Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz lis 13, 2025 23:18



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 306 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 21  Następna strona
 Symetria wiary! 
Autor Wiadomość
Post Re: Symetria wiary!
Whispernight napisał(a):
ErgoProxy napisał(a):
"Twoi wrogowie świadczą o Tobie..."

Własnie dlatego Ty nim nie jesteś ErgoProxy...
Nie wystarczy użyć mało wyszukanych epitetów pod czyimś adresem, aby ten uznał Cię za wroga.
Bo w ten sposób, prędzej wzbudzić można litość, aniżeli czyjś gniew.

Gdybyś został moim wrogiem, oznajmiłbym "PLONK" i sprzedał Ci ignora. : ))) Dopóki rozmawiamy ze sobą, obojętnie w jaki sposób, wymieniamy informacje, których każdy z nas może użyć do zbudowania lub przebudowania siebie. Dajemy sobie do myślenia (przynajmniej taką mam nadzieję).

Uwagi techniczne:
- żaden turecki wezyr nie był kalifem; ten tytuł był zarezerwowany dla sułtana;
- ilu Azteków mogło wymordować trzystu konkwistadorów? wytłukły ich choroby, które zawlekli Indianie z Hispanioli (Kuby);
- analogiczne rzeczy działy się na północ od Rio Grande - jak wyglądają Stany Zjednoczone? i dlaczego inaczej?


Śr lut 26, 2014 4:28
Post Re: Symetria wiary!
ErgoProxy napisał(a):
Gdybyś został moim wrogiem, oznajmiłbym "PLONK" i sprzedał Ci ignora.

Zwróć proszę uwagę na logikę... a raczej jej absolutny brak, że do mnie masz ansę, bo nie bronię swoich poglądów, dlatego według Ciebie zasłużyłem na miano... (censored). Więc powiedz mi zatem, kiedy możemy bronic własnych poglądów, jeśli nie w obliczu wroga? Jednak Ty twierdzisz, że gdybym nim był, sprzedałbyś mi "ignora", tym samym zrobiłbyś dokładnie tak samo, jak ja.
Tym samym ja zasługuję na miano (censored), a Ty niby nie?

Pomijając to wszystko, Twój stosunek jest wrogi wobec mojej osoby... ale skoro i odwagi nie masz, aby to powiedzieć jasno i wprost...

ErgoProxy napisał(a):
Uwagi techniczne:
- żaden turecki wezyr nie był kalifem; ten tytuł był zarezerwowany dla sułtana

A ja nie napisałem, że wezyr był kalifem. Kara Mustafa wykonywał obowiązki za panowania Osmańskiego Kalifa, dlatego ową "nowinkę" umieściłem w nawiasie

ErgoProxy napisał(a):
- ilu Azteków mogło wymordować trzystu konkwistadorów? wytłukły ich choroby, które zawlekli Indianie z Hispanioli (Kuby)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Podb%C3%B3 ... pan%C3%B3w

ErgoProxy napisał(a):
jak wyglądają Stany Zjednoczone? i dlaczego inaczej?

Paradoks?
Przecież wiadomo wszem i wobec, że USA, założone były jako świeckie państwo.
Jednak dziś są najbardziej religijnym krajem w całym chrześcijańskim świecie.
Dla podkreślenia paradoksu warto podać przykład Anglii, która z oficjalnym Kościołem,
którego przywódcą jest panujący monarcha, znalazła się w symetrii do punktu 1) tego tematu.
Pozostają tylko hipotezy...
Moja jest taka, że USA to naród imigrantów. Bez zbędnej filozofii. Ten aspekt wyjaśnia, dlaczego pewne ugrupowania ludzi, złośliwie nazywają religię Chrystusa... chrześcijańską zarazą.


Śr lut 26, 2014 9:30
Post Re: Symetria wiary!
Whispernight napisał(a):
Więc powiedz mi zatem, kiedy możemy bronic własnych poglądów, jeśli nie w obliczu wroga?

Ciekawe. Czyli dla Ciebie człowiek jest albo przyjacielem, albo wrogiem; stanów pośrednich brak. Dodatkowo przyjaciel zawsze kadzi i schlebia, obojętnie co mówisz i jak postępujesz.

