@quas - to właściwie nie tyle artykuł, co wywiad z profesorem ginekologii. Redakcja zbyt wielkiego wkładu w to nie miała. Poza tym, uprzedzenia są po to, by z nimi walczyć. Jak ktoś mi podsyła artykuł na fronda.pl, to najpierw czytam, a potem się do tego odnoszę.

A uwierz - ciężko o bardziej rzeczowy artykuł na temat aborcji. Ale jeśli tak bardzo boisz się, że wpłynie on na Twoje poglądy - nie czytaj. Żyjemy w wolnym kraju (przynajmniej do czasu, kiedy PiS przejmie władzę).

A z tym, że w wyborczej są kłamstwa, nie zgadzam się.

Bo nie ma. Są za to przemilczenia i selekcja faktów. No i tego biedny quas, stojący twardo przy szczytowym osiągnięciu kultury śródziemnomorskiej AD 50 (OMG, Neron kłamie! a przecież to jest bóg!!!111jedenjeden), nie jest w stanie objąć rozumem ani wyrazić słowami.

Otóż, proszę Kwasa: podsuwamy czytelnikowi starannie wyselekcjonowany zestaw prawd. Czytelnik buduje sobie z nich jakiś obraz rzeczywistości. Czytelnik szuka kłamstw i nie znajduje; wszystko jest prawdą szczerą. Czytelnikowi zdaje się, że wszystko już o świecie wie i w związku z tym nie szuka dalej, tylko kupuje (!) i czyta dalej z tchem zapartym. Czego czytelnik nie wie, to tego, że jego wiedza jest niepełna; nie wie nawet tego, że tego nie wie. A kto to wie? Ano, redaktorzy...

I nawiasem mówiąc, jest to strategia biblijna. Nie, nie w sensie, że opisana w Biblii. Ale lektura Pisma Świętego przy założeniu, że jest ona sumą wiedzy o Nadprzyrodzonym, również buduje fragmentaryczny obraz Transcendencji. A ponieważ Rzymianie na rozkaz cezarów jednak te księgi palili, często nie mamy w ogóle szansy dowiedzieć się, czego nie wiemy.

ErgoProxy, tego typu media głównego ścieku, nie czytam, nie oglądam, nie wspieram, nie kupuje bo jestem patriotą. Nie wspieram macek obcego okupacyjnego reżimu nad dzisiejszą zniewoloną Polską.

Ależ wspierasz - okupację z Watykanu rodem.

Ależ quas: żadne medium nie jest w stanie obsłużyć wszystkich newsów jakie do niego spływają. Stąd też, aby zbudować sobie w miarę pełny obraz rzeczywistości powinieneś czytać i oglądać wszystko.

Ach, i Watykan nas nie okupuje. O Watykanie można powiedzieć dużo złego, nawet to, że traktuje Polskę jak republikę bananową. Ale nie to, że jest okupantem.

Według logiki quas'a mamy w Polsce "obcy okupacyjny reżim", który swoimi "mackami" Polskę "zniewala".

Zachodziłem w głowę, o jaki reżim mogło by chodzić i doszedłem do wniosku, że tylko jeden wchodzi w rachubę. Żaden inny wszak tak bezczelnie w polską politykę z buciorami się nie ładuje.

Nie nazwał bym go normalnie okupacyjnym, ale quas sprowadził dyskusję do takiego poziomu swoim ostatnim postem, że nie mogłem się powstrzymać od odrobiny ironii. Wydaje mi się, że okupację Watykanu patriota quas przyjął by z wdzięcznością.

Jak zauważyłem, quas to lokalny "Bicz Boży, Młot na Lewaków" i piewca polskiej chadecji. Deklarował, że na burdę na pogrzebie Jaruzelskiego chętnie by się przeszedł. Nawet prawicową, prokościelną PO nazywa "antykatolicką" (cokolwiek miało by to znaczyć), a swoich poglądów zazwyczaj nie uzasadnia inaczej, niż "nie, bo nie".

Zatem byłem ciekawy, co o haniebnej polityce Kościoła quas powie? "Bóg tak chce, chwalmy Pana, a lewakowi nakopmy"? Niech więc perła polskiej prawicy, quas, pamięta, że obecny papież był socjalistą i nadal nim jest, Jezus też był Żydem o socjalistycznych poglądach (który w dodatku chodził w sukience - dżęder pełną gębą, Mocium Panie), a pierwsze gminy chrześcijańskie były de facto komunami.

Dziwię się, że tak łatwo niektórym przychodzi banalizowanie przy pełnym niezrozumieniu tego.kim był i jest papież

a zwolennik monarchii powie, że Jezus miał poglądy monarchiczne, anarchista, że anarchiczne, a rewolucjonista, że rewolucyjne. Takie gadanie to objaw niezrozumienia ewangelii i próba naciągania jej na siłę do swoich przekonań

jak wyżej...
Poza tym Jezus nie chodził w sukience. Wiedza o odzieży chociaż by się przydała

Takie gadanie to objaw niezrozumienia ewangelii i próba naciągania jej na siłę do swoich przekonań

Za co zginęli Ananiasz i Safira?

Oto przykład, że traktujecie ową gazetę jak jakieś kredo nie mając po temu żadnych przesłanek - ot jakaś gazeta i jakiś artykuł. Dla mnie jest to delikatnie mówiąc jednostronne źródło

No, sam powiedz...
Komuniści powiedzą, że za reakcjonizm i kułactwo.
Socjaliści, że za przestępstwo gospodarcze.
A wierzący i czytający Pismo w takim duchu, w jakim zostało napisane?
Ale to OT

To w końcu za co zginęli? Tak konkretnie.

To świetnie, że Wyborcza promuje z imienia i nazwiska lekarzy, którym sumienie pozwala I po co ten obowiązek informacyjny, pacjentki nie czytają gazet?

Aborcja to naprawdę jest obrzydliwa rzecz.

Kiedy, według pana profesora, zaczyna się życie ludzkie?
- W momencie zapłodnienia komórki jajowej, tu zgadzam się z prof. Chazanem.

Oj, rzeczywiście wszyscy wypowiadający się na ten temat powinni ten wywiad przeczytać..

moim zdaniem życie ludzkie zaczyna się od zapłodnienia, ale nie można zaprzeczyć, że do pewnego momentu jest to życie zależne, zależne od organizmu matki.

I co z tego miałoby wynikać? To tylko podkreśla odpowiedzialność kobiety.

Mówiąc wprost, wiedzieliśmy, że dziecko, tuż po przyjściu na świat, udusi się. Ta kobieta postanowiła donosić ciążę. Jak tylko urodziła, owinęliśmy dziecko pieluszką i położyliśmy jej na brzuchu. Tuliła je do piersi, aż ono usnęło. Wszystko, co mogliśmy zrobić, to stworzyć pacjentce jak najbardziej intymne warunki, nie przeszkadzać. Ale nie potrafię odpowiedzieć, co w takiej sytuacji jest lepszym wyjściem czy co jest mniejszym złem.

To dziwne, że nie potrafi powiedzieć..

Drugi przypadek, gdy prawo dopuszcza terminację ciąży, to zagrożenie życia matki.
- Tak. Chociaż medialna ikona takiej sytuacji została źle dobrana. To ja odmówiłem Alicji Tysiąc zabiegu. Jej życie i zdrowie wcale nie było zagrożone. Tutaj każdy znający się na rzeczy lekarz odpowie pani tak jak prof. Chazan:

Oj, komuś się chyba w redakcji oberwało za wybór rozmówcy..

Żonie jednego znanego przeciwnika diagnostyki prenatalnej robiłem amniopunkcję, w wielkiej tajemnicy, żonie obrońcy życia terminowałem ciążę z zespołem Downa. Pytałem: jak to jest, przecież jesteście przeciw? A oni mówili: słuchaj, to naprawdę "wyjątkowa sytuacja" Wyjątkowa, bo dotyczyła ich osobiście, a nie ich pacjentek. Bo dla pacjentek zawsze mają żelazne sumienie.

Co jest w tym powalającego? To po prostu wariacja przysłowia "jakl trwoga, to do Boga"..

Dawno nie zetknąłem się z tak ... przekręcaniem kota ogonem. Wszystko na odwrót. Prawicową partią nazywasz partię o programie lewicowym. Typowo lewicowym, choć zapewne da się znaleźcc coś, odróżniającego ją od SLD i Palikota (głównie nazwiska liderów). Partię negującą Naukę Społeczną Kościoła nazywasz prokościelną. I zapewna "antykatolicka" w cudzysłowiu cokolwiek miałoby to oznaczać.

Znam wielu komunistów, ale nie wszyscy są tak slepo zakłamani. Dlatego też uważam, że od komunistów też można oczekiwać uczciwości. I, że nie każdy z nich uważa iż argument nagana jest najważniejszy (choć znam takich, którzy bardzo chieliby znów poczuć ten argument w dłoni i znów używać). Dlatego uważam za głupie nazywanie antyklerykalnej i antyreliginjej partii prokościelną. Chyba, że chodzi o kosciół leninowski, ale oficjalnie takowego nie ma.

Jednak jakiś cień logiki w tym można znaleźć. Można zauważyć taką tendencję że są ateiści, ludzie wspierający lewackie idee i działania którzy w rozmowie z katolikami mówią im że antykatolicka Platforma jest jednak katolicka. I tak samo by mówili o Palikotach do katolików tyle że tutaj narażają się większe wyśmianie.

Z jednej strony taki ateista może iść na wojnę. Antykatolicka Platforma przeciwko katolikom i Kościołowi. A z drugiej można przekonywać katolików że antykatolicki twór jakim jest Platforma jest katolicki.

Takie metody są znane. Ciekawa też jest metoda na podszywkę, taki wilk w owczej skórze. Ateiści, lewaccy działacze podszywają się pod katolików i np. przekonują że związki homo są darem miłości od Boga, albo że invitro czy aborcja w niczym nie kolidują z Prawem Boga.