Ale przecież grzeszymy. Można by potraktować pierwszych ludzi jako alegorię ludzkości
Teoria Ewolucji mówi że grzech był już od początku.

Czytaj i drżyj.

Andy, myślę że raczej nie można, popatrz, jest wyraźnie napisane - wszystko co stworzył Bóg było dobre. To że ludzie umierają, to że zaistniał grzech jest następstwem tego błędu człowieka, jego winy.

I to jest niezgodne z tym co głosi doktryna chrześcijańska.

Trudno mi zgodzić się z poglądem, że Bóg chciał dobrze ale Mu nie wyszło

Myślę że to nam, ludziom coś nie wyszło. Wszystko co Bóg stworzył było więc dobre, a człowiek wniósł zamęt.

Skup się. Właśnie wypowiedziałeś myśl, że człowiek nie jest stworzeniem Bożym. Ba! Ostatnim zdaniem podrzędnym zrównujesz człowieka z wężem.

Ponadto: czy Adam i Ewa jedli w Raju z drzewa nieśmiertelności? Jaka była bezpośrednia przyczyna ich wygnania stamtąd? Jak Bóg uzasadnia swoją decyzję w Genesis?

Ponadto: teoria ewolucji nie posługuje się pojęciem grzechu, w ogóle go nie rozważa.

Nie mogę się z tym zgodzić. Bóg jest wszechwiedzący i wszechmocny a ludzie popsuli Jego plany? Moim zdaniem dobrze wiedział jak będzie gdy planował stworzyć świat. Wcielenie Jezusa było zaplanowane już przed stworzeniem świata. Zresztą nawet nie trzeba wszechwiedzy. aby wiedzieć że gdy dziecku da się pudełko, nie pozwoli go otwierać, wyjdzie z pokoju, to dziecko otworzy to pudełko.
https://www.youtube.com/watch?v=R1IgbZw4HCM 6'50''
Moim zdaniem Bóg dobrze wiedział co robi stwarzając świat. Dzięki temu wiedział że w Jezusie zwycięży szatana.

Cóż, nie tylko Hosi jest na bakier z logiką Wewnętrzna spójność własnych wypowiedzi nigdy nie była mocną stroną ludzi religijnych... Człowiek jako stworzenie boże był dobry ale jednak wniósł zamęt czyli jednak nie był dobry. Albo nie był stworzeniem bożym...

Powoli przestaję nadążać za tą rozmową XD

Wąż był kusicielem, ale człowiek mógł powiedzieć mu - nie, nie będę cię słuchał. A jednak wąż był w stanie wprowadzić zamęt w sercu człowieka. Dlaczego Ewa nie poszła z tym problemem do Boga? Bo jej się to spodobało. I nie chciała rezygnować z tego co podsunął jej wąż.




Jedli z drzewa nięsmiertelności, ale po tym wszystkim nie mogli pozostać w Eden i dalej być jako nieśmiertelni. Bóg nie chciał aby człowiek w takim stanie w jakim się znalazł był blisko drzewa życia.





Ty samym jest tutaj poważna sprzeczność z chrześcijańską wizją.





Nie sądzę że Adam i Ewa byli jako dzieci, niczego nie świadome. Oni musieli mieć wysoką świadomość. Ponieważ ich kara jest wysoka i ponieśli konsekwencje swego czynu. Gdyby było inaczej wtedy przecież Bóg ktory jest sprawiedliwy nie osądzałby ich tak surowo.

Musieli mieć świadomość tego wszystkiego i tego co zrobili.
Ludzie nie popsuli planów Boga, ale popsuli sobie życie i wizję tego życia w szczęściu. Wcielenie być może zostalo zaplanowane ale niekoniecznie śmierć na krzyżu.




Tomcio, człowiek zostal obdarowany wolną wolą, czyli możliwością wolego wyboru z każdą jego konsewencją. Cenimy sobie wolność, czyż tak nie jest? Irytujesz się kiedy ktoś inny mówi ci co masz zrobić, gdzie isć, co powiedzieć, kogo wybrać jako żonę. Nie chcemy tego aby ktoś za nas decydował, to my chcemy podejmować wybory. To dar, ale może być także jako przekleństwo bo w tej wolnośći można dokonywać złych wyborów. Wolność jest dobrem.

Czy my na pewno czytaliśmy tę samą Biblię?


Wąż NIE wprowadził żadnego zamętu *). Wąż przemówił Ewie do rozsądku. Co najwyżej da się powiedzieć, że podprowadził ją myśli (skądinąd całkiem logicznej i spójnej), ze Bogu coś się pomieszało. Albo że sobie On z nią i z jej chłopem pogrywa.

Zamęt pojawia się dopiero na skutek zjedzenia owocu. Jest to zresztą sensowne: źródłem zamętu jest wiedza, trzeba być Bogiem, żeby poznawać zachowując zimną krew i porządek w sercu.


Cytat poproszę. ^_^


Skup się ponownie. Jeśli poślę Cię po piwo i będzie mi obojętne, Warka czy Żywiec, to czy jeśli przyniesiesz mi Lecha, będzie to sprzeczne z moim zamówieniem?
__________
* własnie sobie sam zaprzeczyłem. Cudowne uczucie. Oczywiście, werset późniejszy unieważnia werset wcześniejszy. ^_^

Stary Testament jest bardzo trudną księgą. Przyznam się że opis stworzenia świata jest dla mnie tajemnicą. Może kiedyś Jezus wyjaśni o co w tym opisie chodzi.

no właśnie, postukują ingerencje, ale nie potrafią skonkretyzować. Jeśli nie zawsze, to podaj przypadek gdy religia nie postuluje ingerencji Boga.