Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 21:45



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 793 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45 ... 53  Następna strona
 I co z Niepokalanym poczęciem? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
medieval_man napisał(a):
Jan Paweł II, co prawda, nie był Bogiem, ale swój związek z Bogiem udowodnial przez cale swoje zycie, glosil z moca, nie jak znawcy prawa, czynil milosierdzie, nie jak faryzeusze, bila od Niego moc, zycie, milosc, dobroc, laska wiec dlaczego czynienie dobra mialoby komus sie nie podobac? Czy od czynienia milosci zapalic sie moze komus czerwona lampka?
Jakos nie przeszkadzalo to Jego wielu uczniom czy
słuchaczom.
Milosc i dobro tylko przyciaga.
Jedynymi, ktorym to przeszkadzalo byli niektorzy
chrześcijanie tylko z nazwy, ale chyba sie z nimi nie utozsamiasz, co..?
Wiec to raczej nietrafione, wiesz

Dlaczego piszesz więc o owocach Jana Pawła II, że były takie, że powinna sie zapalic kazdemu od razu czerowna lampka?
Ale komu sie na pewno zapalila? Tym, którym
wydaje się, że znaja Slowo Boze i wydawało się im, ze to co robil bylo zle.
8)


Calkowicie przekreciles mojego posta. Ja na pewno nie pisalam o papiezu, ale tylko o Panu Jezusie.
W ogole sie nie chce wypowiadac na temat JPII, bo byc moze jest teraz w piekle i odbiera juz swoja zaplate za swoje zycie.
Chce tylko powiedziec, ze to bylo zle, ze on jako najwyzszy katolicki autorytet w imie ekumenii przyjal znak szatana na swoje czolo, pozwalal mnichom hinduskim na odprawianie swoich modlow oraz calowal koran, ktory przeciez jest symbolem religii antychrysta.


Śr lut 12, 2014 18:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Yarpen_Zirgin napisał(a):
zepp napisał(a):
Niektóre jego gesty z dziedziny ekumenii budzą wątpliwości doktrynalne, pisano o tym na forum ( stosunek do Koranu, hinduizmu, buddyzmu

Problem powstaje w momencie, kiedy ktoś błędnie uznaje dialog międzyreligijny za dialog ekumeniczny, a zwykłe okazanie szacunku wobec ludzi inaczej wierzących za przyjęcie, że ich wiara jest słuszna i prawidłowa.


Jak ktos caluje koran, ktory jest symbolem religii antychrysta to juz nie jest zwykle okazanie szacunku.
Przyjmowanie znaku hinduskiego boga smierci na czolo piapieza to tez zdziebko przesada by to nazwac jedynie szacunkiem.
No i pozwalanie obcym religiom, ktore czcza obcych bogow by odprawiali swoje modly w katolickim kosciele i stawiali swoje posazki na oltarzu w zamian za zabranie stamtad krzyza tez mowi wiele.
Te gesty mowia wiele, a szacunek mozna okazac np przez usmiech, podanie reki, zaproszenie do rozmowy, lub na jakies spotkanie.
Szacunek mozna okazac swoja postawa, gestem i na wiele roznych sposobow.
To co robil JPII to pokazanie, ze nie wazne do jakiego boga sie modlimy, bo wszystkie drogi prowadza do boga.
A Biblia mowi wrecz cos przeciwnego. JAK DOBRZE JA WIEC ZNAC I CZYTAC!!
"Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie. "
"Ja (JEZUS) jestem drzwiami; jeśli kto przeze mnie wejdzie, zbawiony będzie i wejdzie, i wyjdzie, i pastwisko znajdzie."
"Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, kto nie wchodzi przez drzwi do owczarni, lecz w inny sposób się tam dostaje, ten jest złodziejem i zbójcą"
Jak widac nieznajomosc Slowa moze niezle zaszkodzic!!


Śr lut 12, 2014 18:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
amadeus35 napisał(a):
Yarpen_Zirgin napisał(a):
amadeus35 napisał(a):
Nigdzie w Pismie Swietym nie ma slowa``niepokalana``

"Nigdzie w Piśmie Świętym" nie ma wielu słów. Nie oznacza to, że one błędnie opisują świat lub wiarę, przez co nie można ich używać.


To zadne wytlumaczenie, twoim zdaniem Bog o czyms tak waznym zapomnial nas poinformowac?


To dobry argument. :-D
Przeciez jesli o Panu Jezusie jest to napisane dla naszej wiedzy to czy nie powinno byc takze napisane o Marii gdyby to byla prawda?
Jak cos takiego waznego moze byc pominiete?
A jesli nic takiego nie pisze w Slowie to na jakiej podstawie przyjmuje sie to za prawde i ustanawia dogmat?


Śr lut 12, 2014 18:28
Zobacz profil
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
majanovak napisał(a):
Yarpen_Zirgin napisał(a):
zepp napisał(a):
Niektóre jego gesty z dziedziny ekumenii budzą wątpliwości doktrynalne, pisano o tym na forum ( stosunek do Koranu, hinduizmu, buddyzmu

Problem powstaje w momencie, kiedy ktoś błędnie uznaje dialog międzyreligijny za dialog ekumeniczny, a zwykłe okazanie szacunku wobec ludzi inaczej wierzących za przyjęcie, że ich wiara jest słuszna i prawidłowa.

Jak ktos caluje koran, ktory jest symbolem religii antychrysta to juz nie jest zwykle okazanie szacunku.

Tia... Bo tak rzekła majanovak, a jej słowo jest nieomylne. :D

Wybacz, ale ośmieszasz się takimi tekstami.

Cytuj:
Przyjmowanie znaku hinduskiego boga smierci na czolo piapieza to tez zdziebko przesada by to nazwac jedynie szacunkiem.

Tej sytuacji sobie nie przypominam. Jakiś namiar?

Cytuj:
No i pozwalanie obcym religiom, ktore czcza obcych bogow by odprawiali swoje modly w katolickim kosciele i stawiali swoje posazki na oltarzu w zamian za zabranie stamtad krzyza tez mowi wiele.

Niestety, ale tutaj opierasz się na durnotekstach protestantów. Sugeruję sprawdzenie jak dokładnie wyglądała sytuacja, o której piszesz.
Cytuj:
Te gesty mowia wiele, a szacunek mozna okazac np przez usmiech, podanie reki, zaproszenie do rozmowy, lub na jakies spotkanie.
Szacunek mozna okazac swoja postawa, gestem i na wiele roznych sposobow.
To co robil JPII to pokazanie, ze nie wazne do jakiego boga sie modlimy, bo wszystkie drogi prowadza do boga.

Zapomniałaś dodać "w moim świętym i jedynym nieomylnym przekonaniu". :D

Wybacz, ale znowu pleciesz głupoty wynikające z tego, że sobie coś ubzdurałaś na temat papieża.

Cytuj:
A Biblia mowi wrecz cos przeciwnego.

Takoż i Jan Paweł II nic takiego nie powiedział, że "nie wazne do jakiego boga sie modlimy, bo wszystkie drogi prowadza do boga".

Cytuj:
JAK DOBRZE JA WIEC ZNAC I CZYTAC!!

Ty akurat jesteś jedną z tych osób, które Biblii nie powinni czytać, bo ją "opacznie rozumiecie na swoją własną zgubę".


majanovak napisał(a):
Cytuj:
To zadne wytlumaczenie, twoim zdaniem Bog o czyms tak waznym zapomnial nas poinformowac?

To dobry argument. :-D
Przeciez jesli o Panu Jezusie jest to napisane dla naszej wiedzy to czy nie powinno byc takze napisane o Marii gdyby to byla prawda?

To idiotyczny argument ludzi, którym się ubzdurało, że wszystko, co nauczał Chrystus i Apostołowie, zostało zapisane w Biblii, więc jeżeli czegoś nie ma, to oni tego nie przekazali.

majanovak napisał(a):
A jesli nic takiego nie pisze w Slowie to na jakiej podstawie przyjmuje sie to za prawde i ustanawia dogmat?

Na podstawie istniejących od I wieku nauczania i wiary Kościoła. :D


Śr lut 12, 2014 18:35
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
majanovak napisał(a):
amadeus35 napisał(a):
Cytuj:
Nigdzie w Pismie Swietym nie ma slowa``niepokalana``

Yarpen_Zirgin napisał(a):
"Nigdzie w Piśmie Świętym" nie ma wielu słów. Nie oznacza to, że one błędnie opisują świat lub wiarę, przez co nie można ich używać.


To zadne wytlumaczenie, twoim zdaniem Bog o czyms tak waznym zapomnial nas poinformowac?


To dobry argument. :-D
Przeciez jesli o Panu Jezusie jest to napisane dla naszej wiedzy to czy nie powinno byc takze napisane o Marii gdyby to byla prawda?
Jak cos takiego waznego moze byc pominiete?
A jesli nic takiego nie pisze w Slowie to na jakiej podstawie przyjmuje sie to za prawde i ustanawia dogmat?

Przeciez pisze. Ale ani majanovak, ani paru innych "biblijnych inaczej" chrzescijan, nie chce przyjac do wiadomosci, ze kazde slowo Pisma sw (w oryginale) ma gleboki, wlasny sens i nie uzywano ich przez pomylke, ale z glebokim przemysleniem (a podobno wierzycie, ze Pismo sw jest natchnione przez Ducha sw?). I wynajduja takie tlumaczenia jezyka greckiego, zeby ... nie uwierzyc.


Śr lut 12, 2014 18:39
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
majanovak napisał(a):
Calkowicie przekreciles mojego posta. Ja na pewno nie pisalam o papiezu, ale tylko o Panu Jezusie.
W ogole sie nie chce wypowiadac na temat JPII, bo byc moze jest teraz w piekle i odbiera juz swoja zaplate za swoje zycie.
Chce tylko powiedziec, ze to bylo zle, ze on jako najwyzszy katolicki autorytet w imie ekumenii przyjal znak szatana na swoje czolo, pozwalal mnichom hinduskim na odprawianie swoich modlow oraz calowal koran, ktory przeciez jest symbolem religii antychrysta.


Nie, nie przekręciłem Twojego wpisu. Zmieniłem go tylko, żeby pokazać Ci jak bardzo Twoje słowa są ogólnikowe, że można je podłożyć także i pod Jana Pawła II. Ogólniki, bez żadnych konkretów.
Ot, taka mowa trawa, pustosłowie. (a z każdego bezużytecznego słowa będziemy sadzeni, prawda?)

Jak łatwo jest wam, bezkonfesyjnym, fundamentalnym protestantom ferować wyroki i umieszczać ludzi w piekle!
Jezus jednak miał głęboką rację powierzając troske o swoją trzódkę Szymonowi, zwanemu Piotrem, którego następcami są kolejni papieże, a nie wybrał sobie kogoś bezkonfesyjnego i biblijnego.
;-)
Papież okazywał jedynie szacunek wyznawcom innych religii, jak i wyznawcy innych religii powinni okazywać chrześcijaństwu. Oczywiście, rozsądnemu chrześcijaństwu, a nie bezkonfesyjnym fundamentalistom.
Sądzę, że Jezus, gdyby był na świecie dzisiaj, podkreślając w jasny sposób kim jest Bóg Ojciec i jakie jest Boze objawienie, nie wahałby się przed okazaniem szacunku wyznawcom innych religii. Jak to zresztą uczynił swego czasu wobec Samarytanki.

Potęp Jezusa, majanovak. Za spotkanie z Samarytanką i szacunek dla Samarytanki.
Potęp Pawła za szacunek okazywany przez niego wierzeniom Ateńczyków.

Ci, którzy mienią się specjalistami od odczytywania Pism (dawniej faryzeusze, dziś bezkonfesyjni protestanci) są tymi, którzy w imię promowania własnej interpretacji Pisma skazują innych na piekło i potępienie.

Szanuję Twoje zaangażowanie i gorliwość, ale przeraża mnie, że szatańską postawę nazywasz swoim chrześcijaństwem.
:(

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr lut 12, 2014 19:02
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Johnny99 napisał(a):
Nigdy tak nie przedstawiłem sprawy. Sorry, ale naprawdę wygląda to tak, jakbyś niewiele rozumiała z tego, co piszę. Nie wiem, szczerze mówiąc, co na to poradzić..

Urwales nagle ten wątek i niczego sie od ciebie nie dowiedzialam niestety - chociaz prosilam. To prawda, ze chyba czesto sie nie rozumiemy, patrzymy na wiele rzeczy zupelnie inaczej.

Johnny99 napisał(a):
Jeżeli cię nie obchodzą dokumenty katolickie, to w ogóle nie możesz wiedzieć, czy faktycznie KRK coś mówił, czy nie i czy to było sprzeczne ze Słowem, czy nie. Nie rozumiesz tego?

Ty mi wciskasz te dokumenty chcac mi udowodnic, ze to co KrK ustanawia jest biblijne. To jedyny cel, zebym sie z tym zapoznala.
Ale ja znam dogmaty katolickie i nie potrzebuje czytac dokumentow katolickich by je ocenic, ale to czego potrzebuje to w LUSTRO BOZEGO SLOWA, tylko to moze mi pokazac czy to tylko ludzkie mowienie czy zgodne z bozym sercem i duchem.

Johnny99 napisał(a):
"KRK wiele razy mówił w sprzeczności ze Słowem". Gdzie mówił? W dokumentach, których nie znasz i nie zamierzasz poznać. To jest śmieszne.

Znam doktryny, ktore sa powszechnie znane i z ktorymi dyskutuje tutaj na forum od miesiecy.

Johnny99 napisał(a):
Nie zaprzecza. Ale o tym się nie przekonasz, dopóki ich nie przeczytasz. A że nie zamierzasz ich przeczytać, to dalsza dyskusja w tym temacie jest bezsensowna.

Chcialam nawet zobaczyc jak dochodzicie do tego, ze Maria jest dla was tak wyjatkowa i stawiacie ja na piedestale jak samego Boga, ale juz pierwsza linijka byla niebiblijna a na czytanie herezji i bzdur to ja nie mam ani ochoty a i jest to dla mnie strata czasu. Wybacz, ze tak ostro stawiam sprawe, ale tak na to patrze. Przeciez modlitw do swietych, aniolow czy klaniania sie obrazom nie da sie ani usprawiedliwic ani obronic jako dogmatu. Biblia nie moze mowic jednoczesnie, ze tego nie wolno robic i to mowi w sposob jasny, oczywisty i klarowny oraz jednoczesnie, ze wolno tyle, ze ponoc to jest nieco zakamuflowane, nieoczywiste.

Johnny99 napisał(a):
Aha, czyli twoje doświadczenie to są fakty, zaś moje doświadczenie to tylko moje doświadczenie? A można wiedzieć dlaczego? I kto tu próbuje czyjeś doświadczenie umniejszyć, wyśmiać czy zanegować?

