Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz lis 13, 2025 14:34



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 262 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 18  Następna strona
 Jaruzelski - czyli jak zdążyć? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 07, 2010 11:42
Posty: 728
Post Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
Kael
Czytaj ze zrozumieniem, co piszę. Nigdzie nie piszę, że nie może zostać zbawiony. Nigdzie nie piszę, że ja mu odmawiam pogrzebu chrześcijańskiego. Oceniam jedynie jego czyny i wyrażam swoje zdanie, czy uhonorowanie, urządzenie pokazówki na cały świat przyniesie dobro? Czy także przyczyni się do rozprzestrzenienia się dobra? Wątpię. Jest duże prawdopodobieństwo, że inni pójdą w jego ślady uważając, że i tak każdego docenią, uhonorują niezależnie co robił podczas ziemskiego życia. A to jest złe dla żyjących, szczególnie młodych Polaków.

A, że jest Jaruzelski człowiekiem, nie życzę mu, by nie mógł osiągnął zbawienia duszy, podobnie jak osiągnął zbawienie cytowany przez Ciebie Dobry Łotr. Ba, stał się nawet świętym. Życzę tego samego i człowiekowi o nazwisku Jaruzelski. Czy jednak jest to możliwe? U Pana Boga tak, nie u ludzi!

_________________
Pozdrawiam! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

zsoborniki


Pt maja 30, 2014 10:17
Zobacz profil
Post Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
Wracając do krzywd w PRL.
Od dziecka nie lubiłam tego systemu - takie wychowanie wyniosłam z domu.
I nadal źle wspominam tamte czasy, ale dostrzegłam jak on pozornie stwarzał korzyści dla ludzi władzy.
Otóż pod koniec lat 90-tych u.w. zetknęłam sie w pracy z dziećmi byłych ludzi aparatu, policji, SB.
On to dopiero nienawidzili PRL - od dziecka zmuszani byli do kłamstwa, oficjalnie nie uczęszczali na lekcje religii, ich rodzice nie przyjmowali księdza po kolędzie.
Ale potajemnie przygotowywali dzieci do Komunii i po kryjomu, samotnie, w oddalonych parafiach prowadzili dzieci do kościoła do komunii.
Całe kilkuletnie życie w kłamstwie....
Doszłam wtedy do wniosku, że ja miałam zdecydowanie lepiej - chodziłam do kościoła kiedy chciała, chrzciłam dzieci, dzieci przyjmowały I komunie, zawsze w asyście rodziny.
Komunizm bardziej unieszczęśliwiał ludzi, którzy czynni go tworzyli.


Pt maja 30, 2014 10:33
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
Kael napisał(a):
@WIST, a jak niezalezna polityke mogl do roku 1989 prowadzic ktorykolwiek przywodca w Polsce?
Przeciez nawet Gorbaczow ryzykowal zyciem i prawie je stracil.
Jaruzelski nie jest bohaterem narodowym. Ale nie jest tez polskim Stalinem. Nie wiem czy per saldo wypada pozytywnie. Wiem, ze jako prezydent zachowal sie ok.
Juz pisalam: gdyby Pawlowi pamietac dozywotnio czyny Szawla to by swietym nie zostal. Dla Kosciola.
Bo Pan Bog patrzy na serce jak u lotra na krzyzu.

Zgadza się. I ja mu nie wypominam ale odpowiedziałem na post Ulissesa, a nie na siłę coś chcę komuś wypominać.

Zefciu napisał(a):
Uzasadnij na przykładach analogicznych, że jak na człowiek o tym potencjale intelektualnym doszedł do czegoś "dziwnie szybko".

To nie ja to wymyśliłem, ale historycy o tym dyskutują i mają takie spostrzeżenia. Był m.in. taki film dokumentalny "Towarzysz Generał" bodajże. A to tylko jedna rzecz.

zsobornik napisał(a):
Rozróżnić trzeba : człowieka jako człowieka i same czyny człowieka.

Zgadza się, ale to już kwestia oceny moralno-duchowej, w tym i cała sprawa nawrócenia, w którą ja nie wnikam, bo nie widzę potrzeby.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt maja 30, 2014 10:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
Jak byli tacy nieszczęśliwi, to po co się pchali do aparatu, a nie żyli tak, jak np. ty? :/

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt maja 30, 2014 10:39
Zobacz profil
Post Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
zsoborniki napisał(a):
Jest duże prawdopodobieństwo, że inni pójdą w jego ślady
Tzn. że co zrobią? Bo gadasz jak katarynka, o tych strrrrasznych zbrodniach Jaruzelskiego, a konkretów żadnych.


Pt maja 30, 2014 10:39
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 07, 2010 11:42
Posty: 728
Post Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
Alus napisał(a):

A nie żal Ci tych, którzy usiłują ograniczać, stawiać tamy Bożemu miłosierdziu???
Skoro Chrystus nakazał przebaczać 77 razy, kochać nieprzyjaciół, do Faustyny mówił o nieograniczonym, niepojętym Bożym miłosierdzi, to skąd prawo dla człowieka do stawiania ograniczeń?


Czy chociaż słowem stawiłem tamę miłosierdziu Bożemu? Nigdy nie stawiam żadnego ograniczenia Bogu. Bóg jest Bogiem. Ja jako człowiek nie mam prawa dyktować nic Bogu. Mogę najwyżej Boga prosić o miłosierdzie nad duszą człowieka o nazwisku Jaruzelski, co też czynię na łamach tego forum.

Ja się nigdy na niego nie gniewałem, nie miałem z nim żadnych relacji. Oceniłem tylko po ludzku jego czyny oraz jakie te czyny przyniosły owoce. Moja ocena - przyniosły złe, gdyż mimo ponad 2o lat wolności zaprogramowanej przez niego nie czujemy się zbyt komfortowo. Robił wszystko, by obronić stary, trudny do zaakceptowania system, jak niepodległość. I co z tego wyszło? System przemian dość "szemrany", gdzie liberalizm i relatywizm moralny tryumfują przy oklaskiwaniu tego systemu przez wielu wypowiadających się w duchu miłosierdzia i pouczających innych na tym forum!

Przypomniał o tym WIST, który napisał "Do tego system przemian jest jak już wiemy dość szemrany więc robienie go [Jaruzelskiego - przp. zsoborniki] architektem wolności brzmi jak jakiś niesmaczny żart."

_________________
Pozdrawiam! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

zsoborniki


Ostatnio edytowano Pt maja 30, 2014 10:56 przez zsoborniki, łącznie edytowano 3 razy



Pt maja 30, 2014 10:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 07, 2010 11:42
Posty: 728
Post Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
zefciu napisał(a):
zsoborniki napisał(a):
Jest duże prawdopodobieństwo, że inni pójdą w jego ślady
Tzn. że co zrobią? Bo gadasz jak katarynka, o tych strrrrasznych zbrodniach Jaruzelskiego, a konkretów żadnych.


Chyba jesteś strasznie młody, że chcesz przypomnienia co się działo w Polsce po roku 1945. Kim był w tym czasie człowiek, o którym jest mowa.

_________________
Pozdrawiam! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

zsoborniki


Pt maja 30, 2014 10:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31
Posty: 3138
Post Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
Sprawy boskie, sprawy ludzkie.
Praktycznie sprawy boskie są pomijane w dyskusji. OK.
Przebaczenie - to pogranicze tych wątków. Przebaczyłem mu. I modlę się za jego duszę. Ale to nie znaczy, że zapominam. Uważam, że wiele z jego czynów można określić jako zbrodnię. Ale sądy opanowane przez dawniejszą nomenklaturę i potomków chroniło go, jak mogły, przed skazaniem. A nawet przed jednoznacznym określeniem win.
Jako byłemu prezydentowi należy się państwowy, oficjalny pochówek.
Jako człowiekowi należy godny pochówek. Przecież nie można postępować jak oni, strzelać w tył głowy i cichcem, nocą wrzucać do anonimowych dołów. Nie jesteśmy komunistami, więc nie możemy zachowywać się jak oni.
Ale jego "zasługi" powinny być pamiętane. Wypisanie ich na nagrobku sprawiałoby wielki ból rodzinie. Czy mamy prawo mścić się za ból rodzin ludzi zabitych z jego powodu?
Nie wiem. Z jednej strony szacunek dla zmarłego człowieka, z drugiej pamięć o cena jego czynów. O skutkach czynów nie wolno zapominać. Opis czynów powinien być przestrogą. Ale czy będzie? Czy ludzie typu liderów partii skrajnie lewicowych potrafią cokolwiek zrozumieć? Czy liczy się wyąłcznie ich partykularny interes?


Pt maja 30, 2014 10:56
Zobacz profil
Post Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
Alus napisał(a):
zsoborniki napisał(a):
Alus

Ale ja nigdy człowieka nie potępiam. Oceniam jego czyny. Nigdy nie będę za odmową jego pochowku (nawet tego chrześcijańskiego w trumnie z prezbiterem, ba nawet z biskupem). Lecz dlaczego z honorami państwa polskiego reprezentującego naród polski, kiedy tak wyraźnie, swoimi czynami pokazał, że z normalnym, wolnym narodem się nie identyfikował.

Bo był polskim prezydentem, przez szacunek dla stanowiska.
Nie będzie pochowany na kwaterach AK, ale pośród kwater LWP - czyli ludzie podzielających jego poglądy i życiorysy.
Chyba, ze zaczniemy pochówki wedle "widzi mi się" - jednego na Wawelu, drugiego pod mostem.
Ale takim postępowaniem sami obedrzemy się z szacunku

Ciekawe, dlaczego @Alus to rozumie, a reszta pojac nie moze?


Pt maja 30, 2014 11:00
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 28, 2013 13:05
Posty: 469
Post Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
Ja tam mam do generała stosunek jednoznacznie negatywny, ale wstyd mi strasznie za tych, co protestują przed katedrą. To mi się w głowie nie mieści, że katolik może protestować przeciw sprawowaniu mszy świętej, przeciwko modlitwie w intencji zmarłego, kimkolwiek by on nie był. Nie jesteśmy w większości święci, nie każdy potrafi modlić się za wroga, ale nie brać udziału w modlitwie a protestować przeciw niej, to kosmiczna różnica.

_________________
laudare benedicere praedicare


Pt maja 30, 2014 11:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 07, 2010 11:42
Posty: 728
Post Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
brunero Popieram Ciebie w tym zakresie!

_________________
Pozdrawiam! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

zsoborniki


Pt maja 30, 2014 11:09
Zobacz profil
Post Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
Johnny99 napisał(a):
Jak byli tacy nieszczęśliwi, to po co się pchali do aparatu, a nie żyli tak, jak np. ty? :/

Dzieci nie przesądzały gdzie pchają się ich rodzice. A piszę o dzieciach apratczyków.

brunero napisał(a):
Ja tam mam do generała stosunek jednoznacznie negatywny, ale wstyd mi strasznie za tych, co protestują przed katedrą. To mi się w głowie nie mieści, że katolik może protestować przeciw sprawowaniu mszy świętej, przeciwko modlitwie w intencji zmarłego, kimkolwiek by on nie był. Nie jesteśmy w większości święci, nie każdy potrafi modlić się za wroga, ale nie brać udziału w modlitwie a protestować przeciw niej, to kosmiczna różnica.

Pełne poparcie :brawo:


Pt maja 30, 2014 11:10
Post Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
,,Na Cmentarzu Żołnierzy Radzieckich przy Żwirki i Wigury Ruch Narodowy zorganizował symboliczny pogrzeb gen. Jaruzelskiego. "Nie uważamy, że zasługiwał, by być pochowanym na Powązkach Wojskowych"
....''

http://www.fronda.pl/a/ruch-narodowy-ju ... 38013.html

brunero napisał(a):
To mi się w głowie nie mieści, że katolik może protestować przeciw sprawowaniu mszy świętej, przeciwko modlitwie w intencji zmarłego, kimkolwiek by on nie był.

Modlitwa nie jest powodem protestów.


Pt maja 30, 2014 12:15
Post Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
quas napisał(a):
Modlitwa nie jest powodem protestów.
Banda komuchów wygwizduje ludzi, którzy wychodzą z kościoła po modlitwie. Jeśli modlitwa nie była powodem protestu, to co?


Pt maja 30, 2014 12:25
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
Alus napisał(a):
Dzieci nie przesądzały gdzie pchają się ich rodzice. A piszę o dzieciach apratczyków.


No, ale ci rodzice chyba też nie byli szczęśliwi z tego, że ich dzieci są nieszczęśliwe?

brunero napisał(a):
Ja tam mam do generała stosunek jednoznacznie negatywny, ale wstyd mi strasznie za tych, co protestują przed katedrą. To mi się w głowie nie mieści, że katolik może protestować przeciw sprawowaniu mszy świętej, przeciwko modlitwie w intencji zmarłego, kimkolwiek by on nie był. Nie jesteśmy w większości święci, nie każdy potrafi modlić się za wroga, ale nie brać udziału w modlitwie a protestować przeciw niej, to kosmiczna różnica.


Ja też tak uważam. To samo się tyczy np. protestów związanych z pochówkiem Kaczyńskiego na Wawelu.

quas napisał(a):
Modlitwa nie jest powodem protestów.


A co jest? To, że jest odprawiana Msza Św. za człowieka, który przed śmiercią się nawrócił? Czy co?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt maja 30, 2014 12:27
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 262 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 18  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL