Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 25, 2025 14:00



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3215 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78 ... 215  Następna strona
 Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
pilaster napisał(a):
majanovak napisał(a):
akruk napisał(a):
Wiemy, czyżby? W Biblii nie ma nic o zjedzeniu jabłka przez Adama. Jak to w końcu jest z twoim odczytywaniem Biblii? Czytasz tak, jak napisano, według znaczeń słów, czy może, oj tam, oj tam, zmieniasz to i owo po swojemu?

A jednak jest. Zobacz:
1 Mojz 3,6 "Dała też mężowi swemu, który był z nią, i on też jadł."


No i gdzie tam jest o jabłku?

Ok, przyjmuje do wiadomosci, ale jest o owocu, tak? No to trzymajmy sie Slowa i od tej pory bede mowila o owocu z drzewa, ktore bylo w Edenie ok? :D

pilaster napisał(a):
No i w koło Macieju. Co musiałoby się stać, żeby majanovak uznała teorię ewolucji za udowodnioną?

No chyba wszyscy najpierw by ja uznali...? Bo nie jest jeszcze udowodniona. Myle sie? To nadal TEORIA jak rozumiem??? I podwaza ja wielu naukowcow, nie tylko maja sie z nia nie zgadza??

pilaster napisał(a):
Czyżby? A któreż to założenie teorii ewolucji sprawia, że "tak się nie ma prawa dziać"?


Bo znajdowane na różnych poziomach skamieliny (skamieniałe szczątki dawnych organizmów zwierzęcych i roślinnych zachowane w skałach) często nie różnią się między sobą a powinny, bo zgodnie z teorią ewolucji dzieli je setki milionów lat.

"Bardzo znana jest sprawa Colina Pattersona, paleontologa z Brytyjskiego Muzeum Historii Naturalnej, który już w 1981 roku podczas wykładu wygłoszonego w Nowym Jorku mówił, że zajmował się badaniem ewolucji przez 20 lat i zdał sobie sprawę, że tak naprawdę nie ma ani jednej rzeczy, która bez wątpienia byłaby prawdą."
Co powiesz strukturach złożonych? Niemożliwe jest, aby struktury złożone powstały w wyniku naturalnej selekcji i walki o byt; one musiały już na samym początku istnieć, co wskazuje na to, że zostały zaprojektowane.
Darwin sam tez twierdzial, ze:
"Gdyby można było wykazać, że istnieje jakikolwiek złożony organ, który nie mógłby powstać wskutek licznych, kolejnych nieznacznych przekształceń, moja teoria upadłaby ostatecznie... "

pilaster napisał(a):
majanovak wierzy Hovindowi :)

Tak wierzy, bo Hovind zgadza sie z Biblia, wiec wierzy mu. Komus trzeba, prawda?
A ty wierzysz tym, ktorzy mowia ze wieda, co bylo 15 mld lat temu..
Kazdy z nas wiec WYBRAL kogos innego by mu zaufac.

pilaster napisał(a):
No i proszę. Do tej pory się nie znalazł. :)

A jednak sama nauka obala Darwina, bo komorki sa duzo bardziej zlozone niz on myslal.
Poczytaj tez troche, zapraszam:
http://inteligentny-projekt.pl/old/inde ... Itemid=110

pilaster napisał(a):
Zdawał sobie jednak sprawę, że coś podobnego musi istnieć, bo jego teoria funkcjonuje prawidłowo tylko w przypadku cyfrowego, zerojedynkowego dziedziczenia cech.

MOZE i zdawal sobie sprawe, MOZE i nie..
A miedzy zdawaniem sobie sprawy a rzetelna wiedza jest przepasc.

"Dzięki osiągnięciom technologicznym przekonano się, że komórka składa się z ogromnej liczby mikroskopijnej wielkości molekularnych maszyn transportujących składniki z jednego końca do drugiego. Ruch w komórce można by porównać do korka, utworzonego przez pojazdy w niesłychanie dużej metropolii, z tym jednym wyjątkiem, że te tzw. biologiczne maszyny są nieredukowalnie złożone. Jedna maszyna, witka bakteryjna działa i wygląda jak silnik, który posiada 30 żywych części. Jeśli którejś zabraknie, ta skuteczność maszyny nie jest po prostu zmniejszona, ona przestaje działać. Dlatego też twierdzenie, że te nieredukowalnie złożone maszyny mogły się rozwinąć w wyniku licznych, następujących po sobie nieznacznych zmian, jak utrzymuje teoria Darwina, jest absurdalne. Co więcej, zgodnie z darwinowską koncepcją naturalnej selekcji, organizm odrzuca te zmiany, które nie są pomocne mu do przetrwania a zachowuje te, które są potrzebne. Jednak, czy mogły darwinowskie małe, sprzyjające zmiany wytworzyć witkę bakteryjną? Skoro działa ona tylko wtedy, kiedy jest zupełnie złożoną, to w jakiż sposób powstała ta złożoność? Co niby miałoby być zachowywane i przekazywane następnym pokoleniom a co odrzucane? Prowadzi to do wniosku, że naturalna selekcja nie może wyjaśnić pochodzenia witki bakteryjnej, ani żadnego innego nieredukowalnie złożonego systemu biologicznego."


Pt maja 16, 2014 15:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01
Posty: 1342
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
majanovak napisał(a):
"Jeśli którejś zabraknie, ta skuteczność maszyny nie jest po prostu zmniejszona, ona przestaje działać. Dlatego też twierdzenie, że te nieredukowalnie złożone maszyny mogły się rozwinąć w wyniku licznych, następujących po sobie nieznacznych zmian, jak utrzymuje teoria Darwina, jest absurdalne.

Widziałeś kiedyś fabrykę samochodów? Części są do niej dowożone za pomocą innych samochodów - zatem pierwsza fabryka samochodów musiała powstać razem z samochodami? Nie, po prostu pierwsze części zawieziono na taczce.
Ta, że coś obecnie składa się z wielu uzupełniających się elementów, nie oznacza, że było tak zawsze - zwłaszcza, że u różnych organizmów mamy rożne stopnie komplikacji.

Cytuj:
Co więcej, zgodnie z darwinowską koncepcją naturalnej selekcji, organizm odrzuca te zmiany, które nie są pomocne mu do przetrwania a zachowuje te, które są potrzebne. Jednak, czy mogły darwinowskie małe, sprzyjające zmiany wytworzyć witkę bakteryjną?

Całą witkę bakteryjną którą obecnie znamy - nie. Coś, co dało początek obecnej witce - tak.

Cytuj:
Skoro działa ona tylko wtedy, kiedy jest zupełnie złożoną, to w jakiż sposób powstała ta złożoność?

Na drodze komplikacji - z czasem prosta struktura składająca się z niewielu elementów może przekształcić się w coś bardzo złożonego. Patrz oko, mózg, Twój komputer.

Cytuj:
Co niby miałoby być zachowywane i przekazywane następnym pokoleniom a co odrzucane? Prowadzi to do wniosku, że naturalna selekcja nie może wyjaśnić pochodzenia witki bakteryjnej, ani żadnego innego nieredukowalnie złożonego systemu biologicznego."

Przekazywane będzie to, co będzie bezporednio bądź pośrednio wpływać na efektywność namnażania bakterii wdanym środowisku.

_________________
ॐ नमः शिवाय

"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction:
http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog
https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage


Pt maja 16, 2014 17:22
Zobacz profil
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
pilaster napisał(a):
Wiele razy już pilaster odnosił się detalicznie do filmików majanovak:

np

[i]Argumenty za rzekomo króciutkim wiekiem Ziemi.

1. Ucieczka helu z atmosfery.
[...]
2. Opadanie pyłu meteorytowego.
[...]
3. Argument demograficzny polegający na takim dopasowaniu średniego przyrostu naturalnego, aby od czasów Noego do dzisiaj wyszła faktyczna liczba ludności.
[..]
4. Rzekoma nierównowaga miedzy powstawaniem a rozpadem C14. jest to kłamstwo tak bezczelne, że po prostu dech zapiera.
[...]
i za każdym razem majanovak to ignorowała. Zostało więc tylko przekomarzanie się. :)

majanovak napisał(a):
Mowiac szczerze to ja sie nie znam na tym W OGOLE wiec nawet nie czytalam tego co napisales
[...]
Trzeba by miec jakies chocby podstawy by sie wypowiadac, a ja nawet nie lubie czytac o ewolucji, bo mnie zwyczajnie to nudzi.
.
Cóż, to zamyka sprawę, jak sądzę.


Pt maja 16, 2014 17:30

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
akruk napisał(a):
majanovak napisał(a):
akruk napisał(a):
Zapytam cię powtórnie: dlaczego w takim razie dosłownie traktujesz akurat pierwszy rozdział Księgi Rodzaju?
Chocby dlatego, ze jest tam mowa o wieczorze, o poranku wiec to nie jest pokazane jako dzien ogolnie, ktory mozna potraktowac dowolnie to raz.
"Wieczory i poranki" są wymieniane począwszy od pierwszego dnia stworzenia, ale Słońce, które ma "oddzielać dzień od nocy", dzięki czemu w ogóle istnieją wieczory i poranki, dnie i noce, zostało stworzone dopiero czwartego dnia. Jak możesz sądzić, że chodzi o dosłowne znaczenie dnia, skoro mowa o wieczorach i porankach zanim zostało stworzone Słońce? Wtedy jeszcze nie istniały dosłownie rozumiane dni!

