Nazwy narodowości piszemy wielką literą. To raz. Dwa - oczywiście, że jest to możliwe. Trzy - nie zmienia to faktu, że Bóg wcielił się w Jezusie Chrystusie.

Ale nie wyznań.

Czyli - Indianie, którzy mówili, że Biali dostali Księgę a oni peyotlowe wizje, mogli mieć rację?

Moim zdaniem nie bardzo, gdyż biali nie dostali żadnej Księgi. A pośród Żydów pojawił się sam Bóg, a nie żadne wizje

Na jedno wychodzi.

Tym bardziej Twoje zdanie jest bez sensu. Noe był Żydem? żydem? Melchizedek był Żydem? żydem? Balaam był Żydem? żydem?
Raczej trudno jest w to uwierzyć. Pręczej doszukiwałbym się w ich koncepcjach Wakan Tanka echa pierwotnego monoteizmu.
Uzasadnij.

Żydzi spisali Biblię, żydzi ufundowali chrześcijaństwo.

Raczej trudno jest w to uwierzyć. Pręczej doszukiwałbym się w ich koncepcjach Wakan Tanka echa pierwotnego monoteizmu.[/quote]

Wakan Tanka to koncept Siuksów, czyli zupełnie inny region, a poza tym nie ma nic wspólnego z monoteizmem.


Uzasadnij.[/quote]

Bóg zawsze objawia się za pośrednictwem, by człowiek mógł cokolwiek z tego co jest mu objawiane pojąć.

Przeczytaj jeszcze raz moje pytania. Nie brzmią one "kto spisał Biblię", ani "kto ufundował (cokolwiek to znaczy) chrześcijaństwo".

Zupełnie nic? Zatem wyjaśnij mi ten koncept.

No właśnie według chrześcijan nie zawsze. Poza tym nie wiem, jakie to uzasadnienie dla "na jedno wychodzi". Znowu odpowiadasz na jakieś inne pytanie, niż zadane.

Jaka jest różnica między pochodzacą od Boga wizją, w której Indianin widzi, powiedzmy zwierzę, którego cechy powinien naśladować, od krzewu gorejącego albo wizji Faustyny ?

Co do Wakan Tanka - jest to fundamentalna siła/tajemnica ukryta we wszystkim, nieosobowa, choć mogąca wyrażać się w osobach.

Taka, że jedna jest pochodzącą od Boga wizją, w której Indianin widzi powiedzmy zwierzę, którego cechy powinien naśladować, druga to symbol Wcielenia, a trzecia to wizje Faustyny?
Czyli uważasz, że to coś bliskiego pojęciom λόγος lub 道 ?

Niestety, nie jestem poliglotą, by czytać po grecku i ...chińsku? Stąd nie wiem co to za pojęcia. Nie mają odpowiedników po polsku?

...a google mi się zepsuł.Przecież sam wcześniej jęczałeś, że koncepcja "wielkiego ducha" - odpowiednika wakan tanka rozumianego przez kulturę zachodnią jest zła, bo osobowa. A teraz nagle chcesz, żebym Ci na polski tłumaczył. Niekonsekwentny jesteś strasznie.

Nie przypominam sobie, żebym jęczał, to Twoje osobiste wyobrażenie. Nie zamierzam też googlować dla Twojego kaprysu.


Co ma używanie obcego języka do przypisywania pojęciu znaczenia, którego nie ma?

A co ma mój kaprys do rzeczy? Chcesz dyskutować, czy nie?
No właśnie to, że tłumacząc używamy terminów pochodzących z innego kręgu kulturowego i filozoficznego. Jeśli przetłumaczymy Wakan Tanka jako "Wielki Duch", to siłą rzeczy na myśl przychodzą koncepcje osobowe znane w naszej kulturze takie jak "Duch Święty".

OK. Niemniej sama transliteracja żadnych konceptów nie narzuca, wobec czego za kaprys bądź popis uważam to, że nie napisałeś po prostu "Logos".

W którego tożsamość z Wakan Tanka zresztą powątpiewam.

No dobrze. A odpowiedź na moje pytanie będzie, czy już tylko mnie będziesz opieprzał?
To jakie są najbliższe tej koncepcji pojęcia z innych kultur?