Re: ciekawe fragmenty Bibli
Dawid chyba oczekiwał, że Bóg wynagrodzi mu za pokorne przyjęcie publicznego znieważenia:
"Pozostawcie go w spokoju, niech przeklina, gdyż Pan mu na to pozwolił. Może wejrzy Pan na moje utrapienie i odpłaci mi dobrem za to dzisiejsze przekleństwo" ... widocznie tego wynagrodzenia nie doczekał, albo może innego się spodziewał
----------------------------------------------
Co do Dawida to mnie jakiś czas temu zafrapował
Psalm 69:
"Liczniejsi są od włosów mej głowy nienawidzący mnie bez powodu; silni są moi wrogowie, nieprzyjaciele zakłamani; czyż mam oddać to, czegom nie porwał? Boże, Ty znasz moją głupotę i występki moje nie są zakryte przed Tobą. [...]
Dla braci moich stałem się obcym i cudzoziemcem dla synów mej matki. Bo gorliwość o dom Twój mnie pożera i spadły na mnie obelgi uwłaczających Tobie. Trapiłem siebie postem, a spotkały mnie za to zniewagi. Przywdziałem wór jako szatę i pośmiewiskiem stałem się dla tamtych. Mówią o mnie siedzący w bramie i śpiewają pieśni ci, co piją sycerę.[...]
Zbliż się do mnie i wybaw mnie; uwolnij mnie przez wzgląd na moich wrogów! Ty znasz moją hańbę, mój wstyd i mą niesławę; wszyscy, co mnie dręczą, są przed Tobą. Hańba złamała moje serce i sił mi zabrakło, na współczującego czekałem, ale go nie było, i na pocieszających, lecz ich nie znalazłem. Dali mi jako pokarm truciznę, a gdy byłem spragniony, poili mnie octem."Zakładając oczywiście, że ich autorem jest Dawid zastanawiałam się dlaczego pisze o sobie, że nienawidzą go
bez powodu, dlaczego
dla braci swoich stał się obcym, cudzoziemcem dla synów swej matki i nośnym tematem do pijackich przyśpiewek?
O jakiej niesławie, hańbie i wstydzie mówi?W Biblii odpowiedzi nie znalazłam, ale widocznie pytania takie same się na usta cisną, bo wyjaśnień udzielają
stare żydowskie midrasze oraz
apokryfy i legendy starotestamentowe Słowian południowych.
Przekazy w szczegółach odrobinę się różnią, ale z grubsza historia poczęcia Dawida się pokrywa, a wygląda ona tak:
Jesse, ojciec Dawida postanawia (mając już zresztą siedmiu starszych synów) nie obcować więcej ze swoją małżonką
Nitzevet i żyć odtąd w czystości.
Powody tej decyzji są cokolwiek dla mnie niejasne (dla niego chyba tym bardziej
), więc nie będę się nad nimi dłużej rozwodzić.
Jednak po jakimś czasie sprawiedliwy ów mąż, bardzo przez wszystkich szanowany, wg. jednego z midraszy członek Sanhedrynu, zmienia zdanie i zdaje się nie chcąc publicznie robić z gęby cholewy postanawia załatwić sprawę po cichu i zleca swojemu słudze, aby ten znalazł mu niewiastę na noc.
Jednak lojalny bardziej wobec swej pani sługa uprzedza ją o planach męża.
Nitzevet poleca mu, aby doniósł Jessemu, że wypełnił polecenie i w nocy do jego namiotu przyprowadzi chętną kobietę.
Następnie żona Jessego pod osłoną nocy wkrada się do namiotu męża i spędza z nim noc. Jak to się dzieje, że mąż żony swej nie poznaje, może użyła innych niż zwykle pachnideł? Nie wiem i nieistotne, ważne że w wyniku jej fortelu na świat przychodzi Dawid.
Niestety z jakichś powodów matka nie mówi kto jest ojcem dziecka, czy nie chce zdradzać tajemnicy męża... Odrobinę klarowniej przedstawia te zawiłości apokryf w języku polskim, jednak i on nie daje odpowiedzi na wszystkie pytania.
W każdym razie i jej i dziecku grozi oddalenie i to chyba w najlepszym razie, ale Jesse powstrzymuje pomstujących synów i ostatecznie Nitzevet wraz z nowo narodzonym synem pozostaje w domu.
Jednak Dawid co oczywiste nie jest na równych prawach z pozostałymi braćmi.
Być może to stąd żałosny lament o niezawinionej hańbie w psalmie 69-tym?