Zobacz jaki fajny filmik znalazlam:
http://www.youtube.com/watch?v=VC9AkpFcLxQ
i inny juz nie o wieku, ale o problemach ewolucji, choc musze przyznac, ze widze tendencje robienia 'czystek' w internecie jak usuwa sie dobre filmy mowiace przeciwko ewolucji. Kiedys byly a teraz zostal tylko opis film usuniety, albo niedostepny.. Dokladnie to samo robi sie z niewygodnymi filmami o islamie.
http://www.youtube.com/watch?v=y733jWlNOG8
http://www.youtube.com/watch?v=osJVy1-g ... 18EE5B04DE

akruk napisał(a):
Nie czytałaś "Władcy Pierścieni" ani "Silmarillionu"? Ale może czytałaś chociaż "Podróże Guliwera"? Też mają detale w opisach, a przecież nie nie uważamy ich z tego powodu za przekazujące fakty.

Ale Biblia nie jest zwykla ksiazka ani ksiazka podroznicza, sensacyjna czy jakakolwiek nazwiesz. To List Boga do nas. Bóg wiec nam przekazuje rzeczy, ktore chce bysmy poznali - kim jest Bog, co uczynil, czego od nas oczekuje, ze nas zbawil, co ma przygotowane dla nas itd. i nie bawi sie z nami i nie wprowdza nas w blad.

akruk napisał(a):
Dokładnie takie miałem wrażenie czytając "Silmarillion". Naprawdę.

Ale Biblia to Slowo od Boga, a nie jakas ksiazka, ktora ma nam umilic czas.

akruk napisał(a):
A dlaczego ty nie traktujesz dosłownie wszystkiego w Biblii?... Ano, widzisz....

To wiadome, ze nie da sie. Tylko w zaleznosci komu wierzymy patrzymy na zapisy Slowa Bozego. Prawda?

akruk napisał(a):
Skąd wiesz, "co Bóg ma na myśli" i dlaczego nie wierzysz, ze dostosował swój przekaz do sposobu pojmowania człowieka - takiego człowieka, jaki setki lat temu pisał Księgę Rodzaju, oraz jemu współczesnych?

Na pewno Biblia byla dostosowana do tego, zeby ludzie mogli ja zrozumiec.
Gdyby Biblia byla tak jasno napisana to nie byloby dzisiaj sporow na ten temat. Wielu wiec probuje zrozumiec Slowo i na czyms sie opiera przyjmujac ten czy inny poglad.

akruk napisał(a):
Bo posługuje się podobnym schematem, jak epika babilońska, a celem autora tego fragmentu Księgi Rodzaju było przede wszystkim ukazanie jednego, jedynego Boga jako jedynej przyczyny całego świata.

Mi sie wydaje, ze gdybys ty tak wiele czasu spedzil czytajac, studiujac, medytujac nad biblijnym stworzeniem swiata niz nad teoria ewolucji to dzisiaj nikt by cie nie przekonal do czegos innego. Ale duzo czasu poswieciles nad rozmyslaniem o ewolucji a wiadomo, ze jak sie cos szanuje (zakladajac, ze nauka ma racje, wiec odgornie sie podchodzi do niej z szacunkiem) to sie to przyciaga. A im wiecej sie czyta na jakis temat tym wiecej sie w to wierzy i jest sie w sercu do tego bardziej przeswiadczonym.
Ja tak robilam z teoria kreacjonistycna, ty ewolucji. Dlatego kazdy z nas patrzy inaczej. Jestes madrym czlowiekiem i wiem, ze musi byc cos co cie przekonalo do teorii ewolucji, ale widzisz jestem przekonana, ze na pewno tez cos ciekawego znajdziesz i przekonujacego w bibijnym podejsciu do stworzenia swiata - jesli tylko zaczniesz szukac tych dowodow. :-D

akruk napisał(a):
Nie, powody są inne i zauważono je zanim pojawiła się teoria ewolucji. Należą do nich przede wszystkim sprzeczności wewnętrzne pojawiające się przy dosłownym odczytywaniu ("wieczory i poranki" przed stworzeniem Słońca, które je wyznacza) oraz sprzeczność budowy świata z faktyczną.

Rozumiem, ze mozna do tego podejsc inaczej. Ale prosze cie przypatrz sie dowodom zebranym przez kreacjonistow. Posluchaj troche co oni maja do powiedzenia. ok?

majanovak napisał(a):
W połowie maja 1980 r. nastąpił wybuch góry św. Heleny w stanie Waszyngton w USA. Ten wybuch spowodował podmuch [...] Okazuje się, że dotychczasowe datowania mają się nijak do tego co można było zaobserwować, gdyż przyjmowały one setki milionów lat na powstawanie skał. Tymczasem ten okres jest znacznie i to znacznie krótszy.

akruk napisał(a):
Nic podobnego.

Dlaczego? Nie slyszales o tym? Nie bylo tego? Moze cos wiecej powiesz?

akruk napisał(a):
Przecież napisałem: ponad ziemią NIE MA SKLEPIENIA, ANI MASY "GÓRNYCH WÓD" PONAD NIM.

Ogladales moze filmik, ktory wkleilam powyzej?
Zobacz prosze: Naukowy kreacjonizm a geologiczny zapis skamielin. ok?

akruk napisał(a):
Proszę bardzo, skoro Biblia musi być odczytywana dosłownie (z tej samej Księgi Rodzaju):
Cytuj:
Kiedy ludzie zaczęli się mnożyć na ziemi, rodziły się im córki. Synowie Boga spostrzegli, iż córki człowiecze są piękne; pojęli więc za żony te wszystkie, które sobie upodobali. Wtedy Jahwe rzekł: Duch mój nie może zawsze pozostawać w człowieku, gdyż jest on istotą cielesną; niech więc żyje sto dwadzieścia lat. W owych czasach byli na świecie olbrzymi - a także i potem - kiedy to synowie Boga współżyli z córkami człowieczymi, a one im rodziły. Byli to przesławni mocarze zamierzchłych czasów.

Czy mam rozumieć, że wierzysz, że Biblię należy czytać dosłownie i że Bóg nie jest jedyny, ale miał swoich synów, synów Jahwe-Boga, którzy współżyli z kobietami ludzkimi i z takich związków rodzili się olbrzymi?

Naprawde wybrales bardzo ciekawy temat. Wciaz mam wiele pytan odnosnie nephilim wiesz. Bo dzieci urodzone ze zwiazku z ziemskimi kobietami i synami bozymi (demonami, a nie synami Boga-Jahve) to nephilim. Jesli jestes nim zainteresowany to prosze wstukaj w google nazwisko Tom Horn.
Odkryjesz niesamowite informacje a takze dlaczego Bóg MUSIAL wybic wszystkich ludzi - poza Noe.


Pt maja 16, 2014 17:44
Zobacz profil
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
majanovak napisał(a):
No chyba wszyscy najpierw by ja uznali...? Bo nie jest jeszcze udowodniona. Myle sie? To nadal TEORIA jak rozumiem??? I podwaza ja wielu naukowcow, nie tylko maja sie z nia nie zgadza??

Przepraszam, że tak bezpośrednio, ale czy kiedykolwiek miałaś styczność z tym co można nazwać teorią/filozofią nauki? Może jakbyś zerknęła do publikacji pisanych dla pierwszego roku studiów różnych, mogłabyś rozwiać swoje wątpliwości - czym jest teoria, czym prawo, co uznajemy, co nie, czym jest falsyfikowalność i dlaczego uznaje się to za pożądane w całym cyklu rozwoju nauki, choć "na chłopski rozum" stawia ona naukę pod totalnym znakiem zapytania, skąd to się wzięło i czy wszyscy to uznają itd. Poznałabyś jak definiuje się naukę, pewność w nauce, że podważanie jest niezbędne w rozwoju nauki, ale raczej jako ciągły "czynnik sprawdzający" itd. Sama sobie odpowiedziałabyś na pytania jak traktować tych naukowców (czy dyletantów, jak się okazało), którzy owszem pewne sprawy podważają, ale sposób w jaki to robią i ich metodologia jest z kosmosu (np. w ogóle nie definiują pojęcia, które funkcjonuje jako słowo-klucz i trzeba definiować na potrzeby każdej pracy, a potem używają go jak im wygodnie by udowodnić co chcą) - głownie dlatego każdy będzie się dziwnie patrzył ;) Mam wrażenie, że kręcisz się w kółko, a dzięki tej wiedzy mogłabyś zrozumieć bardziej forumowiczów, którzy się tu wypowiadają (nie mówię o sobie, tylko o innych).

edit
I moglabyś prześledzić na jakich zasadach rozwija się nauka w określonych dziedzinach, że biologia to trochę inny dział i warsztat jak np. fizyka i inne zasady, to inne niż geologia, a filozofia też gdzieś indziej.

Polecam ;) Moim studentom taki ostry trening zawsze dobrze robił na początku studiów (nie jakiś wyrafinowany, wystarczą ze trzy podstawowe pozycje, sama też nie jestem aż tak bardzo do przudu, żeby seminarium robić, ale kilka zajęć dam radę:)), potem nie pletli farmazonów, a w mojej dziedzinie to ich można pleść od groma, więc trzeba im szeleczki, krótko, krótko... :)


Pt maja 16, 2014 17:50

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
majanovak napisał(a):
Jesli jestes nim zainteresowany to prosze wstukaj w google nazwisko Tom Horn.


Wstukałem. Zostały mi dzięki temu przedstawione obszerne informacje na temat wyjętego spod prawa rewolwerowca z Dzikiego Zachodu.

O to chodziło?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pt maja 16, 2014 18:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
ARHIZ napisał(a):
majanovak napisał(a):
"Jeśli którejś zabraknie, ta skuteczność maszyny nie jest po prostu zmniejszona, ona przestaje działać. Dlatego też twierdzenie, że te nieredukowalnie złożone maszyny mogły się rozwinąć w wyniku licznych, następujących po sobie nieznacznych zmian, jak utrzymuje teoria Darwina, jest absurdalne.

Widziałeś kiedyś fabrykę samochodów? Części są do niej dowożone za pomocą innych samochodów - zatem pierwsza fabryka samochodów musiała powstać razem z samochodami? Nie, po prostu pierwsze części zawieziono na taczce.
Ta, że coś obecnie składa się z wielu uzupełniających się elementów, nie oznacza, że było tak zawsze - zwłaszcza, że u różnych organizmów mamy rożne stopnie komplikacji.

Chyba nie zrozumiales o co chodzi wiesz.
Posluchaj prosze tego odcinka, jest specjalnie dla ciebie zrobiony.. :-D
To tylko 10 minut.
http://www.youtube.com/watch?v=ium0yyEL ... DE&index=4

ARHIZ napisał(a):
Całą witkę bakteryjną którą obecnie znamy - nie. Coś, co dało początek obecnej witce - tak.

Widzisz prawdopodobienstwo, ze proteina skladajaca sie z zaledwie 100 aminokwasow mogla powstac przypadkowo jest mniejsze niz 1/10 do 65 potegi. Czyli NAUKOWO rzecz biorac - niemozliwa.
To wlasnie najwiekszy problem teorii ewolucji.
Zapraszam ponownie do filmiku. :-D

ARHIZ napisał(a):
Na drodze komplikacji - z czasem prosta struktura składająca się z niewielu elementów może przekształcić się w coś bardzo złożonego. Patrz oko, mózg, Twój komputer.

Pomysl: każde spojrzenie angażuje 120 milionów fotoreceptorów i 30% wydajności mózgu
Sprobuj wiec tylko wyobrazic sobie jak ewolucja tworzy pierwszy milion fotoreceptorow a potem dodaje kolejny milion i kolejny by stworzyc oko czlowieka jakby wiedziala, ze oko jeszcze potrzebuje tych fotoreceptorow by widziec i doklada kolejny i kolejny milion a potem wie kiedy powinna skonczyc, bo czlowiek juz dobrze widzi..
Dodaj do tego, ze każde słowo wymaga użycia 100 mięśni
każdy oddech: wdech to analiza tysięcy zapachów, wydec..h to tworzenie tysięcy dźwięków..
A to tylko 3 rzeczy.
A czlowiek ma serce, mozg, uklad kostny, miesniowy, krwionosny, oddechowy, narzady rodne, zyly, itd. Pomysl, ze czlowiek to nie tylko cialo, ale tez ma dusze a wiec wyobraznie, intelekt, uczucia, ma tez ducha, ma talenty, dary, powolanie, potrzebe szukania, poznawania, odkrywania.


Pt maja 16, 2014 18:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
JedenPost napisał(a):
majanovak napisał(a):
Jesli jestes nim zainteresowany to prosze wstukaj w google nazwisko Tom Horn.


Wstukałem. Zostały mi dzięki temu przedstawione obszerne informacje na temat wyjętego spod prawa rewolwerowca z Dzikiego Zachodu.

O to chodziło?


Wyjetego spod prawa rewolwerowca?
Nie to nie on.
To taki starszy raczej niewysoki, mily pan. :D


Pt maja 16, 2014 18:12
Zobacz profil
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
majanovak napisał(a):
akruk napisał(a):
majanovak napisał(a):
Chocby dlatego, ze jest tam mowa o wieczorze, o poranku wiec to nie jest pokazane jako dzien ogolnie, ktory mozna potraktowac dowolnie to raz.
"Wieczory i poranki" są wymieniane począwszy od pierwszego dnia stworzenia, ale Słońce, które ma "oddzielać dzień od nocy", dzięki czemu w ogóle istnieją wieczory i poranki, dnie i noce, zostało stworzone dopiero czwartego dnia. Jak możesz sądzić, że chodzi o dosłowne znaczenie dnia, skoro mowa o wieczorach i porankach zanim zostało stworzone Słońce? Wtedy jeszcze nie istniały dosłownie rozumiane dni!

Zobacz jaki fajny filmik znalazlam:
Nie zmieniaj tematu, tylko odpowiedz prosto: co z DOSŁOWNOŚCIĄ DNI, skoro aż do "czwartego dnia" jeszcze takie dosłownie rozumiane dni NIE ISTNIAŁY?!?

majanovak napisał(a):
akruk napisał(a):
Skąd wiesz, "co Bóg ma na myśli" i dlaczego nie wierzysz, ze dostosował swój przekaz do sposobu pojmowania człowieka - takiego człowieka, jaki setki lat temu pisał Księgę Rodzaju, oraz jemu współczesnych?
Na pewno Biblia byla dostosowana do tego, zeby ludzie mogli ja zrozumiec.
Właśnie dlatego nie ma w niej ewolucji, bo ani wtedy by tego nie zrozumiane ani do przekazu wiary nie było ani trochę potrzebne..


majanovak napisał(a):
Rozumiem, ze mozna do tego podejsc inaczej. Ale prosze cie przypatrz sie dowodom zebranym przez kreacjonistow. Posluchaj troche co oni maja do powiedzenia. ok?
Słuchałem i przyglądałem się. Ich "dowody" nie trzymają się kupy.

majanovak napisał(a):
W połowie maja 1980 r. nastąpił wybuch góry św. Heleny w stanie Waszyngton w USA. Ten wybuch spowodował podmuch [...] Okazuje się, że dotychczasowe datowania mają się nijak do tego co można było zaobserwować, gdyż przyjmowały one setki milionów lat na powstawanie skał. Tymczasem ten okres jest znacznie i to znacznie krótszy.
akruk napisał(a):
Nic podobnego.
majanovak napisał(a):
Dlaczego? Nie slyszales o tym? Nie bylo tego? Moze cos wiecej powiesz?
Szkoda mi czasu na pisanie i wyjaśnianie, żeby potem usłyszeć, jak pilaster, ze "Mowiac szczerze to ja sie nie znam na tym W OGOLE wiec nawet nie czytalam tego co napisales". Jak ci się nawet nie chce czytać... po co się wysilać i pisać, wyjaśniać, tłumaczyć?

majanovak napisał(a):
akruk napisał(a):
Przecież napisałem: ponad ziemią NIE MA SKLEPIENIA, ANI MASY "GÓRNYCH WÓD" PONAD NIM.
Ogladales moze filmik, ktory wkleilam powyzej?
Zobacz prosze: Naukowy kreacjonizm a geologiczny zapis skamielin. ok?
Co ma do rzeczy jakiś filmik o skamienielinach?!? Sklepienie nie ma z nimi nic wspólnego. NIE MA SKLEPIENIA! Nadal będziesz się upierać przy dosłownym odczytywaniu pierwszego Rozdziału Księgi Rodzaju?


akruk napisał(a):
Proszę bardzo, skoro Biblia musi być odczytywana dosłownie (z tej samej Księgi Rodzaju):
Cytuj:
Kiedy ludzie zaczęli się mnożyć na ziemi, rodziły się im córki. Synowie Boga spostrzegli, iż córki człowiecze są piękne; pojęli więc za żony te wszystkie, które sobie upodobali. Wtedy Jahwe rzekł: Duch mój nie może zawsze pozostawać w człowieku, gdyż jest on istotą cielesną; niech więc żyje sto dwadzieścia lat. W owych czasach byli na świecie olbrzymi - a także i potem - kiedy to synowie Boga współżyli z córkami człowieczymi, a one im rodziły. Byli to przesławni mocarze zamierzchłych czasów.
Czy mam rozumieć, że wierzysz, że Biblię należy czytać dosłownie i że Bóg nie jest jedyny, ale miał swoich synów, synów Jahwe-Boga, którzy współżyli z kobietami ludzkimi i z takich związków rodzili się olbrzymi?
majanovak napisał(a):
Wciaz mam wiele pytan odnosnie nephilim wiesz. Bo dzieci urodzone ze zwiazku z ziemskimi kobietami i synami bozymi (demonami, a nie synami Boga-Jahve) to nephilim.
A skąd ty sobie wymyśliłaś demony w tym miejscu??? Nie zmieniaj pod swoje myślenie Słowa Bożego, jak ci wygodnie, zamiast czytać dosłownie, tak jak napisane: to są synowie Boga, synowie Jahwe-Boga, którzy współżyli z kobietami i z takich związków rodzili się olbrzymi. Tak jest napisane, czy nie? Czytaj, jak napisane, dosłownie, nie zmieniaj synów Bożych w demony!.


Pt maja 16, 2014 18:17

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
@majanovak

Chodzi zatem o pisarza Science Fiction?
Obrazek

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pt maja 16, 2014 18:20
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Maju, to jest oczywiste ale robiono nawet takie badania, które wykazały, że:
ludzie są naiwni w sprawach, na których się nie znają.

Podajesz wiele linków rzekomo podważających teorię ewolucji ale przecież nawet nie potrafisz ocenić, czy informacje tam podane mają jakąkolwiek wartość, ponieważ - co sama przyznajesz - nie znasz się na tym i Cię to nie interesuje.

Przypomnę jeden z moich postów (przy okazji jest tam też link o żuku, o którego ponownie dziś pytałaś):

Soul33 napisał(a):
W jednym [z filmików - przyp.] mówią np. o niemożliwości ewolucji żuka bombardiera. Ale od tamtej pory to już zostało wyjaśnione: http://www.talkorigins.org/faqs/bombardier.html (niestety po polsku nie znam). Mówili też jakieś banały o żyrafie, które sam potrafiłbym wyjaśnić. Dalej nie chciało mi się oglądać. Na takie filmiki szkoda tracić czas.

W Internecie jest mnóstwo filmików, które "dowodzą ponad wszelką wątpliwość" wielu różnych bzdur. Choćby istnienia zjawisk paranormalnych. Albo kosmitów porywających ludzi i spiskujących z rządem USA w celu przejęcia władzy nad Ziemią. Gdyby traktować je wszystkie poważnie, trzeba by zwariować i chodzić w garnku na głowie.


I posty akruka na temat Kenta Hovinda. Nawet kreacjoniści mają go dość.

akruk napisał(a):
...nawet kreacjoniści ze znanego ruchu "Answers in Genesis" stwierdzili, że Hovind "uporczywie posługuje się zdyskredytowanymi lub fałszywymi argumentami", przedstawiane przez niego stwierdzenia są "samoobalające się" a także "oszukańcze" i zawierają "błędy w faktach i w logice, co nie służy sprawie kreacjonistów".
(...)
"Maintaining Creationist Integrity. A response to Kent Hovind" - artykuł w answersingenesis.org z 2002 roku (republikowany np. na creation.com: http://creation.com/maintaining-creatio ... ent-hovind)

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Pt maja 16, 2014 18:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
akruk napisał(a):
Nie zmieniaj tematu, tylko odpowiedz prosto: co z DOSŁOWNOŚCIĄ DNI, skoro aż do "czwartego dnia" jeszcze takie dosłownie rozumiane dni NIE ISTNIAŁY?!?

Ale widzisz Bóg to jakos okreslil i oddzielil dzien od dnia, taki jest zapis i tym sie sugeruje. Zobacz Biblia na okreslenie slowa dzien uzywa hebrajskiego slowa 'jom' i gdziekolwiek dalej w Biblii wiaze sie on z liczeniem uplywu czasu czy terminem wieczor i dzien ZAWSZE oznacza okres 24 godzinny.
http://www.youtube.com/watch?v=VC9AkpFcLxQ

akruk napisał(a):
Właśnie dlatego nie ma w niej ewolucji, bo ani wtedy by tego nie zrozumiane ani do przekazu wiary nie było ani trochę potrzebne..

A moze dlatego, ze nie to Bóg chcial przekazc ludziom? Co?
Czy myslisz, ze ludzie nie umieliby zrozumiec gdy Bóg mowil, ze stworzyl swiaty przez SWIAT ZJAWISK? Czy tak trudno przekazac cos w tym rodzaju by ludzie mogli zrozumiec, ze Bóg tylko zapoczatkowal proces a reszte juz powierzyl swiatu zjawisk?. Ale tak nie mowi. Wrecz przeciwnie wiesz. Bo Hebrajczykow 11,3 mowi, ze tak swiat nie powstal.
Z 2 strony przeciez Izajasz napisal, ze ziemia jest okragla, a wtedy zupelnie tak nie myslano. Wiec Izajasz naprawde wykazal sie wiara i zaufaniem do Boga piszac takie slowa.. A dopiero wieki pozniej nauka doszla do tego co twierdzilo Slowo Boga od dawna.. :-D

akruk napisał(a):
Słuchałem i przyglądałem się. Ich "dowody" nie trzymają się kupy.

To mam dla ciebie super filmik, kolejny.
Prosze cie bardz bardziej otwarty, ok?
http://www.youtube.com/watch?v=osJVy1-g ... 18EE5B04DE
4 odcinek zaprzecza ewolucji calkowicie. :-D
Ale ogladnij od poczatku do konca, co?

akruk napisał(a):
Szkoda mi czasu na pisanie i wyjaśnianie, żeby potem usłyszeć, jak pilaster, ze "Mowiac szczerze to ja sie nie znam na tym W OGOLE wiec nawet nie czytalam tego co napisales". Jak ci się nawet nie chce czytać... po co się wysilać i pisać, wyjaśniać, tłumaczyć?

Rozumiem. Ale slyszales o tym tak? Nie jest to dla ciebie nowy argument, tak?

akruk napisał(a):
Co ma do rzeczy jakiś filmik o skamienielinach?!? Sklepienie nie ma z nimi nic wspólnego. NIE MA SKLEPIENIA! Nadal będziesz się upierać przy dosłownym odczytywaniu pierwszego Rozdziału Księgi Rodzaju?

Tam jest przedstawiona i wyjasniona teoria kreacjonizmu. Mialbys szanse na poznanie tej teorii i zmiane swego myslenia. Chyba, ze zdecydowales, ze nie chcesz. Wtedy NIC cie nie przekona.

akruk napisał(a):
A skąd ty sobie wymyśliłaś demony w tym miejscu??? Nie zmieniaj pod swoje myślenie Słowa Bożego, jak ci wygodnie, zamiast czytać dosłownie, tak jak napisane: to są synowie Boga, synowie Jahwe-Boga, którzy współżyli z kobietami i z takich związków rodzili się olbrzymi. Tak jest napisane, czy nie? Czytaj, jak napisane, dosłownie, nie zmieniaj synów Bożych w demony!.

A jednak chodzi o demony wiesz i ich potomostwo nephilim.
Nie da sie opisac tego w kilku slowach. To trudny i malo znany temat wiesz. Dla katolikow calkowite UFO. Wiec polecam ci Toma Horna. On napisal ksiazke -chyba nie jedna nawet - na ten temat.
O synach bozych mozna tez poczytac w Hioba 1,1:
"I zdarzyło się pewnego dnia, że przybyli synowie Boży, aby się stawić przed Panem; wśród nich przybył też i szatan, aby się stawić przed Panem"
Czy zauwazyles w jakim towarzystwie przybyli synowie bozy?
Co ciekawe Pan Jezus tez sugerowal cos w ewangeliach co moglo sugerowac nephilim, ale musialabym to poszukac, bo na teraz nie umiem sobie przypomniec gdzie o tym pisalo.


Pt maja 16, 2014 19:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01
Posty: 1342
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
majanovak napisał(a):
Chyba nie zrozumiales o co chodzi wiesz.
Posluchaj prosze tego odcinka, jest specjalnie dla ciebie zrobiony.. :-D
To tylko 10 minut.
http://www.youtube.com/watch?v=ium0yyEL ... DE&index=4

Ale skąd pomysł, by tworzyć z niczego zaawansowane, złożone związki. Już Pasteur dowiódł, że myszy nie lęgną się z odpadków ;)

Cytuj:
Widzisz prawdopodobienstwo, ze proteina skladajaca sie z zaledwie 100 aminokwasow mogla powstac przypadkowo jest mniejsze niz 1/10 do 65 potegi. Czyli NAUKOWO rzecz biorac - niemozliwa.
To wlasnie najwiekszy problem teorii ewolucji.
Zapraszam ponownie do filmiku. :-D

Jakim cudem ma powstać tak złożone białko? Ewolucja nie polega na stwarzaniu czegoś z niczego. Poszczególne insercje czy substytucje dotyczą nie 100, lecz jednego nukleotydu. Zwłaszcza, że proteiny są późniejszym wynalazkiem.

Cytuj:
Pomysl: każde spojrzenie angażuje 120 milionów fotoreceptorów i 30% wydajności mózgu
Sprobuj wiec tylko wyobrazic sobie jak ewolucja tworzy pierwszy milion fotoreceptorow a potem dodaje kolejny milion i kolejny by stworzyc oko czlowieka jakby wiedziala, ze oko jeszcze potrzebuje tych fotoreceptorow by widziec i doklada kolejny i kolejny milion a potem wie kiedy powinna skonczyc, bo czlowiek juz dobrze widzi..

Pomysł: Każda komórka nerwowa reaguje na bodźce każdego rodzaju, pod warunkiem, że przekroczą one próg (światło, dotyk, ciepło itd.). Wyobraź sobie, że część komórek nerwowych ma nieco obniżony próg dla światła - masz komórki światłoczułe rozsiane po całej powierzchni ciała. I to jest zaczątek oka, a nie jakieś miliony (wykształconych!) fotoreceptorów.

Cytuj:
Dodaj do tego, ze każde słowo wymaga użycia 100 mięśni
każdy oddech: wdech to analiza tysięcy zapachów, wydec..h to tworzenie tysięcy dźwięków..
A to tylko 3 rzeczy.
A czlowiek ma serce, mozg, uklad kostny, miesniowy, krwionosny, oddechowy, narzady rodne, zyly, itd. Pomysl, ze czlowiek to nie tylko cialo, ale tez ma dusze a wiec wyobraznie, intelekt, uczucia, ma tez ducha, ma talenty, dary, powolanie, potrzebe szukania, poznawania, odkrywania.

Jak wyżej - to nie było tak, że pewnego pięknego dnia jakiś prastrunowiec obudził się człowiekiem. Ewolucja to nie kreacjonizm - tutaj zmiany są bardzo powolne.
Natomiast Ty piszesz o jakichś magicznych "tysiącach pierwszych receptorów" czy innych "wiciach". Oczywistością jest, że tak złożone struktury (w tak dużej liczbie) nie powstały ot tak sobie z dnia na dzień. Nie ma to nic wspólnego z ewolucją, odnoszę wrażenie, że po prostu nie znasz tej teorii.

_________________
ॐ नमः शिवाय

"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction:
http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog
https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage


Pt maja 16, 2014 21:29
Zobacz profil
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
ARHIZ napisał(a):
Nie ma to nic wspólnego z ewolucją, odnoszę wrażenie, że po prostu nie znasz tej teorii.

Jest problem, żeby załapać czym jest teoria naukowa i jakie są jej wyznaczniki ( w odróżnieniu od "teorii" w języku polskim) i jak rozwija się nauka, a Ty byś chciał, żeby pani Majanovak znała jeszcze na wyrywki konkretną teorię :twisted: Przyznała się przecież, że nie zna, choć wierzę w ludzi i mam nadzieję, że od tego czasu wiedza pani M. została uzupełniona przez jakiś niezły podręcznik, byłoby miło ;-)


Pt maja 16, 2014 22:15
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01
Posty: 1342
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Ale ja tutaj widzę wyraźnie błędny obraz, który - z tego co mi wiadomo - nigdy nie istniał wśród ewolucjonistów.

_________________
ॐ नमः शिवाय

"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction:
http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog
https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage


Pt maja 16, 2014 22:25
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 3215 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78 ... 215  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL