Gorzej. W końcu Niemcy z NRD, pomimo wielu różnic, to wciąż byli Niemcy. Tymczasem Polska zafundowałaby sobie dodatkowo liczną mniejszość ukraińską, dodatkowo o mentalności homo sovieticusa, słabo dopasowaną do polskiej kultury i gospodarki. Może nie od razu, ale po upływie 1-2 pokoleń, w miarę wyrównywania się poziomu życia w "starej Polsce" i "nowych Kresach" pojawiłyby się silne tendencje separatystyczne. Znacznie lepiej byłoby połączyć się z całą Ukrainą w coś na kształt federacji , nowej Rzeczpospolitej

Ta sama prawica niewatpliwie podnioslaby wielkie larum gdyby to Niemcy postanowili polaczyc Slask i Pomorze z Heimatem...
A wydawaloby sie , ze akurat Polacy powinni rozumiec tych, ktorzy chca o sobie stanowic. Osobiscie nie watpie, ze istnieje narod ukrainski.
Mam tylko watpliwosci do bialoruskiego

Dobrze. Załóżmy, że powołujemy do życia Federację Koronną. Jest to nowy twór państwowy, którego Polska i Ukraina stanowią tylko składowe. Jak przedstawia się sprawa członkostwa tego organizmu w Unii i NATO? (Zauważmy, że prościej pod tym względem byłoby zawrzeć umowę inkorporacyjną z rygorem bezwzględnego rozwiązania po z góry ustalonym okresie.)

Pomijam w tej chwili, że coś takiego byłoby wodą na młyn propagandy Władymira Władymirowicza i mogłoby skutkować wojną. Posuwajmy się naprzód powoli.

To byłaby III wojna światowa

No raczej. Chyba nikt nie sądzi, ze jeśli między tymi dwoma państwami doszłoby do otwartej wojny reszta świata przyglądałaby się biernie, kibicując jednemu lub drugiemu. Zbyt wiele już zostało powiedziane, chociaż ostatecznie można z gęby cholewę i na arenie międzynarodowej zrobić, ale jakoś sobie takiego obrotu spraw na tym etapie nie potrafię już wyobrazić. Chociaż może za małą mam wyobraźnię? Czy mogłoby być tak, że Rosja Ukrainie spuszcza młockę, a Unia się w międzyczasie z agresorem o niższe ceny gazu układa? :|

Nie napisali tego, czego nie napisali - i wysiłki pilastra (nigdy zresztą niczym nie popierane) tego nie zmienią



Ciekawe, czy tym razem pilastrowi uda się wskazać, kto "zauważył" (bo chyba nie ma na myśli ks. Isakowicza-Zaleskiego, którego za to "zauważenie" wyrzucono z Pi.. znaczy, Gazety Polskiej ), albo kto "zaatakował Polskę za to, że prowadzi politykę nie po myśli Putina", czy będzie "jak zwykle"

Wszystko zależy od tego, jak bardzo by Unia tych niższych cen potrzebowała. Jednak gdyby Rosja zechciała wojować, to potrzebowałaby zdecydowanie wyższych cen..

BTW widzę, że ta, nieznośna już, iście słowacko-mickiewiczowska retoryka Premieru strasznie się wszystkim udziela..

Premieru słucham tyle, co muszę żeby się orientować co się w kraju dzieje. A jeśli mam mickiewiczowskie klapki na oczach, to ostatecznie z dostępnego wyboru klapek te nie są jeszcze takie najgorsze ;)
_____


Trzeba przyznać, że planuje z wielkim rozmachem :shock:

Co do "banderowców" - prawdopodobnie agentura Moskwy już przejęła nad nimi kontrolę, w związku z czym incydenty, jak ten z dzisiaj, będą się powtarzać..

Jak doniósł Moscow Times, przywódca Krymu powiedział, że w związku z Anschlussem, już tej wiosny młodzi mężczyźni z Krymu zaczną być wcielani do ruskiego wojska i mogą skończyć w "Czeczenii i Dagestanie". Z pewnością o niczym innym młodzi chłopcy z Krymu nie marzyli i na pewno wszyscy się karnie podporządkują

Najprawdopodobniej banderowcy przejęli kontrolę nad agenturą Moskwy, prowokując aneksję, żeby zwiększyć swoją popularność. W ogóle, jak wiadomo, w przypadku każdego konfliktu tak zawsze jest, że walczą dobrzy ze złymi, a jak jakieś świństwo się stanie nie po tej stronie, co trzeba, winni są prowokatorzy i obca agentura.

Prowokatorzy i agenci naprawdę istnieją, ale żeby mówić o ich działaniu, należy mieć dowody, a nie tylko POWODY, dla których mogliby działać.

Oczywiście, to jest projekt rozpisany na dziesięciolecia. Zacząć trzeba od ułatwień wizowych, ułatwienia Ukraińcom studiowania i pracy w Polsce, etc. To już się dzieje, także wobec mieszkańców Królewca, którzy mogą przyjeżdżać do Polski bez wiz, a tym samym przyzwyczajać się do myśli że w Polsce nawet Rosjanom żyje się dużo lepiej niż w Rosji. Oczywiście ta polityka (brak wiz dla Królewca, wizy dla Rosji rdzennej) wywołuje wściekłość w Moskwie i dlatego PIS ruch bezwizowy z Królewca zażarcie zwalcza.

Jak zwykle jest to Partia Interesu Sowieckiego. Zadziwiające, jak wielu wciąż się nabiera sądząc że nadymanie się, tupanie nóżkami, machanie piąstkami i szczerzenie kiełków to jest właśnie "antyrosyjskość"

Zauważmy, że taką samą politykę prowadziły po 1989 względem Polski Niemcy. Zamiast zabierać jej Szczecin czy Wrocław, inwestowały w nią podciągając do swojego poziomu, i wciągając ją do szerszego tworu - UE

Mariel



He he, pewnie będzie gotowy w tym samym czasie co autostrada do Władywostoku, albo chociaż Moskwa - Petersburg.

Tamte projekty to co innego, bardzo możliwe, że to nawet ich kosztem Rosja będzie się łączyć z Krymem. To może być odtąd taki putinowski konik, żeby pokazać na co go stać, gotów będzie tu i ówdzie przyciąć, żeby tam załatać (w końcu to tam będzie się teraz koncentrować uwaga mediów).

Przecież kiedyś takim konikiem Putina była autostrada Moskwa-Petersburg.
I droga do Władywostoku też była takim konikiem...

Teraz też będą budować ten most i budować... (zresztą sam most to za mało trzeba tez zbudować linię kolejową)

Aż Putin znajdzie sobie nowego konika.


Co Do stosunków PIS-Moskwa, to znalazłem tekst którego autor całkowicie podziela mój punkt widzenia na te sprawy

Gdyby Putin zabił Lecha, toby znaczyło, że chce mieć w Polsce na czele rządu Jarosława, osłabionego psychicznie i wzmocnionego politycznie. Byłoby przecież jasne, że taka śmierć brata tuż przed wyborami przysporzy prezesowi sympatyków.

A gdyby Putin po cichu popierał Jarosława, toby znaczyło, że krucjata kaczyńsko-jagiellońska, czyli drażnienie Rosji od Bałtyku po Gruzję, jest bezskuteczna. Wywołuje u Rosjan reakcję nacjonalistyczno-imperialistyczną, czyli proputinowską. Dostarcza usprawiedliwienia dla rosyjskich zbrojeń, militarnych ekscesów i aneksji na pograniczu ("polskie nieodpowiedzialne prowokacje tworzą wokół nas niebezpieczną sytuację").

A poza tym PiS-owskie machanie szabelką ośmiesza Polskę i zniechęca Zachód do solidaryzowania się z Polakami. Ech, Jarosław, Jarosław, gdyby ciebie nie było, trzeba by było cię wymyślić.

Oraz

Obecna ryzykowna polityka Putina daje nam fantastyczną okazję, żeby skutecznie działać na rzecz osłabienia jego międzynarodowej pozycji - pod warunkiem, że będziemy spokojni i rzeczowi.

Pozostaje podpisać się pod tym obiema ręcyma.

PIS i jego awanturnictwo realnie wzmacnia Rosję w stosunku do Polski. I dlatego jest to Partia Interesu Sowieckiego. Naprawdę trudno nie wierzyć, żeby Wielki Wódz i jego najwierniejsi przydupasi o tym nie wiedzieli.