Dlaczego pożegnałem Kościół
Autor |
Wiadomość |
amadeus35
Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13 Posty: 1226
|
 Re: Dlaczego pożegnałem kościół
Kael napisał(a): @amadeus35, widze, ze nie przezyles jeszcze ciemnej nocy wiary i oczyszczenia uczuc. Porozmawiamy, jak bedziesz na tym etapie. Kael @ To znaczy ze nigdy juz nie porozmawiamy, ciemnosc zostala za mna i nie mam zamiaru do niej wracac. Niech Bog cie Blogoslawi.
_________________ Bog jest Miloscia :)
|
Pn kwi 21, 2014 18:57 |
|
|
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Dlaczego pożegnałem kościół
Nie myl ciemności z ciemną nocą wiary (która jest jednym z najbardziej szczytowych etapów zawierzenia Bogu w zyciu duchowym). Ale czego my wymagamy od protestantów?
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Pn kwi 21, 2014 19:00 |
|
 |
amadeus35
Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13 Posty: 1226
|
 Re: Dlaczego pożegnałem kościół
tomek99 napisał(a): Najbardziej śmiać mi się chce z "wojny religijnej" w Polsce. Przykładowo jak ktoś jest kościelny, to musi być za PiS albo PO (co mnie śmieszy, bo patrząc na to jak kradną, to konfesjonały muszą się "grzać"). Znowuż jak ktoś jest antykościelny to musi być Palikot albo SLD.
A jak ktoś ma gdzieś kościół, te coroczne nudne obrzędy. Zaraz będą komunie, potem Boże ciało, potem kolejne wigilie, trzech króli, i tak w kółko. Kolejne dzieci zarażane od małego ideologią.
Potem jak dorastają te dzieci, to się okazuje że to ściema jest. Z tzw. pokolenia X czyli 35-40latków większość w młodym wieku chodziła do kościoła, z pokolenia Y 20-30 już dwukrotnie mniej.
Firma chyba zaczyna upadać, stąd Franek próbuje "ocieplać wizerunek". Przecież już w normalnych krajach kościół się nie liczy. Został Watykan i zacofana gospodarczo Polska.
I śmiać mi się chce właśnie, jak to obiecuje PO że polepszy, a jest coraz gorzej, jak PiS polepszy bo Jan Paweł II, a to przecież tacy sami socjaliści jak SLD, to że SLD to złodzieje to wiadomo.
Albo jak czytam że Jan Paweł II to wielki Polak i wiele zrobił. Co takiego zrobił. Przyjechał parę razy, do gawiedzi powiedział żeby zstąpił duch święty. I zstąpił. Polepszył tą ziemię wspaniale.
Podobno tam gdzie jest "wiara, nadzieja i miłość" spada liczba samobójstw. W Polsce wzrosła ona w zeszłym roku o 50 procent do 6.000. Ofiar III RP, PRL, i Jana Pawła II. Jakoś Jezus tych ludzi nie uratował przed niesieniem przez kolejne 25 albo 30 krzyża bezrobocia, depresji, nędzy i samotności. Ludzie ktorzy wierza w Jedynego Boga nie popelniaja samobojstw, widocznie zle sluchales Papieza. Jezus Chrystus ratuje tych ktorzy oddaja Mu swoje zycie i za nim podazaja, Papiez tylko sie modlil co nie znaczy ze Bog musial jego modlitw wysluchac. Kazdy czlowiek sam odpowiada przed Bogiem, ilu z tych co chodzi do Kosciola jest szczerze wierzacych ? Co do reszty twojego politycznego komentarza, jest duzo w nim racji.
_________________ Bog jest Miloscia :)
|
Pn kwi 21, 2014 19:04 |
|
|
|
 |
amadeus35
Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13 Posty: 1226
|
 Re: Dlaczego pożegnałem kościół
medieval_man napisał(a): Nie myl ciemności z ciemną nocą wiary (która jest jednym z najbardziej szczytowych etapów zawierzenia Bogu w zyciu duchowym). Ale czego my wymagamy od protestantów? Pomylilem, poniewaz nie znam podobnego zwrotu i zle zrozumialem, dziekuje za wajasnienie 
_________________ Bog jest Miloscia :)
|
Pn kwi 21, 2014 19:07 |
|
 |
jano57
Dołączył(a): Śr wrz 18, 2013 13:29 Posty: 345
|
 Oj niedobrze
Oj niedobrze panowie, niedobrze! Oj niedobrze! - że zacytuję sławny kabaret sprzed lat. Tomku, widać jak na dłoni, że dobrze Ci z tym co masz. Tak sobie myślę, że gdybyś wygrał nagle miliony w lotto, poczułbyś się nieswojo i pewnie nie wiedziałbyś co z sobą zrobić. I nawet jestem w stanie sobie wyobrazić stan Twojego ducha, to coś jak samopoczucie żony alkoholika - ból ale znany, zaprzyjaźniony nawet. Dlatego nie bardzo masz ochotę się leczyć. Może jak osiągniesz dno - co zawsze jest jeszcze przed Tobą - coś zmienisz. No, chyba że spróbujesz "sprzedać" swój pesymizm, nieźle piszesz, wielu opozycyjnych dziennikarzy żyje z takiego pisania. Ale- do licha - co z tym wszystkim ma wspólnego Jezus Chrystus i Jego Kościół??? Równie dobrze mógłbyś być żydem, muzułmaninem czy protestantem.
_________________ ... lecz ludzi dobrej woli jest więcej ...
|
Pn kwi 21, 2014 20:21 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego pożegnałem kościół
Cytuj: Ludzie ktorzy wierza w Jedynego Boga nie popelniaja samobojstw, widocznie zle sluchales Papieza.
Byłbym ostrożny w wygłaszaniu takich kategorycznych stwierdzeń. Nigdy nie wiesz co się dzieje w sercu drugiego człowieka, w jego życiu, w nim samym i co może być tą kroplą goryczy która przechyli kielich.
|
Wt kwi 22, 2014 2:33 |
|
 |
olijula
Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22 Posty: 751
|
 Re: Dlaczego pożegnałem kościół
equuleuss napisał(a): Cytuj: Ludzie ktorzy wierza w Jedynego Boga nie popelniaja samobojstw, widocznie zle sluchales Papieza.
Byłbym ostrożny w wygłaszaniu takich kategorycznych stwierdzeń. Nigdy nie wiesz co się dzieje w sercu drugiego człowieka, w jego życiu, w nim samym i co może być tą kroplą goryczy która przechyli kielich. Wszystko zależy od sytuacji, świadomości sensu naszego życia oraz głębi naszej wiary.
|
Wt kwi 22, 2014 7:20 |
|
 |
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: Dlaczego pożegnałem kościół
amadeus35 napisał(a): Ludzie ktorzy wierza w Jedynego Boga nie popelniaja samobojstw, widocznie zle sluchales Papieza. Jezus Chrystus ratuje tych ktorzy oddaja Mu swoje zycie i za nim podazaja, Papiez tylko sie modlil co nie znaczy ze Bog musial jego modlitw wysluchac. Kazdy czlowiek sam odpowiada przed Bogiem, ilu z tych co chodzi do Kosciola jest szczerze wierzacych ? Ludzie wierzący w Boga jak najbardziej popełniają samobójstwa - depresja kliniczna jest chorobą, która bywa śmiertelna gdy jest nie leczona, źle leczona lub leczenie jest nieskuteczne. To choroba, która może przytrafić się każdemu, wierzącemu - niewierzącemu bez różnicy. Choroba nie wybiera.
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Wt kwi 22, 2014 9:35 |
|
 |
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: Dlaczego pożegnałem kościół
Kael napisał(a): Bo to sa plotki i obgadywanie. A moze nie? Przynosza cos dobrego? Raczej nie. Chodzi tu o pokazanie palcem na kogos, kto naszym zdaniem, zbladzil bardziej niz my. Papiez Franciszek wyraznie mowil, ze jest to grzech jezyka.
Byloby wam przyjemnie, gdyby wasze swinstwa (a kazdy z nas przynajmniej jedno w zyciu popelnil) rozglaszano po dachach? To po co komentowac czyjes pomylki zyciowe i domniemany sposob pokuty itp? plotki wg słownika języka polskiego: plotka «niesprawdzona lub kłamliwa wiadomość powtarzana z ust do ust, najczęściej szkodząca czyjejś opinii»
jak widać to o czym pisał tomek999 znamion plotki nie wyczerpuje - bo jest prawdą potwierdzoną przez człowieka którego sprawa dotyczy tomek999 też nie pisał tego też by szkodzić opinii czyjejś opinii, ale by dać przykład na poparcie swojej tezy (sensownej czy nie - to w tej chwili bez znaczenia) gdyby przyjąć Twój sposób myślenia przedstwiając swój punkt widzenia można by by się powoływać wy łącznie na dane statystyczne uzyskiwane w anonimowych badaniach, albo mówić wyłącznie ogólnikami - nie podając jakichkolwiek przykładów a argument, że temu komuś nie będzie "miło"? jakoś nie bardzo przekonuje mnie argument, że przede wszyskim trzeba dbać o dobre samopoczucie (o to, że by czuł się "miło") tego kto dokonał draństwa
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Wt kwi 22, 2014 9:59 |
|
 |
tomek99
Dołączył(a): So mar 29, 2014 19:09 Posty: 67
|
 Re: Dlaczego pożegnałem kościół
Mówiłem że się nic nie uda. A nawet gdybym teraz leżał na kasie albo wracał z pracy w której bym zarabiał 8.000 to co by to zmieniło. Wracać do pustego pokoju, gdzie jedynym oknem na świat jest komputer.
I te gadki będzie lepiej. Nie będzie. Wszystko rozkradli. Jak ja mam się czuć dobrze jak jakiś złodziej bierze 7.000.000 za zmontowanie z paru ujęć minutowego filmiku o tym jak jest fajnie. Jak fajnie jest cwaniakom i złodziejom i propagandystom.
Bez układów nie założysz firmy, bez dużej kasy nie uciekniesz. Tak nienawidzę tego bajzlu, że mogę dzisiaj zasnąć i się nie obudzić. Niestety znów się obudziłem. Dobija mnie jeszcze to słońce i wiosna.
Przecież nic nie ma sensu. Wszystko to bezsens, urodzić się żeby się męczyć w piekle. Świetne.
|
Pt kwi 25, 2014 15:01 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego pożegnałem kościół
Mieć co jeść, mieć dach nad głową, mieć ręce i nogi, nie być sparaliżowanym, być wyedukowanym, miec dostęp do światowej sieci, do informacji = być w lepszej sytuacji niż 80-90% WSZYSTKICH LUDZI NA ŚWIECIE Mieć depresję i starannie ją pielęgnować, bo jeszcze przypadkiem by się okazało, że MOŻNA żyć nie obwiniając za swoje samopoczucie wiosny i jest się chorym, ale to w sumie wygodne. Syfić nastrój każdemu czytającemu = ekspresja własna i emocjonalna/narcystyczna ... (no dobrze nie napiszę, bo to w katolicyzmie grzech zwiazany z 6tym przykazaniem) Jeżeli ktoś z czytających zauważy u siebie te same odczucia co tomek99 - bardzo proszę niech zasięgnie pomocy, albo chociaż powiadomienie kogoś o możliwej depresji. Mamy wiele informacji na ten temat, mamy różne sposoby wychodzenia z niej, mamy leki, które na krótką metę (tak kilka miesięcy) pozwolą stanąć na nogi, potem czeka człowieka dużo pracy nad sobą. Niestety, jeśli nie będzie w Was woli by to zmienić, a nawet będzie to wygodne (nic nie skłania człowieka, by wyszedł na zewnątrz, bo przecież to wiosny wina tym razem) i będziecie konsekwentnie się brandzlować swoją chorobą zacznie się pewien powolny i przykry proces. Ludzie, którzy mogliby Wam pomóc będą się powoli wykruszać, bo walenie w mur i empatia ich zaczną dobijać. W końcu - by ratować resztki własnego zdrowia psychicznego stwierdzą, że już tak dłużej nie mogą i z bólem serca, ale zgodnie z instynktem samozachowawczym po prostu się odsuną. Będziecie wracać do pustego pokoju i gapić się w ekran komputera, ale to i tak będzie jeszcze fajnie, bo stała pielęgnacja depresji, narcystycznego samoużalania i szukania winy w każdym zewnętrznym elemencie niestety może Was zaprowadzić do tzw. depresji ciężkiej/głębokiej (określam ogólnie, nie chodzi mi o oficjane piśmiennictwo) - to wymiar kliniczny, gdzie juz nawet nie ma okna na świat, bo jedyne - w naszej głowie - się zamknęło. Będzie ciemność, pustka, ból, cierpienie i tylko brak sił sięgnięcia po ostre narzędzie sprawi, że jeśli nikt was nie nakarmi, będziecie umierać z głodu i odwodnienia. Nie będzie komu karmić, bo w całym procesie brandzlowania się złym światem i naszym biednym jestestwem sprawiliśmy, że ludzie już nie chcieli się z nami kontaktować, bo sami robili się chorzy. Stąd apeluję do wszystkich - depresja to okropna choroba, ale ją się leczy. Można żyć normalnie, niezależnie od tego jakie cierpienia nas toczą. Trzeba tylko wyrazić zgodę na ty, by się leczyć. Depresja ma różne wymiary i objawia się w bardzo różnych formach - nie u każdego wygląda tak samo. proszę - rozprzestrzeniajcie tą informację wśród rodziny i znajomych - może uda Wam się w porę pomóc osobie, którą kochacie. http://www.psychologia.net.pl/testy.php?test=depresjahttp://www.stopdepresji.pl/depresja
|
Pt kwi 25, 2014 15:22 |
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Dlaczego pożegnałem kościół
tomek99 napisał(a): Mówiłem że się nic nie uda. A nawet gdybym teraz leżał na kasie albo wracał z pracy w której bym zarabiał 8.000 to co by to zmieniło. Wracać do pustego pokoju, gdzie jedynym oknem na świat jest komputer.
I te gadki będzie lepiej. Nie będzie. Wszystko rozkradli. Jak ja mam się czuć dobrze jak jakiś złodziej bierze 7.000.000 za zmontowanie z paru ujęć minutowego filmiku o tym jak jest fajnie. Jak fajnie jest cwaniakom i złodziejom i propagandystom.
Bez układów nie założysz firmy, bez dużej kasy nie uciekniesz. Tak nienawidzę tego bajzlu, że mogę dzisiaj zasnąć i się nie obudzić. Niestety znów się obudziłem. Dobija mnie jeszcze to słońce i wiosna.
Przecież nic nie ma sensu. Wszystko to bezsens, urodzić się żeby się męczyć w piekle. Świetne. Drepczesz w miejscu, wiec powinieneś dokonać zmiany radykalnej. Być moze optymalnym wyjsciem byłoby zgłoszenie się jako wolontariusz do jakiejs fundacji realizującej cele za granicą. Spanie i jedzenie zapewnione, mozna poznać nowych ludzi. Nie wiem czy jest cos takiego ale warto poszukac. Ewentualnie cos podobnego.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Pt kwi 25, 2014 15:28 |
|
 |
tomek99
Dołączył(a): So mar 29, 2014 19:09 Posty: 67
|
 Re: Dlaczego pożegnałem kościół
W sumie spotkałem dzisiaj jednego kumpla. Pogadaliśmy o polityce, złodziejach, zbrodni smoleńskiej. Czas jakoś minął. Byłem na piwie właścicielka kiedyś miała romans z esbekiem, miała układy to ma lokal. Albo sobie koleś jedzie kabrio Porsche z blondyną i cieszy się z życia. Zaraz zaczną się spacery po parku, parki za rączkę, potem eurowybory, wybory samorządowe. Bezrobocie, bieda, i wszędzie tylko kup, 0.99, 239.99, smartfon, jakaś laska na billoboardzie, LEDy, Play, Orange, Scorbolamid, mniam, pyszne żarcie.
|
Pt kwi 25, 2014 16:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego pożegnałem kościół
Breta napisał(a): Stąd apeluję do wszystkich - depresja to okropna choroba, ale ją się leczy. Można żyć normalnie, niezależnie od tego jakie cierpienia nas toczą. Trzeba tylko wyrazić zgodę na ty, by się leczyć. Depresja ma różne wymiary i objawia się w bardzo różnych formach - nie u każdego wygląda tak samo. proszę - rozprzestrzeniajcie tą informację wśród rodziny i znajomych - może uda Wam się w porę pomóc osobie, którą kochacie. http://www.psychologia.net.pl/testy.php?test=depresjahttp://www.stopdepresji.pl/depresjaPrzyłączam się do apelu @Brety. Na wypadek jakby się komuś w linki, które podała kliknąć nie chciało podaję na talerzu antydepresyjny telefon zaufania fundacji Itaka 22 654 40 41... jak rozumiem dyżurują pod tym numerem w poniedziałki od 17-tej do 20-tej.
|
Pt kwi 25, 2014 16:10 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego pożegnałem kościół
Co ileś połączeń mogą być problemy techniczne (kiedyś mnie to spotkało), ale wtedy trzeba próbować połączyć się jeszcze raz. Można też skorzystać z telefonów zaufania (przykładowa lista http://www.telefonzaufania.org.pl/ > zakladka telefony zaufania w Polsce), są też możliwości konsultacji psychologicznych przez net czy skype, ale nie podam konkretnych, bo ostatnio to się chyba trochę pozmieniało.
|
Pt kwi 25, 2014 16:20 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|