Czy Jezus wiedział co go czeka?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy Jezus wiedział co go czeka?
medieval_man napisał(a): Jezus był Bogiem i człowiekiem. Jako człowiek mógł tylko wierzyć, że Bóg go wskrzesi. A "jako Bóg" Jezus wiedział, że sam zmartwychwstanie. Ale wcale "nie cierpiał na rozdwojenie osobowości", ani nic w tym rodzaju. medieval_man napisał(a): Tak więc Jezus jako człowiek wierzył w to, że jest Bogiem, a jako Bóg po prostu to wiedział. Ale wcale "nie cierpiał na rozdwojenie osobowości", ani nic w tym rodzaju. Jedna osobowość, która jednakowoż "jako człowiek" myśli co innego niż ta sama osobowość "jako Bóg". Jasne, jasne... A to jeszcze lepsze: medieval_man napisał(a): Co do zmartwychwstania to faktycznie Jezusa jako człowieka przywrócił do życia Bóg-Ojciec, a Jezus, jako Bóg zmartwywstał swoją własną mocą. To już nie tylko dwie osobowości, ale dwie osoby, z których jedna jest wskrzeszana przez Jahwe, a druga sama powstaje z martwych, korzystając z własnej mocy. No i jak tu nie zauważyć, że to wszystko to tylko garść chwytów nieudolnie maskujących sprzeczności, mająca sprawiać wrażenie, że potrafisz "zjeść ciastko i mieć ciastko"?
|
Cz maja 01, 2014 13:08 |
|
|
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Czy Jezus wiedział co go czeka?
medieval_man napisał(a): Ciebie cytatu umiesz podkreślić, ale dwoistości działań i woli już nie? Czyli, idąc dalej - może Jezus jako Bóg wcale umarł... a tym samym i nie Zmartwychwstał?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Cz maja 01, 2014 13:24 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy Jezus wiedział co go czeka?
Ten problem jest zwięźle ujęty w protestanckim wyznaniu wiary: "Działając jako pośrednik między Bogiem a człowiekiem, Chrystus pozostaje w zgodzie ze swymi dwiema naturami: Boską i ludzką, w każdej naturze dokonując tego, co jest dla niej odpowiednie. Jednak z powodu jedności swej osoby, to co jest właściwe jednej naturze, w Piśmie Świętym bywa niekiedy przypisywane Osobie wyrażanej przez drugą naturę"... jeśli ktoś chce koniecznie udowodnić, że trynitarianie przyjmują sobie tak dla wygody to niech sobie dalej udowadnia. Taka jest nasza wiara, a chrześcijaństwo nie kończy się na apologii 
|
Cz maja 01, 2014 13:39 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy Jezus wiedział co go czeka?
No ale w tym wątku ujawnia się pogląd, który wyraźnie przeczy tezie o jednej osobie. Jedna osoba, bez zaburzeń osobowościowych, nie może wiedzieć, że jest Bogiem i tego nie wiedzieć. Wie (bo jest Bogiem), albo nie wie (bo nie jest Bogiem).
Utrzymywanie, że jest inaczej, to opowiadanie jawnych sprzeczności, których nie usuną żadne "jako człowiek" to to, a "jako Bóg" to śmo. Albo mamy do czynienia z jednością osoby, albo z jakimś rodzajem rozdwojenia osobowości, nieudolnie maskowanym powoływaniem się na mętną frazeologię dwojakiej "natury".
|
Cz maja 01, 2014 13:53 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Czy Jezus wiedział co go czeka?
JedenPost napisał(a): medieval_man napisał(a): Ciebie cytatu umiesz podkreślić, ale dwoistości działań i woli już nie? Czyli, idąc dalej - może Jezus jako Bóg wcale umarł... a tym samym i nie Zmartwychwstał? A ktoś twierdzi, że umarł Bóg? 
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Cz maja 01, 2014 15:57 |
|
|
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Czy Jezus wiedział co go czeka?
akruk napisał(a): No ale w tym wątku ujawnia się pogląd, który wyraźnie przeczy tezie o jednej osobie. Jedna osoba, bez zaburzeń osobowościowych, nie może wiedzieć, że jest Bogiem i tego nie wiedzieć. Wie (bo jest Bogiem), albo nie wie (bo nie jest Bogiem).
Zdajemy sobie z tego sprawę. Jednocześnie wierzymy, że ta Osoba nie cierpiała na zaburzenia osobowości. To się nazywa wiara w Istotę znacznie nas przewyższającą i w sporej mierze (jakieś 99,999999999...9%) niepojętą akruk napisał(a): Utrzymywanie, że jest inaczej, to opowiadanie jawnych sprzeczności, których nie usuną żadne "jako człowiek" to to, a "jako Bóg" to śmo. Albo mamy do czynienia z jednością osoby, albo z jakimś rodzajem rozdwojenia osobowości, nieudolnie maskowanym powoływaniem się na mętną frazeologię dwojakiej "natury". Nie mamy zamiaru usuwac sprzeczności. Sprzeczności nie są czymś, co przeszkadza we wierze w Boga.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Cz maja 01, 2014 16:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy Jezus wiedział co go czeka?
Trzeba było tak od razu, że "kredo kwia absurdum i co mi Pan zrobisz"...
|
Cz maja 01, 2014 16:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy Jezus wiedział co go czeka?
medieval_man napisał(a): akruk napisał(a): No ale w tym wątku ujawnia się pogląd, który wyraźnie przeczy tezie o jednej osobie. Jedna osoba, bez zaburzeń osobowościowych, nie może wiedzieć, że jest Bogiem i tego nie wiedzieć. Wie (bo jest Bogiem), albo nie wie (bo nie jest Bogiem).
Zdajemy sobie z tego sprawę. Jednocześnie wierzymy, że ta Osoba nie cierpiała na zaburzenia osobowości. To się nazywa wiara w Istotę znacznie nas przewyższającą i w sporej mierze (jakieś 99,999999999...9%) niepojętą Ciężko wytłumaczyć jak brak jakiegokolwiek odniesienia, dwie natury w Chrystusie są/istnieją na sposób tylko Jemu właściwy, podobnie jak Jego obecność w Eucharystii jest właściwa tylko temu sakramentowi. Jezus był świadomy swojego bóstwa, a jednocześnie wzrastał w świadomości swojego człowieczeństwa (uczył się jak każdy jeden człowiek).
|
Cz maja 01, 2014 16:32 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Czy Jezus wiedział co go czeka?
medieval_man napisał(a): A ktoś twierdzi, że umarł Bóg?  Czyli Zmartwychwstał o własnych siłach człowiek?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Cz maja 01, 2014 16:48 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy Jezus wiedział co go czeka?
MARIEL napisał(a): Ciężko wytłumaczyć jak brak jakiegokolwiek odniesienia, dwie natury w Chrystusie są/istnieją na sposób tylko Jemu właściwy Najtrudniej wytłumaczyć coś, czego się samego nie rozumie. medieval_man przynajmniej w końcu przyznał uczciwie, że w tym są sprzeczności i rzeczy nie do pojęcia. Dlatego przyjmuje je najdosłowniej "na wiarę". MARIEL napisał(a): Jezus był świadomy swojego bóstwa, a jednocześnie wzrastał w świadomości swojego człowieczeństwa Jeśli był świadomy, że jest Bogiem, to nie mógł o tym zapomnieć. Jako Bóg wiedział również, że z pewnością zmartwychwstanie. Taka śmierć "na chwilę" ze 100-procentową gwarancją, że na pewno za trzy dni ożyje. Czyli rodzaj przedstawienia. Zatem był w zupełniej innej sytuacji niż ktoś, kto takiej pewności nie ma.
|
Cz maja 01, 2014 19:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy Jezus wiedział co go czeka?
akruk napisał(a): MARIEL napisał(a): Ciężko wytłumaczyć jak brak jakiegokolwiek odniesienia, dwie natury w Chrystusie są/istnieją na sposób tylko Jemu właściwy Najtrudniej wytłumaczyć coś, czego się samego nie rozumie. medieval_man przynajmniej w końcu przyznał uczciwie, że w tym są sprzeczności i rzeczy nie do pojęcia. Dlatego przyjmuje je najdosłowniej "na wiarę". @medieval w końcu przyznał, a ona się stawia jak zwykle. Napisałam parę postów wyżej, że taka jest nasza wiara. Pewne rzeczy potrafimy wytłumaczyć, innych nie.
|
Cz maja 01, 2014 19:47 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Czy Jezus wiedział co go czeka?
Medieval przyznał też wcześniej, że można sobie wyobrazić WIĘKSZĄ niż Jezusowa ofiarę, czyli taką gdy ktoś poświęca swe życie z przekonaniem, że nie powróci do niego już nigdy, a tym bardziej za plus minus 70 godzin.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Cz maja 01, 2014 20:28 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Czy Jezus wiedział co go czeka?
Zapewne Bóg z miłości poświeciłby swoje istnienie, ale problem w tym że takie poświęcenie było by niekorzystne dla nas więc istotnie, nie byłoby to poświęcenie w dobrej wierze. Taki jest porządek. Jestem ciekaw Jajko Twojej wizji idealnego Boga. Co musiałby zrobić, aby nie podważał Jego czynów.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Cz maja 01, 2014 20:35 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Czy Jezus wiedział co go czeka?
Hmm, wizja idealnego boga? Wyluzowany kolo, który nie wypędza z raju, tylko spełnia życzenia jego mieszkańców i zawsze ratuje z opresji.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Cz maja 01, 2014 20:44 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Czy Jezus wiedział co go czeka?
Jajko napisał(a): Medieval przyznał też wcześniej, że można sobie wyobrazić WIĘKSZĄ niż Jezusowa ofiarę, czyli taką gdy ktoś poświęca swe życie z przekonaniem, że nie powróci do niego już nigdy, a tym bardziej za plus minus 70 godzin. Nie wkładaj mi pod klawiaturę swoich własnych sformułowań. Ja napisałem tylko, że teoretycznie poświęca się bardziej ten, który wie, że to koniec. Nie pisałem niczego o większej ofierze. Podobna uwaga do @akruka akruk napisał(a): medieval_man przynajmniej w końcu przyznał uczciwie, że w tym są sprzeczności i rzeczy nie do pojęcia Medieval_man niczego w końcu nie przyznawał tylko przytoczył stanowisko swojego Kościoła, który nie rości sobie prawa do wytłumaczenia absolutnie wszystkiego co odnosi się czy to do tajemnicy Trójcy Świętej, czy to do tajemnicy dwóch natur w Jezusie, czy do innych tajemnic jak Eucharystia i transubstancjacja, czy cechy Boga, itd... Medieval_man też nigdy nie twierdził, że wszystko na temat Boga chrześcijaństwa da się logicznie poskładać do kupy i dlatego nie musiał w końcu przyznawać. Wiemy na podstawie interpretacji danych Objawienia, że w Jezusie są dwie natury i jak podaje definicja soboru chalkedońskiego " Należy wyznawać jednego i tego samego Chrystusa, Syna Pana Jednorodzonego, w dwóch naturach, w sposób niezmieszany, niezmienny, niepodzielny, nieodłączny. Zjednoczenie natur nie zmieniło ich różnicy, a podkreśliło i zabezpieczyło właściwości każdej z nich". Wiemy i w to wierzymy. A jak to sie dzieje, co konkretnie sprawia, że nie ma w Jezusie w związku z tym zaburzeń osobowości, czy mógł w danym momencie pamiętać czy nie pamiętać i na czym to polegało, tego nie wiemy, bo na dzień dzisiejszy nie posiadamy żadnych narzędzi (i nigdy nie będziemy posiadali), ktore umożliwiłyby nam naukowe i zrozumiałe mówienie o Boskiej naturze. Jajko napisał(a): Hmm, wizja idealnego boga? Wyluzowany kolo, który nie wypędza z raju, tylko spełnia życzenia jego mieszkańców i zawsze ratuje z opresji. Taki trochę lepszy służący, albo potrafiący spełnić wszystkie życzenia dżin z butelki.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Cz maja 01, 2014 20:50 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|