."

Wybacz, ale w tym fragmencie nie ma nic o tym, że św. Paweł narodził się na nowo w momencie nawrócenia, ale za to, we fragmencie przez Ciebie pogrubionym, jest wezwanie do tego, aby to uczynił.

majanovak napisał(a):
To jest biblijne narodzenie na nowo:
wyznanie wiary ustami a potem chrzest na dowod tej wiary.

Nieprawda. Nie ma nawet jednego fragmentu Pisma Świętego, w którym by zapisano takie nauczanie na temat narodzenia na nowo. To jest jedynie nauczanie ewangelikalnych protestantów.

majanovak napisał(a):
Chrzest jest manifestacja, ze 'zyje juz nie ja, ale zyje we mnie Chrystus'. - Galacjan 2,20

Przytoczmy:
Ga 2,20
20. Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie.


No przykro mi, ale niczego takiego, co powyżej przytoczyłem z Twojego posta na temat chrztu, w tym wersie nie zapisano.


Ostatnio edytowano Pn sty 27, 2014 21:58 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



Pn sty 27, 2014 21:56
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
majanovak napisał(a):
(...) ja nie pisze przeciez o zadnych emocjach, (...) Ja nie pisze o jakis uczuciach, doswiadczeniach, przezyciach.

ani ja...
przeczytałaś w ogóle, co Ci napisałem?
Obydwoje piszemy o świadomym wejściu na drogę życia z Bogiem. O początku życia z Nim.
Wielu ochrzczonych, także katolicy, zaczyna któregoś dnia żyć świadomie swoją wiarą.
Ty to utożsamiasz z "narodzeniem z Ducha", czyli pewnym zielonoświatkowym kerygmatem i jednocześnie żywym doświadczenem przebudzenua (które także znam), ja ze świadomą decyzją już ochrzczonego człowieka. Tego, kto już przez chrzest został zrodzony dla królestwa tylko musi to sobie uświadomić.
majanovak napisał(a):
To jest biblijne narodzenie na nowo:
wyznanie wiary ustami a potem chrzest na dowod tej wiary.
Kto nie wierzy ten nigdy nie przyjmie chrztu, bo chrzest swiadczy o wejsciu w cos nowego.
W tym przypadku to oddzielenie starego od nowego.
Starego zycia - dla siebie, od nowego - dla Boga.
Chrzest jest manifestacja, ze 'zyje juz nie ja, ale zyje we mnie Chrystus'. - Galacjan 2,20

Nigdzie nie jest napisane, że chrzest ma byc potem.
Równie dobrze może być najpierw chrzest, potem świadome przyjęcie wiary, jeśli dzieje sie to w przypadku chrztu niemowląt, za ktore modlą się potem ich rodzice i Koscioł, by wiarę przekazaną i udzieloną na chrzcie kiedyś rozwinęły

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pn sty 27, 2014 21:57
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
majanovak napisał(a):
Przepraszam, ale to nie ja, to Chrystus..
" Nie dziw się, że ci powiedziałem: Musicie się na nowo narodzić. "


I tam jest napisane, że nie mogę się na nowo narodzić? :shock:

Cytuj:
Naprawde chcialabym zrozumiec.


Nie, nie chciałabyś. I w tym problem..

Cytuj:
Oj Johnny ktos to napisal dawno. Moze i spiewacie to teraz, ale napisane jest dawno. Rozumiesz o co chodzi?


Na pewno nie dawniej, niż Nowy Testament ;)

Cytuj:
Ludzie tak wiele mowia nawet o tym nie myslac Johnny, nie wiedza nawet co mowia, co wypowiadaja. Czesto mowia bez zastanawiania.


Oj tak, to prawda.. :twisted:

Cytuj:
Czyli wierzysz, ze twoje imie jest zapisane w Ksiedze Zyciaa Baranka?


Tak.

Cytuj:
Widzisz moja Babcia pewnie - jako katoliczka odmowila te modlitwy tysiace razy a ja jednak mocno martwie sie o nia czy jest osoba zbawiona. Ma 99 lat i chce by byla gotowa na spotkanie ze Stworca.. Ale boje sie wciaz o nia.


Niby dlaczego? Przecież wiele razy wyznała, że Jezus jest Panem i z pewnością całe życie wierzyła, że Bóg go wskrzesił z martwych. Przecież to proste, czyż nie? ;-)

Cytuj:
To jestes zbawiony czy nie?


Chrystus zbawił mnie przez swą śmierć na krzyżu.

Cytuj:
"Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz. (10) Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu, a ustami wyznaje się ku zbawieniu."


Ale to nie ten sam werset..

Cytuj:
To powiedz czy jestes osoba zbawiona? Masz Ducha Chrystusa w sercu? Nie przez oplatek, ale DUCHA Chrystusa a nie oplatek powtarzam.. Twoje imie jest zapisane w Ksiedze Baranka? Przeciez ja bym sie tylko cieszyla z tego powodu.


Jestem osobą zbawioną łaską przez Chrystusa. Czy ja gdzieś powiedziałem, że się nie cieszę? Chyba nawet napisałem jakiś czas temu, że się "nie przestaję radować".. :roll:

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn sty 27, 2014 22:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Yarpen_Zirgin napisał(a):
W tym fragmencie, wbrew Twoim tezom, nie ma nawet jednego słowa na temat tego, w jaki sposób człowiek rodzi się na nowo.
Cytuj:
Jak sie narodzil na nowo etopski eunuch - Dzieje Ap? Najpierw uslyszal Slowo Boze a potem sie dal ochrzcic.

Narodził się na nowo dokładnie tak, jak powiedział Chrystus w J 3,5: Z wody i Ducha, czyli przez chrzest, a nie "przez wiarę i modlitwę".

Zbawiony = nowo narodzony. To moze teraz juz widzisz??
Jesli nie, trudno. Moze kiedys zobaczysz.

Yarpen_Zirgin napisał(a):
Z wody i Ducha.

Ja nie neguje potrzeby chrztu, ale Rzymian 10,9-10 mowi jak sie narodzic na nowo.

Cytuj:
Akurat o nich mowa jest tylko, ze przyjeli Slowo Boze.

Yarpen_Zirgin napisał(a):
Czy Ty w ogóle przeczytałaś drugi rozdział Dziejów Apostolskich? Przecież jak wół stoi:

Dz 2,41
41. Ci więc, którzy przyjęli jego naukę, zostali ochrzczeni. I przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz.


Te trzy tysiące mężczyzn, nie licząc kobiet i dzieci, narodziło się na nowo dokładnie tak, jak powiedział Chrystus: Z wody i Ducha.

Oczywiscie, ze chrzest powinien byc zawsze konsekwencja nowego narodzenia.
Jestem jak najbardziej za. Ale lotr na krzyzu byl zbawiony choc chrztu nie mial, wiara w Chrystusa wystarczyla.

Yarpen_Zirgin napisał(a):
Wybacz, ale w tym fragmencie nie ma nic o tym, że św. Paweł narodził się na nowo w momencie nawrócenia, ale za to, we fragmencie przez Ciebie pogrubionym, jest wezwanie do tego, aby to uczynił.

Nawrocenie = zbawienie. To synonimy jakbys nie wiedzial.. :D

Yarpen_Zirgin napisał(a):
Nieprawda. Nie ma nawet jednego fragmentu Pisma Świętego, w którym by zapisano takie nauczanie na temat narodzenia na nowo. To jest jedynie nauczanie ewangelikalnych protestantów.

Sam sobie szkodzisz taka postawa ale twoj wybor.

Yarpen_Zirgin napisał(a):
Przytoczmy:
Ga 2,20
20. Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie.


No przykro mi, ale niczego takiego, co powyżej przytoczyłem z Twojego posta na temat chrztu, w tym wersie nie zapisano.

Musisz troszke szerzej otworzyc oczy twojego zrozumienia.
Chyba sie nie dogadamy z taka postawa. Ja na teraz juz dziekuje za rozmowe.


Wt sty 28, 2014 20:02
Zobacz profil
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
majanovak napisał(a):
Yarpen_Zirgin napisał(a):
W tym fragmencie, wbrew Twoim tezom, nie ma nawet jednego słowa na temat tego, w jaki sposób człowiek rodzi się na nowo.
Cytuj:
Jak sie narodzil na nowo etopski eunuch - Dzieje Ap? Najpierw uslyszal Slowo Boze a potem sie dal ochrzcic.

Narodził się na nowo dokładnie tak, jak powiedział Chrystus w J 3,5: Z wody i Ducha, czyli przez chrzest, a nie "przez wiarę i modlitwę".

Zbawiony = nowo narodzony. To moze teraz juz widzisz??

Widzę, że głosisz nam kolejną naukę, która nie padła ani z ust Chrystusa, ani Apostołów. :(

Cytuj:
Jesli nie, trudno. Moze kiedys zobaczysz.

Jak już pisałem: Nie jest możliwe zobaczenie czegoś, co nie istnieje.

Cytuj:
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Z wody i Ducha.

Ja nie neguje potrzeby chrztu, ale Rzymian 10,9-10 mowi jak sie narodzic na nowo.

Zaklinasz rzeczywistość. Rz 10,9-10 nie naucza o narodzeniu na nowo. O tym, w jaki sposób dokonuje się narodzenie na nowo, pouczył nas Chrystus w J 3,5 i żadna siła tego nie zdoła zmienić.

Cytuj:
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Czy Ty w ogóle przeczytałaś drugi rozdział Dziejów Apostolskich? Przecież jak wół stoi:
Dz 2,41
41. Ci więc, którzy przyjęli jego naukę, zostali ochrzczeni. I przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz.


Te trzy tysiące mężczyzn, nie licząc kobiet i dzieci, narodziło się na nowo dokładnie tak, jak powiedział Chrystus: Z wody i Ducha.

Oczywiscie, ze chrzest powinien byc zawsze konsekwencja nowego narodzenia.

Znowu zaklinasz rzeczywistość. Ani Chrystus nie przekazał takiego nauczania, ani nie wyszło ono z ust lub spod pióra któregokolwiek z Apostołów. Przeciwnie: W J 3,5 Chrystus jasno i jednoznacznie wyłożył naukę, że narodzenie na nowo dokonuje się przez chrzest ("z wody i Ducha").

Cytuj:
Ale lotr na krzyzu byl zbawiony choc chrztu nie mial, wiara w Chrystusa wystarczyla.

Bóg nie jest ograniczony tym, co nam przekazał. Gdyby był, to zbawienia nie mogła by osiągnąć żadna z osób, które zmarły przed powstaniem chrześcijaństwa, bo Chrystus jasno określił przyjęcie chrztu jako warunek uzyskania zbawienia.

Cytuj:
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Wybacz, ale w tym fragmencie nie ma nic o tym, że św. Paweł narodził się na nowo w momencie nawrócenia, ale za to, we fragmencie przez Ciebie pogrubionym, jest wezwanie do tego, aby to uczynił.

Nawrocenie = zbawienie. To synonimy jakbys nie wiedzial..

No przykro mi, ale to nie są synonimy. Nie będzie tak nawet wtedy, jak staniesz na głowie i zaklaskasz uszami.

Cytuj:
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Nieprawda. Nie ma nawet jednego fragmentu Pisma Świętego, w którym by zapisano takie nauczanie na temat narodzenia na nowo. To jest jedynie nauczanie ewangelikalnych protestantów.

Sam sobie szkodzisz taka postawa ale twoj wybor.

Nie mogę sobie szkodzić postawą, która polega na umiłowaniu prawdy przekazanej nam przez Chrystusa i Apostołów. :)

Cytuj:
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Przytoczmy:
Ga 2,20
20. Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie.


No przykro mi, ale niczego takiego, co powyżej przytoczyłem z Twojego posta na temat chrztu, w tym wersie nie zapisano.

Musisz troszke szerzej otworzyc oczy twojego zrozumienia.

Są otwarte tak szeroko, że zaraz wypadną mi z "oczodołów zrozumienia". Przykro mi, ale w tym fragmencie nie ma niczego, co podałaś, że zostało tam rzekomo zapisane na temat chrztu.

Cytuj:
Chyba sie nie dogadamy z taka postawa. Ja na teraz juz dziekuje za rozmowe.

Bo nie przyjmuję tego, co mi usiłujesz wmówić wbrew temu co zapisano w Biblii? No przykro mi, ale słowa Chrystusa i Apostołów więcej dla mnie znaczą niż Twoje pomysły.


Wt sty 28, 2014 20:12

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
medieval_man napisał(a):
ani ja...
przeczytałaś w ogóle, co Ci napisałem?
Obydwoje piszemy o świadomym wejściu na drogę życia z Bogiem. O początku życia z Nim.
Wielu ochrzczonych, także katolicy, zaczyna któregoś dnia żyć świadomie swoją wiarą.
Ty to utożsamiasz z "narodzeniem z Ducha", czyli pewnym zielonoświatkowym kerygmatem i jednocześnie żywym doświadczenem przebudzenua (które także znam), ja ze świadomą decyzją już ochrzczonego człowieka. Tego, kto już przez chrzest został zrodzony dla królestwa tylko musi to sobie uświadomić.

Oczywiscie, ze czytalam kazde slowo. :-D Narodzenie na nowo to nie jest zielonoswiatkowy kerygmat, to Boza wola dla kazdego czlowieka, bo bez tego nie ma wejscia do nieba, nie ma perzejscia do Bozego Krolestwa, nie wpisu do Ksiegi Zycia Baranka.
To tak proste, ale tak wazne by narodzic sie na nowo.
"Odpowiedział Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego. (6) Co się narodziło z ciała, ciałem jest, a co się narodziło z Ducha, duchem jest. (7) Nie dziw się, że ci powiedziałem: Musicie się na nowo narodzić. "
Wiem, ze niektorzy przy nowym narodzeniu doswiadczaja wspanialych rzeczy - odczuwaja realny pokoj w sercu, maja wizje, sa uzdrawiani, moja kolezanka czula wielka milosc boza i dlatego ciagle mowila wszystkim ze ich kocha. Ale to nie jest koniecznosc. Bo widzisz nowe narodzenie to czesto jest wlasnie zwykla decyzja swiadomego podazania za Bogiem, ale to musi sie stac.
Bez tego nie mozna zostac przeniesionym do Krolestwa Bozego.
"który nas wyrwał z mocy ciemności i przeniósł do Królestwa Syna swego umiłowanego,"
Bez tego nie ma przyjecia przebaczenia grzechow, ale one nadal obciazaja czlowieka i Bóg je wciaz widzi.
Dlatego to musi byc 1 krok. Trzeba zobaczyc to w Slowie - ze cos sie stalo jak oddalismy Bogu swoje zycie do Jego dyspozycji. Od tego momentu nalezymy do Niego. Zostalismy zbawieni, narodzilismy sie na nowo, otrzymalismy boska nature od Boga samego. Rozumiesz? To poczatek, bo dostalismy nowa nature - boska nature - juz nie cialo dominuje ale duch. Mamy nowe DNA, juz nie od rodzicow, ale od Boga Samego. Rodzimy sie do nowej rodziny - rodziny Boga i wlasnie dlatego mozemy byc pewni zbawienia, bo stajemy sie wtedy synami i corkami samego Boga.
Cala reszta to szukanie i poznawanie Chrystusa.
Patrzac na to co piszesz to wyglada na to, ze ta swiadoma decyzja zostala podjeta przez ciebie i pewnie wielu innych katolikow, ale chyba po prostu nie wiecie co sie stalo, nie zdajecie sobie sprawy z wagi wydarzenia.
Rozmywa sie to tez przez kult Marii i swietych i aniolow oraz niewlasciwe zrozumienie Wieczerzy Panskiej.
Patrzycie na wszystko z cielesnej, ludzkiej perspektywy a powinniscie utozsamiac sie ze sfera duchowa, bo jesli ktos narodzil sie na nowo stal sie zywym duchem. Duchowo osoba. Duch goruje nad cialem i dusza.
Rozumiesz mnie medieval_man?
medieval_man napisał(a):
Nigdzie nie jest napisane, że chrzest ma byc potem.
Równie dobrze może być najpierw chrzest, potem świadome przyjęcie wiary, jeśli dzieje sie to w przypadku chrztu niemowląt, za ktore modlą się potem ich rodzice i Koscioł, by wiarę przekazaną i udzieloną na chrzcie kiedyś rozwinęły

Zrozum, jesli chrzest jest "Czy nie wiecie, że my wszyscy, ochrzczeni w Chrystusa Jezusa, w śmierć jego zostaliśmy ochrzczeni? "
oraz "Pogrzebani tedy jesteśmy wraz z nim przez chrzest w śmierć, abyśmy jak Chrystus wskrzeszony został z martwych przez chwałę Ojca, tak i my nowe życie prowadzili."
To jak niemowleta moga prowadzic swiadomie inne zycie? Bo zycie to wybieranie ducha nad cialo, nad cielesnosc, naturalnosc.
"Mówię więc: Według Ducha postępujcie, a nie będziecie pobłażali żądzy cielesnej. (17) Gdyż ciało pożąda przeciwko Duchowi, a Duch przeciwko ciału, a te są sobie przeciwne, abyście nie czynili tego, co chcecie."
Rozumiesz? To nie jest zadna magia przeciez, ale swiadomosc nowego narodzenia w nas i WYBIERANIE BOGA nad nas, nad to co my chcemy, ale musimy wiedziec co mamy, co jest w nas i KTO jest w nas. Tego niemowleta nie potrafia, dlatego nie moga sie narodzic na nowo. Wpierw musza przynajmniej zdawac sobie sprawe z wlasnej grzesznosci.
Nowe narodzenie to decyzja pojscia za Bogiem, wybrania Boga jako swego Pana i Zbawiciela. Na poczatku taka osoba staje sie malym bobo, ktore potrzebuje mleka, rozwoju, jest wielu rzeczy nieswiadoma czesto itd.
Chrzest jest natomiast czyms tak bardzo powaznym
"wiedząc to, że nasz stary człowiek został wespół z nim ukrzyżowany, aby grzeszne ciało zostało unicestwione, byśmy już nadal nie służyli grzechowi; (7) kto bowiem umarł, uwolniony jest od grzechu. (8) Jeśli tedy umarliśmy z Chrystusem, wierzymy, że też z nim żyć będziemy, "
Chrzest powinien byc dobrze zrozumiany czym jest. Podczas chrztu umiera nasza cielesnosc, a my powinnismy kazdego dnia utozsamiac sie juz z duchowa osoba, nie ta cielesna, ludzka. Ja wzielam chrzest jakos po pol roku od nawrocenia, a z perspektywy czasu mysle, ze nie wiedzialam co robie, czym jest chrzest, nie zdawalam sobie sprawy z powagi i znaczenia chrztu.
Ale ja nie chce sie klocic na ten temat, bo chce raczej skupic sie na nowym narodzeniu. To fundament, bo bez niego nie ma poczatku.
Podczas nowego narodzenia nasze imiona sa zapisywane w Ksiedze Zycia Baranka. Dlatego to tak wazne medieval_man.


Wt sty 28, 2014 20:42
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 793 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40 ... 53  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL