Autor |
Wiadomość |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Re: Spiewający ksiądz
JedenPost napisał(a): Znaczy co, zamiast Eucharystii zaśpiewał? Jakoś ją zepsuł? Zepsuł powagę Eucharystii.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt maja 23, 2014 8:43 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Spiewający ksiądz
Johnny99 napisał(a): JedenPost napisał(a): Znaczy co, zamiast Eucharystii zaśpiewał? Jakoś ją zepsuł? Zepsuł powagę Eucharystii. Ja rozumiem, ze te imprezy towarzyskie z poczatkow chrzescijanstwa to byla jednak przesada, ale smiertelna powaga na EUCHARYSTII, czyli dziekczynieniu to chyba tez nie jest to, co Pana Boga "cieszy". Mysle, ze nie gromadzi On nas na Eucharystii, zebysmy na smutno, jak na pogrzebie zachowywali tylko przepisane reguly. Tylko w europejskiej kulturze Msza sw to (ponury) ceremonial. Inne kultury maja inne tradycje swietowania i nie wiem, czy nie bardziej oddajace charakter Eucharystii?
|
Pt maja 23, 2014 8:54 |
|
|
Jaśko
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 17:04 Posty: 71
|
Re: Spiewający ksiądz
Kael, Jeśli nie umiesz formuł przeżywaćcałym sercem to niczego innego nie będziesz umiał właściwie przeżywać. Tu antyformaliści se strzelają w stopę. Gdyby rzeczywiście twierdzili, że nie liczy się forma, to Po pierwsze, nie wprowadzaliby form światowych, nie zmienialiby kanonów, bo po co, jak "nie liczy się forma", po drugie: sililiby się by nadać właściwe znaczenie zastanym formom, by je właściwie przeżywać i rozumieć.
_________________ Chcę być zwyczajnym katolikiem. Ciebie też zachęcam: https://www.youtube.com/channel/UCwPWvXuG37_VQXfiH6d4R0g
|
Pt maja 23, 2014 8:59 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Spiewający ksiądz
Owszem forma sie liczy, ale chyba nie uwazasz, ze to forma (nie mowie o slowach Przeistoczenia) decyduje o wartosci Eucharystii? czym innym sa slowa Jezusa, ktorych nikt nie chce zmieniac, a czym innym "oprawa". W koncu mozna by sprowadzic calosc do przeczytania tekstow Pisma sw, homilii wyjasniajacej i Przeistoczenia. Bylby to kondensat tego, co bylo podczas drogi do Emaus. Ale nie to jest chyba sensem wspolnego swietowania?
|
Pt maja 23, 2014 9:09 |
|
|
Jaśko
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 17:04 Posty: 71
|
Re: Spiewający ksiądz
Nie o wartości, ale o przeżywaniu przez człowieka. Forma jest tu przede wszystkim dla człowieka, żeby właściwie przeżywał. Taką ma konstrukcję mentalną, i takie kulturowe uwarunkowania, że takich a takich form, a raczej zasad potrzebuje, żeby uaktywnić "religijny zmysł"... Msza Święta musi spełinaćwyznaczniki rytuału, bo Ona jest jedynym DOskonałym Rytuałem wg katolikó A rytuał to, coś, co przeszywa na wskrtoś włąśnie przez poczucie niezmienno,ści, nie tylko wspólnoty, ale i pewnego dostojeństwa, tajemnicy, bojaźni bożęj, radości poczucia POtęgi. POtrezba do tego poewnychzasad, poczucia niezmienności... Takie świeckie wstawki, sugerują zbyt dużą dowolność i niszczą poczucie potęgi, przez co Msza święta jest źle przez ludzi odbierana.
_________________ Chcę być zwyczajnym katolikiem. Ciebie też zachęcam: https://www.youtube.com/channel/UCwPWvXuG37_VQXfiH6d4R0g
|
Pt maja 23, 2014 9:25 |
|
|
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Spiewający ksiądz
Jaśko napisał(a): Taką ma konstrukcję mentalną, i takie kulturowe uwarunkowania, że takich a takich form, a raczej zasad potrzebuje, żeby uaktywnić "religijny zmysł"... Sam zasugerowałeś argument przeciwko upieraniu się przy formach, bo przecież owe uwarunkowania są zarówno zróżnicowane wedle środowisk, jak i zmienne w czasie.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pt maja 23, 2014 9:38 |
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Re: Spiewający ksiądz
Kael napisał(a): Mysle, ze nie gromadzi On nas na Eucharystii, zebysmy na smutno, jak na pogrzebie zachowywali tylko przepisane reguly. Być może dla ciebie określenie "poważna" jest równoznaczne z "smutna", "ponura" i "jak na pogrzebie", ale to już twój problem.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt maja 23, 2014 9:41 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Spiewający ksiądz
A z czym jest równoznaczne, lub bliskoznaczne przynajmniej?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pt maja 23, 2014 9:42 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Spiewający ksiądz
Jaśko napisał(a): Nie o wartości, ale o przeżywaniu przez człowieka. Forma jest tu przede wszystkim dla człowieka, żeby właściwie przeżywał. Taką ma konstrukcję mentalną, i takie kulturowe uwarunkowania, że takich a takich form, a raczej zasad potrzebuje, żeby uaktywnić "religijny zmysł"... Swiete slowa. Dlatego w Azji jest taniec liturgiczny i w Afryce podobnie. Jaśko napisał(a): Msza Święta musi spełinaćwyznaczniki rytuału, bo Ona jest jedynym DOskonałym Rytuałem wg katolikó A rytuał to, coś, co przeszywa na wskrtoś włąśnie przez poczucie niezmienno,ści, nie tylko wspólnoty, ale i pewnego dostojeństwa, tajemnicy, bojaźni bożęj, radości poczucia POtęgi. POtrezba do tego poewnychzasad, poczucia niezmienności... Tak nam wmowila kultura lacinska. Swietowanie niekoniecznie oznacza szytwny ceremonial. Ceremonial powinien pomagac a nie ograniczac. Jaśko napisał(a): Takie świeckie wstawki, sugerują zbyt dużą dowolność i niszczą poczucie potęgi, przez co Msza święta jest źle przez ludzi odbierana. U mnie nic nie niszcza...
|
Pt maja 23, 2014 9:43 |
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Re: Spiewający ksiądz
JedenPost napisał(a): A z czym jest równoznaczne, lub bliskoznaczne przynajmniej? Wzniosłe, istotne, ważne, uroczyste, uświęcone itp.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt maja 23, 2014 9:51 |
|
|
Jaśko
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 17:04 Posty: 71
|
Re: Spiewający ksiądz
"Tak nam wmowila kultura lacinska. Swietowanie niekoniecznie oznacza szytwny ceremonial. Ceremonial powinien pomagac a nie ograniczac." TAk CI wmówił antyrytualistyczny paradygmat. Sądwa typy religii dionizyjski-ekstatyczny- antyrytualistyczny i apolliński-kontrolujący-rytualistyczny. Katolicyzm należy do tego drugiego. Będąc katolikiem nie można uznawać, że zasady są sztywne, i uniemożliwiaja przeżycie. Błą antyrytualizmu polega właśnie na tym ,zenie rozumie, iżformy zasady, "ceremoniały" jak je nazwałeś nie muszą być puste, i martwe, one są głęboko przeżywane. Taki rodzaj przeżycia jest charakterystyczny dla katolicyzmu. Sprzeczne z katolicyzmem jest przeżycie ekstatyczne, chaotyczne... Ściska za serce kiedy śpiewasz Te Deum, albo wpatrujesz się na kolanach w Chrystusa. Skakanie i śpiewaki takie burzą ten rodzaj uczucia religijnego, są z nim sprzeczne. Śpiewka jako taka i podskoki nie muszą być ekstatyczne, mogą istnieć w kulturze katolickiej ale nie w kontekście Rytuału Mszy Świętej. Są po prostu sprzeczne. Gryzą się.
Nawet nie wiesz, kiedy niszczą. Nie z wszystkiego człowiek se zdaje sprawę co się z nim dzieje
_________________ Chcę być zwyczajnym katolikiem. Ciebie też zachęcam: https://www.youtube.com/channel/UCwPWvXuG37_VQXfiH6d4R0g
|
Pt maja 23, 2014 11:28 |
|
|
Jaśko
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 17:04 Posty: 71
|
Re: Spiewający ksiądz
JAkie smutno, jakie martwo? Znam doświadczenie skakania na Mszy i śpiewów takich hopla hopla, albo rzewnych gitarowych. To okazuje się jakieś takie miałkie wobec majestatycznego i przeszywającego na wskroś przeżycia dostojnego śpiewu Te Deum, czy zwykłego wpatrywania się w porządek ołtarza tradycyjnego, kapłana, który nie patrzy się na nas ino na Chrystusa razem z nami. /to razem w jednym kierunku buduje zdecydowanie mocniejsze, i bardziej autentyczne, nie sztucznie naciągane poczucie wspólnoty.! I nie mówcie mi, zeto moje uczcuia, bo wcześniej żeście pisali, zę w tym brak uczuć, to CI piszę...
Że Zasady, Formuły razem głębokim przeżyciem stanowią stabilną całość. A same uczucia przy lekceważeniu zasad formalnych, stałośći i kanonicznośći, są kulawe jak człowiek z jedną nogą silną i długą, a drugą krótką krzywą i słabą
_________________ Chcę być zwyczajnym katolikiem. Ciebie też zachęcam: https://www.youtube.com/channel/UCwPWvXuG37_VQXfiH6d4R0g
|
Pt maja 23, 2014 11:34 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Spiewający ksiądz
@Jasko ty masz problem: swiat NIE jest czarno-bialy. Miedzy bachanaliami a sztywnym trzymaniem sie przepisow na kazdy gest i slowo sa swiaty.
|
Pt maja 23, 2014 12:18 |
|
|
Jaśko
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 17:04 Posty: 71
|
Re: Spiewający ksiądz
Kael napisał(a): @Jasko ty masz problem: swiat NIE jest czarno-bialy. Miedzy bachanaliami a sztywnym trzymaniem sie przepisow na kazdy gest i slowo sa swiaty. Ty mówisz o jakiejś sztywności, nie ja. Trzymanie się przepisów może być piękne i żywe. Właśnie antyrytualiści tego nie potrafią zrozumieć. NO i ja właśnie widzę te światy pomiędzy. One poza budynkiem Kościoła, poza Mszą Świętą, co już pisałem. Nie manipuluj moich wypowiedzi.
_________________ Chcę być zwyczajnym katolikiem. Ciebie też zachęcam: https://www.youtube.com/channel/UCwPWvXuG37_VQXfiH6d4R0g
|
Pt maja 23, 2014 14:35 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|