Ja tak nie powiedzialam Johnny. Mowilam, ze ty masz swoje doswiadczenie, ale ja mam inne i masa ludzi, ktorych znam rowniez nie miala niestety takiego doswiadczenia jak twoje.
Ostatnio ogladalam jakis powtorkowy odcinek Rancza, w ktorym ksiadz zamiast dac jakies modlitwy do czytania - czego pani w konfesjonale sie spodziewala, to JAKO POKUTE otrzymala, ze ma przez tydzien czytac Nowy Testament..
Jako pokute.. :o

Johnny99 napisał(a):
No to czemu się czepiasz modlitwy swojej babci?

Znowu przekrecasz rozmowe Johnny.
Nie o tym rozmawialismy, i nie to bylo sednem.
Co ja mam z toba Johnny.. :D

Johnny99 napisał(a):
To ty ośmieszasz modlitwy swojej babci, które na pewno również były z serca.

Na pewno iles modlitw jest z serca, ale jak sie czyta z kartki ta sama modlitwe poraz 259 albo 547 i kazdego dnia ta sama modlitwa to trudno wlozyc w to za kazdym razem serce.

Johnny99 napisał(a):
No tak, ale nie trzeba koniecznie czytać, żeby znać ;)

Ano trzeba. :D
"Niechaj nie oddala się księga tego zakonu od twoich ust, ale rozmyślaj o niej we dnie i w nocy, aby ściśle czynić wszystko, co w niej jest napisane, bo wtedy poszczęści się twojej drodze i wtedy będzie ci się powodziło. "
To nakaz Johnny..
Nakaz by KSIEGA sie nie oddalala od naszych ust. Czyli mamy Slowo wyznawac i o nim myslec, aby to potem czynic i to z kolei powodowalo nasze blogoslawienstwo i powodzenie. :D
Zydzi uczyli sie Tory na pamiec od malego.

Johnny99 napisał(a):
No to dajesz. Ale może najpierw odpowiedz, jak to się ma do tego wersetu, który właśnie omawiamy. Tam jest przecież napisane wprost i bez żadnych zastrzeżeń: "osiągniesz zbawienie". Nie - "osiągniesz zbawienie, tylko jeszcze musisz regularnie czytać Biblię, odmówić modlitwę grzesznika, nie wierzyć w to, że Maria jest drugą Ewą, nie modlić się do zmarłych i nie czytać dokumentów katolickich"! Nie ma tam nic takiego. "Osiągniesz zbawienie" i koniec, kropka. Widzisz to?

Johnny zbawienie osiaga sie przez wiare, to co innego, ale zeby przyjac zbawienie trzeba wiedziec jak je przyjac.
Jesli chodzi o czytanie, studiowanie Slowa to Biblia nam nakazuje by je czytac. Wiec to nakaz a po 2 jesli go nie znasz to sciagasz na siebie klopoty za nieposluszenstwo. Przykladem moze byc chocby dziesiecina. Poczytaj Malachiasza 3 to sie dowiesz jak Bóg patrzy na dziesieciny. :D
Ale jak nie czytasz to o tym nie wiesz, proste prawda?
A skad sie dowiadujemy jak mamy zyc jako chrzescijanie i jako boze dzieci? Tylko ze Slowa rzecz jasna. A co sie stalo na krzyzu skad wiemy? Co Jezus tak naprawde dla nas osiagnal uzyskal, wiesz? Moze wiesz, ale tylko dlatego bo czytasz Slowo. Inaczej bys nie wiedzial.
Czym jest chrzest a czym nie jest skad wiesz? Z Biblii rzecz jasna.

Johnny99 napisał(a):
Nie odmawiam nikomu czytania Biblii, tyle tylko, że do tego trzeba mieć odpowiednie przygotowanie - bo inaczej skutki są takie, jak np. u ciebie: czytasz Biblię, ale w ogóle niczego z niej nie rozumiesz, a twoją podstawową z niej konkluzją jest to, że Kościół jest w błędzie.. tak więc do niczego dobrego cię to czytanie Biblii nie przywiodło. Podobnie jest np. ze Świadkami Jehowy - zobacz, do czego ich przywiodło "prywatne" czytanie Biblii.. i nie ma w tym nic dziwnego, bo to trudne i skomplikowane dzieło, które można rozumieć na wiele sposobów, zwłaszcza, jeśli się nie ma przygotowania. Ci wierni, którzy nie mają czasu, chęci albo zdolności do zrozumienia Biblii, nie muszą i nie powinni jej czytać "prywatnie". Zresztą, w sensie ścisłym nikt nie powinien jej czytać "prywatnie" - czytanie Biblii zawsze powinno się odbywać w Kościele. Zresztą, generalnie "prywatne czytanie" to nowożytny wynalazek. Kiedyś np. wszystkie teksty czytało się na głos, nie było czegoś takiego, jak czytanie "nieme".

A co to znaczy miec przygotowanie? Czyli co, licencje od KrK? A bez tego nie mozna? Jakos nie zauwazylam by to bylo potrzebne komus w Biblii.
Jesli chodzi o czytanie Slowa to akurat KrK jest podobny do Swiadkow Jehowy, bo i jeden i drugi kosciol ma swoja wlasna straznice. Dla KrK jest to tradycja i to co mowi elita kosciola jest swietsze niz cokolwiek innego, a dla SJ to ich Straznica. Wiec to raczej zle prownanie Johnny, ktore dales.
Co to znaczy prywatne czytanie? Czy ty sie slyszysz Johnny? Przeciez Biblia to Boze przeslanie dla kazdego wierzacego. Kazdy powinien czytac Slowo by sie dowiedziec o Bogu, kim On jest i Go poznac i wypelniac Jego wole i nakazy.
Biblie czytac w kosciele jedynie? Ale wypaliles Johnny. A czytales Dzieje Ap. jak to eunuch jechal rydwanem i czytal Izajasza a Filip dostal instrukcje od Ducha Sweitego ze ma mu wylozyc to co mowi ta ksiega, bo on go nie rozumial.
Twoje myslenie o czytaniu Slowa Bozego jest niepojete naprawde.
Przewciez Slowo nie ma sie od nas oddalac, ale mamy o nim myslec, rozwazac je dniem i noca. Czytales chocby Psalm 119 ile tam wersetow opiewajacych Slowo Boze?

Johnny99 napisał(a):
Nie, ja jestem tylko (no, w każdym razie staram się być) wiernym członkiem Kościoła, który wie i rozumie to, że Biblię należy czytać w Kościele. Jestem zresztą też zwolennikiem przywrócenia normy z 1564 r., która zakazywała czytania niekatolickich przekładów Biblii i nakazywała wiernym uzyskać zgodę proboszcza lub spowiednika na czytanie Pisma Świętego. Oczywiście, sam wystąpiłbym o taką zgodę.

Twoje myslenie jest szokujace, ale nie bede sie o tym rozpisywala.
Ale na pewno jest sprzeczne z duchem Slowa i zwyczajnie niebiblijne, wiec ja bym sie na twoim miejscu nim nie chwalila.

Johnny99 napisał(a):
Powtarzam ci jeszcze raz i nawet pogrubię, bo to jest kwestia kluczowa - to ty masz "swoje rozumienie Słowa", ja go nie mam, rozumiem je tak, jak rozumie je Kościół.A przynajmniej niesprzecznie. Twoje insynuacje pod moim adresem zupełnie więc chybiają celu.

Jak to jest, ze ty nie maz rozumienia Slowa? Nie rozumiesz co czytasz czy jaki jest powod, ze nie masz wlasnych pogladow na Slowo? Kazdy ma poglady na Slowo jak je czyta, wiec jak to mozliwe, ze ty ich nie masz? Nie pozwalasz sobie rozumiec Slowa? Czy nie wierzysz, ze Duch Swiety jest w tobie i moze ci pomoc je rozumiec? Bo tak mowi Slowo przeciez a wiec nie wierzysz Slowu? Bo w zasadzie do tego sprowadza sie twoja wypowiedz choc nie tak na pewno chciales bys zrozumiany..

Johnny99 napisał(a):
Nie ja, tylko Kościół. Na tym polega różnica między mną a tobą. Ty nawet nie odczuwasz potrzeby zapoznania się ze sprawą, by wydawać osądy na prawo i lewo. Twoja babcia źle się modli, Kościół źle rozumie Biblię itp. a to wszystko dlatego, że mainovak się tak ubzdurało. Sorry, ale nie jestem kimś twojego sortu.

Masz racje Johnny ja mam wlasne poglady i wcale nie rzadko roznie sie w moim mysleniu od moich pastorow. I w pierwszym kosciele i w kolejnym w ktorym teraz jestem.
Ale mylisz sie, ze ja nie znam sprawy. Ja ją znam. Wiem dobrze co glosi KrK bo przeciez dyskutuje chocby na tym forum z wieloma katolikami i widze jakie jest wasze myslenie i co probujecie bronic a co atakujecie.
Ja nie mowie, ze kosciol zle sie modli, bo ty znowu myslisz tylko o swoim kosciele a sa jeszcze inne wiesz.. :D

Johnny99 napisał(a):
Na pewno nie wszystko, ale na teologii i Biblii znają się o wiele lepiej, niż przeciętny wierny. Takie jest w końcu ich zadanie.

Blagam cie Johnny, ale ty pleciesz bzdury znowu.
Wiesz, ze sa osoby calkowicie prywatne majace rodziny i dzieci a jednak studiujace Biblie godzinami kazdego dnia.
Taki Andrew Wommack jak byl jeszcze w wojsku na wojnie w Wietnamie to studiowal Biblie nawet kilkanascie godzin dzienie (jechal jako baptysta ale wrocil z innym mysleniem). Inny, ale zapomnialam jak sie nazywa chyba Perry Stone czytal nawet do 14h a jego pasja bylo i jest Objawienie Jana. I ty mi chcesz powiedziec, ze jak ktos studiuje Slowo godzine albo pol godziny, bo to ich zadanie w koncu to wie wiecej niz ktos kto ma pragnienie i serce i studiuje Slowo duzo duzo wiecej?

Johnny99 napisał(a):
Bzdura. W żaden sposób im tego nie odmawiam. Po prostu, tego błogosławieństwa nie dostępuje się poprzez jakieś "prywatne czytanie".

Kazde czytanie jest prywatne bo to spedzanie czasu z Bogiem.
Dziwie sie ze tego nie wiesz Johnny.

Johnny99 napisał(a):
Jakoś tobie nie pomógł. Bo ta pomoc na czym innym polega, niż ci się wydaje.

Alez mi pomogl i to wiele razy. Rola Ducha Swietego oczywiscie nie sprowadza sie jedynie do rozjasniania myslenia.

Johnny99 napisał(a):
Przeciwnie - stwierdzenie, że Bóg nie ma wybrańców, jest wręcz skrajnie niebiblijne. Zawsze ich miał, poczynając od Abrahama.

To nie sa wybrancy, bo Bóg ich nie ma. Ale kazdy czlowiek ma swoj cel i powolanie a to jest indywidualne, jak mowi Slowo:
"Ale gdy się upodobało Bogu, który mnie sobie obrał, zanim się urodziłem i powołał przez łaskę swoją, "
Kazdy ma cel i powolanie od Boga, ale chyba oczywiste jest to, ze nie kazdy moze byc prorokiem, nie kazdy urodzil sie w czasasch Pana Jezusa i nie kazdy mogl byc Jego apostolem itd.
Jednak biblia mowi jasno:
"Albowiem u Boga nie ma względu na osobę. "

Cytuj:
Co ty pleciesz Johnny?


Johnny99 napisał(a):
Ja? Przecież to św. Jan. Nic nie poradzę, że tak napisał. Miej pretensje do niego.

Ale ty zle rozumujesz to Johnny. Choc znowu znieksztalciles watek i nie wiadomo o co chodzi..

Johnny99 napisał(a):
Oczywiście, że nie. Ale słowem jest Chrystus - jest żywym Słowem Boga. Oczywiste jest, że gdyby nie Chrystus nie wiedziałbym, że Bóg jest miłością, św. Jan też by tego nie wiedział. A, jak się może orientujesz, św. Jan nie wyczytał tego z Biblii - on sam to napisał..

Ale Jan to napisal z natchnienia. Nie z siebie samego.
Na pewno takie bylo jego doswiadczenie i mial objawienie Bozej milosci, ale on nie pisal sobie niczego tak z siebie, ale pod natchnieniem Ducha Swietego. To roznica. To Boze Slowo, nie Jana.

Johnny99 napisał(a):
A do czego jest ta wiedza potrzebna?

Jesli tego nie wiesz to diabel moze cie zjesc na sniadanie i zwiesc tak ze nawet nie bedziesz wiedzial jak i kiedy.
TYLKO PRZEZ ZNAJOMOSC BOGA A WIEC JEGO ATRYBUTOW MOZEMY BYC OCHRONIENI PRZED ZWIEDZENIEM PRZED URAZA OBRAZA itd.

Johnny99 napisał(a):
Ale w czym problem? Św. Paweł napisał, że trzeba ustami wyznać, że Jezus jest Panem i w sercu swym uwierzyć, że Bóg go wskrzesił z martwych. Gdzie tam jest o jakichś "atrybutach", co do czego może tu diabeł zwodzić? Ani słowa nie ma też o tym, że potrzebna jest jakaś "wiedza". Zbawienie poprzez wiedzę to gnoza - nie wiedziałaś o tym? Więc wyjaśnij mi, o co ci chodzi, bo nie rozumiem. Podejrzewam zresztą, że sama rozumiesz to nie lepiej..

Oj Johnny to mnie szokujesez dopiero..
Ale tu sie chyba klania brak myslenia. Myslisz jak Kosciol ci pozwala a nie samodzielnie i stad takie kwiatki potem.. Smutne naprawde.
I jeszcze mowisz, ze to ci do niczego nie potrzebne.. wow..

Johnny99 napisał(a):
Pewnie, że byłoby fajnie, gdyby większa liczba katolików interesowała się Biblią, ale nie jest to konieczne. Natomiast nie rozumiem, dlaczego uważasz, że czytanie Biblii powinno być "nawykiem"? Nawykiem? Jak np. nawyk zapalenia papieroska do kawki? Przecież to jest dezawuowanie Biblii..

Alez jest to konieczne, nawet bardzo. Tak mowi Slowo. Ty mozesz sie z tym nie zgadzac, ale ja jednak przyznam racje Slowu Bozemu. :D
Widzisz jest tak wiele rzeczy, ktore domagaja sie naszej uwagi a wszyscy mamy ograniczony czas, wiec jesli nie zaplanujesz sobie czasu na spedzanie z Bogiem na modlitwe na czytanie Slowa to po prostu nie spedzisz czasu z Bogiem jednego dnia potem innego tez cos wyskoczy itd a po tygodniu przestaniesz miec ochote juz na to. Wyrobienie sobie nawyku to wyrobienie sobie glodu do Boga do spedzania z Nim czasu by chciec Go poznawac i przez to coraz bardziej sie w Nim rozmilowac. Co Biblia mowi, ze jakie jest najwazniejsze przykazanie? To przykazanie milosci by kochac Boga z calego serca duszy i mysli a tego sie nie da zrobic jesli nie poznajemy Boga i nie spedzamy z Nim czasu. Czasem trzeba czasu by sie rozmilowac, by poznac to przeciez nie przychodzi automatycznie.

Johnny99 napisał(a):
I słusznie. Sam znam osoby, które mówią, że Biblia jest dla nich za trudna. Uważam, że są o wiele mądrzejsze i roztropniejsze np. od ciebie.. nie jest dobrze nie wiedzieć, ale jeszcze gorzej jest nie wiedzieć, że się nie wie.

Etam, co to z gadanie Johnny. Kazdy tak moze mowic. To do niczego nie prowadzi.

Johnny99 napisał(a):
To w związku z tym, że Chrystus umarł również za analfabetów i nic nie powiedział o tym, że do zbawienie jest potrzebna umiejętność czytania :o To swoją drogą zabawne, jak bardzo nam się tu rozmnażają twoje "warunki" zbawienia - a miało być tak prosto :lol:

Jezus umarl za analfabetow, ale oni nie musza nimi pozostac. Zbawienie przyjmuje sie przez wiare, ale chyba nie ma jezyka, w ktorym nie byloby tlumaczenia Biblii wiec kazdy moze sie uczyc czytac. Nigdy nie jest na to za pozno, nie mowaic o tym, ze to sprawa tak marginalna, bo zdecydowana wiekszosc umie czytac Johnny.

Johnny99 napisał(a):
Czyli dla ciebie też znajomość Słowa jest "przywilejem", proszę, jak się pięknie zgadzamy, kolejny raz :lol: Ale.. czy uważasz, że "Biblia dla dzieci" to jest Słowo? Przecież to nie jest oryginalny tekst Biblii, tylko opowiadanie o nim. Ciekawe, co w takim razie jeszcze dla ciebie jest "Słowem"? Wiesz, że np. w islamie nie istnieje coś takiego, jak "Koran dla dzieci"? Wiesz dlaczego?

Dzieci maja swoj jezyk i zrozumienie i mozna im przyblizyc Slowo, ale dzieci ucza sie najwiecej obserwujac swoich rodzicow, czy innych wiernych w Kosciele. Dzieci nie znosza i nie toleruja obludy.
islam to religia antychrysta Johnny. Wyobraz sobie, ze w krajach muzulmanskich dzieciom spiewa sie kolysanki z tekstem antyizraelskim. Od malego sieje sie w male niewinne istoty smierc i nienawisc. Taki jest islam.

Johnny99 napisał(a):
Czyli możemy skończyć już rozmowę na temat tego, jak strasznie KRK odmawia ludziom dostępu do Pisma i nie zachęca do niego?

Prawda czasem musi bolec, ale mozemy skonczyc ten temat jesli chcesz.

Johnny99 napisał(a):
Oczywiście. Bo Słowo to przede wszystkim Chrystus - nie żadna książka, nie papier, nie litery, nie strony, nie wersety. Nie to jest najważniejsze, tylko Chrystus. I to właśnie jest fundamentem Kościoła katolickiego, czego nie rozumieją protestanci. To Koran twierdzi, że chrześcijaństwo jest "religią księgi". Nie jest, co wprost powiedział m.in. papież Benedykt XVI.

A jednak w tym islam ma racje. On mowil o chrzescijanach ludzie ksiegi nie bez powodu. Tak bylo kiedys i tak powinno byc zawsze. To chyba najmadrzejsze okreslenie w islamie i jakie ladne do tego. Ludzie ksiegi. :-D
Johnny, Jezus jest Slowem.
" Wiara tedy jest ze słuchania, a słuchanie przez Słowo Chrystusowe. "
Biblia to Slowo Chrystusowe.

Johnny99 napisał(a):
Jak już mówiłem, to żaden problem. Kościół, który założył Chrystus i z którym przebywała Maria, to dzisiaj Kościół katolicki, co nie znaczy, że Chrystus czy Maria byli "katolikami" w dzisiejszym znaczeniu tego słowa.. dziwne, że tego nie rozumiesz.

To nie prawda Johnny, ktos ci namacil w glowie a ty w to wierzysz.
Kosciol to ludzie ktorzy sa zbawieni, to boze dzieci.
Zobacz co mowi Slowo
"Przeto teraz nie ma żadnego potępienia dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie."
Tylko ci, ktorzy sa w Chrystusie sa pod ochrona, nie ma tam mowy o wyznawcach katolicyzmu czy jakiejkolwiek religii.
To bardzo proste Johnny. Albo ktos jest bozym dzieckiem albo nie.
Liczy sie tylko to czy masz Chrystusa czy Go nie masz. To czyni cie zbawionym lub potepionym. Zadna przynaleznosc do jakiegos kosciola tego nie czyni. To co mowisz to zwykla herezja.

Johnny99 napisał(a):
Dlaczego nie? Ja bym powiedział, że tak robią ludzie, którzy już się nawrócili. Tylko teraz po prostu chcą zrobić "jeszcze więcej", nie zdając sobie sprawy z tego, że niekoniecznie jest to potrzebne. Nawet jeśli się mylą, to nie wydaje mi się, by w oczach Bożych był to aż taki dyskwalifikujący błąd.

Johnny ja przeciez nie mowie, ze uczynki nie sa wazne, to przeciez ewidentny dowod naszego nawrocenia, tego ze otrzymalismy nowa nature, boska nature, i to sprawia, ze chcemy czynic dobro, ale uczynki nas nie zbawiaja. Jesli ktos chce byc zbawionym swoimi wlasnymi uczynkami to Pismo mowi:
"Daję im bowiem świadectwo, że mają gorliwość dla Boga, ale gorliwość nierozsądną; (3) bo nie znając usprawiedliwienia, które pochodzi od Boga, a własne usiłując ustanowić, nie podporządkowali się usprawiedliwieniu Bożemu. (4) Albowiem końcem zakonu jest Chrystus, aby był usprawiedliwiony każdy, kto wierzy."
Jak widzisz mozna miec gorliwosc, ale gorliwosc nierozsadna. I mozna usilowac ustanowic wlasna sprawiedliwosc..
JAK DOBRZE JEST ZNAC SLOWO!! I JE CZYTAC PRYWATNIE..! :D
To ochrania nas na kazdym kroku. A jak przemieniac umysl slowem bez poznania tego Slowa?
"A nie upodabniajcie się do tego świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego, abyście umieli rozróżnić, co jest wolą Bożą, co jest dobre, miłe i doskonałe. "

Johnny99 napisał(a):
Bzdura. Jaką "własną sprawiedliwość"? Przecież ktoś, kto chce się zasłużyć przed Bogiem, chce się zasłużyć przed Bogiem, a nie przed sobą. Czy nie tak? Prędzej bym powiedział, że to ty wywyższasz własną sprawiedliwość nad Bożą. Twierdzisz np. że jesteś zbawiona, że jesteś święta itp. Dlaczego? Bo tak ci się wydaje, wydaje ci się, że Duch świadczy wewnątrz ciebie itp.itd. Myślisz tak, bo ci jest z tego powodu przyjemnie i w ogóle nie dopuszczasz do siebie możliwości, że "sprawiedliwość Boża" może mieć na ten temat zupełnie inne zdanie. Zamiast pokornie poddać się pod osąd Boga, sama siebie osądzasz (w tym wypadku osąd wychodzi, rzecz jasna, doskonale - niewinna! zbawiona! święta!), a na dodatek osądzasz jeszcze innych (oj, tu już gorzej - Johnny nie jest zbawiony! babcia się źle modli i źle wierzy, więc pewnie też nie jest! brzydko, nieładnie, uczcie się ode mnie, świętej i nieskalanej!). Może tobie jest tak dobrze, ale zdaj sobie sprawę z tego, jak to wygląda z zewnątrz..

Widzisz Johnny ty myslisz dogmatami katolickimi a powinienes Slowem Bozym, i ze Slowem sie zgadzac a nie z czlowiekiem..
Dlaczego jestem swieta i zbawiona? Bo wierze Slowu Johnny. :D
I ja nie mowie, ze to moja sprawiedliwosc, ale ze pochodzi ona od Boga. To roznica ktorej chyba nie lapiesz znowu.

Johnny99 napisał(a):
I co chcesz przez to powiedzieć?

Ze religijnosc to nie wiara. Ze wiara udowadniamy czynem a nie ustami jedynie.

Johnny99 napisał(a):
W takim razie powtórz, co to jest dla ciebie "nawrócenie" i kto jest "nawrócony". Bo jeśli np. do nawrócenia jest potrzebne np. odmówienie z wiarą "modlitwy grzesznika", to twoja babcia jest nawrócona (w twoim rozumieniu) i nie masz się nad czym zastanawiać :-D

Pisalam ci Johnny wiele razy.
"Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; (9) nie z uczynków, aby się kto nie chlubił."

Johnny99 napisał(a):
Dokładnie tak. A skoro inni mogą ją źle rozumieć (zobacz zresztą ilu jest takich, którzy ją źle rozumieją!), to ty również możesz ją źle rozumieć. Nieprawdaż? Dopuszczasz taką możliwość? A jeśli nie, to dlaczego? Dlaczego uważasz, że jesteś od tych wszystkich ludzi lepsza i to właśnie ty właściwie ją rozumiesz, a oni niewłaściwie?

Ja wielu rzeczy Johnny nie rozumiem. Wielu.
Ale sa rzeczy latwe i proste i o nich pisze. Nie pisze na kazdy temat, prawda?

Johnny99 napisał(a):
A do czego to jest potrzebne?

Oj Johnny gdybys tylko wiedzial jak to pomaga.

Johnny99 napisał(a):
Ok, ale to przecież nie jest niezbędne do zbawienia, prawda?

Nie jest Johnny, ale wiele daje i pomaga w zyciu i chodzeniu z Bogiem.


Śr lut 12, 2014 20:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Johnny99 napisał(a):
amadeus35 napisał(a):
Nigdzie w Pismie Swietym nie ma slowa``niepokalana`` skad ono wzielo sie w kosciele nie wiadomo


To jest taki tradycyjny zarzut - "nie wiadomo skąd się wzięło", w domyśle: jakaś tajemnica, jakieś skryte działanie, nie wiadomo kto, nie wiadomo skąd, tajne archiwa Watykanu, Opus Dei, Dan Brown, Kościół katolicki na pewno coś ukrywa, spisek, niecne, ukrywane postępki, bać się!

Każdy może się dowiedzieć, skąd się wzięło, to nie jest żadna tajemnica, wystarczy czytać dokumenty Kościoła: http://www.newadvent.org/library/docs_pi09id.htm



No wlasnie dokumenty kosciola. W tym problem, bo tylko z nich sie tego dowiemy, bo w Biblii o tym mowy nie ma i Biblią tego udowodnic sie nie da.
Ale dokumentami katolickimi to juz i owszem mozna.. :(


Śr lut 12, 2014 20:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Kael napisał(a):
@amadeus35, o tym w tym watku bylo juz przynajniej DWA razy. Poszukaj sobie "kecharitomene"

A dogmaty sa wtedy jasno formulowane, kiedy pojawiaja sie watpliwosci i ataki na to, co od zawsze bylo nauka Kosciola.


kecharitomene wcale nie oznacza, ze Maria zostala zbawiona, ale ze otrzymala laske do poczecia z Ducha Swietego Syna Bozego Jezusa.
Wiec Kael nie mow tak jakby to bylo to samo, bo nie jest.


Śr lut 12, 2014 20:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Tia... Bo tak rzekła majanovak, a jej słowo jest nieomylne. :D

Wybacz, ale ośmieszasz się takimi tekstami.

A jednak Biblia mowi jasno:
"Któż jest kłamcą, jeżeli nie ten, który przeczy, że Jezus jest Chrystusem? Ten jest antychrystem, kto podaje w wątpliwość Ojca i Syna. (23) Każdy, kto podaje w wątpliwość Syna, nie ma i Ojca. Kto wyznaje Syna, ma i Ojca."
JAK DOBRZE ZNAC SLOWO..! :D

Yarpen_Zirgin napisał(a):
Tej sytuacji sobie nie przypominam. Jakiś namiar?

Oczywiscie, prosze poszukaj sobie gdzies wstecz filmik, ktory reklamowalam Johnnemu. W nim znajdziesz odpowiedz na to czego nie wiesz.
Ale - tyle, ze nie wiem dokladnie ktory to byl - to jest ktorys z filmow - zreszta bardzo ciekawy pt "http://www.youtube.com/watch?v=X1nQxyjftVc" albo Megiddo New Age. Ale chyba ten pierwszy jednak.

Yarpen_Zirgin napisał(a):
Niestety, ale tutaj opierasz się na durnotekstach protestantów. Sugeruję sprawdzenie jak dokładnie wyglądała sytuacja, o której piszesz.

Obejrzyj sobie filmik bo tam o tym mowa, i to wcale nie teksty protestanckie. Ale ty stosujesz zasade, ze najpierw rzucasz obelgi a potem sie dowiadujesz..

Yarpen_Zirgin napisał(a):
Zapomniałaś dodać "w moim świętym i jedynym nieomylnym przekonaniu". :D

Wybacz, ale znowu pleciesz głupoty wynikające z tego, że sobie coś ubzdurałaś na temat papieża.

Co to za gadanie? Jesli Nic nie masz do powiedzenia to nie mow.
Bo szacunek nie piolega na calowanie koranu. To przejaw balwochwalstwa i nieznajomosci Slowa. A ja wcale nie jestem uprzedzona do JPII. Zal mi go tak naprawde.

Yarpen_Zirgin napisał(a):
Takoż i Jan Paweł II nic takiego nie powiedział, że "nie wazne do jakiego boga sie modlimy, bo wszystkie drogi prowadza do boga".

Nie powiedzial? Naprawde? A calowanie koranu to nie pokazanie tego ? Czy zawsze mowi sie tylko slowami?

Yarpen_Zirgin napisał(a):
Ty akurat jesteś jedną z tych osób, które Biblii nie powinni czytać, bo ją "opacznie rozumiecie na swoją własną zgubę".

Razej zgube przynosi nie czytanie. A zabranianie tego innym to grzech.

Yarpen_Zirgin napisał(a):
To idiotyczny argument ludzi, którym się ubzdurało, że wszystko, co nauczał Chrystus i Apostołowie, zostało zapisane w Biblii, więc jeżeli czegoś nie ma, to oni tego nie przekazali.

Jesli to bylo wazne by napisac o Chrystusie, ktory jest tez Bogiem, to myslisz, ze o czlowieku nie trzeba? Mylisz sie. Trzeba, bo dlaczego Marie wynosicie na piedestal a nie Mojzesza albo Jana albo Pawla, ktory napisal wiekszosc listow NT? Kazdy dostal laske do zrobienia tego co bylo jego powolaniem. Bóg nikogo nie wroznia, ale daje rozne dary talenty i powolania.

Yarpen_Zirgin napisał(a):
Na podstawie istniejących od I wieku nauczania i wiary Kościoła. :D

Pomimo, ze tego nie ma w Slowie? Kto w Slowie Bozym modli sie do Marii? Kto jej wystawia pomniki, albo kto modli sie do apostolow i swietych? NIKT?
A wy to sobie wprowadzacie do waszych nauczan wiary mimo, ze Biblia tego nie uczy.


Śr lut 12, 2014 20:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Kael napisał(a):
Przeciez pisze. Ale ani majanovak, ani paru innych "biblijnych inaczej" chrzescijan, nie chce przyjac do wiadomosci, ze kazde slowo Pisma sw (w oryginale) ma gleboki, wlasny sens i nie uzywano ich przez pomylke, ale z glebokim przemysleniem (a podobno wierzycie, ze Pismo sw jest natchnione przez Ducha sw?). I wynajduja takie tlumaczenia jezyka greckiego, zeby ... nie uwierzyc.


Maja zna to slowo i wie, ze to slowo mowi tylko tyle, ze Maria zostala obdarzona laska do urodzenia Bozego Syna, Zbawcy.
Nie dodawaj czegos czego w Slowie nie ma. A to, ze Maria zostala niepokalanie poczeta tego w tym greckim slowie zwyczajnie nie ma.


Śr lut 12, 2014 21:00
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
majanovak napisał(a):

Maja zna to slowo i wie, ze to slowo mowi tylko tyle, ze Maria zostala obdarzona laska do urodzenia Bozego Syna, Zbawcy.
Nie dodawaj czegos czego w Slowie nie ma. A to, ze Maria zostala niepokalanie poczeta tego w tym greckim slowie zwyczajnie nie ma.


Maja nie zna słowa, bo słowo to wcale nie mówi, ze Maria zostala obdarzona laska do urodzenia Bozego Syna, Zbawcy.
Nie dodawaj czegos czego w Slowie nie ma.


A to, ze Maria zostala niepokalanie poczeta w tym greckim slowie zwyczajnie jest
- pełna łaski (czyli nie ma w niej grzechu pierworodnego) w przeszlości i aż do dnia dzisiejszego.
Taki jest sens tego słowa.
Choćbyś jeszcze tysiąc razy pisała cos innego.
8)

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr lut 12, 2014 21:06
Zobacz profil WWW
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
majanovak napisał(a):
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Tia... Bo tak rzekła majanovak, a jej słowo jest nieomylne. :D

Wybacz, ale ośmieszasz się takimi tekstami.

A jednak Biblia mowi jasno:
"Któż jest kłamcą, jeżeli nie ten, który przeczy, że Jezus jest Chrystusem? Ten jest antychrystem, kto podaje w wątpliwość Ojca i Syna. (23) Każdy, kto podaje w wątpliwość Syna, nie ma i Ojca. Kto wyznaje Syna, ma i Ojca."
JAK DOBRZE ZNAC SLOWO..! :D

No to teraz wypadało by wykazać, że papież poddał w wątpliwość Ojca i Syna. Inaczej okaże się, że dobrze to Ty fałszywie oskarżasz, a Słowo jest jedynie pretekstem do tego.

Cytuj:
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Tej sytuacji sobie nie przypominam. Jakiś namiar?

Oczywiscie, prosze poszukaj sobie(...)

Wskaż konkretny film, a nie "poszukaj sobie".

Cytuj:
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Niestety, ale tutaj opierasz się na durnotekstach protestantów. Sugeruję sprawdzenie jak dokładnie wyglądała sytuacja, o której piszesz.

Obejrzyj sobie filmik(...)

Najpierw mi ten filmik wskaż.

Cytuj:
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Zapomniałaś dodać "w moim świętym i jedynym nieomylnym przekonaniu". :D

Wybacz, ale znowu pleciesz głupoty wynikające z tego, że sobie coś ubzdurałaś na temat papieża.

Co to za gadanie? Jesli Nic nie masz do powiedzenia to nie mow.

Wybacz, ale co można mieć do powiedzenia na temat durnych oskarżeń poza wskazaniem, że to durne oskarżenia?

Cytuj:
Bo szacunek nie piolega na calowanie koranu.

Zapomniałać dodać "w mojej nieomylnej opinii". :D

Nie Ty, maju, decydujesz o tym, na czym polega szacunek i jego okazywanie innym ludziom.

Cytuj:
To przejaw balwochwalstwa (...)

Bo Ty tak mówisz? Za mało.

Cytuj:
(...) i nieznajomosci Slowa.

Wybacz, ale Ty jako osoba, która jest w stanie ocenić czy inny człowiek zna lub nie zna Biblię, to się totalnie skompromitowałaś pisząc teksty, które z Biblią nie mają nic wspólnego, a potem twierdząc, że tak właśnie w niej zapisano.

Cytuj:
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Takoż i Jan Paweł II nic takiego nie powiedział, że "nie wazne do jakiego boga sie modlimy, bo wszystkie drogi prowadza do boga".

Nie powiedzial? Naprawde?

A powiedział?

Cytuj:
A calowanie koranu to nie pokazanie tego ?

Nie.



Cytuj:
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Ty akurat jesteś jedną z tych osób, które Biblii nie powinni czytać, bo ją "opacznie rozumiecie na swoją własną zgubę".

Razej zgube przynosi nie czytanie.

Św. Piotr akurat ma nieco inną opinię na ten temat:

2 Ptr 3,14-16
14. Dlatego, umiłowani, oczekując tego, starajcie się, aby /On/ was zastał bez plamy i skazy - w pokoju,
15. a cierpliwość Pana naszego uważajcie za zbawienną, jak to również umiłowany nasz brat Paweł według danej mu mądrości napisał do was,
16. jak również we wszystkich listach, w których mówi o tym. Są w nich trudne do zrozumienia pewne sprawy, które ludzie niedouczeni i mało utwierdzeni opacznie tłumaczą, tak samo jak i inne Pisma, na własną swoją zgubę.


Będziesz z nim polemizować?

Cytuj:
A zabranianie tego innym to grzech.

Nie Ty wyrokujesz o tym, co jest, a co nie jest grzechem.

Cytuj:
Yarpen_Zirgin napisał(a):
To idiotyczny argument ludzi, którym się ubzdurało, że wszystko, co nauczał Chrystus i Apostołowie, zostało zapisane w Biblii, więc jeżeli czegoś nie ma, to oni tego nie przekazali.

Jesli to bylo wazne by napisac o Chrystusie, ktory jest tez Bogiem, to myslisz, ze o czlowieku nie trzeba? Mylisz sie.

Nie Ty decydujesz o tym, co było ważne do zapisania, a co nieważne.

Cytuj:
Trzeba, bo dlaczego Marie wynosicie na piedestal a nie Mojzesza albo Jana albo Pawla, ktory napisal wiekszosc listow NT?

Po pierwsze, to i Mojżesz, i Paweł są świętymi Kościoła katolickiego. Po drugie, to ani Mojżesz, ani św. Paweł, nie urodzili Chrystusa, ani nie zostali poczęci bez grzechu pierworodnego. :D

Cytuj:
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Na podstawie istniejących od I wieku nauczania i wiary Kościoła. :D

Pomimo, ze tego nie ma w Slowie?

Pomijając fakt, że nauczanie o Niepokalanym Poczęciu NMP jest w Biblii, to wbij sobie wreszcie do głowy i zatrzymaj w niej informację, że w Kościele katolickim nie wyznajemy heretyckiej zasady, że "liczy się tylko to, co zapisano w Biblii".


Śr lut 12, 2014 21:14

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
medieval_man napisał(a):
Nie, nie przekręciłem Twojego wpisu. Zmieniłem go tylko, żeby pokazać Ci jak bardzo Twoje słowa są ogólnikowe, że można je podłożyć także i pod Jana Pawła II. Ogólniki, bez żadnych konkretów.
Ot, taka mowa trawa, pustosłowie. (a z każdego bezużytecznego słowa będziemy sadzeni, prawda?)

Wiele mozna wykorzystac, zmienic, zmanipulowac, ale to nie byly puste slowa i byly do konkretnej osoby. A ze mozna je zle uzyc, naciagac, baa z czym tego sie nie da zrobic? Jak jest oryginal to zawsze mozna zrobic kopie..
Ze wszystkim, wiec to zadna nowosc. Ale to co uczyniles to zwyczajna manipulacja, obrzydliwosc tylko.
To nie jest mocny argument, ze papiez caluje koran? Blagam cie. To mowi bardzo wiele o wierze czlowieka, o jego zrozumieniu Slowa, podejsciu do Boga i ekumenii.

medieval_man napisał(a):
Jak łatwo jest wam, bezkonfesyjnym, fundamentalnym protestantom ferować wyroki i umieszczać ludzi w piekle!

Ja przeciez tego mu nie zycze. O nie. Napisalam tez, ze byc moze jest w piekle (a takze pewna mloda dziewczyna miala wizje jego w piekle), a nie, ze na pewno tam jest. Wiec prosze cie nie naduzywaj moich slow.

medieval_man napisał(a):
Jezus jednak miał głęboką rację powierzając troske o swoją trzódkę Szymonowi, zwanemu Piotrem, którego następcami są kolejni papieże, a nie wybrał sobie kogoś bezkonfesyjnego i biblijnego.
;-)

Nie che byc nie mila, ale twoi papieze niejednokrotnie to byli ludzie tak bezbozni, ze pisanie czegoa takiego teraz i wychwalanie ich jest naprawde
nie na miejscu. Sam JPII calowal koran wiec zwodzil ludzi, a to wasz chyba najwiekszy nastepca Piotrowy.. Mozna tez napisac o niektorych waszych papiezach takie rzeczy, ktorych sie tylko powinniscie wstydzic.

medieval_man napisał(a):
Papież okazywał jedynie szacunek wyznawcom innych religii, jak i wyznawcy innych religii powinni okazywać chrześcijaństwu. Oczywiście, rozsądnemu chrześcijaństwu, a nie bezkonfesyjnym fundamentalistom.

Szacunek nie jest balwochwalstwem. Mozna okazac szacunek wobec innych religii bez przyjmowania ich znaku diabelskiego na czolo lub calowania diabelskiego koranu. Chyba nie wiesz, ze Bóg jest Bogiem zazdrosnym i nienawidzi balwochwalstwa..

medieval_man napisał(a):
Sądzę, że Jezus, gdyby był na świecie dzisiaj, podkreślając w jasny sposób kim jest Bóg Ojciec i jakie jest Boze objawienie, nie wahałby się przed okazaniem szacunku wyznawcom innych religii. Jak to zresztą uczynił swego czasu wobec Samarytanki.

No wlasnie szacunek Pana Jezusa to okazanie milosci czlowiekowi, laski, wspolczucia, a nie zrobienie czegos czego Jego Ojciec nienawidzi.
Calowanie koranu, ktory mowi, ze Jezus nie umarl na krzyzu to ma byc okazanie szacunku? Wobec kogo? W ten sposob Bogu szacunku na pewno nie okazal, bo koran obraza przeciez Jego Syna. Wstyd po prostu, ze cos takiego sie stalo. To prowadzi do zwodzenia ludzi. Prostych, ktorzy na slepo wierza KrK i przyjmuja postawe wobec koranu jaka doradza im wasz kosciol. Okropnosc.

medieval_man napisał(a):
Potęp Jezusa, majanovak. Za spotkanie z Samarytanką i szacunek dla Samarytanki.

Dlaczego tak mowisz? To zle co robisz. Pan Jezus nie zrobil niczego zlego. Papiez tak.

medieval_man napisał(a):
Potęp Pawła za szacunek okazywany przez niego wierzeniom Ateńczyków.

Szacunek? Wczytales sie w jego slowa? Na pewno? Pawel tylko szukal sposobu by do nich dotrzec, bo potem mowil:
"Otóż to, co czcicie, nie znając, ja wam zwiastuję."
"Ten, będąc Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach ręką zbudowanych (25) ani też nie służy mu się rękami ludzkimi, jak gdyby czego potrzebował, gdyż sam daje wszystkim życie i tchnienie, i wszystko."
Pawel nie powiedzial niczego zlego. Nie klanial sie innym bogom, nie poszedl do ich swiatyn, wiec nie wkladaj tego do jednego worka. Pawel nie zrobil niczego zlego. Papiez tak.

medieval_man napisał(a):
Ci, którzy mienią się specjalistami od odczytywania Pism (dawniej faryzeusze, dziś bezkonfesyjni protestanci) są tymi, którzy w imię promowania własnej interpretacji Pisma skazują innych na piekło i potępienie.

Ja nikogo nie skazuje na pieklo. To manipulacja i osad. I brzydkie zagranie, ale widze, ze wkurzyles sie wiec to wybuch zlosci. Moze potem troche pomyslisz nad tym wszystkim.

medieval_man napisał(a):
Szanuję Twoje zaangażowanie i gorliwość, ale przeraża mnie, że szatańską postawę nazywasz swoim chrześcijaństwem.
:(

Ty szanujesz mnie? Widzisz to jest dopiero haha.. Ty pokazales tym postem swoja postawe wzgledem mnie wiec nie mow, ze mnie szanujesz, bo to nie prawda. Tak nie wyglada szacunek. To raczej brak szacunku to co pisales i sposob jaki pisales. Czyli tylko puste slowa bez pokrycia teraz piszesz. Nic wiecej.
Ja nie mam szatanskiej postawy. To, ze nie zgadzam sie z toba nie znaczy, ze moja postawa jest szatanska. Te slowa to tez okazanie szacunku? Mowisz, ze nie mozna bylo inaczej? :D
Niektorym by sie udalo, trzeba tylko chciec. :D


Śr lut 12, 2014 21:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
medieval_man napisał(a):
majanovak napisał(a):

Maja zna to slowo i wie, ze to slowo mowi tylko tyle, ze Maria zostala obdarzona laska do urodzenia Bozego Syna, Zbawcy.
Nie dodawaj czegos czego w Slowie nie ma. A to, ze Maria zostala niepokalanie poczeta tego w tym greckim slowie zwyczajnie nie ma.


Maja nie zna słowa, bo słowo to wcale nie mówi, ze Maria zostala obdarzona laska do urodzenia Bozego Syna, Zbawcy.
Nie dodawaj czegos czego w Slowie nie ma.


A to, ze Maria zostala niepokalanie poczeta w tym greckim slowie zwyczajnie jest
- pełna łaski (czyli nie ma w niej grzechu pierworodnego) w przeszlości i aż do dnia dzisiejszego.
Taki jest sens tego słowa.
Choćbyś jeszcze tysiąc razy pisała cos innego.
8)

Nie, to nie jest prawda nawet jakbys mi 1000razy pisal, ze tak jest i basta.
Pelna laski w kontekscie tego z czym przyszdl do niej aniol czyli urodzenia Syna Bozego.
Pelna laski wcale nie oznacza, ze zostala poczeta bez grzechu. Jakby Prawo dzialalo wstecz.. Hehe..


Śr lut 12, 2014 21:33
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 793 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45 ... 53  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL