
Re: Medalik a osoba uzależniona
eleanorawro84 napisał(a):
Znam podobny przypadek z mojego otoczenia. Moja siostra cioteczna po stracie narzeczonego pogrążyła się w nałogu. Chciała wszystkich od siebie odseparować i doprowadzić się na dno. Nie pozostawało nam nic jak modlić się za nią. Było ciężko, niemal beznadziejnie ale na jej drodze stanął mężczyzna, który ją z tego wyciągnął. Kto go postawił na jej drodze? Dla mnie to oczywiste.
Modlitwa ma wielka Boza moc, kto sie modli wie ze Bog jest w stanie wszystko zmienic.
Co dla ludzi wydaje sie niemozliwe dla Boga jest wszystko mozliwe.
Pozdrow swoja cioteczna siostre i niech was Bog blogoslawi
