Wiem, ze Boga nie ma. (dowod)
Autor |
Wiadomość |
cichy
Dołączył(a): Pn mar 21, 2005 15:36 Posty: 108
|
ozel napisał(a): Mierzyc sie go nie da, bo nie istnieje. Nie naleze. To jes twoje zdanie. Moje zdanie jest takie ze Bog jest i jest tak doskonaly ze zadne ludzkie filozofie i porównanie go nie pojma ani nie zmienia, bo filozofi jest wiele, ale sa to filozofie stworzone przez czlowieka a nie przez samego Boga!
_________________ .....oni wiedzieli tylko o męce, krzyżu i złożeniu do grobu, a nic nie wiedzieli o zmartwychwstaniu, zwycięstwie i życiu. Często się zdarza, że wiesz wiele o Twoich cierpieniach i porażkach a nie zdajesz sobie sprawy czego Bóg naprawdę dokonuje w Tobie.
|
N cze 05, 2005 17:03 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
a moja mowa bedzie krótka ale za do szczera Bog jest Bog był Bog bedzie są na to dowody jakie proste zycie Naszego pana Jezusa. Biblia to ze zyjemy to jest dowodem tylko nas umysł tego nie pojmuje jak dla ciebie nie mam boga twoja sprawa jak wytuczysz coda
|
N cze 05, 2005 17:04 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
cichy napisał(a): ozel napisał(a): Mierzyc sie go nie da, bo nie istnieje. Nie naleze. To jes twoje zdanie. Moje zdanie jest takie ze Bog jest i jest tak doskonaly ze zadne ludzkie filozofie i porównanie go nie pojma ani nie zmienia, bo filozofi jest wiele, ale sa to filozofie stworzone przez czlowieka a nie przez samego Boga!
Ja tu nigdzie nie pisalem jeszcze swojego zdania. (poza byc moze drobnymi, pomijalnymi wyjatkami)
|
N cze 05, 2005 17:24 |
|
|
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
o ile rozumie dyskutujecie nad śmiertelnością Boga
błąd który się tu pojawił to spojrzenie na Boga jako na kogoś kto niejest doskonały
Bóg jest Miłością
Miłość jest doskonała w swej naturze ,jest nieśmiertelna,jest Życiem,jest Drogą ,jest Prawdą
i tak jesli się podejdzie do sprawy będzie wszystko wyjaśnione
jeśli ktoś kocha Miłością, kocha Bogiem
więc w nim żyje Bóg
jeśli ktoś niekocha Bogiem dla niego Bóg umarł
niema w nim Boga
lecz Miłość i tak istnieje choć o tym niewie niekochający i niedoświadczający istnienia Boga lub wie ...
i w ten oto sposób dowiadujemy się ,że Bóg umarł bo zabito Miłość
jednak Miłość jest i wiemy o tym
pojawił się też wątek samozagłady Boga lub podnoszenia kamienia...
Miłość się niezabije bo jest Miłością a nie śmiercią i nienawiścią
i w tym Jego potęga ożywcza
kamień niejeden był cięższy dla Chrystusa,niewyklucza to jednak Jego potęgi czy w Kościele brakuje takich co by za Chrystusa dźwignęli by za Jego czasów niejeden kamień chcąc mu służyć?
nietylko ziemia ,powietrze mu jest posłuszne z tego co stworzył ...
ktoś mówił o dobru lub złu dlaczego niby dobro miałoby być dobrem a nie zło
otóż pojęcie dobra wiąże się z etyką
jeśli ktoś ma inną etykę dla niego co innego będzie dobrem
więc to co dla nas jest złem...
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
N cze 05, 2005 22:19 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Bóg jest Miłością Miłość jest doskonała w swej naturze ,jest nieśmiertelna,jest Życiem,jest Drogą ,jest Prawdą i tak jesli się podejdzie do sprawy będzie wszystko wyjaśnione
Co to jest: "Miłość"?
|
N cze 05, 2005 22:36 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
alp i ozel
piszecie, że nie ma boga - w kazdym razie nie takiego, o którym mówią religie czy katechizmy
może macie rację, że taki bóg nie istnieje
ale, aby porywać się na pewne twierdzenie, iz bóg nie istnieje musicie obaj posiadać całkowite obiektywne poznanie daleko wykraczające poza poznanie odwiedzających to forum i moje
szczerze wątpię, że takie poznanie posiadacie
ale nie wątpię, że na przesłankach, na których budujecie swoje przekonania możecie subiektywnie stwierdzić, że boga nie ma
rozumiem, że odrzucacie wszelkie stwierdzenia o jego istnieniu
możecie też korzystać z fałszywych przesłanek (objawienie religii itp), aby dojść do twierdzenia, iż on nie istnieje
ale jesli dobrze rozumiem nie wykraczacie cały czas poza pewne fałszywe dywagacje (gdyz opieracie się na faływych tezach o tym co powiedziano, o istnieniu czy nieistnieniu boga)
wasza pewność nie może być jednak pewnościa absolutna, gdyż nie możecie powiedziec, iż wasze poznanie jest obiektywne i absolutne - prawda?
jesli takie nie jest wasze twierdzenie też takie byc nie może
zakładam, że mogę się mylić,
a czy wy zakładacie, że możecie sie mylić?
pozdrawiam
scriptor
ps
jesli jednak powiecie, że według was - waszego doświadczenia i waszego poznania boga nie ma - to uwierzę waszemu poznaniu i doświadczeniu, bez zadnych zastrzeżeń
|
Pn cze 06, 2005 10:51 |
|
 |
Irbisol
Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24 Posty: 858
|
 Re: Wiem, ze Boga nie ma. (dowod)
ozel napisał(a): Zapraszam do przeczytania dowodu obalajacego istnienie Boga: http://www.racjonalista.pl/forum.php/p,60/s,13896Generalnie nie lubie powtarzac wiele razy tych samych argumentow, wiec jezeli ktos chce sie wypowiedziec w tym temacie, niech pierw go przeczyta lub choc mniej wiecej zapozna sie z jego trescia.
Tego typu paradoks powtarza się zawsze, gdy chcesz użyć danej właściwości przeciwko niej samej. Przykład z kamieniem którego nie można podnieść jest adekwatny.
Po prostu "wszechmoc" należy definiować jako możność czynienia wszystkiego, co nie zaprzecza samemu sobie. Tu dodatkowo mamy nieśmiertelność, ale to niewielka modyfikacja.
_________________ Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.
|
Pn cze 06, 2005 11:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
re Scriptor:
Zgodnie ze zwiazkami przyczynowo-skutkowymi obowiazujacymi w naszym Wszechswiecie, Bog nie moze na niego oddzialywac - Bog nie istnieje.
Wykazalem to i zadna wiedza "absolutna" nie jest mi do tego potrzebna, tylko podstawowa znajomosc praw logiki.
|
Pn cze 06, 2005 13:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
"Tego typu paradoks powtarza się zawsze, gdy chcesz użyć danej właściwości przeciwko niej samej. Przykład z kamieniem którego nie można podnieść jest adekwatny.
Po prostu "wszechmoc" należy definiować jako możność czynienia wszystkiego, co nie zaprzecza samemu sobie. Tu dodatkowo mamy nieśmiertelność, ale to niewielka modyfikacja."
Wykazalem, ze nie ma istot wszechmocnych, wiec nie ma istot, ktore mozna nazwac Bogiem. Tego typu paradoks dowodzi, ze idea jest bledna w swoich zalozeniach i nie ma desygnatu.
|
Pn cze 06, 2005 13:14 |
|
 |
Xenotym
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37 Posty: 820
|
ozel napisał(a): Wykazalem, ze nie ma istot wszechmocnych, wiec nie ma istot, ktore mozna nazwac Bogiem. Tego typu paradoks dowodzi, ze idea jest bledna w swoich zalozeniach i nie ma desygnatu.
Wykazałeś, że nie rozumiesz pojęcia wszechmocny... i nic ponadto.
|
Pn cze 06, 2005 13:27 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Wszechmoc - moc nieograniczona, absolutna, bezwzgledna.
|
Pn cze 06, 2005 13:44 |
|
 |
Irbisol
Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24 Posty: 858
|
ozel napisał(a): Wykazalem, ze nie ma istot wszechmocnych, wiec nie ma istot, ktore mozna nazwac Bogiem. Tego typu paradoks dowodzi, ze idea jest bledna w swoich zalozeniach i nie ma desygnatu.
Nie ma wszechmocnych wg definicji wszechmocy, którą przyjąłeś, bo można przy jej pomocy obrócić wszechmoc przeciw samej sobie i wykazać sprzeczność.
Wystarczy przy pomocy wszechmocy stworzyć coś, a następnie coś przeciwko temu czemuś. W zależności od tego, która wszechmoc wygra, okazuje się, która nie była wszechmocą. Teraz jako źródło obu wszechmocy podajemy jeden byt i mamy sprzeczność.
Dlatego Bóg pojęty w sposób który opisałeś nie istnieje, ale wynika to jedynie z nieprecyzyjnej definicji wszechmocy jaką posługuje się wielu wierzących - definicja ta wymaga poprawek.
Masz więc rację, ale wynika z tego jedynie to, że pewne definicje wymagają uściślenia.
_________________ Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.
|
Pn cze 06, 2005 14:33 |
|
 |
Xenotym
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37 Posty: 820
|
ozel napisał(a): Wszechmoc - moc nieograniczona, absolutna, bezwzgledna.
Ok.. powiedzmy, że Bóg może się uśmiercić. Wtedy staje się niczym.... pytanie... czy nic może umrzeć... czy też jest nieśmiertelne
Masz swoją logikę
Przy okazji... jaki jest wynik dzielenia "zero przez zero".... odpowiedż ... dowolny.
|
Pn cze 06, 2005 14:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Nie ma wszechmocnych wg definicji wszechmocy, którą przyjąłeś, bo można przy jej pomocy obrócić wszechmoc przeciw samej sobie i wykazać sprzeczność. Wystarczy przy pomocy wszechmocy stworzyć coś, a następnie coś przeciwko temu czemuś. W zależności od tego, która wszechmoc wygra, okazuje się, która nie była wszechmocą. Teraz jako źródło obu wszechmocy podajemy jeden byt i mamy sprzeczność. Dlatego Bóg pojęty w sposób który opisałeś nie istnieje, ale wynika to jedynie z nieprecyzyjnej definicji wszechmocy jaką posługuje się wielu wierzących - definicja ta wymaga poprawek.
Masz więc rację, ale wynika z tego jedynie to, że pewne definicje wymagają uściślenia.
To jest definicja słownikowa, masz zmiar stworzyć słasną na własne potrzeby? Jesli coś nie posiada nieograniczonej mocy, to znaczy, że nie jest wszechmocne.
|
Pn cze 06, 2005 14:56 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Ok.. powiedzmy, że Bóg może się uśmiercić. Wtedy staje się niczym.... pytanie... czy nic może umrzeć... czy też jest nieśmiertelne Masz swoją logikę
Przy okazji... jaki jest wynik dzielenia "zero przez zero".... odpowiedż ... dowolny.
Możemy powiedzieć, że Bóg mógłby się usmiercić, ale to fałsz, gdyż Bóg z założenia jest nieśmiertelny. Potrafisz to zrozumieć, czy trzeba to tu jeszcze kilka razy napisać?
|
Pn cze 06, 2005 14:59 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|