Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr lis 12, 2025 0:49



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Jak rozmawialiyście z kimś, aby zachęcić do chrześcijaństwa? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt sty 31, 2014 20:53
Posty: 58
Post Re: Jak rozmawialiyście z kimś, aby zachęcić do chrześcijańs
equuleuss napisał(a):
A możesz powiedzieć co jest postrzegane jako niemoralne w nauce i przykazaniach chrześcijańskich? Tylko proszę cię, nie Stary Testament. Chrześcijaństwo to Nowy Testament.

Przepraszam ale rozmawialiśmy o krytyce moralności, nie o zarzucaniu że jakaś nauka jest niemoralne. To dwie różne sprawy.


Pn lut 03, 2014 1:06
Zobacz profil
Post Re: Jak rozmawialiyście z kimś, aby zachęcić do chrześcijańs
zapytujacy napisał(a):
equuleuss napisał(a):
A możesz powiedzieć co jest postrzegane jako niemoralne w nauce i przykazaniach chrześcijańskich? Tylko proszę cię, nie Stary Testament. Chrześcijaństwo to Nowy Testament.

Przepraszam ale rozmawialiśmy o krytyce moralności, nie o zarzucaniu że jakaś nauka jest niemoralne. To dwie różne sprawy.


Dobrze, tylko zapytałem Cię czy jest to krytyka wymierzona także w naukę chrześcijańską, potwierdziłeś, więc chciałbym zapytać co takiego niemoralnego widzą inni w tej nauce. To że Jezus nakazuje wzajemną miłość, pomoc dla innych w potrzebie, nie pogardzanie nikim, a także miłość do nieprzyjaciół. Co jest w tym niemoralnego? Przecież to jest trzon, podstawa, najważniejsze przykazanie w chrześcijaństwie.


Pn lut 03, 2014 1:16

Dołączył(a): Pt sty 31, 2014 20:53
Posty: 58
Post Re: Jak rozmawialiyście z kimś, aby zachęcić do chrześcijańs
equuleuss napisał(a):
Dobrze, tylko zapytałem Cię czy jest to krytyka wymierzona także w naukę chrześcijańską, potwierdziłeś, więc chciałbym zapytać co takiego niemoralnego widzą inni w tej nauce. To że Jezus nakazuje wzajemną miłość, pomoc dla innych w potrzebie, nie pogardzanie nikim, a także miłość do nieprzyjaciół. Co jest w tym niemoralnego? Przecież to jest trzon, podstawa, najważniejsze przykazanie w chrześcijaństwie.

Pytanie brzmiało.
equuleuss napisał(a):
Ale krytyka moralności w sensie przykazań i całego sensu wiary chrześcijańskiej czy też moralność samych chrześcijan, na zasadzie że nie żyją swoją religią i przykazaniami które głoszą.

Odpowiedziałem że krytykę wszystkich tych aspektów. Nie, że krytykę że nauka moralna jest niemoralna. Bo to jakiś wewnętrznie sprzeczny by byl zarzut. Chyba że chodzi ci o krytykę moralności chrześcijańskiej z punktu widzenia moralności jakiejś innej religii, wiary, filozofii.


Pn lut 03, 2014 1:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lut 01, 2013 7:02
Posty: 140
Post Re: Jak rozmawialiyście z kimś, aby zachęcić do chrześcijańs
zapytujacy napisał(a):
Jak przedstawić chrześcijaństwo w pozytywnym świetle?
Jakie byście mu zadali pytania?
Jakie historie opowiedzieli?

We wszystkich wierzeniach i religiach ludzi nie ma wyobrażenia tak bardzo:
- kreatywnego i inteligentnego (wyrazem jest doskonałość stworzenia)
- pilnującego sprawiedliwości i czystości (jedynie będąc czystymi możemy się do Niego zbliżyć)
- troskliwego (przemawiając przez ludzi od początku stworzenia do czasów obecnych)
- kochającego miłością gotową na umniejszenie swojej wielkości nawet za cenę cierpienia (Ewangelia Jezusa Chrystusa) Boga.
Boga, który Jest żywy bo sam jest życiem i dzieli się tajemnicą życia z innymi.
On, tak jak Twoi rodzice przytulają Cię do serca i wierzą w Ciebie i oddaliby życie za Ciebie, to samo czuje do Ciebie.
Jedynie Jezus Chrystus pokazał jaki dobry jest Ojciec Niebieski dlatego chrześcijaństwo jest jedyną drogą do poznania Boga prawdy, miłości i życia.
Kup koledze Ewangelie i załóż się o dwa piwa lub dobre wino, że nie przeczyta czterech Ewangelii od dechy do dechy.
Bóg z Tobą.


Pn lut 03, 2014 9:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 16, 2013 14:46
Posty: 42
Post Re: Jak rozmawialiyście z kimś, aby zachęcić do chrześcijańs
Dobrze sformułowany temat "zachęcić do chrześcijaństwa".
Jako młodzieniec w szkole miałem problemy z matematyką, często w tym pomagał mi kolega - był ateistą.
O nim można powiedzieć, że był "jak prawdziwy chrześcijanin, zawsze pomógł kiedy potrzebowałem pomocy" z matematyką.
A miałem też kolegę, ministranta bardzo wierzącego, a gdy prosiłem go by coś mi wytłumaczył z matematyki bo był z niej bardzo dobry - nigdy nie miał czasu. On był chrześcijaninem, ale nie był "jak chrześcijanin".


Pn lut 03, 2014 11:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13
Posty: 1226
Post Re: Jak rozmawialiyście z kimś, aby zachęcić do chrześcijańs
DrRichter napisał(a):
Dobrze sformułowany temat "zachęcić do chrześcijaństwa".
Jako młodzieniec w szkole miałem problemy z matematyką, często w tym pomagał mi kolega - był ateistą.
O nim można powiedzieć, że był "jak prawdziwy chrześcijanin, zawsze pomógł kiedy potrzebowałem pomocy" z matematyką.
A miałem też kolegę, ministranta bardzo wierzącego, a gdy prosiłem go by coś mi wytłumaczył z matematyki bo był z niej bardzo dobry - nigdy nie miał czasu. On był chrześcijaninem, ale nie był "jak chrześcijanin".


Niestety to sie czesto zdarza szczegolnie wsrod katolikow, dlaczego, no wlasnie dlaczego ?

_________________
Bog jest Miloscia :)


Pn lut 03, 2014 12:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Jak rozmawialiyście z kimś, aby zachęcić do chrześcijańs
Bo ich jest u nas najwięcej, więc statystycznie szansa trafienia na gbura-katolika jest największa.

Co do tematu: możnaby od razu przy okazji wpisywać propozycje jak NIE zachęcać. Dla przykładu napiszę, że straszenie Szatanem, opętaniami, wskazywniem na nie jako na DOWÓD i tak dalej - działa odwrotnie niż byście chcieli.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pn lut 03, 2014 12:46
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Jak rozmawialiyście z kimś, aby zachęcić do chrześcijańs
amadeus35 napisał(a):
DrRichter napisał(a):
Dobrze sformułowany temat "zachęcić do chrześcijaństwa".
Jako młodzieniec w szkole miałem problemy z matematyką, często w tym pomagał mi kolega - był ateistą.
O nim można powiedzieć, że był "jak prawdziwy chrześcijanin, zawsze pomógł kiedy potrzebowałem pomocy" z matematyką.
A miałem też kolegę, ministranta bardzo wierzącego, a gdy prosiłem go by coś mi wytłumaczył z matematyki bo był z niej bardzo dobry - nigdy nie miał czasu. On był chrześcijaninem, ale nie był "jak chrześcijanin".


Niestety to sie czesto zdarza szczegolnie wsrod katolikow, dlaczego, no wlasnie dlaczego ?

Na tym forum mamy kilku protestantów.
Prawie każdy z nich wyraża się agresywnie o Kosciele katolickim i katolikach.
Statystycznie więc często zdarza się to szczególnie wśród protestantów, dlaczego, no właśnie dlaczego?

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pn lut 03, 2014 13:07
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Jak rozmawialiyście z kimś, aby zachęcić do chrześcijańs
W temacie, z punktu widzenia niewierzącego:

wydaje mi się, że bardzo słabo będą działały wszelkie próby udowodnienia wartości chrzescijaństwa, natomiast szanse powodzenia ma wskazanie na wartości etyczne, uniwersalizm, otwartość, unikanie osądzania i znaczenie wolności człowieka.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pn lut 03, 2014 14:08
Zobacz profil
Post Re: Jak rozmawialiyście z kimś, aby zachęcić do chrześcijańs
DrRichter napisał(a):
Jako młodzieniec w szkole miałem problemy z matematyką, często w tym pomagał mi kolega - był ateistą.
O nim można powiedzieć, że był "jak prawdziwy chrześcijanin, zawsze pomógł kiedy potrzebowałem pomocy" z matematyką.
A miałem też kolegę, ministranta bardzo wierzącego, a gdy prosiłem go by coś mi wytłumaczył z matematyki bo był z niej bardzo dobry - nigdy nie miał czasu. On był chrześcijaninem, ale nie był "jak chrześcijanin".

Więc wychodzi na to, że kolega ministrant nie był Chrześcijaninem, tylko Katolikiem. Chrześcijaństwo, to przede wszystkim droga postępowania, śladami Chrystusa. Być Chrześcijaninem, oznacza postępowanie zgodne z nauczaniem Jezusa. W innym przypadku, możemy mówić o nadużyciu tego terminu.
Jak widać, nie wiara czyni człowieka "dobrym", ale tylko wskazuje kierunek.
Więc i bez Chrześcijaństwa można być wspaniałym człowiekiem.


Pn lut 03, 2014 16:29
Post Re: Jak rozmawialiyście z kimś, aby zachęcić do chrześcijańs
A od kiedy to katolik przestał być chrześcijaninem? :-)


Pn lut 03, 2014 16:41
Post Re: Jak rozmawialiyście z kimś, aby zachęcić do chrześcijańs
Alus napisał(a):
A od kiedy to katolik przestał być chrześcijaninem ? :-)

Widzę, że Cię to bawi. Ale powinieneś wiedzieć, że być Chrześcijaninem, to coś więcej, jak tylko przyjąć sakramenty i uczęszczać do Kościoła. I nie mówię, że Katolik nie jest Chrześcijaninem, ale mówię, że to, że ktoś jest Katolikiem, wcale nie oznacza że jest Chrześcijaninem.
Widzisz, żyjemy w najbardziej Katolickim państwie w Europie, a wszędzie dookoła tylko chamstwo, nienawiść, fałsz i obłuda. Dziwne, nie ?
Nawet na "TYM" forum, wielu ludzi, którzy deklarują się jako Katolicy, szukają tylko okazji do szyderstwa, a wypowiedzi, które nie zawierają cynizmu, jest jak na lekarstwo.

Jeszcze raz:
Alus napisał(a):
A od kiedy to katolik przestał być chrześcijaninem ? :-)

Od kiedy jego życiem kieruje chamstwo, obłuda i zakłamanie ;)


Pn lut 03, 2014 19:02
Post Re: Jak rozmawialiyście z kimś, aby zachęcić do chrześcijańs
Whispernight napisał(a):
Alus napisał(a):
A od kiedy to katolik przestał być chrześcijaninem ? :-)

Widzę, że Cię to bawi. Ale powinieneś wiedzieć, że być Chrześcijaninem, to coś więcej, jak tylko przyjąć sakramenty i uczęszczać do Kościoła. I nie mówię, że Katolik nie jest Chrześcijaninem, ale mówię, że to, że ktoś jest Katolikiem, wcale nie oznacza że jest Chrześcijaninem.
Widzisz, żyjemy w najbardziej Katolickim państwie w Europie, a wszędzie dookoła tylko chamstwo, nienawiść, fałsz i obłuda. Dziwne, nie ?
Nawet na "TYM" forum, wielu ludzi, którzy deklarują się jako Katolicy, szukają tylko okazji do szyderstwa, a wypowiedzi, które nie zawierają cynizmu, jest jak na lekarstwo.

Jeszcze raz:
Alus napisał(a):
A od kiedy to katolik przestał być chrześcijaninem ? :-)

Od kiedy jego życiem kieruje chamstwo, obłuda i zakłamanie ;)


Tylko... Whispernight... nie przyszło Ci do głowy jacy są ci katolicy? Na papierku i w statystykach tylko. Bo prawie każdy został ochrzczony, bo tradycja tak nakazuje, bo co powie rodzina, dziecko trzeba ochrzcić a nie jakiś poganin mały... a potem może pierwsza komunia, może nawet bierzmowanie albo tutaj już nie... i rozbrat z Kościołem i wiarą, i plucie jadem na wierzących lub obojętność w tej kwestii. Oto katolicy w tym najbardziej katolickim kraju...


Pn lut 03, 2014 19:38
Post Re: Jak rozmawialiyście z kimś, aby zachęcić do chrześcijańs
A w innych Kościołach i zborach chrześcijańskich nie napotkacie chamstwa, nienawiści, fałszu i obłudy?


Pn lut 03, 2014 20:03
Post Re: Jak rozmawialiyście z kimś, aby zachęcić do chrześcijańs
@Alus, to przeciez jasne, ze TACY to tez nie sa chrzescijanie. Ci z obrazka.

Problem w tym, ze nikt nie jest idealem, kazdy jest grzesznikiem i kazdy ma jakies wady, ktore innych draznia.
Szczegolnie, jak ktos sobie wymyslil ideal chrzescijanina, a zycie zgrzyta i tego idealu jak na lekarstwo. Bo albo nerwy ma zszargane, albo nie do konca tak rozumie uczciwosc jak komisja by sobie to wyobrazala, albo, albo...

A najprosciej samemu pokazac swiatu, jak "wzorcowy chrzescijanin" powinien wygladac. I wtedy szybko by sie okazalo, ze sw Pawel mial racje przestrzegajac, ze ten kto stoi niech uwaza, zeby nie upadl.

Chrzescijanie to grzesznicy swiadomi swoich grzechow i tego, ze nawet najciezsza praca sie z tych grzechow o wlasnych silach nie wygrzebia. I wcale nie musza! Na tym polega Dobra Nowina.


Pn lut 03, 2014 20:16
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL