|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 12 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
Nutka
Dołączył(a): Śr gru 15, 2004 15:31 Posty: 2652
|
 Znak krzyża po raz 2
W oazie mówiono mi że przy WEJŚCIU do kościoła robimy znak krzyża ręką ze święconą wodą, że to aby oczyścić się z drobnych grzechów, a przy wyjściu juz nie trzeba bo już jesteśmy oczyszczeni.
Czy wy "żegnacie sie" przy wejściu i przy wychodzeniu  Czy tylko wchodząc
_________________
|
Cz cze 09, 2005 9:59 |
|
|
|
 |
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Ja żęgnam się tylko wchodząc, bo ksiądz kiedyś nam mówił dokłądnie to co Tobie na katechezie  : ZOstaliśmy oczyszczeni przy wejściu, więc przy wyjściu nie trzeba.
|
Cz cze 09, 2005 10:29 |
|
 |
Zoe
Dołączył(a): So gru 11, 2004 17:35 Posty: 1082
|
ja robię znak krzyża przy wejściu i przy wyjściu.
Nutka napisał(a): robimy znak krzyża ręką ze święconą wodą, że to aby oczyścić się z drobnych grzechów
to w takim razie po co spowiedź powszechna na której odpuszczane są grzechy lekkie, skoro już przy wejściu są nam odpuszczane 
_________________ Życie jest walką, z której nie możemy się wycofać, ale w której musimy odnieść zwycięstwo.
|
Cz cze 09, 2005 11:58 |
|
|
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Nutka, czy Twoje "drobne" grzechy to to samo co lekkie?
Przyznam, że trochę mnie zdziwiła ta teoria, w związku z czym postanowiłam się dokształcić w tym temacie; oto co znalazłam na Katoliku:
Cytuj: Pod względem chemicznym woda święcona jest zwykłą wodą. Nie nabywa cudownych właściwości przez obrzęd poświęcenia. Podczas obrzędu kapłan w imieniu Kościoła modli się nad wodą, prosząc Boga, aby przyjął modlitwy ofiarowane Mu za tych, którzy z wiarą i pobożnością będą się nią posługiwali (np. w poświęceniu domu, przy przeżegnaniu się). Ci, którzy używają z wiarą i miłością wody święconej, dzięki modlitwom Kościoła postępują w wierze i pobożności. Woda święcona przypomina nam chrzest i zobowiązanie wobec Boga. Jest ona również znakiem miłosierdzia Bożego, stąd krzepi naszego ducha, skłania do nieustannego nawracania się do Boga i do większego żalu za grzechy. Ilekroć żegnamy się wodą święconą, towarzyszą nam modlitwy całego Kościoła o naszą świętość.
Ani słowa o odpuszczaniu jakichkolwiek grzechów...
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Cz cze 09, 2005 12:34 |
|
 |
nospheratu
Dołączył(a): So sty 29, 2005 15:56 Posty: 1576
|
Ale ankieta, brakuje jednej opcji: nie chodzę do kościoła/nie robię znaku krzyża
kiedyś robiłem przy wejściu i wyjściu... 
_________________ Mors dicit
|
Cz cze 09, 2005 14:22 |
|
|
|
 |
Zoe
Dołączył(a): So gru 11, 2004 17:35 Posty: 1082
|
akurat rozmawiałam sobie wczoraj z księdzem i pzypomniał mi się ten temat ... zapytałam i w odpowiedzi uzyskałam przeczący ruch głową i dostałam takie fajne obrazowe tłumaczenie. Wchodzisz do koscioła, robisz znak krzyża wodą święconą i dzięki temu zostawiasz tego "złego" na zewnątrz. Wychodząc robisz taki sam znak krzyża żeby być chronionym po wyjściu na zewnątrz. Nie ma mowy o jakimś odpuszczeniu grzechów lekkich bo od tego jest akt pokutny - zresztą jakie by to miało zastosowanie w praktyce  Ludzie wchodziliby do kościoła, robili znak krzyża odwarcali się na pięcie i wychodzili oczyszczeni z grzechów lekkich - takie pójście na skróty 
_________________ Życie jest walką, z której nie możemy się wycofać, ale w której musimy odnieść zwycięstwo.
|
Pt cze 10, 2005 22:24 |
|
 |
werona84
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 13:25 Posty: 22
|
sama jestem w "oazie" i pierwsze słyszę o odpuszczeniu grzechów, a zdecydowanie dołączam się do odpowiedzi Zoe i angua.
_________________ umrzeć z miłości do Miłości to coś najpiękniejszego
|
N cze 12, 2005 15:36 |
|
 |
Polk
Dołączył(a): Cz maja 26, 2005 19:19 Posty: 57
|
Ja też jestem w "oazie"
Ja nie użuwam, bo wchodzę do kościoła przez zakrystię -> lektor 
_________________
"Tylko życie poświęcone innym jest warte przeżycia."
|
N cze 12, 2005 19:56 |
|
 |
bobo
Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22 Posty: 1845
|
wchodząc robie znak krzyża, bo witam się z Bogiem.
Wychodząc robię to samo na znak, że jestem ochrzczona i jako dziecko boże stwierdzam to żegnawszy się z Bogiem w świątyni.
_________________ Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33
|
Pn gru 05, 2005 14:05 |
|
 |
Telchar
Dołączył(a): So wrz 24, 2005 13:25 Posty: 142
|
"W niedzielę kapłan kropi wiernych wodą święconą. Obrzęd ten przypomina nam, że jesteśmy odrodzeni wodą chrztu świętego. Woda święcona ma moc sakramentalii i gładzi nasze grzechy powszednie, gdy się nią ze skruchą żegnamy".
Nic innego na ten temat nie przychodzi mi do głowy.
|
Pn gru 05, 2005 17:07 |
|
 |
zakochanyaniolek
Dołączył(a): Wt wrz 27, 2005 15:08 Posty: 63
|
Belizariusz napisał(a): Nie ma wiec raczej powiazania z rytualnym myciem ciała przed wejściem do światyni
Mi się właśnie wydaje, że jest. Tylko że wtedy obmycie było fizyczne, a teraz duchowe. Jest to znak. W końcu inaczej ktoś musiałby by sobie to od tak wymyślić.
Ja robię znak krzyża tylko wchodząc (również przez zakrystię  )
|
Śr gru 07, 2005 20:45 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
ja zaznaczyłem przy wchodzeniu i przy wychodzeniu nawet jak nie mam dojścia do wody święconej to i tak robie znak krzyża także po dojściu do miejsca gdzie usiądę lub stać będę drugi raz znak krzyża robie
dla mnie to przywitanie się z Bogiem i zabranie go ze sobą  po wyjściu... także robi się tak raczej jako znak miłości wobec Chrystusa w tabernakulum ukrytego
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Pt gru 09, 2005 20:51 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 12 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|