Autor |
Wiadomość |
BorsukTatarski
Dołączył(a): Śr cze 05, 2013 19:19 Posty: 78
|
 Re: masturbacja mężczyzny a późniejsze relacje w małżeństwie
MeneMeneTekelUpharsin napisał(a): BorsukTatarski napisał(a): Wg. ciebie praca księdza, to msza i koniec? Jest przecież masa innych zadań: - modlitwa - medytacja nad Pismem świętym - spowiedź - rekolecje - przygotowanie do kazań - odwiedziny chorych itp itd... No faktycznie! Straszne, stresujące i wyczerpujące zadania. Szczęśliwi świeccy którym błogie życie upływa na poszukiwaniu pracy, spłacaniu zaciągniętych kredytów i piętrzących się rachunków, użeraniu się z wrednymi szefami i tak dalej... Czy nie właśnie chcecie im dołożyć tych kredytów, opowieści żony o złośliwym szefie, itp? W czym im to pomoże w kapłaństwie?
|
Pt mar 14, 2014 21:13 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: masturbacja mężczyzny a późniejsze relacje w małżeństwie
Księża są przecież zdrowymi mężczyznami, i jak każdego z nas dotyczy ich także sfera seksualności, przecież nie jest tak że każdy wstępujący do seminarium jest aseksualną osobą.
I muszą borykać się z tym problemem, bo to upomni się o swoje, nawet we śnie. Z tym że jak ten sam ks. Pawlukiewicz kiedyś powiedział że we śnie to fajnie jest i grzechu nie było.
Niektórzy panowie na Forum to wypowiadają się jakby aniołami byli i jakby takie sprawy ich nie dotyczyły, a przecież nie czarujmy się, wiemy jak to jest. Wystarczy czasem jakiś sugestywny obraz działający na zmysły i wyobraźnię i w kilka sekund jest stosowna reakcja. Czy żaden z Panów nie miał reakcji rozmawiając chociażby z bardzo seksowną i atrakcyjną koleżanką? To pojawia się nawet wbrew dobrej woli. A wzrok uparcie schodzi poniżej linii oczu rozmówcy wbijając się w wyeksponowany dekolt. Seksualność to siła i ma swoje prawa.
Myślę że czasem księża muszą walczyć z tym, a także może zdarzyć się zauroczenie jakąś kobietą i tutaj także jest to dodatkowy problem dla księdza. I to że być może odczuwają samotność, tak po ludzku po prostu.
|
So mar 15, 2014 8:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: masturbacja mężczyzny a późniejsze relacje w małżeństwie
MeneMeneTekelUpharsin napisał(a): Alus napisał(a): Bardzo trudno zrozumieć w czym niby celibat szkodzi w powołaniu kapłańskim czy zakonnym. Celibat występuje w Kościele katolickim, prawosławnym (biskupi i mnisi), protestanckim (wspólnoty zakonne - diakonisy, Szejkersi); w hinduizmie, buddyzmie. Dorzućmy jeszcze obowiązkowe śluby milczenia wszystkim katolickim duchownym. W sumie - czemu nie? Będą modlili się w cichości ducha, a przed wstąpieniem do seminarium będą informowani o tym wymogu. W końcu takie mają powołanie, nie? Kartuzi jakoś dają sobie z tym radę. Mt 5,5 - błogosławieni cisi. Czyli według Ciebie duchowni winni wywieszać imienne listy grzechów popełnionych przez wiernych, o których posiądą wiedzę w konfesjonale. ps "Cisi" nie oznacza "cicho", ale: pokorny, cierpliwy, łagodny.
|
So mar 15, 2014 9:07 |
|
|
|
 |
merkaba
Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01 Posty: 1123
|
 Re: masturbacja mężczyzny a późniejsze relacje w małżeństwie
co ksiadz mysli jak idzie do spowiedzi i znowu musze słuchac iditycznych grzechów ze sie pokłucili oszukał albo pacierza nie zmówił albo tez jakie kazanie napisac zeby wierni z ławek pospadali
|
So mar 15, 2014 10:14 |
|
 |
MeneMeneTekelUpharsin
Dołączył(a): Śr kwi 01, 2009 19:33 Posty: 624
|
 Re: masturbacja mężczyzny a późniejsze relacje w małżeństwie
Alus napisał(a): Czyli według Ciebie duchowni winni wywieszać imienne listy grzechów popełnionych przez wiernych, o których posiądą wiedzę w konfesjonale. Przeginając w drugą stronę można wszystko sprowadzić do absurdu. To że jestem przeciwnikiem celibatu nie znaczy że jestem za przymuszaniem księży do obowiązkowego wstępowania w stan małżeński. Każdy powinien mieć wybór. Obowiązki księży nie są aż tak obciążające żeby nie byli w stanie jednocześnie być dobrymi mężami i ojcami; w innych odłamach chrześcijaństwa a nawet katolicyzmu jakoś jest to możliwe, przynajmniej na niższych szczeblach... Życie w rodzinie przybliżyłoby ich do prawdziwego świata, w którym posiłki nie pojawiają się same na stole, pieniądze nie płyną znikąd a wieczorem trzeba odrobić lekcje z dziećmi i położyć je spać. A i napięcie seksualne oraz powiązane z nim/masturbacją poczucie winy nie przeszkadzałyby skupiać się na obowiązkach, co - jak sobie wyobrażam - musi doskwierać wielu księżom. Ale nie zrozum mnie źle, nie argumentuję tutaj bo populistycznie uważam że "jak żona ulży księdzu-mężowi to nie będzie molestował dzieci". Pfff. Po prostu, uważam że celibat został sztucznie narzucony ze względów dziedziczenia i poza przywiązaniem do tradycji nie ma powodów by go utrzymywać. Posty są znoszone (choć jaki ma to sens, nie mam pojęcia), to może i celibat kiedyś będzie...
|
So mar 15, 2014 11:05 |
|
|
|
 |
olijula
Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22 Posty: 751
|
 Re: masturbacja mężczyzny a późniejsze relacje w małżeństwie
I tu zgadzam się w 100 proc  O to właśnie chodzi
|
So mar 15, 2014 14:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: masturbacja mężczyzny a późniejsze relacje w małżeństwie
Cytuj: Życie w rodzinie przybliżyłoby ich do prawdziwego świata, w którym posiłki nie pojawiają się same na stole, pieniądze nie płyną znikąd a wieczorem trzeba odrobić lekcje z dziećmi i położyć je spać. A i napięcie seksualne oraz powiązane z nim/masturbacją poczucie winy nie przeszkadzałyby skupiać się na obowiązkach, co - jak sobie wyobrażam - musi doskwierać wielu księżom. Duchowni nie zjawili sie z niebytu, każdy wychowany był w rodzinie. Rodzina też nie jest żadnym remedium, przeważająca ilość dewiacji seksualnych, gwałtów, molestowań, dzieje się właśnie w rodzinie. Kto utrzymuje rzesze prostytutek - nie mężowie i ojcowie rodzin? Cytuj: Ale nie zrozum mnie źle, nie argumentuję tutaj bo populistycznie uważam że "jak żona ulży księdzu-mężowi to nie będzie molestował dzieci". Pfff. Po prostu, uważam że celibat został sztucznie narzucony ze względów dziedziczenia i poza przywiązaniem do tradycji nie ma powodów by go utrzymywać. Posty są znoszone (choć jaki ma to sens, nie mam pojęcia), to może i celibat kiedyś będzie... Celibat ma uzasadnienie w Biblii i jak pisałam nie jest praktykowany jedynie w KK.
|
So mar 15, 2014 15:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: masturbacja mężczyzny a późniejsze relacje w małżeństwie
Cytuj: Duchowni nie zjawili sie z niebytu, każdy wychowany był w rodzinie. Ale czym innym jest patrzeć na to z perspektywy dziecka rodziców, a czym innym jest być ojcem i mężem.
|
So mar 15, 2014 16:18 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: masturbacja mężczyzny a późniejsze relacje w małżeństwie
merkaba napisał(a): co ksiadz mysli jak idzie do spowiedzi i znowu musze słuchac iditycznych grzechów ze sie pokłucili oszukał albo pacierza nie zmówił albo tez jakie kazanie napisac zeby wierni z ławek pospadali A wierni myślą - i znów będę to samo nawijał księdzu... skoro jedni i drudzy myślą w taki sposób to gdzie jest tutaj sens spowiedzi? Lepiej byłoby o tym mówić w skrytości serca bezpośrednio do Boga ale taki wymóg... a co do kazania... ksiądz mógłby powiedzieć - a pocałujcie mnie wszyscy... no i by pospadali.
|
So mar 15, 2014 16:22 |
|
 |
BorsukTatarski
Dołączył(a): Śr cze 05, 2013 19:19 Posty: 78
|
 Re: masturbacja mężczyzny a późniejsze relacje w małżeństwie
equuleuss napisał(a): Księża są przecież zdrowymi mężczyznami, i jak każdego z nas dotyczy ich także sfera seksualności, przecież nie jest tak że każdy wstępujący do seminarium jest aseksualną osobą.
I muszą borykać się z tym problemem, bo to upomni się o swoje, nawet we śnie. Z tym że jak ten sam ks. Pawlukiewicz kiedyś powiedział że we śnie to fajnie jest i grzechu nie było.
Niektórzy panowie na Forum to wypowiadają się jakby aniołami byli i jakby takie sprawy ich nie dotyczyły, a przecież nie czarujmy się, wiemy jak to jest. Wystarczy czasem jakiś sugestywny obraz działający na zmysły i wyobraźnię i w kilka sekund jest stosowna reakcja. Czy żaden z Panów nie miał reakcji rozmawiając chociażby z bardzo seksowną i atrakcyjną koleżanką? To pojawia się nawet wbrew dobrej woli. A wzrok uparcie schodzi poniżej linii oczu rozmówcy wbijając się w wyeksponowany dekolt. Seksualność to siła i ma swoje prawa.
Myślę że czasem księża muszą walczyć z tym, a także może zdarzyć się zauroczenie jakąś kobietą i tutaj także jest to dodatkowy problem dla księdza. I to że być może odczuwają samotność, tak po ludzku po prostu. Żonaty ksiądz może też się zauroczyć inną kobietą. Ale wciąż apeluję o dostrzeżenie wad braku celibatu. Dlaczego zwolennicy "poluzowania" permanentnie to ignorują? Mam wrażenie, że dyskusja jest źle ustawiona. Wartość celibatu widać jedynie wtedy, gdy ceni się małżeństwo. Czy seks jest osią małżeństwa? (tak można by wysnuć z niektórych tu wypowiedzi) Nie tak to określono w "Familiaris Consortio". I dlatego nie możecie zrozumieć wartości celibatu.
|
So mar 15, 2014 18:49 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: masturbacja mężczyzny a późniejsze relacje w małżeństwie
Borsuk, owszem, celibat może mieć wartość, ale wnosi także walkę z własną seksualnością. Ksiądz to nie jest osoba aseksualna ale ktoś kto jest seksualny jak większość ludzi i odczuwa potrzeby w tej strefie.
|
So mar 15, 2014 20:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: masturbacja mężczyzny a późniejsze relacje w małżeństwie
A mezczyzna w malzenstwie, kiedy np jego zona choruje, tak ze nie moze wspolzyc, nie musi swojej seksualnosci opanowywac? Czy potrzeby seksualne sa jak glod? Jezeli ich sie nie bedzie zaspokajac regularnie, to umrzemy? Mamy wiele potrzeb i rzadko kiedy w zyciu udaje sie zaspokoic wszystkie. Nie mam pojecia dlaczego dyskusja odeszla het, daleko od tematu, ale po raz kolejny dyskutuja o celibacie i uzalaja sie nad celibatariuszami ci, ktorzy go dobrowolnie nie wybrali.
|
So mar 15, 2014 20:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: masturbacja mężczyzny a późniejsze relacje w małżeństwie
Kael napisał(a): A mezczyzna w malzenstwie, kiedy np jego zona choruje, tak ze nie moze wspolzyc, nie musi swojej seksualnosci opanowywac? Czy potrzeby seksualne sa jak glod? Jezeli ich sie nie bedzie zaspokajac regularnie, to umrzemy? Mamy wiele potrzeb i rzadko kiedy w zyciu udaje sie zaspokoic wszystkie. Nie mam pojecia dlaczego dyskusja odeszla het, daleko od tematu, ale po raz kolejny dyskutuja o celibacie i uzalaja sie nad celibatariuszami ci, ktorzy go dobrowolnie nie wybrali. Co do tego opanowywania się w małżeństwie kiedy żona choruje to mężczyzna ma nadzieję na to że kiedy żona będzie zdrowa to także będzie mogła współzyć. Poza tym, taki mężczyzna może uciekać się do samozaspokojenia lub nawet do zdrady. Wielu mężczyzn porównuje te potrzeby do uczucia uporczywego głodu, Kael, jesteś kobietą czy mężczyzną? Z mężczyzną jest nieco inaczej, nawet pod względem fizjologii. Ksiądz musi w jakiś sposób walczyć z własną seksualnością, opanowywać ją. Celibat może być dobry w przypadku księdza w tym celu aby poświęcił swój cały czas dla posługi kapłańskiej. Ale nie wiem czy ksiądz może zrozumieć problemy życia małżeńskiego, chociaż, zrozumieć może ale być może nie ma punktu odniesienia z własnego doświadczenia w tej kwestii. Cytuj: Mamy wiele potrzeb i rzadko kiedy w zyciu udaje sie zaspokoic wszystkie. Kael, seksualność jest wpisana w nature człowieka, to nie jest potrzeba typu - muszę mieć nowy samochód.
|
So mar 15, 2014 21:00 |
|
 |
MeneMeneTekelUpharsin
Dołączył(a): Śr kwi 01, 2009 19:33 Posty: 624
|
 Re: masturbacja mężczyzny a późniejsze relacje w małżeństwie
Alus napisał(a): Celibat ma uzasadnienie w Biblii Brak celibatu też ma uzasadnienie w Biblii. Mordowanie wrogów ma uzasadnienie w Biblii. Jak i nadstawianie drugiego policzka - zależy jaki cytat się wybierze. Co nie zmienia tego że pierwszy papież, Święty Piotr, był żonatym mężczyzną. Dla mnie zmiata to wszystkie wywody zgorzkniałego mizogina Świętego Pawła w tym temacie... Alus napisał(a): i jak pisałam nie jest praktykowany jedynie w KK. ...co dla katolików ma zerowe znaczenie. Co nas obchodzą praktyki np. hinduistów? Kael napisał(a): A mezczyzna w malzenstwie, kiedy np jego zona choruje, tak ze nie moze wspolzyc, nie musi swojej seksualnosci opanowywac? Musi. Jakby było przykazanie "nie możesz współżyć w dni parzyste" to też by się pewnie powstrzymywał. Tylko po co? W imię czego?
|
So mar 15, 2014 21:04 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: masturbacja mężczyzny a późniejsze relacje w małżeństwie
W imie milosci i wiernosci zonie? @equuleuss, ja rozumiem, ze mezczyzna ma inna fizjologie. I pewnie dlatego jak nie moze inaczej to ma tez okreslone sny. Uwazam po prostu, ze ci ktorzy nie wybieraja celibatu moga sobie o jego wadach i trudnosciach teoretycznie dyskutowac, tylko ... po co? I dlaczego w tym watku?
|
So mar 15, 2014 21:38 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|