Whispernight napisał(a):
Twój stosunek jest wrogi wobec mojej osoby... ale skoro i odwagi nie masz, aby to powiedzieć jasno i wprost...

Mój stosunek wobec Ciebie ewoluuje.

Whispernight napisał(a):
USA założone były jako świeckie państwo.

Co to znaczy dla Ciebie: państwo świeckie? USA były założone bodaj jako państwo nie wtrącające się swoim prawem do spraw wyznania swoich obywateli. Założyli je WASPs - White Anglo-Saxon Protestants.


Śr lut 26, 2014 23:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 17:15
Posty: 257
Post Re: Symetria wiary!
Whispernight napisał(a):
ErgoProxy napisał(a):
"Twoi wrogowie świadczą o Tobie..."

Własnie dlatego Ty nim nie jesteś ErgoProxy...
Nie wystarczy użyć mało wyszukanych epitetów pod czyimś adresem, aby ten uznał Cię za wroga.
Bo w ten sposób, prędzej wzbudzić można litość, aniżeli czyjś gniew.

Magdalena_i napisał(a):
Przyjacielu - jeżeli jest mowa o Prawdzie to nie może być mowy o" przymusie " Ja niczego "nie muszę" przyjmować za pewnik

Zatem ja "muszę" Ciebie zmartwić... wiara była szerzona mieczem. Wiara była wciskana brutalna siłą, strachem, i wola dominacji.

Kiedy pojedziesz do Turcji, odwiedź Stambuł i najwspanialszy meczet... Hagia Sophia. Zapytaj tamtejszych ludzi, aby opowiedzieli Ci coś o ich własnej religii.
Usłyszysz zapewne, że islam jest piękna religią miłości i pokoju, a oni sami nie wyobrażają sobie życia bez islamu... widzisz, oni są tak bardzo oddani własnemu wyznaniu, życia po za nim nie widzą. Allah jest jedyna i prawdziwą miłością muzułmanów.
Wiesz w czym widzę problem? W tym, że Stambuł to Konstantynopol, a ów meczet to Kościół Mądrości Bożej. Pierwsza stolica chrześcijaństwa... a raczej to, co po niej zostało. Powiem Ci, że nie jestem już chrześcijaninem, ale za każdym razem kiedy widzę ten meczet, to łzy mam w oczach. To jest największa "blizna" starożytnego świata, dla chrześcijan.
Widzisz, tyle jest z "ich" (mieszkańców) wolności wyboru wyznania religijnego. Chrześcijanie zostali podbici, islam został im wciśnięty do gardeł siłą... a dziś?
Islam jest religia "miłości i pokoju", a tamtejsi muzułmanie są szczęśliwi... z Allahem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Hagia_Sophia
Myślisz, że z chrześcijaństwem jest inaczej?
Pamiętasz Hernando Cortésa i podbój meksyku? Tamta ziemia również spłynęła krwią, a chrześcijaństwo zostało brutalnie zaszczepione Aztekom. Zobacz jak obecnie wygląda Meksyk, i ilu tam jest wiernych. Jak bardzo wiernych. Dziś meksykanie wierzą "z własnej nie przymuszonej woli", i szczerą i gorliwą miłością...

Mówisz Magdalena_i, że jeśli chodzi o "prawdę", to nie może być mowy o przymusie?
To pozwól, że przypomnę Ci, że gdyby w 1683 roku, Kara Mustafa, (Osmański Kalif) wjechał do europy przez bramy Wiednia, to dziś byłabyś gorliwie i prawdziwie kochającą Allaha... muzułmanką. Tyle pozostaje z naszej nie przymuszonej woli wyboru. Wielkie nic.

Swoją drogą, przypomina mi się stare powiedzenie: że kłamstwo powtarzane 1000 razy, staje się prawdą, słyszałaś?




Powtórz 1000 razy że Jesteś ( wybierz dowolne zwierzątko ) a ja zobaczę czy zamieniło się to co mówisz w prawdę.

Nie musisz robić mi powtórki z historii .
Nie urodziłam się w czasach Mieszka , żyję tu i teraz.
Nie możesz wiedzieć co bym zrobiła gdybym urodziła się 600 lat temu i czy kłaniałabym się Allahowi gdybym urodziła się jako muzułmanka.To wszystko o czym piszesz to przypuszczenia i to Twoje własne.nie możesz wiedzieć ani przypuszczać kim bym była , skoro nie wiesz kim jestem dzisiaj.

