Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
| Autor |
Wiadomość |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
ashkel86 napisał(a): W mojej opinii coś takiego jest demoralizujące. Jeżeli można odwlekać moment "nawrócenia" ,aż do ostatniego momentu i mimo to otrzymać to samo, co ci prowadzący przykładne życie ... Znaczy to ,że ci co są uczciwi są kompletnymi frajerami, tracącymi w życiu mnóstwo przyjemności oraz doznań.
Skoro już przywołujesz przykład winnicy. To wyobraź sobie ,iż wszyscy robotnicy przychodzą sobie na godzinę, dwie zamiast przepisowych ośmiu. Dlatego pojawiają się głosy oburzenia wśród robotników ,bo żaden zakład pracy na dłuższą metę nie wytrzyma takiego stylu pracy. Wyraźnie bowiem uczy ,że cwaniactwo się opłaca. I czyni życie ziemskie gorsze ,aniżeli powinno być ,ponieważ produkuje kolejnych "nawróconych" w ostatnim momencie. Oczywiście nie uczy tego, dlatego że robotnicy których gospodarz najął do pracy w późniejszych godzinach dnia nie byli cwaniakami, którzy specjalnie nie poszli do pracy z samego rana (żeby później zgarnąć zapłatę za cały dzień), tylko ich po prostu nikt wcześniej nie najął. Abstrahując od głównego tematu, jeśli ktoś z wyrachowaniem odwleka moment nawrócenia to jest ryzyko że się na takim podejściu przejedzie, bo może nie być mu dana łaska łagodnego odchodzenia z tego świata; nagłe zgony zdarzają się chyba równie często.
|
| So maja 31, 2014 15:56 |
|
|
|
 |
|
lokis
Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33 Posty: 1633
|
 Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
Cytuj: Zastanawiam się, skąd w ludziach tyle nienawiści... Prawdopodobnie rozpasanie ateistyczne, gendery i brak nauki chrystusowej. Najwyzszy czas cos z tym zrobic. Katecheza juz jest, nie pomaga, rosnie liczba egzorcystow. Moze czas zawiescic krzyz w PE, w jaki sposob niewazne, by zaczal dzialac odgornie, ze tak powiem? Nikt z was nie zauwaza, nagminne lamanie prawa, bezprawne podzeganie do bezprawnych dzialan daja w koncu wyniki. Macie spoleczenstwo pisowskie, przeciez do tego dazycie.
|
| So maja 31, 2014 16:13 |
|
 |
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
Na ustach wielu osób nieustannie pojawia się hasło: "Przebaczenie jest najwazniejsze".
Pojawia się jednak wtedy, gdy to nie oni musza przebaczyć, ale gdy chcą, by im przebaczono. I to przebaczono nawet w sytuacji, gdy sami nie poczuwają się do winy.
To taka manipulacja w imię chrześcijańskich zasad przez osoby, które od tych zasad są daleko. Skrzywdzilem Cię? Nie szkodzi. Jesteś chrześcijaninem - powinieneś mi wybaczyć.
Czy jednak przebaczanie nie powinno być następstwem prośby o to przebaczenie? I czy przebaczenie nie jest czymś zupełnie innym od wymierzenia sprawiedliwości? Przebaczenie dokonuje się aktem woli poprzez miłość. Wymierzenie sprawiedliwości jest aktem, ktorego domaga się rozum.
Mogę zrozumieć, że pokrzywdzone przez generała osoby i ich rodziny mogą mu w sercu i w duchu przebaczyć. Mogą też jednak domagać się sprawiedliwego wyroku. Nawet pośmiertnego. Gdy jednak odbiera się im poprzez ustawiczne manipulacje fałszywymi zaświadczeniami lekarskimi o niemożności stawienia się w sądzie taką możliwość, możliwość uzyskania sprawiedliwości, osoby takie domagają się tej sprawiedliwości w sposób pozaprawny. Coś w tym dziwnego?
I nie ma w tym nic sprzecznego z chrześcijaństwem i naukami Chrystusa. "Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze…" (Mt 5,20-26).
Generał się wyspowiadał? Chwalebne. Czy jednak warunkiem dobrej spowiedzi nie jest zadośćuczynienie za winy? Choćby przez publiczne wyrażenie skruchy i przeproszenie innych za wyrządzone im krzywdy? Kiedy wina jest publiczna to i skrucha powinna byc publiczna. Widocznie na to generała nie było stać. A może sądził, że jest bezgrzeszny?
Tak czy owak, wyspowiadał się, ale nie pojednał się z ludźmi. Chyba ze o czymś nie wiem.
Stąd, między innymi, takie a nie inne reakcje pokrzywdzonych. Śmiem sądzić, że gdyby na kilka dni przed swoją śmiercią (bo wyspowiadał sie przecież na kilkanaście dni przed nią) generał publicznie, chocby w komunikacie prasowym przeprosił swoich przeciwników "dopóki jeszcze był w drodze", żadne gwizdy w czasie pogrzebu i żadne okrzyki nie miałyby miejsca.
Łatwo pisać, że chęć odwetu nie jest chrześcijańskim uczuciem. A domaganie się sprawiedliwości nie jest?
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
| So maja 31, 2014 16:43 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
Sprawiedliwość nigdy nie polega na przezwiskach, przekleństwach, pluciu na ludzi na schodach do katedry, w której odbywa się aktualnie Eucharystia. Skoro Kościół jest domem Boga to czynienie wrzasków, przekleństw na schodach świątyni jest takim samych zachowaniem jaki czynili kupcy w świątyni jerozolimskiej, których Chrystus pogonił powrozami.
Przebaczenie nie wymaga prośby o przebaczenie: - rozumieli to doskonale polscy biskupi piszący list ze słynnym "przebaczamy i prosimy o przebaczenie", choć żaden niemiecki duchowny, ani cywil Niemiec nie prosił wczesniej o przebaczenie. - rozumiał to św Jan Paweł II przebaczając i modląc się za swego niedoszłego zabójce, choć ten nie tylko nie miał zamiaru prosić o przebaczenie, ale zapewne w tym momencie był wściekły, że zacham się nie powiódł. - przebaczyła Maria Goretti, choć jej oprawca przez lata trwał w nienawiści do niej. Przebaczenie jest potrzebne przebaczającemu, bo usuwa z serca nienawiść, chęć odwetu.
|
| So maja 31, 2014 16:55 |
|
 |
|
lokis
Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33 Posty: 1633
|
 Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
Cytuj: fałszywymi zaświadczeniami lekarskimi Czlowiek starszy z latwoscia manipuluje lekarzem, fakt. Moze nie tylko starszy? Zona Hofmana rozchorowala sie po podpisaniu kontraktu o zatrudnieniu. 1/10 (moze 1/5?) policjantow jest na systematycznym zwolnieniu. Tak to Bog wybiera.  Przyznaje ci racje w jednym, Jaruzel wyspowiadal sie jedynie w celu obrony rodziny. Wiedzial co czeka zone i corke, ulagodzil sprawe. Na jego temat, pogrzebu, Powasek przytocze slowa Urbana, z ktorymi sie calkowicie zgadzam, z ktorymi truchlo Jaruzela pewno tez: http://www.youtube.com/watch?v=wumvZE2TMrAPrzy nastepnej okazji niech sie katole przykuja do zamknietej bramy cmentarza, postawia krzyz, nikt ich nie ruszy. Pogrzeby beda odwolane.
|
| So maja 31, 2014 17:13 |
|
|
|
 |
|
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
medieval_man napisał(a): Czy jednak warunkiem dobrej spowiedzi nie jest zadośćuczynienie za winy? Choćby przez publiczne wyrażenie skruchy i przeproszenie innych za wyrządzone im krzywdy? Kiedy wina jest publiczna to i skrucha powinna byc publiczna. Widocznie na to generała nie było stać. .......................... Tak czy owak, wyspowiadał się, ale nie pojednał się z ludźmi. Chyba ze o czymś nie wiem. Nie wiesz, nie wiesz, sprawiasz wrażenie jakbys żył w jakimś innym kraju. Przeciez przepraszał wielokrotnie. Przepraszał takze w swojej książce.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
| So maja 31, 2014 19:02 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
Cytuj: Łatwo pisać, że chęć odwetu nie jest chrześcijańskim uczuciem. A domaganie się sprawiedliwości nie jest? Domaganie się sprawiedliwości jest czasem ukrytą chęcią odwetu. Domaganie sie sprawiedliwości jest czasem domaganiem się zemsty. Bóg jest sprawiedliwy, więc jego osąd zapewne taki był.
|
| So maja 31, 2014 19:36 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
"Sady sadami a sprawiedliwość musi byc po naszej stronie."
Zawsze warto zapytac, czy to nie o taka sprawiedliwosc chodzi?
|
| So maja 31, 2014 19:38 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
medieval_man napisał(a): Generał się wyspowiadał? Chwalebne. Czy jednak warunkiem dobrej spowiedzi nie jest zadośćuczynienie za winy? Choćby przez publiczne wyrażenie skruchy i przeproszenie innych za wyrządzone im krzywdy? Kiedy wina jest publiczna to i skrucha powinna byc publiczna. Widocznie na to generała nie było stać. A może sądził, że jest bezgrzeszny?
Tak czy owak, wyspowiadał się, ale nie pojednał się z ludźmi. Chyba ze o czymś nie wiem.
Stąd, między innymi, takie a nie inne reakcje pokrzywdzonych. Śmiem sądzić, że gdyby na kilka dni przed swoją śmiercią (bo wyspowiadał sie przecież na kilkanaście dni przed nią) generał publicznie, chocby w komunikacie prasowym przeprosił swoich przeciwników "dopóki jeszcze był w drodze", żadne gwizdy w czasie pogrzebu i żadne okrzyki nie miałyby miejsca Mialyby. Wielu by uznalo, ze to ich nie satysfakcjonuje. Albo indywidualne pokajanie sie przed kazdym, kto czul sie skrzywdzony, albo dozywocie za kratkami. Takiej zajadlosci nienawisci ogloszeniem w gazecie nie zagasisz. Tak na marginesie, pytanie retoryczne: czy ty po kazdej spowiedzi zadoscczynisz kazdemu, ktorego skrzywdziles podejrzeniem, obmowa, lekkomyslnoscia? A na pewno wystarczajaco?
|
| So maja 31, 2014 20:40 |
|
 |
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
Equleus zatem nie powinniśmy nikogo sądzić i więźniów powinniśmy wypuścić? Dziwi mnie to podejscie. Musimynzatem zamknac wiele tematow na tym forum skoro nazywanie zla po imieniu jest niedobre. M
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
| So maja 31, 2014 22:06 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
equuleuss napisał(a): A co będzie, załóżmy, jeśli spotkamy w Niebie Hitlera? Czy wtedy będziemy tupać nogami i krzyczeć - co on tutaj robi? Opuszczam ten przybytek! Nie będę tutaj z takim zbrodniarzem! Kto tak uważa w tym wątku  Bo chyba próbujesz przypisywać to osobom które nazywają prawdę po imieniu. Ja będę nazywał zbrodnię zbrodnią, zdradę zdradą, i dlatego mi to przypisujesz skoro jest to kłamstwem  A może ktoś inny tak uważa  Po co stawiać się w roli tych lepszych i miłosiernych kiedy jest to obraz fałszywego miłosierdzia i inni tak nie myślą jak sugerujesz  equuleuss napisał(a): Nazywanie zbrodniarzem jest osądem kogoś. Ludzkim osądem, nawet jeśli nim był, to teraz został osądzony przez Kogoś wyższego niż ktokolwiek tutaj na ziemi. Może nie bądzmy ponad Boga. Mówienie prawdy i nazywanie rzeczy po imieniu nie jest żadnym osądem a postawą katolicką. Tak samo kiedy ktoś robi zło kiedy mu o tym powiesz, to nie jest jego osąd. To jest Twój obowiązek, a przynajmniej postawa godna pochwały. Nawet kiedy nn ci będzie za to złorzeczył, ale Ty mu pokazałeś błąd. equuleuss napisał(a): Co nam da to dochodzenie do prawdy gdzie wywleka sie coraz to większe brudy. Zamiast po prostu pomyśleć o chwili modlitwy i to wszystko, historia jest historią i należy do historii. Walka o prawdę, dochodzenie do niej jest w interesie katolików, Polaków. Kiedy nie interesuje nas prawda, kiedy ją fałszujemy to nie jest katolickie. Postawa katolicka powinna wyglądać tak że katolik zyczy zbawienia Jaruzelskiemu, nawet modli się za jego duszę, ale tutaj na ziemi dla katolika tak samo ważne jest aby jego zbrodnie były nazywane po imieniu. Fałszem jest jak tutaj co niektórzy piszą, że liczy się tylko zbawienie Jaruzelskiego, resztę zapomnijmy i fałszujmy jego bestialskie działania bo o zmarłym nie można mówić źle. To jest kłamstwo. Ten człowiek miał krew na rękach i obowiązkiem katolika jest zachować tą prawdę dla młodych ludzi. Rządzący chcą honorować ludzi którzy mają krew Polaków na rękach. To jest upadek Polski, to pokazuje że komunistyczny system jest wciąż głęboko zakorzeniony w tych którzy nami rządzą, że wciąż jesteśmy zniewoleni. Rządzący naszym krajem pokazali młodym że można być tak samo oprawcą, jak ofiarą. Że można być patriotą i tak samo mieć na rękach krew rodaków i służyć interesom obcego państwa. Pokazali że nie ma różnicy bo każdy będzie żegnany z honorami.
|
| So maja 31, 2014 23:29 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
Cytuj: Po co stawiać się w roli tych lepszych i miłosiernych kiedy jest to obraz fałszywego miłosierdzia i inni tak nie myślą jak sugerujesz Każdego wolna wola w myśleniu a także w czynach. Więc będziemy stawiać tamę i limit na Boże miłosierdzie i wytykac Bogu co może a co nie? A jeśli zbrodniarz wykazał żal doskonały za swoje zbrodnie i Bóg ulitował się nad nim? W takim razie Ty też będziesz porzebował oczyszczenia abyś był zdolny podać takiemu nawróconemu zbrodniarzowi swoją rękę. Bo nie liczy się jego nawrocenie, to nie jest ważne, on musi zostać nazwany po imieniu. Nie jest ważne że Maria Magdalena nawróciła się i nawet została świętą, ważne jest że była nierządnicą, więc trzeba tak o niej mówić, a może nawet spędzała płody, czyli może nawet morderczynią. Wist, to co mam na myśli to jest zupełnie coś innego, a przykład z więzniami jest czymś innym. Domaganie się sprawiedliwośći z opluwaniem i przejawami zwykłej nienawiści jest czymś innym niż sprawiedliwy osąd za niegodne czyny który należy się jednak. Bo wiadomo że nie można bezkarnie działać na szkodę innym w społeczeństwie, i dobrze że takich ludzi izoluje się, chociaż na wielu z nich ta kara nie ma wpływu na ich poprawę, ale tutaj jest inna sytuacja.
|
| N cze 01, 2014 1:17 |
|
 |
|
tomek99
Dołączył(a): So mar 29, 2014 19:09 Posty: 67
|
 Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
Właśnie dlatego nie chodzę do kościoła. Przecież ci wszyscy kardynałowie i biskupi sobie sami grób kopią. Kiszczak też będzie pochowany z honorami ? Może jeszcze trepom z LWP dajmy po 3.000 podwyżki, parę lat temu jak chcieli obniżyć ubekom emerytury, to jeden z 80letnich dziadów powiedział Z CZEGO ja będę żył. I jak ma się nóż w kieszeni nie otwierać.
Cholera człowiek myśli mogłem zapisać się na studiach do SLD, handlować narkotykami a miałbym z 1000 zł mies. do stypendium. A handlował co trzeci student w akademiku. Zarobiłbym na furę i "blondyny". Pożyłbym, potem posiedziałbym, a potem bym przyszedł do kościoła i opisał to i by się owieczki cieszyły.
Jeden powie tam gdzie wzmógł się grzech tam rozlała się łaska, a drugi powie że odkładanie nawrócenia aż do śmierci to ciężkie wykroczenie przeciw duchowi świętemu.
No i potem powie ktoś a znam takiego 21-latka co handluje białą śmiercią, że jak nie on to kto inny by tym handlował, a z czegoś żyć (na jakimś poziomie) trzeba.
Mówiłem że wystarczyło tego sowieckiego zbrodniarza zdegradować do stopnia szeregowego (nie przy tej komunie co rządzi) wtedy by odszedł w spokoju w domku jak 172.383 innych których "nikt nie zna". A tak wyszedł cyrk i farsa. Proponuję też przeczytać o Hansie Franku, on też przyjął sakramenty.
|
| N cze 01, 2014 4:22 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
A na co komu te ziemskie honory i tytuły?
Czy sam Jaruzelski chciałby teraz tych honorów? Może zrozumiał że na to nie zasługuje i że to nie ma znaczenia, tym bardziej teraz. Przecież to inni robią tą szopkę. Jasne, wrzucajmy wszystkich do piekła, przyjęli sakramenty? Nie ma znaczenia. To co ma znaczenie?
|
| N cze 01, 2014 6:50 |
|
 |
|
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9126
|
 Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
tomek99 napisał(a): Proponuję też przeczytać o Hansie Franku, on też przyjął sakramenty. Jaruzelski to nie Hans Frank
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
| N cze 01, 2014 6:51 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|