Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn paź 06, 2025 11:57



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 110 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona
 Jaką karą dla ateistów miałoby być piekło? 
Autor Wiadomość
Post Re: Jaką karą dla ateistów miałoby być piekło?
Jajko napisał(a):
Alus napisał(a):
Gdybyś zupełnie nie potrzebowała Boga nie pisałabyś na katolickim forum.


Nie no, Alus. Przecież może być 100 innych powodów pisania na katolickim forum!

Tak sobie tłumacz :)


Pn kwi 07, 2014 8:02
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Jaką karą dla ateistów miałoby być piekło?
Aha, czyli każdy piszący na forum muzułmanskim de facto pragnie Allaha, a ktokolwiek piszący na forum o narkotykach chciałby koniecznie je przyjmować???
Ech, ta kobieca logika...

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pn kwi 07, 2014 12:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22
Posty: 751
Post Re: Jaką karą dla ateistów miałoby być piekło?
Jajko a może to Bóg tak subtelnie cię tu pokierował. Być może to czemuś się przysłuży w Twoim zyciu


Pn kwi 07, 2014 12:58
Zobacz profil
Post Re: Jaką karą dla ateistów miałoby być piekło?
Jajko napisał(a):
Aha, czyli każdy piszący na forum muzułmanskim de facto pragnie Allaha, a ktokolwiek piszący na forum o narkotykach chciałby koniecznie je przyjmować???
Ech, ta kobieca logika...

Przyjmować albo zwalczać, w każdym razie nie obojętny stosunek.


Pn kwi 07, 2014 14:50
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31
Posty: 3137
Post Re: Jaką karą dla ateistów miałoby być piekło?
Peter napisał(a):
Przecież przy tak postawionej sprawie wychodzi na to, że tylko wierni muszą się bać piekła, bo tylko oni mogą odczuć jego skutki. Ateista, niezależnie od tego czy Bóg istnieje czy nie, może z czystym sumieniem grzeszyć do woli, bo potencjalna kara "rozłąki z Bogiem" nie ma dla niego żadnego znaczenia.


Gratuluję pomysłu. Bardzo lubię sofizmaty. Pytanie może wprowadzić nieco zamieszania. Przynajmniej wśród osób zupełnie nie czujących, kim jest Bóg.
Poza tym, jeśli dobrze zrozumiałęm autora: Cleme życia ateisty, jest grzeszenie, czyli szkodzenie innym. Sądzę, że większość z osób uważających się za ateistów, oburzy się takim potraktowaniem.


Pn kwi 07, 2014 15:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Jaką karą dla ateistów miałoby być piekło?
Alus: stosunek nieobojętny do X nie oznacza jednak od razu, że X jest komuś potrzebne, no nie? A Twoja pierwsza wypowiedź sugerowała, że ktokolwiek tu przychodzi, ten potrzebuje Jahwe. Delikatna nadinterpretacja, moim zdaniem.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pn kwi 07, 2014 15:31
Zobacz profil
Post Re: Jaką karą dla ateistów miałoby być piekło?
Jajko napisał(a):
Alus: stosunek nieobojętny do X nie oznacza jednak od razu, że X jest komuś potrzebne, no nie? A Twoja pierwsza wypowiedź sugerowała, że ktokolwiek tu przychodzi, ten potrzebuje Jahwe. Delikatna nadinterpretacja, moim zdaniem.

Pragnienie Boga jest wpisane w serce człowieka, ponieważ został on stworzony przez Boga i dla Boga(Katechizm KK 27)....i to pragnienie może przejawiać się różnoraki sposób - wiarę w Boga, ale i także walką z Bogiem.


Pn kwi 07, 2014 17:31

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Jaką karą dla ateistów miałoby być piekło?
Sprytne.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pn kwi 07, 2014 18:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: Jaką karą dla ateistów miałoby być piekło?
Peter napisał(a):
Obecnie piekła nie interpretuje się już tak, jak w dawnych (a może nie aż tak dawnych?) czasach - jako fizycznego miejsca gdzieś pod ziemią, gdzie dusze grzeszników cierpią fizyczne katusze. Teraz traktuje się je jako bliżej nieokreślony "stan oddzielenia od Boga". Wobec tego mam pytanie - jaką karą dla ateisty miałoby być tak rozumiane piekło, skoro jako osoba niewierząca przez całe życie świetnie daje on sobie radę bez Boga? Czy nie dochodzimy tu przypadkiem do paradoksu? Przecież przy tak postawionej sprawie wychodzi na to, że tylko wierni muszą się bać piekła, bo tylko oni mogą odczuć jego skutki. Ateista, niezależnie od tego czy Bóg istnieje czy nie, może z czystym sumieniem grzeszyć do woli, bo potencjalna kara "rozłąki z Bogiem" nie ma dla niego żadnego znaczenia.


No to pomyslmy o tych konsekwencjach 'stanu oddzielenia od Boga'.
Jesli Bóg jest miloscia, dobrocia, radosc, swiatlem, pokojem, cierpliwoscia, lagodnoscia, wolnoscia to co nam zostaje jak sie od tego na zawsze oddzielimy..?
Nienawisc, zlo, wojna, niewola, ataki, gniew, ciemnosc, frustracja to nas wlasnie czeka bez Boga. Poza tym w niebie nie ma chorob, nie ma zalu, smutku, bolu duszy, cierpienia ciala, chorob psychicznych, depresji itd. wiec to wszystko bedzie w piekle.
Czlowiek nie potrafi sobie tego na ziemi wyobrazic, bo wciaz wszyscy mamy dostep do laski, wciaz jest milosc, wciaz Duch Swiety nas przekonuje, zacheca do pokuty, wciaz jestesmy mili w stosunku do siebie, jest zyczliwosc, nadzieja nam przyswieca itd. ale potem nie bedzie juz krzty tego po oddzieleniu od Boga, bo to wszystko bedzie juz tylko w niebie.
W piekle wiec bedzie nienawisc, gniew, ogromna rozpacz, i wszechobecna beznadzieja, ze to sie nigdy nie skonczy, ze to juz na zawsze, na stale, ze tak bedzie wygladala cala wiecznosc.
Nikomu nie zycze takiego oddzielenia. Latwo szydzic z Boga i z nieba teraz, ale kto chcialby naprawde trafic do takiej rzeczywistosci..?
Pieklo istnieje naprawde. Ponizej swiadectwo czlowieka, ktory do niego trafil na 23 minuty zaledwie.
http://www.youtube.com/watch?v=ujCkaNy55Nw


Pn kwi 07, 2014 20:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Jaką karą dla ateistów miałoby być piekło?
Ciekawe jak przejawia się pragnienie Jahwe u ateistów obojętnych religijnie, którzy mają Kościół i jego funkcjonariuszy w głębokim poważaniu?

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pn kwi 07, 2014 20:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: Jaką karą dla ateistów miałoby być piekło?
tredje napisał(a):
Nie zgodze sie z Alus. Cierpienie fizyczne moze byc tak intensywne, ze pragnie sie tylko zeby sie skonczylo. Jak nie ma innego wyjscia - exitus mortalis. Po prostu wspolczesny czlowiek nie ma stycznosci z prawdziwym cierpieniem.
Po drugie - jezeli uczucie braku Boga jest takie straszne to ateisci powinni cierpiec za zycia. Ja jakos tego nie odczuwam. Raczej odrzucenie wiary przynioslo mi uwolnienie od cierpienia. Ze jestem zdana na laske nieobliczalnego tyrana, ktory wciaz mnie sledzi. Obraz Boga oczywiscie wzielam z Pisma Sw. Ze sam mowil o sobie, ze jest miloscia? Kazdy satrapa tak mowi.
Do tego poczucie bycia gorsza, ze jakos tej milosci bozej nie odczuwam. Widocznie mnie nie lubi? Zreszta jasne jest, ze nie lubi kobiet jako takich.

Na ziemi nadal mozemy cieszyc sie substytutami szczescia: mamy rodziny, dzieci, zdrowie, pieniadze, gry, samochody, hobby, mamy dobre jedzenie, slonce, wyciezki, podroze itd. Wiec sa rzeczy, ktore nas ciesza, ktore sprawiaja nam radosc mimo, ze nie znamy Boga. Mozemy sie oddac jakims pasjom, mozemy zabijac pustke alkoholem, seksem, ogladaniem TV, ktora nas zabawia na rozne sposoby.
Mimo to kazdy czlowiek gdzies czuje w sercu pustke i teskni za czyms doskonalym, miloscia bezwarunkowa itd. To mozemy znalezc jedynie w Bogu.
Dlatego mozna miec wszystko i wielu hollywoodzkich aktorow ma tyle pieniedzy, ze nie wie co z nimi robic, a jednak siegaja po narkotyki, sa nieszczesliwi, samotni, zagubieni, czuja pustke itd i niejednokrotnie popelniaja samobojstwo.


Pn kwi 07, 2014 20:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Jaką karą dla ateistów miałoby być piekło?
Alus napisał(a):
i to pragnienie może przejawiać się różnoraki sposób - wiarę w Boga, ale i także walką z Bogiem.
Błąd w rozumowaniu. Skoro ateista nie wierzy w Boga, to nie moze z nim walczyć. Moze walczyc z religia, a to zupełnie co innego. Moze też w ogóle nie walczyc, tylko zachować swoje poglady dla siebie (a takich jest sporo).

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Pn kwi 07, 2014 20:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Jaką karą dla ateistów miałoby być piekło?
Muszę przyznać, ze jestem zbudowany tym co to czytam, tym bardziej że o nowych właściwościach piekła po prostu nie wiedziałem. Zawsze to miło usłyszeć, ze nie będę sie smażył w ogniu, a tylko będzie mi brakowało dobra. Ostatecznie tu, na Ziemi, tak wielu ludziom brakuje dobra i jakoś żyją. Nie takie wiec piekło straszne, zatem perspektywy ateizmu zachecające.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Pn kwi 07, 2014 20:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: Jaką karą dla ateistów miałoby być piekło?
Whispernight napisał(a):
gaazkam napisał(a):
"Jeśli się nie mylę, to teza chrześcijańska jest taka, że Bóg nie stworzył cierpienia. Powstało ono na skutek odrzucenia Go przez byty..."

Masz rację... "teza". Tak się składa, że chrześcijanie nie mają monopolu "na Boga", a tego którego wyznają, inne źródła opisują inaczej. Z woli wyjaśnienia, to chrześcijaństwo wywodzi się z judaizmu, nie odwrotnie, a tam jest powiedziane, że to Bóg jest sprawcą całego szczęścia i nieszczęścia zarazem.

Bóg jest dostepny dla wszystkich i dlatego muzulmanie tez nawracaja sie do Boga, hindusi, Zydzi, ateisci. Kazdy kto naprawde szuka Boga znajdzie Go. Ale Bóg jest jeden i jest Nim Bóg Biblii.

Alus napisał(a):
Whispernight napisał(a):
"Ile jest warte piekło możesz sobie poczytać choćby na..."

Piekło nie istnieje! Natomiast istnieje Szeol, z którego chore umysły ludzkie, uczyniły sprzeczność z podmiotem uosabiającym miłość i sprawiedliwość.
A sam Szeol jest niczym innym, jak ateistycznym niebytem, opisanym alegorycznie.

Skad wiesz, ze pieklo nie istnieje? Czy to nie jest jedynie twoja teza? Moze jedynie pragnienie by sie spelnilo..?
A jesli sie mylisz, to co bedzie? Widze, ze probujesz poradzic sobie z tym trudnym dla ciebie tematem przez szukanie dogodnych odpowiedzi, po ktore siegasz raz tu raz gdzie indziej. Gdzie wygodniej i gdzie sie tylko da..
Ateistyczny niebyt - skad ty to wziales Whispernight? Widzisz jesli jest milosc to chyba oczywiste jest tez, ze jest nienawisc. Jesli Bóg jest Miloscia to co zostaje poza Bogiem? Brak milosci, ale taki totalny brak milosci, bo na ziemi mimo zawisci, konkurencji, cierpienia jest sporo zyczliwosci, nadziei, lagodnosci, milosci, pokoju itd.

Alus napisał(a):
Whispernight napisał(a):
Bóg jest stwórcą wolnej woli człowieka

Nieprawda. Bóg nie chciał aby człowiek znał zło, o czym mówi mit o Adamie i Ewie. A jeśli człowiek nie poznałby zła, to jak mógł posiadać wolną wolę? I jeszcze rozgniewał Boga własnym wyborem...
Zło jest konieczne, oraz jego poznanie. Zatem wolną wolę posiadamy dzięki samym sobie, lub też jeśli ktoś woli... gadającemu wężowi ;)

Wlasnie przez to, ze posiadal wolna wole zdecydowal, ze chce poznac cos czego nie zna, a przed czym Bóg go chcial uchronic. Bóg go nie przestal kochac, ale to czlowiek dokonujac tego zlego wyboru oddzielil sie sam od Boga. Bo nagle oddzielil go od Boga grzech. Wczesniej sie nie wstydzil mimo, ze byl nagi teraz sie schowal, bo odkryl swa nagosc, wczesniej nawet nie znal czym jest lęk, strach, wstyd. A teraz to wszystko poznawal. A wcale nie musial. Bóg tego nie chcial.

Alus napisał(a):
Whispernight napisał(a):
Tylko pycha podpowiada ludziom "usprawiedliwienia" - winien Bóg, winien szatan.

A tu się z Tobą zgadzam w 100%... na tym polegają poglądy teistyczne.

Czyli prawda sie nie liczy tak? Nie mozna nazwac rzeczy po imieniu, bo to od razu 'pachnie teizmem', bo to zasciankowe itd.

tredje napisał(a):
Whispernight napisał(a):
Widocznie mnie nie lubi? Z resztą jasne jest, ze nie lubi kobiet jako takich.

Nie Bóg Cię nie lubi, ale szowinistyczna męska natura. A skoro Pismo przemawia takim właśnie językiem, to jest to oczywiste, że Bóg jest fikcją. Bo gdyby istniał na prawdę, i rzeczywiście przemawiał przez Biblię, to nie stawiałby kobiet jako istot gorszych, bo nijak się to ma do miłości i sprawiedliwości.

To wcale nie tak. Jest nieprzyjazn miedzy kobieta a szatanem i dlatego wlasnie kobiety od poczatku byly celem i atakiem diabla.
Bóg stworzyl kobiete i mezczyzne rownymi, ale przez grzech weszlo zlo, nienawisc, pycha, manipulacja, dominacja itd. Ale Boza wola jest jedna i taka sama dla kazdego.
Kochaj blizniego swego jak siebie samego.. :-D
Kto wiec kocha ten nie rani, nie szuka swego..
Zreszta milosc jest wtedy gdy pragnienie szczescia drugiej osoby jest wazniejsze niz nasze wlasne.. :-D

tredje napisał(a):
Whispernight napisał(a):
"jeżeli uczucie braku Boga jest takie straszne, to ateiści powinni cierpieć za życia."

W rzeczywistości wygląda to inaczej. To dla teistów brak Boga oznacza cierpienie. Słabość umysłu ludzkiego, który nie może się pogodzić ze śmiercią, i trzyma się wyimaginowanego bytu, który przynosi mu ukojenie. Powierzenie się całkowicie Bogu, widzę jako odizolowanie swoich lęków, aby taki człowiek mógł żyć w spokoju. Dlatego mawiają, że Bóg jest jak opium dla mas. Ja niestety również tak to widzę.

Myslisz, ze cale zycie osoby wierzacej to lęk przed wiecznoscia?
No cos ty, chyba sam w to nie wierzysz Whispernight. Zwodzisz sie tak myslac, bo to co ciagnie czlowieka do Boga to niespelnienie w tym zyciu, to pustka w sercu, to pragnienie doskonalosci, zycia wiekszego niz to co sie zna i doswiadcza, to milosci, ktora przewyzsza wszelkie poznanie, aby poznac cala pelnie Boga. To wiara, ze jest cos lepszego, piekniejszego, bardziej doskonalego, ze jest prawda, ze jest zycie.
Poza tym ten kto trzyma sie wyimaginowanego bytu to tylko osoba religijna, ktora zyje i tak wlasnym zyciem a Kosciol to tylko zagluszanie sumienia, cotygodniowy obowiazek, ale kto naprawde wierzy i naprawde spotkal sie z Osobowym Bogiem, ten doswiadczyl Zycia, czegos wiecznego, niewypowiedzianej tesknoty, nadziei, radosci, milosci. A jak ktos raz to poznal to nie przestaje szukac dalej i glebiej i wiecej i mocniej. :-D


Pn kwi 07, 2014 20:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: Jaką karą dla ateistów miałoby być piekło?
Askadtowiesz napisał(a):
Muszę przyznać, ze jestem zbudowany tym co to czytam, tym bardziej że o nowych właściwościach piekła po prostu nie wiedziałem. Zawsze to miło usłyszeć, ze nie będę sie smażył w ogniu, a tylko będzie mi brakowało dobra. Ostatecznie tu, na Ziemi, tak wielu ludziom brakuje dobra i jakoś żyją. Nie takie wiec piekło straszne, zatem perspektywy ateizmu zachecające.


Oj to chyba nie ogladales filmiku, do ktorego zachecalam.
Po obejrzeniu zmienisz zdanie calkowicie. A i perspektywy tez beda juz inne..


Pn kwi 07, 2014 20:52
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 110 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL