Jakie opcje wykluczyl Aniol ?

Równie duża.

Jeśli pomodlę się do Maryi o wstawiennictwo to moja prośba zostanie szybciej wysłuchana niż jeśli bezpośrednio zwrócę się z problemem do Boga???? Nie rozumiem. Czyli jeśli modlimy się o wstawiennictwo to mamy większe szanse na wysłuchanie? Jeśli nie to nie widzę w takim razie sensu.
Tak na logikę po co wstawiennictwo? Modlitwa to nie do końca rozmowa. Z koleżanką rozmawiam a nie modlę się. Zresztą ludzie często Maryję proszą o to by sprawiła to czy tamto a nie o to by się modliła za nich a to już jest bałwochwalstwem. Żadnego człowieka nigdy nie będę traktować jak Boga. A Matka Boska była bądź co bądź tylko człowiekiem. Wspaniałym, niezmiernie dobrym jednak człowiekiem

...

@olijula: Powiedz to Panu Jezusowi, ktory mowil wyraznie o mocy wspolnej modlitwy i sw Pawlowi, ktory prosil innych o wstawiennictwo za siebie.
Moze zmienia zdanie? W koncu dzis wiemy lepiej....

A jeżeli modlisz się z kimś, to twoja modlitwa zostanie szybciej wysłuchana? Pan Jezus powiedział: "gdzie dwóch lub trzech..".

Modlitwa to szczególny rodzaj rozmowy. Nigdy nie "rozmawiałaś" z Bogiem?

Żadne "traktowanie Maryi jak Boga" nie wynika z nauki katolickiej, jest to więc zupełnie bezprzedmiotowy zarzut.

Oczywiście, że proszenie Maryi o sprawienie czegoś nie jest żadnym bałwochwalstwem. Równie dobrze każda prośba o pomoc drugiego człowieka mogłaby być uważana za balwochwalstwo. Owszem, niegdyś takie stanowisko przyjmowano nawet Biblii - np. kiedy chory, w celu wyleczenia, szedł do lekarza, zamiast jedynie prosić Boga o pomoc, uważano to za obrazę Boga. Dopiero w Mądrości Syracha mamy świadectwo zmiany zdania w tym względzie. Proszenie o pomoc drugiego człowieka nie jest bałwochwalstwem. Niemniej wiemy, że bez łaski Bożej i wiary nie możemy nic - a z kolei z wiarą można nawet góry przenosić! Nie swoją mocą, oczywiście, tylko mocą Boga. Maryja jest zaś dla nas wzorcem wiary, poprzez swoje "fiat". Wierzymy, że, gdy chodzi o wiarę, nikt z nas nie może się z nią równać - nikt więc nie może (mocą Boga) tyle, co ona.

Przy takim nastawieniu w ogóle nie będziesz wysłuchana, skoro błędnie identyfikujesz prośbę o wstawiennictwo z prośbą o pośrednictwo i zakładasz, że skoro prosisz NMP o wstawiennictwo, to już nie musisz poprosić Boga bezpośrednio w tej sprawie.

Pan Jezus powiedzial o osobach ktore w Jego imieniu sie gromadza, jak mozesz gromadzic sie z osobami niezyjacymi ?

Jeśli prosimy o coś co jest w jego mocy to nie ale Matka Boża nie ma mocy sprawczych oprócz modlitwy. Ja kolegi nie proszę: spraw by moje dziecko wyzdrowiało, bądź spraw przyjacielu aby moje problemy się rozwiązały. Proszę ewentualnie o pomoc taką którą człowiek człowiekowi może ofiarować. Matka Boska niczego nie może sprawić gdyż nie ma Boskich mocy. Ewentualnie może zwrócić się do Boga za nas. Ale w takim razie zwrócić się do Niego możemy sami

A skad wiesz

Moze to zrozumiesz ?
List do Rzymian 8 to rozdzial ktory rozbrzmiewa piekna chrzescijanska pewnoscia.
Osoba wierzaca moze byc pewna swojego zbawienia w Jezusie Chrystusie pod warunkiem ze nie dazy za zyciem wg. ``ciala`` ale postepuje zgodnie z prowadzeniem Ducha Swietego( Rzymian: 1-4 ) ktorego kierownictwo dokonuje sie poprzez Pismo, ktore On natchnal ( Efez.5.18 Efez:6.17, Gal. 5.16, Kol.3.16)
Kierownictwo tego Swietego Objawienia skutkuje ``zyciem i pokojem``
Nasza ufnosc opiera sie na fakcie ze mieszkajacy w nas Duch Swiety ostatecznie przyczyni sie do ozywienia naszych smiertelnych cial poprzez cielesne zmartwychwastanie.

Czy masz taka ufnosc ?

A czy ja się gromadzę z osobami nieżyjącymi? Wręcz przeciwnie. Musisz zacząć czytać Biblię - odpowiedzi w tej kwestii znajdziesz głównie w Liście do Hebrajczyków



Dlaczego uważasz, że pierwszy lepszy lekarz może wyleczyć twoje dziecko, a "pełna łaski" Maryja nie może nie tylko tego, ale w ogóle niczego?

Maryja może wszystko - mocą Boską oczywiście. Zacznij czytać Biblię, tam znajdziesz odpowiedź :

Wszystko mogę w tym, który mnie wzmacnia, w Chrystusie. (Flp 4, 13)

Protestanci, dobra rada od katolików - sięgnijcie wreszcie po Biblię




Oczywiście że tak. Nie byłbym chrześcijaninem, gdybym nie ufał Chrystusowi.

A czy ja się gromadzę z osobami nieżyjącymi? Wręcz przeciwnie. Musisz zacząć czytać Biblię - odpowiedzi w tej kwestii znajdziesz głównie w Liście do Hebrajczyków
***************
To dlaczego cytujesz ten fragment Pisma Swietego ktorego nie rozumiesz.

Ja nie muszę wszystkiego rozumieć, ważne, że Kościół rozumie

Dlaczego uważasz, że pierwszy lepszy lekarz może wyleczyć twoje dziecko, a "pełna łaski" Maryja nie może nie tylko tego, ale w ogóle niczego?

Maryja może wszystko - mocą Boską oczywiście. Zacznij czytać Biblię, tam znajdziesz odpowiedź :

Wszystko mogę w tym, który mnie wzmacnia, w Chrystusie. (Flp 4, 13)

Protestanci, dobra rada od katolików - sięgnijcie wreszcie po Biblię

*****************
Na brak argumentow Biblijnych, prowakacje sa naprawde niepotrzebne
Maria nic nie moze nie jest Bogiem byla czlowiekiem i juz nie zyje.