Nasze czasy, czasami najgorszymi?
Autor |
Wiadomość |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
Quas tak, to jest straszne. Ale zło istnieje od zawsze i to nie mniejsze. Natomiast co do katolicyzmu to Ty zdajesz się sam stawiać się poza nim. Glosisz w wieku punktach heretyckie poglądy. Chyba myslisz zs jak nadchodzi paruzja to katokik powinien podwazac wiarygodnlsc swojego Kościoła.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pt maja 09, 2014 15:46 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
WIST napisał(a): Quas tak, to jest straszne. Ale zło istnieje od zawsze i to nie mniejsze. Natomiast co do katolicyzmu to Ty zdajesz się sam stawiać się poza nim. Glosisz w wieku punktach heretyckie poglądy. Chyba myslisz zs jak nadchodzi paruzja to katokik powinien podwazac wiarygodnlsc swojego Kościoła. Wist, tak to bardzo straszne. Owszem zło istnieje od dawna, ale nigdy nie było tak przedstawiane jako dobro jak dziś w świecie, który skutecznie złu nadaje cechy dobra i tak chce je przedstawiać, ma to miejsce nawet wewnątrz Kościoła wśród wysoko postawionych kapłanów których działalność dzisiaj została przepowiedziana przez Boga. Wydaje mi się że Ty wychodzisz z założenia że szatan który rządzi światem jest jakiś tępy i nieskuteczny. Skoro zło i grzech pochodzą od niego i z jego podszeptów, to skoro tego zła i grzechu jest tyle samo od wieków, tysiąc leci, nasze czasy w tym w niczym nie wyrózniają się od czasów dawnych , to znaczy że szatan według Ciebie nie rośnie w siłę. Można powiedzieć że skoro jest panem świata bo Pan Jezus odbierze mu tron dopiero na końcu i dopiero wtedy zaprowadzi swoje królestwo za naszego pokolenia, to jest bardzo nieudolny i nieskuteczny skoro jego największym celem i pragnieniem jest grzech a Ty mówisz że grzech i zło dzisiaj nie wyróznia się od tego co było wieki temu. Zwodzisz ludzi tym że szatan śpi, jest nieudolny i zaprzeczasz myśleniu które jest logiczne. Szatan na końcu wprowadzi znamię bestii, przyjdzie w ciele antychrysta i zwiedzie świat podjąć się za Chrystusa. Będą mu oddawać pokłon zamiast Jezusa. Chcesz powiedzieć że zła na świecie jest od wieków tyle samo, ono nie rośnie, szatan jest tępy bo jego największy cel stoi w miejscu, może nawet się uwstecznia bo kiedyś może według Ciebie było więcej grzechu niż dziś. I nagle ni stąd ni zowąd, tak z pietruszki na końcu szatan będzie mógł przyjść w ciele, wprowadzi znamię bestii, nagle w ciągu paru lat poziom zła sięgnie zenitu, ale nic na to nie wskazywało bo poziom zła i grzechu od wieków był przecież taki sam, nie rosnący. Głosisz bajki, zwodzisz ludzi. Kiedy szatan rośnie w potęgę ty chcesz przekonywać ludzi że tak nie jest stając w jego obronie. Co do heretyckich poglądów już od dawna proszę Cię o życzliwą rozmowę i abyś przedstawił mi swoją pewność, definitywne argumenty. Niestety nie skutecznie, wręcz tego unikasz. Ja jestem otwarty cały czas na życzliwą rozmowę, ale jeżeli masz zamiar dalej pusto rzucać oskarżenia o herezje, schizmy to i ja mogę tak Ciebie nazywać bo widocznie bronisz szatana i letniej wiary. Taka wojna do jakiej cały czas bardzo usilnie dążysz nie jest moim celem, ale to Ty do niej prowadzisz. Ja cały czas proponuje życzliwą rozmowę, ale Ty notorycznie to odrzucasz.
|
Pt maja 09, 2014 16:45 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
Cytuj: 66 "Chrześcijańska ekonomia zbawienia, jako nowe i ostateczne przymierze, nigdy nie przeminie i nie należy już więcej oczekiwać żadnego publicznego objawienia przed chwalebnym ukazaniem się Pana naszego, Jezusa Chrystusa" 34. Chociaż jednak Objawienie zostało już zakończone, to nie jest jeszcze całkowicie wyjaśnione; zadaniem wiary chrześcijańskiej w ciągu wieków będzie stopniowe wnikanie w jego znaczenie. 67 W historii zdarzały się tak zwane objawienia prywatne; niektóre z nich zostały uznane przez autorytet Kościoła. Nie należą one jednak do depozytu wiary. Ich rolą nie jest "ulepszanie" czy "uzupełnianie" ostatecznego Objawienia Chrystusa, lecz pomoc w pełniejszym przeżywaniu go w jakiejś epoce historycznej. Zmysł wiary wiernych, kierowany przez Urząd Nauczycielski Kościoła, umie rozróżniać i przyjmować to, co w tych objawieniach stanowi autentyczne wezwanie Chrystusa lub świętych skierowane do Kościoła. Wiara chrześcijańska nie może przyjąć "objawień" zmierzających do przekroczenia czy poprawienia Objawienia, którego Chrystus jest wypełnieniem. Chodzi w tym wypadku o pewne religie niechrześcijańskie, a także o pewne ostatnio powstałe sekty, które opierają się na takich "objawieniach".KKK 66-67 Rozumiem, ze KKK ciebie nie obowiazuje? Nawet w uznane przez Urzad Nauczycielski Kościoła objawienia prywatne nie ma obowiazku wierzyc. I nikt nie ma prawa wytykac tego jako wspietanie szatana, czy tym podobne oszczerstwa. To ludzie, ktorzy zamiast ufac Bogu ufaja roznym anonimowym tekstom, ktore sacza nieufnosc do kaplanow, biskupow i papieza wspieraja szatana, ktory chce wszedzie wprowadzic podzialy a szczegolnie w Kosciele.
|
Pt maja 09, 2014 17:09 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
Kael Po raz kolejny tekst który nie ma nic do tego co napisałem. Poprzez przypisywanie mi kłamliwych tez macie zamiar coś atakować. Ja nigdzie nie napisałem że jest obowiązek w coś wierzyć, to kłamstwo. Zresztą jeżeli odnosisz się do mojej ostatniej wypowiedzi powoływałem się bardziej na to co wynika z Pisma Św, nie objawień. Nieufność do pewnych kapłanów nie wzbudzają żadne objawienia tylko przedewszystkim to co oni głoszą. Jest to propagowanie związków homoseksualnych, małżeństw homo i usilna próba przekonywania ludzi poprzez ich zwodzenie że cudzołóstwo nie jest grzechem bo tak chce żyć dzisiejszy świat tonący w grzechu. To Ci kapłani wysoko postawieni za Franciszka podważają autorytet mojego Boga, nie żadne objawienia i Pismo Św. To wszystko zostało przepowiedziane w Orędziach Ostrzeżenie i jest przeciwko Słowu Boga.
|
Pt maja 09, 2014 17:36 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
quas napisał(a): Owszem zło istnieje od dawna, ale nigdy nie było tak przedstawiane jako dobro jak dziś w świecie, który skutecznie złu nadaje cechy dobra i tak chce je przedstawiać, ma to miejsce nawet wewnątrz Kościoła wśród wysoko postawionych kapłanów których działalność dzisiaj została przepowiedziana przez Boga. Nie było? Przez wieki mordowano heretyków, czarownice i niewiernych, napadano i obracano w niewolników "pogan" nazywając to dobrem i działaniem w imię Boga. Dziś jest to nie do pomyślenia... kiedy zatem naprawdę były te - pod tym względem - najgorsze czasy?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pt maja 09, 2014 18:11 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
JedenPost napisał(a): Nie było? Przez wieki mordowano heretyków, czarownice i niewiernych, napadano i obracano w niewolników "pogan" nazywając to dobrem i działaniem w imię Boga. Dziś jest to nie do pomyślenia... kiedy zatem naprawdę były te - pod tym względem - najgorsze czasy? Ciekawe czy i tutaj Wist się z Tobą zgodzi  .
|
Pt maja 09, 2014 18:31 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
Quas napisał(a): Owszem zło istnieje od dawna, ale nigdy nie było tak przedstawiane jako dobro jak dziś w świecie... I w tym jednym słowie jest zawsze problem. Tobie się tylko wydaje że nigdy wcześniej tak nie było. Po pierwsze o czym pisałem wiele razy i ja wielu innych ludzi - dziś media nagłasniają wszystko i można odnieść wrażenie że nagle jest tyle zła, nagle wszystko co złe nazywa się dobrym. Bynajmniej, dziś po prostu różne opinie są dopuszczone do glosu i są błyskawicznie transmitowane dalej. Dawniej było to zamnknięte w danym umyśle, który choć miał swoje zdanie, to nie wygłaszał go na głos. Ot i rozwiązanie problemu. Ulegasz ciągle blędnemu przekonaniu że Twoje subiektywne odczucia są obiektywne. Dziś zło przybiera różne formy, bo trudno aby w czasach oświecenia istniały kliniki aborcyjne. Ale istniały inne złe rzeczy. To że dziś mamy inne metody, spsoby i narzędzia aby zło działąło, nie oznacza że jest gorzej, bo kiedyś nawet technicnie były nie moźliwe. To oznacza że każde czasy mają swoje problemy. Były czasy gorsze kiedy zło się rozlewało, czasy wojen, gdy całe kraje i narody były pozbawiane szansy na spokojne i uporządkowane życie. Długo wracano do normy, aby albo znów doznać jakichś klęsk, albo mieć dłuższy czas spokoju. To oznacza tyle że "ilość" zła na świecie nie rośnie lub spada liniowo. To jest porządna krzywa. No i co to znaczy na świecie? Pomijając luki w naszej wieezy o całym świecie i jego historii, Ty naprawdę chxesz nam tu powiedzieć że znasz całą globalną prahistorię i historię ludzkiego rodu? Widocznie tak skoro wiesz, że nigdy wcześniej... Niestety twarde są kontrargumenty i nie jesteś w stanie ich zbić niczym, poza tym że Ty tak czujesz... Moja rozmowa z Tobą jest życzliwa. Natomiast wybacz, ale jeśli twierdzisz że masz władzę oceny biskupa, jeśli bardziej wierzysz prywatnym objawieniom i nadal z wielką pewnością piszesz o czymś o czym wiedzieć nie możesz nic napewno, to ten katolicyzm, nie jest katolicyzmem Kościoła katolickiego. Ja nie udowodniłem swoim pisaniem że jestem heretykiem. Ty wydaje mi się że w najlepszym wypadku ocierasz się o wąską granicę. Przestrzegam - to nie objaw życzliwości? EDIT A Wist na to że żadnego zła nie chce wybielać. Natomiast sprawa nie jest tak jasna, aczkolwiek co do ogólnego wydzwięku i ja się przychylę. Przez wieki, podobno chrześcijańscy władcy i ich chrześcijańscy rycerze, chętnie wojowali, co było niczym innym jak usankcjonowaną prawnie kradzieżą. Przez wieki ta mała Europka i jej malutkie narody biły się o liche ziemie, łupy, garść złota... Zresztą i większe kontynenty i imperia też biły się o dobra doczesne. To jest tragedia że dziś nie możemy powiedzieć że wiara w tym kraju została zaprowadzona ewangelizacją, a nie niestety głównie z przymusu. Niewolnictwo tak kiedyś jak i dziś w tej formie jaką my znamy, tej najgorszej, która poniża i krzywdzi to nic nowego. Różne były jego formy, różne znaczenie, dziś trwa nadal, ale w zmienionej postaci. Dawniej nie było opcji wierzyć inaczej, a trudno wyróżnić kto był bardziej zaangażowany w to aby każdy człowiek wyznawał wiarę w Boga poprawnie, albo umarł. Nie każda wojna o podłożu religijnym miała oczywiście jedynie ten cel aby religia triumfowała, ale to niewielka pociecha skoro w naszej choćby historii jeden kraj tylko był krajem innowierców - Imperium Osmańskie. Reszta to byli nasi bracia w wierze i z nimi wojowaliśmy, oni zniszczyli naszą państwowość, gnębili nasz narów. Quasie, kto zna historię nieco lepiej, też od strony metodologii badań, ten wie że nie ma sprawy prostej, nie ma zagadnienia które nie wzbudza różnych opinii. Ale tak samo każdy wie że historia jest pełna cierpienia, bólu, zła. Dziś, mamy tutaj w tym kraju względny spokój. Gdzie naszej nawet nieraz trudnej sytuacji, do okresu dwóch wielkich wojen światowych? Gdzie do bratobójczych walk w wojnie domowej w USA? Gdzie tragedia całych narodów amerykańskich które umierały z chorób i podbojów? Gdzie brak nadziei w obliczu wielkiej epidemii czarnej śmierci? I co ją zatrzymało? Wiedza, lekarze, profilaktyka? Nie, tak poprostu zanikła. Szczęście w morz nieszczęść. I tak dalej można się cofać... i Ty to wszystko uznajesz za nic, bo dziś mamy aborcję, bo dziś ludze śmielej mówią co uważają? Totalnie od lat już chyba, nie rozumiem skąd wzięły się Twoje przekonania. Sprawiasz wrażenie że jesteś w jakiejś sekcie. Wszystko co piszesz albo nie jest popartę przez Kościół, albo jest wbrew jego nauce. Zarazem oburzasz się jak Ci się to jasno powie, bo Ty jesteś katolikiem, tylko ze śwoją lepszą i bardziej świadomą nauką o bliskim końcu. Ani teologicznie ani naukowo nie umiesz tego jedna udowodnić i chwytasz się wątpliwych objawień, albo tego że tak widzisz. Pora oprzytomnieć.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pt maja 09, 2014 19:13 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
quas napisał(a): Ciekawe czy i tutaj Wist się z Tobą zgodzi  . Rozumiem, że jeśli się zgodzi, to ma to o nim automatycznie świadczyć źle, że sprzęga sie w jarzmo z niewiernym, niezależnie od kwestii merytorycznych?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pt maja 09, 2014 19:17 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
WIST napisał(a): trudno aby w czasach oświecenia istniały kliniki aborcyjne "Klinik" jako takich nie, ale aborcje a i owszem, to nie nowoczesny wymysł 
|
Pt maja 09, 2014 20:20 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
Wiem, ale tu chodziło konkretnie o takie miejsca, gdzie jawnie, zgodnie z prawem, można taką aborcję przeprowadzić. Chodzi o pewną przestrzeń, o ludzi, o sprzęt i zabudowania, które są i można z nich skorzystać. Dziś jawniej zatem, a dawniej mniej jawnie, pewnie też bez odpowiedniej pewności że specjaliści zajmą się tym i zrobią cały zabieg bezpiecznie dla zdrowia matki. To też ma swoje znaczenie, bo sprawia że aborcja staje się szybkim i bezbolesnym zabiegiem, a to na pewno zachęca, a nie zniechęca.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
So maja 10, 2014 0:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
@quas
Obecne czasy są najgorszymi, tja?
A co powiesz w takim razie na nowożytność, wiek XVI - XVIII ?
Odkryli Ameryki, wparowali do Afryki, Australii, nowej Zelandii... i zaczęli mordować na prawo i lewo. O ile kojarzę, ludobójstwo w obu Amerykach jest jak dotąd najgorszym w historii. "Dobry Indianin, to martwy Indianin". Z kolei Murzyni byli tylko niewolnikami. Nie wątpię, że niekiedy mordowano... nawet w imię Boga(!)
W naszej Europie tymczasem nastąpiły schizmy. Pojawili się protestanci. Co za tym idzie, wojny religijne - a zatem, mordowanie z Bogiem na ustach. Nasz Kościół Katolicki jako organizacja też nie był bez winy, czego dowodzi np. proces Galileusza, wynikły o ile kojarzę ze złej interpretacji Pisma Świętego.
Rewolucja francuska (mordowanie na potęgę), pojawienie się masonerii, która doszła również do Rzeczypospolitej, pod koniec jej istnienia wielkie zdobywając sobie w niej wpływy (król Poniatowski należał do loży).
Stany Zjednoczone ogłaszają niepodległość. Do władzy dochodzą tam masoni i zwolennicy świeckości państwa (na marginesie, rządzą całkiem rozsądnie i szlachetnie).
No ale dobrze, to "zgniły zachód". Cóż się zatem działo na naszym podwórku? Rzeczpospolita traciła kolejne szanse rozwoju (interpretując w duchu religijnym, marnowała kolejne łaski Boże). W przeciągu jednego wieku z "prawdopodobnie najpotężniejszego państwa w Europie" (Britannica) stała się popychadłem swojego dawnego lenna (Prus), kraju który wybawiła od Turcji (Austrii) oraz kraju, którego o mały włos nie podbiła (Rosji), w przeciągu kolejnego wieku została przez nie podbita (na marginesie, jak się zdaje dymitriady były aktem ordynarnego imperializmu, słabo przystającego do "mesjasza narodów"). Na co traciła swoją potęgę? Cóż, upadek moralności, upadek obyczajów. Szlachta coraz bardziej uciskała chłopów, warcholiła się, w żywe oczy kpiła sobie z prawa, piła na potęgę. Zdarzały się akty dzikiego barbarzyństwa w wykonaniu polskiej armii (patrz pamiętniki Paska).
Wspomniane Prusy, Austria i Rosja prowadziły tymczasem zdeklarowany imperializm, podbijając brutalnie a później tyranizując co się dało. Rosja w szczególności rozrastała się tak wielce, że zaczęła być nazywana "więzieniem narodów".
Bardziej na południu natomiast znajduje się Imperium Osmańskie, pragnące podbić co się da w imię Allacha (czyli znowu, mordowanie w imię Boga).
Twierdzisz, że obecnie świat jak nigdy odrzuca Boga. Dobrze, ale ateizm jest obecnie jawny. Wówczas natomiast dopuszczano się najgorszych zbrodni, wycierając sobie usta Bogiem. Cóż za obłuda!
Zaraz powiesz być może, że widzę wszystko w czarnych barwach, że nowożytność miała i wiele dobrego. Fajnie, ale tak samo jest obecnie - jeśli nie widzisz osiągnięć obecnych czasów, jeśli nie widzisz pokładów dobra teraz obecnych, to sam masz czarne okulary na oczach. Zdejmij je może, to sam będziesz radośniejszy.
Z Bogiem
|
N maja 11, 2014 16:18 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
Gaazkam napisał(a): Odkryli Ameryki, wparowali do Afryki, Australii, nowej Zelandii... i zaczęli mordować na prawo i lewo. O ile kojarzę, ludobójstwo w obu Amerykach jest jak dotąd najgorszym w historii. "Dobry Indianin, to martwy Indianin". Z kolei Murzyni byli tylko niewolnikami. Nie wątpię, że niekiedy mordowano... nawet w imię Boga Nie przesadzaj, bo przykład nie jest dobry. Indianie byli równie dobrymi niewolnikami, tylko mieli jedną wadę - nie byli odporni na europejskie choroby. A w okresie konkwisty te małe grupki Hiszpanów wykorzystywały miejscowe waśnie do swoich celów. Wlaczyli Indianie z Indianami, przy pomocy tych kilku muszkietów. Inna sprawa że imperiami Indian też targałly waśnie i wojny, więc patrząc obiektywnie jedyne co było inne, to pojawienie się siły z zewnątrz, a nie sam fakt że ludzi zabijano i wyrzynano. Murzyni okazali się trwalszymi niewolnikami i choć białych to nie rozgrzesza, byli sprzedawani przez swoich, również czarnych braci. Nic nowego, Słowianie tez handlowali niewolnikami... Czy mordowano w imię Boga? Jak wskażesz przykład i uzasadnisz to chętnie się zgodzę, ale sam takiego przykładu nie umiem podać, choć daleki jestem od usprawiedliwiania, czy wybielania. Tak, w Europie wojny religijne były i to jest wielkie zgorszenie. Choć powiedzmy sobie szczerze że w wojnie 30-letniej jakoś wiara nie przeszkadzała nikomu bratać się z heretykami, czy atakować swoich współwyznawców. Co do reszty to oczywiście zgoda - cały ten świat monarchii z łaski Bożej, okazał się wielkim kłamstwem. Czemu Quas nie widzi że zło rozlewało się od wieków? Być może dlatego że nadal obce są mu wiedza o wojnach, kryzysach, biedzie, chorobach, niesprawiedliwości i wyrachowaniu przez wszystkie poprzednie wieki. Ale to już jest nie do przeskoczenia, bo na tak oczywiste fakty, można albo odpowiedzieć zmianą poglądów, albo się skompromitować.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
N maja 11, 2014 21:11 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
WIST napisał(a): Nie przesadzaj, bo przykład nie jest dobry. Indianie byli równie dobrymi niewolnikami, tylko mieli jedną wadę - nie byli odporni na europejskie choroby. Byli kiepskimi niewolnikami też z innych poqodów, np. dlatego, że w razie ucieczki za plecami mieli znajome środowisko i wsparcie, w przeciwieństwie do Murzynów, którzy jednak też szybko się zorientowali w sytuacji, i do dziś np. na terenie Brazylii istnieją tysiące quilombos, czyli czasami przez wieki całe ukrytych osad, zakładanych w różnych momentahc historii przez buntowników indiańskich i murzyńskich. WIST napisał(a): Czy mordowano w imię Boga? Na pewno w imię Boga Indian zniewalano - doktryna systemu encomiendas była mniej więcej taka, że oto światły Hiszpan dostaje w zarząd ziemię wraz z Indianami, których ma obowiązek cywilizować, tj. ewangelizować. Takie cywilizowanie to wielki wysiłek, więc ów Hiszpan ma prawo oczekiwać za w zamian pracy... i tak to się kręciło. A że rozkręcony intreres stanąć nie może, za takim dobrotliwym zniewalaniem nieodmiennie szła przemoc i mordy na niewidzięcznych buntownikach. Kościołowi najwyraźniej to nie przeszkadzało, skoro same zakony miały własne biznesy (cukrownie, etc.) obsadzane czerwonymi i czarnymi niewolnikami. Tym samym - działanie w imię Boga wprost prowadziło do mordu i najwyraźniej nie było to uważane za problem. Niemniej trudno powiedzieć, że Cytuj: ludobójstwo w obu Amerykach jest jak dotąd najgorszym w historii - doszło do największej w historii hekatomby z powodu europejskich chorób, to prawda, ale (poza kilkoma przypadkami w stosunkowo małej skali) nie było to celowe działanie.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn maja 12, 2014 8:18 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
WIST napisał(a): Moja rozmowa z Tobą jest życzliwa. Natomiast wybacz, ale jeśli twierdzisz że masz władzę oceny biskupa, jeśli bardziej wierzysz prywatnym objawieniom i nadal z wielką pewnością piszesz o czymś o czym wiedzieć nie możesz nic napewno, to ten katolicyzm, nie jest katolicyzmem Kościoła katolickiego. Ja nie udowodniłem swoim pisaniem że jestem heretykiem. Ty wydaje mi się że w najlepszym wypadku ocierasz się o wąską granicę. Przestrzegam - to nie objaw życzliwości? Oczywiście Wist że mam ,,władzę'' jakkolwiek dziwacznie to nazwałeś oceny arcybiskupa a nawet samego papieża jeżeli głoszą prawo szatana i występują przeciwko mojemu Bogu. Ten arcybiskup wystąpił przeciwko Bogu, głosi rzeczy pochodzące od szatana. Czy nie wiesz tego że na pierwszym miejscu jest Bóg. Twój problem polega na tym że herezji nie umiesz nazwać tam gdzie ona jest. To ten arcybiskup promując związki homoseksualne głosi herezje, zwodzi ludzi i sieje zgorszenie. Ale Ty chyba tą herezje przyjmujesz bo ani złego słowa nie umiesz na ten temat powiedzieć. I za co wyzywasz mnie od heretyków, za to o tym napisałem i to nazywam po imieniu. To nie ja promując związki homoseksualne głoszę herezje, to robi arcybiskup, ale o nim słowa nie umiesz powiedzieć tak aby stanąć w tej kwestii po stronie Boga, Ty wyzywasz tych stoją po stronie Prawa Boga a nie arcybiskupa promującego prawa szatana. Choćby arcybiskup Ci mówił że Jezus nie umarł za nasze grzechu to przyjmując jego kłamstwo będziesz odrzucał Jezusa. Przygotuj się na to Wist bo fala takich różnych herezji u wysokich kapłanów już jest widoczna i będzie ona narastała. To dokładnie zostało przepowiedziane w Orędziach Ostrzeżenie i się wypełnia i będzie wypełniać do końca naszego ostatniego pokolenia na wygnaniu. To będzie ten wybór kiedy albo pójdziemy za oszustwem które wyłoni się wewnątrz Kościoła, za herezjami albo za Jezusem. Jednak Bóg będzie obecnym cały czas w Kościele dopóki nie zostaną zniszczone i wypaczone sakramenty, Eucharystia, Msza Św.... To nie jest Wist życzliwość ale może inaczej ją rozumiemy. Prosiłem Cię o Te Twoje definitywne argumenty, żebyś pokazał mi swoją definitywną pewność w osądzie. Dalej tego notorycznie unikasz, wyzywasz od heretyków i piszesz że jesteś życzliwy. Na takiej podstawie to i ja mogę Ciebie wyzywać od heretyków ale to ma tylko jeden cel, aby się wzajemnie wyzywać. WIST napisał(a): Po pierwsze o czym pisałem wiele razy i ja wielu innych ludzi - dziś media nagłasniają wszystko i można odnieść wrażenie że nagle jest tyle zła, nagle wszystko co złe nazywa się dobrym. Massmedia to jest też rzecz która w grzechu odróznia nas od dawnych czasów. Massmedia to nie tylko nagłaśnianie zła, to przede wszystkim promowanie rozprzestrzenianie zła i grzechu, to potężne działanie grzech rozprzestrzeniające. Kiedyś tego nie było dlatego zło tak szybko się nie rozprzestrzeniało. Dlatego w naszych czasach jest najwięcej grzechu ponieważ massmedia są tym potężnym narzędziem szatana którego kiedyś nie miał a dzisiaj tak skutecznie i globalnie poprzez massmedia wprowadza się grzech i zło. To właśnie globalne massmedia są tym dzięki czemu antychryst będzie hipnotyzował ludzi i przyciągał do siebie, ma taką globalną możliwość właśnie w czasach największego grzechu. Gaazkam Czy ja zaprzeczam że były wojny, były kataklizmy i różne złe rzeczy. Bo widzę że niektórym bardzo się nie podoba że ktoś po prostu wyraża swoje odmienne zdanie, oparte na obserwacji, odczuciach itd. Ja mam świadomość tego że moje zdanie jest tylko moim zdaniem. Ale widzę niektórzy mają z tym jakiś wielki problem. Niektórzy chyba nie mają jednak świadomości że rozmowa dotyczy raczej odczuć, jest subiektywna bo dotyczy grzechu i zła i tak właśnie ja się wyrażam, wyrażam swoje zdanie jasne. Tyle że z drugiej strony co się pisze. Quas, nasze czasy nie są najgorsze w grzech i w niczym się nie wyrózniają na tle dawnych czasów. A w następnym zdania atakowanie Quasa bo nie może wiedzieć, nie ma dowodów, naukowych statystyk. To jest jakaś paranoja że Ci którzy mi zarzucają że nie mogę wiedzieć i wyrażać zdania, sami nagle wiedzą że nasze czasy w grzechu nie wyróżniają się od dawnych. To jest paranoja że w kwestii poziomu grzechu i zła domagają się dowodów naukowych, naukowych statystyk, sami tego nie mają, a to że tego chcieliby używać do powoływania się na mierzenie grzechu jest już jakimś nieporozumieniem. A Ty skąd wiesz że kiedyś było więcej grzechu i zła  Po czym to poznajesz, czym mierzysz  Ja się powołuję na Objawienia Ostrzeżenie, wypełniające się proroctwa, i na to że Jezus powiedział że nigdy nad światem nie było tyle grzechu i ciemności co obecnie za ostatniego pokolenia. Nikt nie musi wierzyć i ja to rozumiem, jednak wyrażam swoje zdanie. Więc wiesz na co ja się powołuje. Powiedz w takim razie na co Ty się powołujesz w swojej ocenie, czym mierzysz poziom grzechu że wychodzi Ci że kiedyś było go więcej kiedy przyjmujesz stanowisko przeciwne mojemu. Czym mierzysz poziom grzechu. Nauką, historią, statystykami 
|
Pn maja 12, 2014 13:10 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
quas napisał(a): A Ty skąd wiesz że kiedyś było więcej grzechu i zła  Powiedz w takim razie na co Ty się powołujesz w swojej ocenie, czym mierzysz poziom grzechu że wychodzi Ci że kiedyś było go więcej kiedy przyjmujesz stanowisko przeciwne mojemu. No przecież ci napisał. Nigdy wcześniej ani później chrześcijanie nie popadli w taką demoralizację. Przed chrześcijańską Europą otworzył się Nowy Świat - i jaki był efekt? Zniewalanie niewinnych, kilkusetletni pochód grabieży i mordu. Dzisiejsze czasy są o tyle lepsze, że coś takiego jest dziś -przynajmniej w naszej częsci świata - nie do pomyślenia.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn maja 12, 2014 14:29 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|