_________________
" Wolność w Miłości należy do Ciebie "


Cz lut 27, 2014 3:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48
Posty: 1268
Post Re: Symetria wiary !
Whispernight napisał(a):
Vacarius napisał(a):
Ja wiem ze Boga nie ma.

Czy mogę Cię prosić o podanie jakichkolwiek przyczyn, które przekonały Cię do powyższego twierdzenia?
Nie uważasz, że taka "pewność" zaprzecza zdrowemu rozsądkowi?
Dokładnie w taki sam sposób, jak twierdzenie usera @Olijula?
Skoro wiadomo wszem i wobec, że Bóg jest transcendentny, jak można w ogóle mówić... "że ja wiem!"

Bo to ze Bóg jest, który daje nam życie po śmierci. Byłoby zbyt piękne aby było prawdziwe.
Czemu żadna religia nie mówi o Bogu, który nie daje życia po śmierci? Patrząc na wszystkie wierzenia ludzkie cel ich powstawania jest jasny.
Bóg jest odbiciem ludzkiej słabości, którą jest śmiertelność.
W każdym Bogu ze wszystkich mi znanych religii na Ziemi widzie ludzkie słabości. Dlatego jestem na 100% pewien ze żaden z tych Bogów nie istnieje.


Pt lut 28, 2014 15:20
Zobacz profil
Post Re: Symetria wiary!
ErgoProxy napisał(a):
Ciekawe. Czyli dla Ciebie człowiek jest albo przyjacielem, albo wrogiem; stanów pośrednich brak.

Czy takie postrzeganie rzeczywistości jest nie na miejscu ErgoProxy?
Przecież własnie to powiedział Jezus Chrystus... "Kto nie jest ze mną, jest przeciwko mnie"

Magdalena_i napisał(a):
Nie musisz robić mi powtórki z historii.

Nie takie miałem intencje Magdalena_i. Przykłady które podaję, mają na celu ukazanie mojego punktu widzenia, który przedstawiam w odniesieniu do historii. Nikogo nie pouczam, i nie nauczam.
Jeśli jednak tak to odebrałaś, proszę o wybaczenie... nie to miałem na myśli :)

Magdalena_i napisał(a):
"Nie możesz wiedzieć co bym zrobiła gdybym..."
"To wszystko o czym piszesz to przypuszczenia i to Twoje własne..."

Masz racje Magdalena_i, tego nie wiem. Jednak mówiąc o "Tobie", nie miałem na myśli tylko Ciebie, ale wszystkich ludzi (łącznie ze mną), którzy są "skazani" na dany los, w zależności od tego, jak potoczyły się losy w przeszłości.
Przez to jestem zdania, że nasza wolność w pewnych aspektach jest bardzo ograniczona. Podobnie jest z "dobrowolnym" wyborem wyznania. Oczywiście ono jest... ale w znikomym procencie, tak uważam.

Co zaś do "moich" przypuszczeń, to punktem odniesienia jest dla nich historia. Tak jak napisałem powyżej. Od udanego podboju zależy w największej mierze, jaką religię będą wyznawać ludzie, na podbitym terenie.

Vacarius napisał(a):
Bo to ze Bóg jest, który daje nam życie po śmierci. Byłoby zbyt piękne aby było prawdziwe.

Czyli jest to Dla Ciebie coś tak nierealnego, aby powstać z martwych... ze stanu śmierci, otworzyć oczy i uzyskać świadomość własnego życia?
Przecież już raz to się stało Vacariusie! To były Twoje narodziny.
Byłeś "w stanie śmierci", przecież nie istniałeś... jednak otworzyłeś oczy, i uzyskałeś świadomość własnego życia. Po prostu żyjesz. Czy ten jeden raz kiedy przyszedłeś na świat, jest mniej nierealny, aniżeli ten drugi, który Twoim zdaniem "jest zbyt piękny, aby mógł być prawdziwy"?

Vacarius napisał(a):
Bóg jest odbiciem ludzkiej słabości, którą jest śmiertelność.

Tak, z pewnością. Ale nie oznacza to, że Bóg staje się przez to nierealnym bytem, a jedynie status jego istnienia, staje się mniej prawdopodobnym.

Vacarius napisał(a):
"żaden z tych Bogów nie istnieje..."

Zapewne większość osób z którymi tu rozmawiam uważa, że jestem podobnego zdania.
Oni uważają, że Bóg istnieje... Ty, że nie.
Ja jednak uważam, że nie ma to zupełnie znaczenia, czy Bóg istnieje, czy nie. Jednak ma znaczenie, że skoro żyje tu i teraz, to moje życie nie powinno oscylować po między dwoma światami, a w pełni winno być osadzone na fundamencie rzeczywistości! Tu i teraz!


So mar 01, 2014 0:10
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 17:15
Posty: 257
Post Re: Symetria wiary!
Cytuj:
Masz racje Magdalena_i, tego nie wiem. Jednak mówiąc o "Tobie", nie miałem na myśli tylko Ciebie, ale wszystkich ludzi (łącznie ze mną), którzy są "skazani" na dany los, w zależności od tego, jak potoczyły się losy w przeszłości. Przez to jestem zdania, że nasza wolność w pewnych aspektach jest bardzo ograniczona. Podobnie jest z "dobrowolnym" wyborem wyznania. Oczywiście ono jest... ale w znikomym procencie, tak uważam. Co zaś do "moich" przypuszczeń, to punktem odniesienia jest dla nich historia. Tak jak napisałem powyżej. Od udanego podboju zależy w największej mierze, jaką religię będą wyznawać ludzie, na podbitym terenie.



Ależ drogi mój kolego :) obawiam się, że mówimy o dwóch różnych rodzajach wolności.
Ty mówisz o chrześcijaństwie i religiach wywalczonych siłą , opartych w czasach przeszłych na walce w Imię Boga w przeróżnych okolicznościach i nałożonych na ludzi wbrew ich woli, co jednak z czasem ugruntowało pewne systemy w których ludzie teraz żyją uważając się za ludzi wolnych.Wszystko to co mówisz opierasz na historii.I pewnie tutaj rację masz.Przecież tak było?

Wolność w Chrystusie ma to do siebie , ze nic tej wolności się nie " ima"
Nie istnieją poglądy, wyznania, przymuszenia, wpływy na wolną wolę,reguły i zasady - Wolność w Chrystusie nie zawiera tego w sobie a jednocześnie do tego przynależy.
Człowiek wolny w Chrystusie " nie czuje zadanej rany" pomimo tego iż drugi wbija mu nóż w
plecy.Człowiek wolny w Chrystusie jest ponad wszystkim i jednocześnie we wszystkim.
Ograniczenie wolności o którym Ty piszesz, jest ograniczeniem człowieka. Religia wprowadzana siłą i mieczem jest religią wprowadzaną przez człowieka.Prawo nałożone przez ludzi jest prawem człowieka.Iluzja wolności jest iluzją człowieka.
Tylko i wyłącznie w Chrystusie człowiek może być wolny. Bez znaczenia gdzie będzie i kim będzie wolność może osiągnąć wyłącznie poprzez Miłość.Całkowitą Miłość której nic kompletnie się nie ima.Mogą Cię katować, bić , zniewalać, ograniczać, wymuszać , nakazywać i zakazywać , związać i unieruchomić a Ty Jesteś wolny.

Dlatego uważam , że mylimy pojęcia.
Opowiadasz dzieje historii które były prawdziwe - fakt
Wolność jednak nie zależy od stworzonych grup wyznaniowych ale od " pojmowania Miłości " przez każdego człowieka z osobna.

_________________
" Wolność w Miłości należy do Ciebie "


So mar 01, 2014 3:40
Zobacz profil
Post Re: Symetria wiary!
Whispernight napisał(a):
Czy takie postrzeganie rzeczywistości jest nie na miejscu ErgoProxy?
Przecież własnie to powiedział Jezus Chrystus... "Kto nie jest ze mną, jest przeciwko mnie"

Powiedział również "kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami".

Magdalena_i napisał(a):
(z grubsza to, co w sygnaturze)

Generalnie chodzi o to, że wolność jest stanem umysłu. Można być człowiekiem wolnym w łagrze i można być człowiekiem zniewolonym z kartką wyborczą w ręku.

Człowiek zniewolony wykazuje się rozmaitymi obrzydliwymi cechami charakteru, które prowokują różne ciemne typy do odebrania mu resztek wolności. Taki człowiek samym swoim zachowaniem krzyczy niemo: "niech mnie ktoś kopnie!".

Człowiek wolny będzie z natury rzeczy dążył do zbudowania wokół siebie, w świecie, przestrzeni wolności, obojętnie jakie warunki życiowe mu się przytrafią. Przykład z dni ostatnich: Majdan Niepodległości.

Otóż cała moja wrogość względem Ciebie, Whispernight, zasadza się na jednym prostym spostrzeżeniu: Ty jesteś człowiekiem wolnym, a mówisz jak zniewolony. Sens ma takie zachowanie tylko w wypadku, jeśli chcesz by garnęli się do Ciebie ludzie zniewoleni. W jakim celu właściwie chcesz się nimi oblepić, dowiem się tego od Ciebie wreszcie?


So mar 01, 2014 8:35
Post Re: Symetria wiary!
Magdalena_i napisał(a):
Tylko i wyłącznie w Chrystusie człowiek może być wolny

Widzisz, żydzi są innego zdania, i szczerze wątpią w mesjaństwo Chrystusa, jako że Bóg jest niepodzielony.
Muzułmanie uważają, że tylko w Allahu, człowiek może być szczęśliwy, a to że Chrześcijanie uczynili z Chrystusa Boga, jest bałwochwalstwem.
Dla satanisty, wolnością jest alegoria oskarżyciela. A dla ateisty... rzeczywistość.
Ale rozumiem, że to Ty jesteś po właściwej stronie, no cóż... Zatem bądź wolna w Chrystusie!

Magdalena_i napisał(a):
Wolność jednak nie zależy od stworzonych grup wyznaniowych ale od pojmowania Miłości przez każdego człowieka z osobna.

Wolność jednak zależy od stworzonych grup wyznaniowych Magdalena_i. Każda grupa wyznaniowa, ma swoje własne "pojmowanie miłości", które uznaje jako jedynie słuszne.
Przestań wmawiać co jest według Ciebie prawdziwą wolnością, tylko po prostu zobacz, co nią jest w istocie, dla każdego człowieka.

ErgoProxy napisał(a):
chcesz by garnęli się do Ciebie ludzie zniewoleni. W jakim celu

Chcę? Na jakiej podstawie tak uważasz?


Pn mar 03, 2014 0:14
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 17:15
Posty: 257
Post Re: Symetria wiary!
Cytuj:
Temat utworzyłem po to, aby każdy z Was, uświadomił sobie "jak w rzeczywistości wygląda" jego pogląd na temat istnienia Boga.


Cytuj:
Ja sam podpisuje się szczerze i nieudawanie pod punktem nr 5. Czy gdybym wybrał punkt 4, byłbym lepszy w oczach Boga ?


Cytuj:
5 - Nieco poniżej pięćdziesięciu procent. W zasadzie agnostyk, ale skłaniający się ku ateizmowi. „Nie mam pewności, ale raczej jestem sceptyczny".



Może czas aby "Każdy "sobie to uświadomił.

Ja nigdy nie napisałam aby każdy człowiek sobie coś uświadomił.
Niczego ludziom nie wmawiam, każdy człowiek ma wolną wolę i prawo wyboru.Każdy człowiek sam decyduje o swoich przekonaniach.
Na jakiej zasadzie wygląda " uświadamianie" jeżeli nie ma się samemu przekonania do swoich własnych poglądów?

_________________
" Wolność w Miłości należy do Ciebie "


Pn mar 03, 2014 5:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31
Posty: 3138
Post Re: Symetria wiary!
Whispernight napisał(a):
Widzisz, żydzi są innego zdania, i szczerze wątpią w mesjaństwo Chrystusa, jako że Bóg jest niepodzielony.
Muzułmanie uważają, że tylko w Allahu, człowiek może być szczęśliwy, a to że Chrześcijanie uczynili z Chrystusa Boga, jest bałwochwalstwem.
Dla satanisty, wolnością jest alegoria oskarżyciela. A dla ateisty... rzeczywistość.
Ale rozumiem, że to Ty jesteś po właściwej stronie, no cóż... Zatem bądź wolna w Chrystusie!


Uważam wypowiedź za arogancką i raniącą innych. Zwłaszcza Chrześcijan i Żydów.

Bóg jest niepodzielny i jedyny - w to wierzą Żydzi, Chrześcijanie i Muzułmanie.
Jahwe = Bóg = Allah, to logiczne, skoro jest JEDEN, to jest jeden, różnie nazywany (tak jak ojciec nazywane przez córkę tatusiem, a syna tatkiem - cały czas jest tą sama osobą).
Chrześcijanie nie uczynili Bga, tylko odwrotnie, to Bóg stworzył ludzi, m.in. Chrześcijan.
Dla Chrześcijan wolnością, w pojęciu jakim się wyraziłeś, jest rzeczywistość. Nawet więcej, podstawą jest rzeczywistość. Jako osoba uważająca się za chrześcijanina uważam że całą swoją świadomością i fizycznym istnieniem tkwię w RZECZYWISTOŚCI.


Pn mar 03, 2014 13:03
Zobacz profil
Post Re: Symetria wiary!
andej napisał(a):
Uważam wypowiedź za arogancką i raniącą innych. Zwłaszcza Chrześcijan i Żydów.

Pragnę zaznaczyć, że moja powyższa wypowiedz, zachowuje neutralny stosunek, i nie opowiada się za żadna ze stron. Wiedz dziwnym jest, żeś się dopatrzył arogancji.
Mówiąc "niepodzielony", miałem na myśli trójcę świętą.
Dla muzułmanów i żydów, Chrystus NIE JEST Bogiem!
Przez to czujesz się urażony?

andej napisał(a):
Jako osoba uważająca się za chrześcijanina uważam że całą swoją świadomością i fizycznym istnieniem tkwię w RZECZYWISTOŚCI.

Nie do końca Andej. Choć jesteś istotą materialna i oczywiście Twoja fizyczność, jak i świadomość jest osadzona w rzeczywistości, to Bóg jednak do niej nie należy, a co za tym idzie, cała koncepcja istnienia w "przyszłym świecie". To wszystko nie jest rzeczywistością, a tylko Ty uznajesz to za rzeczywistość.


Pn mar 03, 2014 14:08

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: Symetria wiary!
Whispernight napisał(a):
andej napisał(a):
Uważam wypowiedź za arogancką i raniącą innych. Zwłaszcza Chrześcijan i Żydów.

Pragnę zaznaczyć, że moja powyższa wypowiedz, zachowuje neutralny stosunek, i nie opowiada się za żadna ze stron. Wiedz dziwnym jest, żeś się dopatrzył arogancji.
Mówiąc "niepodzielony", miałem na myśli trójcę świętą.
Dla muzułmanów i żydów, Chrystus NIE JEST Bogiem!
Przez to czujesz się urażony?


Ale przeciez sa mesjanistyczni Zydzi, czyli ci, ktorzy wierza w Chrystusa i w to ze jest On Bogiem. I jest ich cala masa. Tyle, ze nie kazdy z nich ma to objawienie, ktore jest potrzebne, by w to uwierzyc i przyjac. Ale sa tacy.
A muzulmanie? coz.. Z jednej strony mowia, ze allah i Bó Biblii to ten sam Bóg i ze sa kontynuatorami Biblii i ze Mahomet to ostatni prorok, a z 2 strony zaprzeczaja Biblii, czym samym przyznaja, ze Mahomet nie mial zadnego objawienia. Wiec powolywanie sie na islam nie ma sensu, bo sam islam nie jest spojny. Zreszta Mahomet sam kiedys napisal, ze sam to wszystko zmyslil.. To chyba jedyna religia, ktora ma takiego przywodce, ktory wielokrotnie zmienia zdanie bo raz mowi tak a innym razem inaczej a na koncu przyznaje sie, ze wszystko sam zmyslil..

andej napisał(a):
Jako osoba uważająca się za chrześcijanina uważam że całą swoją świadomością i fizycznym istnieniem tkwię w RZECZYWISTOŚCI.

Nie do końca Andej. Choć jesteś istotą materialna i oczywiście Twoja fizyczność, jak i świadomość jest osadzona w rzeczywistości, to Bóg jednak do niej nie należy, a co za tym idzie, cała koncepcja istnienia w "przyszłym świecie". To wszystko nie jest rzeczywistością, a tylko Ty uznajesz to za rzeczywistość.[/quote]
Ale niby dlaczego Bóg nie nalezy do rzeczywistosci? Na jakiej podstawie to mowisz? Bo Go nie widzisz? A prad widzisz? Dokladnie w ten sam sposob jest widzialny Bóg. Przez swoje dzieci, przez cuda, ktore czyni, przez zmiane zycia ludzi, wysluchane modlitwy, nadanturalne prowadzenie, pokoj wewnetrzny, przychylnosc itd.


Pn mar 03, 2014 19:20
Zobacz profil
Post Re: Symetria wiary!
majanovak napisał(a):
Ale niby dlaczego Bóg nie należy do rzeczywistości?

Bo rzeczywistość oznacza to co obiektywnie istnieje.

majanovak napisał(a):
Na jakiej podstawie to mówisz? Bo Go nie widzisz?

Nie Majanovak. Mówię to, bo założenie pozostaje założeniem, do momentu definitywnego i niepodważalnego wyjaśnienia. Jeśli takowe nie padnie... a dotąd nie padło, to Bóg nie należy do sfery rzeczywistości, a jedynie do sfery wiary.

majanovak napisał(a):
Dokładnie w ten sam sposób jest widzialny Bóg. Przez swoje dzieci, przez cuda które czyni, przez zmianę życia ludzi, wysłuchane modlitwy, pokój wewnętrzny, przychylność itd.

Wszystko co wymieniłaś powyżej, również należy jedynie do sfery wiary.
Mówisz wysłuchane modlitwy? A co to takiego? Czy przypadkiem jest to przeciwieństwo niewysłuchanych modlitw? Czy może po prostu zwykłe zrządzenie losu?
Przychylność, ale dla kogo? Pamiętasz Hioba? Przecież życie doczesne nie jest ważne, a jedynie ważne jest "zbawienie" i życie w przyszłym świecie... Przychylność dla jednych, a dla drugich "trąd parszywy, od czubka głowy, aż po koniuszki palców"?
A pro po, bardzo nieładnie, jak oddzielacie Jezusa od Jahwe. Kiedy ktoś zarzuca, że Jahwe nie jest Bogiem miłości i pokoju, i jest Bogiem okrutnym i mściwym, od razu padają słowa o Jezusie i nowym przymierzu, czy tak? Jednak to nie Jezus tłumaczy "sens" życia w świecie, tylko Jahwe, i Stary Testament. Dlatego owa przychylność o której wspominasz, przypomina "okrutnego" Jahwe, a nie dobrego Jezusa.
Cuda... jakie cuda? Zmartwychwstanie Jezusa? Widziałeś na własne oczy?
Kilka dni temu jakiś staruszek w domu pogrzebowym zmartwychwstał... mówili o tym w TV, słyszałaś? I z góry przypominam! To że nie uznaję Jezusa za Boga, nie oznacza że Cie atakuję i walczę z Twoją wiarą! Nie staram się czegokolwiek "udowodnić", a jedynie stwierdzam mój punkt widzenia!

Ty Majanovak widzisz Boga, bo chcesz go widzieć... A zatem iluzja.
Ja choć również chcę go widzieć... nie widzę go, bo wiem, że moje chęci nie maja mocy sprawczej... iluzja pryska niczym bańka mydlana.


Cz mar 06, 2014 0:00
Post Re: Symetria wiary!
Starlight Barker napisał(a):
To że nie uznaję Jezusa za Boga, nie oznacza że Cie atakuję i walczę z Twoją wiarą! Nie staram się czegokolwiek "udowodnić", a jedynie stwierdzam mój punkt widzenia!

Tym się nie wykręcisz. Chrześcijaństwo jest religią uniwersalistyczną, co de facto oznacza, że zawłaszczyło na swoje potrzeby cały świat i to w "świat" znaczeniu: wszystko co istniało, istnieje i zaistnieje. Atakujesz tych ludzi samą swoją obecnością, walczysz z nimi przedstawiając swoje stanowisko - bo możesz mieć rację. Więc albo się nawróć, albo pokaż pazury, bo Twoja polityka dogadywania się jest po prostu śmieszna - a i lekko wstrętna...


Cz mar 06, 2014 8:20
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 306 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 21  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL